Czy powinniśmy krytykować ludzi, którzy nie wybierają tego, czym są? Jeśli robią coś, o czym biblia mówi, że jest niemoralne, lecz oni sami nie mają wyboru na to czy to robią, czy nie, podobnie jak my nie możemy decydować o tym, czy oddychamy, czy nie, czy więc powinniśmy ich sądzić?
Joe Cassava
Odp. Chuck Colson:
Przypuszczam, że chodzi o homoseksualne zachowania. Niemniej, cieszę się, że nie wyszczególniłeś tego, o jakiego rodzaju „niemoralność” ci chodzi. Dlaczego? Ponieważ twoje pytanie może dotyczyć każdego grzechu. Pozwól, że zadam to pytanie inaczej:
„Czy powinniśmy krytykować mężczyzną i kobietę, jeśli współżyją poza małżeństwem, lecz nie mają żadnego wpływu na to czy to robią, czy nie?”
Odpowiedź staje się natychmiast oczywiste, ponieważ widzimy to pytanie we właściwym kontekście, Ludzie mają do wyboru czy będą uprawiać seks poza małżeństwem, czy nie, podobnie jak mają do wyboru czy będą czcić fałszywych bożków, kraść, mordować, kraść itd. Tak naprawdę jest tylko jeden powód dla którego Bóg może czynić nas odpowiedzialnymi za swoje zachowania. Nikt nie zmusza nas do popełniania ich – mamy wolny wybór. Biblia w podobny sposób potępia homoseksualne zachowania, ponieważ jest to kwestia wyboru, który jest poważnym odejściem od Bożego planu seksualności człowieka.
Zauważ, że nazywam homoseksualizm zachowaniem – a nie orientacją – wyborem.
W oparciu o wiele lat mojej więziennej służby i sprawozdań w tej sprawie, że wiele mężczyzn i kobiet nazywa siebie „gejami’ nigdy nie podjęło świadomej decyzji, aby czuć pociąg do tej samej płci. Po prostu przeżywają taki pociąg jako część tego, kim są.
Lecz ci, którzy poddają się Bożym zasadom dotyczącym seksu, jakie pokazane są w Biblii, rozumieją, że jedynym prawnym sposobem wyrażania seksualności jest trwające całe życie małżeństwo między kobietą i mężczyzną. Pobłażanie sobie i pożądliwość poza tym – czy to heteroseksualne czy homoseksualne – zawsze będzie potępiana przez pismo i ortodoksyjnych chrześcijan. Sam Jezus pyta w Ewangelii Mateusza 19: „Czy nie czytaliście, że na początku Bóg „stworzył mężczyznę i kobietę” i powiedział: „Dlatego opuści mąż ojca i matkę swoją i złączy się z żoną swoją, a ci dwoje będą jednym ciałem?”
Niedawno zajmowałem się tą sprawą w tym wydaniu BreakPoint przyglądając się przypadkowi niezależnej pisarki Eve Tushnet, o której Mark Openheimer napisał artykuł w New York Times zatytułowany: „Głos lesbijki, katoliczki, przeciwko jednopłciowym małżeństwom” (dosł.: “A Gay Catholic Voice against Same Sex Marriage.”). Ewa przez całe życie jest lesbijką, która po przyłączeniu się do Kościoła w średniej szkole, wybrała celibat.
Jej historia, jak pisze: „jest opowieścią o tym, jak miłość Chrystusa i Jego Oblubienicy, Kościoła, stały się w moim życiu ważniejsze niż lesbijska miłość… i o tym jak zatem później zaczęłam interpretować tego rodzaju miłość w świetle tej poprzedniej.
Tacy chrześcijanie jak Tushnet, którzy pragną żyć zgodnie z Bożym planem seksualności, lecz nie mogą zmusić się do pociągu do przeciwnej płci, mogą cieszyć się przykładem Apostoła Pawła, który zarówno uczył jak i żył w chrześcijańskim celibacie, jako błogosławionym powołaniu.
Powinieneś zapytać: „Czy powinniśmy krytykować ludzi, którzy nie wybierają tego, kim są?” Odpowiadam: nie. Wszyscy urodziliśmy się grzesznikami, którzy popadają w pokuszenia i rozpaczliwie potrzebują łaski Bożej, aby pokonać nasze słabości i pożądania, czy to gejów czy ‘normalnych”. Bycie kuszonym nie jest grzechem, i nigdy nie powinniśmy sądzić tych, którzy przeżywają pociąg do tej samej płci.
Niemniej poddanie się pokuszeniu jest grzechem. W przeciwieństwie do oddychania, nasze (o czym wspomniałeś) chęci do grzechu nie są nie do odparcia. To dlatego Paweł wylicza na samym początku chrześcijaństwa homoseksualistów wśród grzeszników przemienionych przez ewangelię (1Kor. 6:9-11):
“Nie łudźcie się! Ani wszetecznicy, ani bałwochwalcy ani cudzołożnicy, ani rozpustnicy, ani mężołożnicy (mężczyźni uprawiający seks z mężczyznami), ani złodzieje, ani chciwcy, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy Królestwa Bożego nie odziedziczą. A takimi niektórzy z was byli; aleście obmyci, uświęceni, i usprawiedliwieni w imieniu Pana Jezusa Chrystusa i w Duchu Boga naszego”
Wiem, co to znaczy być odkupionym z moich grzechów. Teraz żyję, aby pomagać innym znaleźć to odkupienie za kratami i w tej kulturze. Modlę się o to, aby życie tych, którzy czują więzy homoseksualnych zachowań i czy jakiegokolwiek innego grzechu zdali sobie sprawę z tego, że nie muszą żyć pokonani. Wolność czeka na nich, jeśli wyrzekną się swoich dróg i pójdą za Chrystusem – bez względu na to jak silne są pokuszenia.
Chuck Colson