W całej historii ludzkości Bóg zawsze miał takich ludzi, którzy rozumieli czasy, w których żyli. Jezus był wyzwaniem dla swojego pokolenia, ponieważ rozumieli oni naturalny czas, lecz nie umieli pojąc czasu duchowego.
Mamy obecnie takich ludzi, którzy rozumieją kulturę, w której żyją. Badają wzory zachowań i dokładnie przewidują nadchodzące trendy. Dzięki słuchaniu tych „widzących” stajemy się mądrzejsi i otrzymujemy wgląd w kulturę.
W ciągu ostatnich kilku lat usilnie starałem się zrozumieć, co owi kulturalni prorocy widzą. Zbierałem informacje z bardzo wielu źródeł, a oto co odkryłem.
Zmiany w kulturze
W ciągu ostatniego zachodnia kultura dokonała kilku zmian. Społeczeństwo przeszło z wieku rolniczego do technicznego i informatycznego. Obecnie jesteśmy w wieku doświadczeń, który zaczyna się przeradzać w wiek emocji.
Podczas, gdy kultura zmienia się szybko, kościół utknął na pierwszym przestarzałym modelu służby w związku z czym został bez kontaktu z ludźmi, których usiłujemy zdobyć. Ciągle pracujemy w linii produkcyjnej i nabijamy znaki firmowe na tym, co wyprodukujemy, przeważnie bez świadomości, że ludzie poza kościołem opierają się wykształconemu przez nas modelowi.
Ludzie szukają przeżyć, postmoderniści nie szukają czegoś w co można uwierzyć. Są gotowi uwierzyć w anioły, demony, i niemal wszystko, co im zaoferujemy. Mają nieprzepartą ochotę na przeżycia i zbierają przeżycia, podobnie jak poprzednie pokolenia zbierały przedmioty. Podczas, gdy kultura zmieniła swoje podstawy z racjonalnej na doświadczalną, to kościół stał się bardziej racjonalny.
Myślimy, że im bardziej potrafimy zdefiniować i wyjaśnić naszą wiarę, bym lepiej będziemy dotykać nasze pokolenie. Bezwiednie stajemy w opozycji do potrzeb ludzi. Presja współczesnych „faryzeuszy,” którzy wymagają racjonalnego wyjaśniania spowodowała, że kościół reaguje ze strachem na możliwość określenia siebie jako miejsca, gdzie dzieją się przeżycia niezgodne ze Słowem. Podczas, gdy my staramy się zaspokoić tych krytyków, świat dostaje się w ręce przeżyć „New Age” i wschodniego mistycyzmu.
Wraz ze świeżym wylaniem Ducha Świętego otrzymaliśmy to, czego potrzebuje współczesna kultura. Mamy możliwość zaoferowanie stałych przeżyć z Żywym Bogiem. My, którzy znaleźliśmy się w Rzece, jesteśmy przygotowani na zebranie żniwa tego pokolenia, dzięki temu, że możemy ich zaprosić na aby przyszli i przeżyli Rzekę Bożej miłości i mocy.
Ta kultura szuka również miejsce współuczestnictwa, ponieważ społeczeństwo zmieniło się z ze społeczeństwa, które wystawia reprezentantów, na takie, które chce uczestniczyć bezpośrednio. Ludzie nie chcą już aby ktokolwiek ich reprezentował podczas gdy oni sami siedzą w tłumie jako widzowie. To pokolenie chce „brać udział w grze,” być częścią armii, a nie widowni. Posłuchaj tych, którzy przyjechali do Toronto jako widzowie a stali się uczestnikami, gdy zstąpił na nich Duch Święty. Wielu z tych, którzy wcześniej powiedzieli, że nigdy by nie wzięło udziału w tym „emocjonalizmie,” teraz nie może się nasycić.
Współcześni ludzie nie przychodzą do kościoła po to, aby ich zabawiano. Przyglądanie się jak ktoś wkłada ręce na chorych jest bardzo ekscytujące, lecz oni chcę teraz tego samego; a jednak wielu przywódców obawia się wyposażyć i wypuścić ludzi do służby. W obecnym wylaniu Ducha, uwalniamy ludzi do przeznaczenia, odpowiadając w ten sposób na najgłębsze pragnienia tego pokolenia, aby brać udział.
Wizerunek to wszystko, co ma kościół doby przemysłowej. W ciągu poprzednich kilku lat zostaliśmy przymuszeni do tworzenia haseł określających kierunek/ cel, do którego zmierzamy jako kościół. Następna zmiana, która zaszła w czasie tego pokolenia, to przejście od określania kierunku/celu (wyznaczania sensu istnienia) do określania wizerunku kościoła. Zmiana z czegoś co się da przeczytać do czegoś, co można zobaczyć (szczególnie dla niewierzących). Wizerunek może się zmieniać co kilka miesięcy, lecz to pokolenie szuka czegoś więcej.
To pokolenie chce się włączyć. Nastąpiła zmiana z niezależności na współzależność, obecnie na fali jest współpraca sieciowa kościołów.
Ostatnio, przeglądając różne programy telewizyjne, zostaliśmy z żoną zatrzymani przy występie znanego artysty muzyka. Przyglądaliśmy się przejęci, w jaki sposób łączył się z olbrzymią publicznością, przechadzając się wśród nich, poruszając się i dotykając ludzi w taki sposób, że każdy czuł się częścią przeżycia, którego nie zapomni.
Współczesna kultura nie jest zainteresowana udziałem w następnym przedstawieniu. Ludzie chcą wspomnień. Gdy doświadczają Chrystusa, wychodzą z wspomnieniem. Ostatnie stulecie przepełnione było „wizjami.” Zarówno ludzie ze świata biznesu jak i kościoła brali udział w konferencjach i zapisali mnóstwo notatek na temat wizji. Czołowym hasłem było „giniemy bez wizji.”
Twórcza moc Bożej Pieśni
Jednak w tym tysiącleciu poszukuje się dźwięku. Kultura prowadzi do nowych poszukiwań nad efektami dźwiękowymi. Kościół stracił największe odkrycie całej nauki. Obecnie na podstawie kompleksowych badań nauki oraz fizyków „super struny” wiemy już, że istota sprawy nie leży w materii, lecz w wibracjach. Materia składa się z wibrujących nitkach energii. Te odkrycie wskazują nam na to, że podstawowa rzeczywistość wszechświata jest duchowa, nie fizyczna, niewidzialna a nie widzialna.
W pewnym doświadczeniu naukowcy umieścili metalowe opiłki na cienkiej metalowej płycie. Gdy zabrzmiał dźwięk muzyczny, opiłki układały się w kształcie płatków śniegu. Gdy zabrzmiał inny dźwięk, przekształciły się w gwiazdę. W ten sposób reagowały na każdy dźwięk. Czy cały stworzenie reaguje na dźwięk?
Dane wywiadowcze ujawniają, że poziom wibracji dźwięku znacząco wzrósł na świecie przed 11 września. Obecnie zwraca się o wiele większą uwagę na poziom dźwięku na świecie. W Piśmie dźwięk jest znakiem boskiego objawienia. Od Góry Synaj do Apokalipsy dźwięk wzywał ludzi do Boga. Jan usłyszał za sobą „głos potężny” (Obj.1:10).
Opisał go jako „szum wielu wód.” Zanim Jan dowiedział się, co Jezus powiedział, wiedział jak On brzmi.
Ucho środkowe przekazuje dźwięk do kory mózgowej w formie ładunku energii. Im wyższa częstotliwość tym większy ładunek. W 2 rozdziale Dziejów Apostolskich dźwięk nadszedł z nieba, pobudzając ludzi, którzy zebrali się i zostali zmienieni w ludzi, którzy zmieniali świat. Dźwięk zbiera żniwo. Gdy Piotr powstał i mówił do tłumu, jego słowa stały się „jak miecz” rozcinając serca ludzi.
Toronto stało się znane z dźwięków jakie pojawiają się w czasie spotkań. Niektórzy krytykowali to, a jednak historie zmienionych ludzi, uzdrowień, uwolnień od opresji i odnowionych rodzin trwają. Jak często ludzie mówili:
„Gdy Carol krzyknęła, poczułam jakby prąd elektryczny przeszył moje ciało.” Gdy tłum wznosi do Pana swój głos, wielu zostaje ogarniętych przez Ducha i ich ciała zaczynają wibrować. Grupy śmiejących się osób wygnały z ludzi wiele demonicznych duchów.
Wyobraź sobie pokolenie, które rozumie moc dźwięku. Byłe komunistyczne państwa bały się zachodniej muzyki, ponieważ wiedziały, że muzyka może zmienić kulturę. Mamy potężną broń, która może zmienić nasze pokolenie poprzez dźwięk, który uwolnimy na ziemi.
Jozue pokonał Jerycho dzięki działaniu dźwięku. Trąbki i okrzyk zburzyły mury. Paweł i Sylas wywołali śpiewem trzęsienie ziemi. Chór Jehoszafata wprowadził zamieszanie w szeregi nieprzyjaciela i zdobył dla Izraela zwycięstwo. Nauka udowodniła, że dźwięk porusza się szybciej i dłużej w wodzie. Walenie są w stanie słyszeć siebie nawzajem z odległości równej połowie drogi dookoła świata. Jak daleko niebiański dźwięk może poruszać się poprzez nas, którzy doświadczamy Rzeki Bożej?
Kilka lat temu byliśmy z moją żoną, Maureen, w Toronto na konferencji „Catch the Fire,” a było to przed wyjazdem do usługiwania w Izraelu. John Carol i Randy Clark modlili się o nas. W tym czasie moja żona słyszała dźwięk Afryki i widziała w wizji wielu Afrykańczyków. Niecały miesiąc później zostaliśmy zaproszeni do usługiwania w Afryce. W czasie tej wizji Maureen widziała szczególnie dwóch mężczyzn, których spotkaliśmy w czasie tej podróży.
W czasie tej pierwszej podróży prorokowałem naszego gospodarzowi, pastorowi Pawłowi, że ten naród będzie miał chrześcijańskiego prezydenta, a on będzie siedział tuż koło niego. W tym czasie nastąpił zamach stanu, a cała przyszłość narodu nie była pewna, jednak w ciągu jednego roku został wybrany chrześcijański prezydent.
Właśnie wróciliśmy kolejny raz z Afryki. W czasie tej wizyty pastor Paweł został ustanowiony Przewodniczącym Kościołów Ewangelicznych w tym kraju i ma dostęp do prezydenta. Zostaliśmy uhonorowani zaproszeniem do pałacu prezydenckiego na spotkanie i modlitwę z prezydentem. Co by się stało, gdybyśmy nie byli posłuszni dźwiękowi i wizji, którą otrzymaliśmy w Toronto?
Eliasz usłyszał dźwięk (szum) obfitego deszczu zanim pojawiła się chmura. Dźwięk wytworzy wizję. To pokolenie musi nauczyć się wibrować z dźwiękiem niebios i zmienić kulturę. Jezus gra na flecie, a my musimy przyłączyć się w tańcu.