Tylko Jezus.
–Nikt inny nie był w Niebie poza tym Jednym, którzy przyszedł stamtąd (J 3:13). Jak wyraźne to jest? On jest tym, który wie.
–Nikt nie może przyjść do Boga Ojca, oprócz Jezusa (J 14:6). Jak jasne to jest? On jest naszym Pośrednikiem.
– Nikt nie może poznać Boga, jeśli mu Go nie objawi Jezus (Mt 11:27). Jak jasne to jest? On jest Tym, który objawia.
–Nie na żadnego innego imienia pod Niebem danego ludziom, przez które musimy być zbawieniu. Tylko Jezus (Dz 4:12). Jak jasne to jest? On jest naszym Zbawicielem.
– Jezus powiedział, że dana Mu jest wszelka władza nad ludzkością (J 3:35, 13:3, 17: 2 oraz Mt 28:18). Jak jasne to jest? On jest Panem.
Oto pewien szkic, który to podsumowuje.
Wyrwało mnie to z łóżka w środku nocy ostatnio. Wykorzystaj to jeśli potrafisz, a Pan poprowadzi…
Po pierwsze: Jest tylko On jeden, którzy przyszedł z Niebo, i On jedynie jest naszym AUTORYTETEM w sprawach Nieba i ziemi (J 3:13). To dlatego nawet Ojciec powiedział ludziom: „Jego słuchajcie” (Łk 9:35).
Po drugie: Jedynie On poszedł na krzyż i dokonał odkupienia naszych grzechów – On jeden jest naszym ZBAWICIELEM (J 3:16). TO dlatego Duch Święty pociąga ludzi do Niego. On jest Drzwiami (J 10).
Po trzecie: Jedynie On zmartwychwstał i wstąpił do Ojca – On jeden jest naszym PANEM (Dz 2:32-36). To dlatego zegnie się wszelkie kolano i wszelki język wyzna, On jedynie jest Panem.
Jezus jest naszym Autorytetem w sprawach życia i tego, co po życiu, naszym Zbawicielem naszych grzechów i świata, Panem Nieba i Ziemi. On jedynie jest godzien wszelkiej chwały.
Jezus. Wszystko sprowadza się do Jezusa. On jest w centrum wszystkiego co Bóg objawił.
“Jezus Chrystus jest wszystkim, co Bóg ma do powiedzenia o Sobie” –John Bisagno.
To tutaj właśnie ludzie chybiają.
Mówią o Bogu i myślą, że to wystarczy. Jeśli głoszą o Bogu to co w tym może być niewłaściwego? Jeśli mówią, aby zwrócili się do Boga, to jest to pewne.
Lecz, mylą się.
Mnóstwo ludzi wierzy w Boga, jak mówią, lecz widzą nic korzystnego w Jezusie.
A tu we wszystkim rozchodzi się o Jezusa. Ludzie mają tysiące koncepcji Boga, a nawet uczynili sobie bożki podobne na według własnej wyobraźni. Nie mają żadnego problemu, gdy mówisz im: „uwierz w Boga”, „zwróć się do Boga” i „czcij Boga’, kiedy jednak wprowadzasz do rozmowy Jezusa, uciekają.
Nikt w Nowym Testamencie nie był prześladowany za mówienie o Boga, to mowa o Jezusie wpędzała ich w problemy.
–W 4 rozdziale Księgi Dziejów, uczniowie „głosili zmartwychwstanie w Jezusie” i zostali aresztowani. Gdy byli sądzeni, ogłosili, że: „w imieniu Jezusa Nazareńskiego, który został ukrzyżowany, którego Bóg wzbudził z martwych ten człowiek został uzdrowiony”. Zwierzchnictwo przedyskutowało sprawę i zgodziło się nakazać: „aby w tym imieniu więcej do nikogo z ludzi nie mówili”.
Gdyby głosili dziś typowe dla tysięcy kościołów przesłanie „tylko – Bóg”, byliby bezpieczni.
– W 5 rozdziale Księgi Dziejów, zostali aresztowani. Władze stwierdziły: „Nakazaliśmy wam surowo, abyście w tym imieniu nie nauczali …” Po wychłostaniu ich, „cieszyli się, że zostali uznani za godnych, aby znosić zniewagę dla imienia Jego” i dalej głosili Jezusa.
Gdyby postanowili pozostawić Jezusa na boku, jak to się dzieje w tysiącach kościołów współcześnie, uchronili by siebie przez cierpieniem.
–W 8 rozdziale Księgi Dziejów, Filip przyłącza się do Etiopczyka, który był zdezorientowany tym, co czytał w Piśmie i „począwszy od tego ustępu Pisma zwiastował mu dobra nowinę o Jezusie”,
–W 9 rozdziale Księgi Dziejów, gdy Saul z Tarsu został zrzucony z konia i wpatrywał się w jaśniejące światło, które widział po raz pierwszy, usłyszał głos wydobywający się z niego: „Saulu, Saulu, czemu mnie prześladujesz?” A następnie: „Ja jestem Jezus, którego ty prześladujesz”. Gdy Saul podjął działania przeciwko wierzącym, Jezus potraktował to osobiście.
Widzisz tutaj jakąś tendencję? We wszystkich chodzi o Jezusa.
Jeśli chcesz bezpiecznej służby, pozostaw Jezusa z boku. Ku naszemu zawstydzeniu, ogromna część naszych zgromadzeń nigdy tego nie zauważy. Niemniej, ktoś, kto zna Ojca, zauważy i zadba o to. Na sądzie, ci, którzy słyszeli cię a nigdy nie poznali Jezusa, powstaną i zaświadczą przeciwko tobie.
Powiedz im o Jezusie, przyjacielu. Powiedz im, że On jest Autorytetem w sprawach duchowych i niebiańskich. Powiedz im, że On jest jedynym Zbawicielem, który może zbawić nas z grzechów. Powiedz im, że ON jest Panem, teraz i na zawsze.
Powiedz im, że przyjdzie taki dzień, kiedy oko każdego ujrzy Go, każde kolano zegnie się przed Nim i każdy język wyzna, że ten Jezus jest Panem! I, że dobrze zrobią jeśli zaczną teraz.
Właśnie wczoraj mój przyjaciel, pastor, prowadził pogrzeb wspaniałej, młodej matki, która zmarła niespodzianie. Pozostawiła w żałobie męża i małe dziecko. Na pogrzebie, przyjaciel za przyjacielem mówili o jej dobrych uczynkach, lecz nikt nie wspomniał o jej wierze czy relacji z Jezusem. Później, jeden z członków rodziny podszedł i zapytał: „Pastorze, czy znałeś ją?” Nie, nigdy jej spotkał.
– „Czy wiesz, że była niewierząca?” Nie, nie miał możliwości, aby się dowiedzieć.
– „Zrobiłeś dobrą robotę omijając ten temat – powiedział ten członek rodziny. – W ten sposób jest to jeszcze bardziej tragiczne”.
Opowiedziała mi o tym, żona pastora i dodała: „Moja rodzina nie chodziła do kościoła. Nasi rodzice nigdy nas nie zabierali. Wszyscy przyjaciele w kościele przypuszczali, że jesteśmy chrześcijanami. Nigdy nie zapytali”.
Nie obciążajmy się, przyjaciele, winą, zakładając, że wszyscy wokół nas znają Pana Jezusa Chrystusa. Idźmy im powiedzieć.
Powiedzmy im o Jezusie.