John Fenn
Poprzednim razem pisałem o zerwaniu znajomości/społeczności z innym chrześcijaninem z takiej perspektywy, że, jeśli jest to poprawnie zrobione, to jest to tylko zwykła odpowiedź na złamanie przez NIEGO społeczności z Panem w jakiejś dziedzinie ich życia. Cokolwiek musimy zrobić, aby ograniczyć nasze kontakty z nim, jest to niefortunnym wynikiem jego zachowania.
Czego NIE należy robić
W szkole biblijnej, gdzie byłem dyrektorem, przyszła do mnie pewna studentka po radę. Znała rodzinę, która opuściła kościół, do którego i ona chodziła, a pastor ogłosił z kazalnicy, że ta rodzina ma demoniczne problemy i że on zakazuje wszystkim rozmawiać z nimi, ponieważ nie było wolą Bożą, aby opuścili jego kościół.
Tak kobieta pracowała z żoną i widywały się codziennie. Nie widziała żadnych demonicznych problemów, lecz wiedziała, że opuścili oni ten kościół z powodu stałe presji i wewnętrznych sporów. Ta studentka powiedziała mi, że nie uważała, żeby to było właściwe, co powiedział pastor… dziwiła się. Powiedziałem jej, żeby zignorowała pastora, zaczęła szukać innego kościoła i była jak najlepszą przyjaciółką tamtej.
Jak wielu z nas było członkami kościołów, myśląc, że zawieramy przyjaźnie na całe życie, a okazywało się, że po opuszczeniu kościoła nasi „przyjaciele” nie chcieli mieć z nami nic do czynienia – nasze „przyjaźnie” całkowicie zależały od naszego uczestnictwa w tym samym kościele? Jakże to smutny i niepotrzebny powód do zerwania znajomości.
Te rzeczy usuń z listy powodów
Pisałem już o tym, że na podstawie tego, co mówi Pismo, nie jest właściwe zrywać z kimś relacje z powodu wiary w to, który dzień należy czcić, co wolno pić, ani poglądów na temat diety. Tak więc, choć Pismo mówi, że dyskutujemy nad różnym możliwościami, ta dyskusja nigdy nie powinna zostać doprowadzona do kłótni, a różnica zdań nie jest odpowiednim powodem, choć może zdarzyć się, że tamta strona chce tylko 'wepchnąć’ ci swoją 'doktrynkę’ lub chce sprzeczać się. W takim przypadku, dla uchronienia siebie, można być zmuszonym do ograniczenia kontaktów.
Wracając do poprzednich rozważań, widzimy, że osoba, z którą chcemy zerwać kontakt straciła z widoku fakt, że jest odpowiedzialna głównie i przede wszystkim przed Panem. Zapomniała o tym, że ma badać swoją wiarę, że podejmowaliśmy próby zachowania pokoju z nią, lecz nie dopuściliśmy do zniszczenia siebie. Nie chce dostrzegać tego, że sama musi się pozbierać ze swojej sytuacji. Próbowaliśmy jej pomóc, lecz to ona musi nabrać odwagi i usztywnić swój kręgosłup, aby zmienić swoje życie duchowe i naturalne.
Jeśli tego nie zrobi, my musimy iść do przodu ze swoim życiem. Możemy pobiec za nią tą jedną dodatkową milę, możemy jej pozwolić tylko na ten jeden policzek i dać jeden dodatkowy płaszcz – ponieważ my sami również jesteśmy odpowiedzialni przed Panem, my również mamy badać swoją wiarę, musimy żyć w pokoju i musimy zbierać siebie samych z naszych sytuacji.
A co z 'poważnymi przyczynami’?
Proszę pamiętać o tym, że prowadzę sieć kościoła domowego. Jest to kontekst całego Nowego Testamentu, ponieważ nowotestamentowi autorzy byli przywódcami domowego kościoła, pisząc do ludzi w kościele domowym, więc kontekst Nowego Testamentu musi być rozumiany, patrząc nań z perspektywy pokoju gościnnego, a nie audytorium.
Gdy Paweł pisał w 1 Liście do Koryntian w 5 rozdziale o tym, jak powinni zająć się mężczyzną, który miał stosunki seksualne z macochą, oznacza to, że ten człowiek bywał w domu Justusa, spożywając wraz z nimi posiłki, jak to było w zwyczaju domowego kościoła, spożywając ze wszystkimi Wieczerzę Pańską. Oni wszyscy wiedzieli o tym grzechu, lecz nie strofowali go (Dz. 18:7).
Paweł napisał: „..A wyście wzbili się w pychę, zamiast się raczej zasmucić i wykluczyć spośród siebie tego, kto takiego uczynku się dopuścił” (w. 2).
Tak, TO jest przyczyna zerwania znajomości. Pamiętamy o tym, co pisałem poprzednim razem, jak Jezus traktował ludzi, którzy nie chcieli za Nim iść – nie biegał za nimi, a tak naprawdę to oni zrezygnowali z chodzenia za Nim. Tak więc, wszelkie działanie jakie ciało będzie zmuszone podjąć, będzie tylko potwierdzeniem aktu odejścia od Pana osoby, która to już zrobiła. Nie pozwólcie oskarżać siebie, własne upadki kogoś innego.
Człowiek, który jest wymieniony w 5 rozdziale 1Listu do Korytnian był napełniony Duchem, był ochrzczony w wodzie, był wierzącym w Jezusa, lecz żył w poważnie dysfunkcyjnej rodzinie i miał równie poważne problemy z pożądliwością. W szczególności grzech w dziedzinie seksu jest wymieniony w piśmie, jako powód do zerwania społeczności, po części dlatego, że naraża na niebezpieczeństwo wszystkich.
Dlaczego ten grzech jest tak często wymieniany?
Paweł idzie dalej pisząc do Korynitan w następnych wersach:
„Napisałem wam w liście, abyście nie przestawali z wszetecznikami; ale nie miałem na myśli wszeteczników tego świata albo chciwców czy grabieżców, czy bałwochwalców, bo inaczej musielibyście wyjść z tego świata.
Lecz teraz napisałem wam, abyście nie przestawali z tym, który się mieni bratem, a jest wszetecznikiem lub chciwcem, lub bałwochwalcą, lub oszczercą, lub pijakiem, lub grabieżcą, żebyście z takim nawet nie jadali”
Pierwsze polecenie dotyczy „wszeteczeństwa”. Następnym razem przyjrzę się innym rzeczom, które Paweł wymienia, jak: oszczercy, przeklinający, potwarcy, pijacy, nieuczciwi i złodzieje.
Paweł pisze, żeby zerwać znajomość z kimś, kto żyje w grzechu seksualnym. Myślę, że dlatego, że chodzi o ten grzech, a nie o sporadyczne przypadki, że ten mężczyzna stale współżył ze swoją macochą i to do tego stopnia stale, że cały kościół wiedziało tym.
Wyraz przetłumaczony w listach w Biblii Króla Jakuba jako „wszeteczeństwo” to coś, czego wierzący powinni unikać. Jest wyliczony jako uczynek ciała i coś charakterystycznego dla osoby niezbawionej i jej sposobu życia. Dlaczego więc, „wszeteczeństwo” jest tak ważne, że Paweł oraz inni mówią, że powinniśmy zerwać znajomość z kimś kto żyje w tym grzechu?
Wyraz „wszeteczeństwo” to greckie „porneia” lub „pornos”, co znaczy nielegalne/bezprawne/zakazane kontakty seksualne”. Pozwólcie, że wyjaśnię różnicę między cudzołóstwem a wszeteczeństwem. W Ewangelii Mateusza 5:28 Jezus definiuje cudzołóstwo, jako marzenia, proces myślowy, coś, co zachodzi w wyobraźni. Wszeteczeństwo jest fizyczną konsumpcją tego wyobrażenia.
W świątyniach z I w. oddawanie czci polegało na składaniu ofiar i następnie zapieczętowaniu tej ofiary stosunkiem seksualnym ze świątynną prostytutką. Jeśli chciałeś, aby twoja owczarnia wydawała liczne potomstwo to składałeś ofiarę z żywności (zwierzęcia) i współżyłeś ze świątynną prostytutką, w nadziei, że ten seks pobudzi boga, aby zwierzęta kopulowały ze sobą. To samo dotyczyło upraw rolnych, spraw biznesowych itd. Więcej szczegółów znajdzie czytelnik w cyklu nauczania „Duch Izabel”, co pomoże w zdefiniowaniu, czym naprawdę jest „duch Izebel”.
Bezpośrednio grzechu uprawiania seksu z prostytutkami świątynnymi pisze Paweł w 1Kor 6:13-18:
„Pokarm jest dla brzucha, a brzuch jest dla pokarmów; ale Bóg zniweczy jedno i drugie. Ciało zaś jest nie dla wszeteczeństwa, lecz dla Pana, a Pan dla ciała. A Bóg i Pana wskrzesił, i nas
wskrzesi przez moc swoją. Czy nie wiecie, że ciała wasze są członkami Chrystusowymi? Czy mam tedy wziąć członki Chrystusowe i uczynić je członkami wszetecznicy? Przenigdy! Albo czy nie wiecie, że, kto się łączy z wszetecznicą, jest z nią jednym ciałem? Albowiem, mówi Pismo, ci dwoje będą jednym ciałem. Kto zaś łączy się z Panem, jest z nim jednym Duchem”.
Najwyraźniejszy przypadek
Akt współżycia seksualnego jest fizyczną konsumpcją przymierza zawartego w sercu między kobietą i mężczyzną, i świadkiem tego przymierza, jak wszystkich starożytnych przymierzy, którym jest Bóg (lub w innych kulturach inne bóstwa), tak więc mężczyzna i kobieta nie mogą stać się małżeństwem w sercu, dopóki to przymierze
serc, nie będzie poświadczone i zaprzysięgłe przed Bogiem oraz/lub Jego przedstawicielem. Oznacza to, że każde współżycie płciowe męża i żony jest potwierdzeniem przymierza zawartego w ich sercach.
Współżycie z kimś innym, z kim wcześniej nie zostało zawarte przymierze, nie tylko powoduje zamieszanie w głowie i sercu, ale jest to akt złamania przymierza wobec współmałżonka(i) – bądź Boga, w przypadku osoby samotnej. Ubrażony małżonek może uznać przymierze za złamane i zażądać rozwodu. Tajemnica tego przymierza serca i jego fizycznej konsumpcji jest typem Chrystusa i kościoła, obecnie tajemniczo zjednoczonych przez Ducha, lecz pewnego dnia zobaczymy Go i znajdziemy się w Jego obecności fizycznie.
Tak więc, wszeteczeństwo jest policzkiem w twarz Jezusa, złamaniem przymierza z Nim, godnym tego, aby zerwać znajomość z takim wierzącym. Chrześcijanin, który popełnia wszeteczeństwo, łamie przymierze z swoim małżonkiem oraz niszczy swoją drogę z Bogiem i dlatego Paweł w 5 rozdziale 1Listu do Koryntian, Jakub i Piotr oraz apostołowie w 15 rozdziale Dziejów Apostolskich i wszędzie indziej mówią o tym, aby zerwać znajomość z kimś, kto żyje w stałym wszeteczeństwie.
Dla takich ludzi rozwiązaniem jest pokuta i uznanie tych 4 punktów, które wymieniłem poprzednio:
Muszą zdać sobie sprawę z tego, że są odpowiedzialni przed Jezusem, tylko ta osoba i On. Muszą zdawać sobie sprawę z tego, że muszą sprawdzać swoją wiarę i żyć zgodnie z nią. Muszą mieć świadomość tego, że my podjęliśmy wysiłki, aby zachować z nimi pokój, lecz to ich decyzja, aby trzymać się grzechu, zmusza nas do uznania, że w tym obszarze odchodzą od oni od Pana. Taka osoba musi zdać sobie sprawę z tego, że sama musi wydostać się z pułapki przeciwnika.
Czy mamy utrzymywać znajomość z kimś, kto zmaga się z pornografią? Jeśli ktoś fantazjuje na temat drugiej osoby w (domowym) kościele do tego stopnia, że inni czują się w jej pobliżu niezręcznie? To dlatego Paweł pisze do Koryntian, którzy nie zajęli się tym mężczyzną: „Czyż nie wiecie, że odrobina kwasu cały zaczyn zakwasza?”
Jeśli zmagania takiego człowieka stają się widoczne dla innych i ludzie czują się niezręcznie wobec jego rozbieganych oczu czy sugestywnych dialogów, może okazać się, że trzeba taką osobę odizolować, i dlatego trzeba go postawić wobec tych czterech powyższych punktów. Pamiętajmy o tym, że to taki człowiek, jako pierwszy odstąpił od wzrastania w tej dziedzinie w Panu, zmuszając nas do podjęcia działań, których nie chcieliśmy, lecz które są tylko odbiciem tych decyzji, które on już podjął.
Może zachodzić potrzeba, aby taka osoba pozostawała przez jakiś czas poza kościołem (domowym), może potrzebne będzie jakieś osobiste usługiwanie innego mężczyzny, jeśli to męski problem, czy kobiety – kobiecie. Osobiste mentorstwo w ciągu tygodnia, jeśli zechcą pokuty i uwolnienia z pożądliwości, cudzołóstwa, wszeteczeństwa dopóki całe ciało nie będzie czuło się nieskrępowane tym, że ponownie pojawia się między ludźmi.
Tym razem wyczerpałem miejsce… więcej następnym!
Wiele błogosławieństw
John
email: cwowi @ aol.com