Dodatek do cyklu: Jak bardzo żydowski powinien być chrześcijanin
Reakcja na cykl „Jak bardzo żydowski powinien być chrześcijanin” była bardzo dobra, lecz odczuwam, że potrzebne jest jeszcze jedno dodatkowe, z innego punktu widzenia, wyjaśnienie stwierdzenia Jezusa:
„Nie mniemajcie, że przyszedłem rozwiązać zakon albo proroków; nie przyszedłem rozwiązać, lecz wypełnić. Bo zaprawdę powiadam wam: Dopóki nie przeminie niebo i ziemia, ani jedna jota, ani jedna kreska nie przeminie z zakonu, aż wszystko to się stanie” (Mt 5:17-18). (Joty i kreski stanowiły najmniejsze jednostki w hebrajskiej gramatyki.)
Trudny wybór
Dla wielu mesjańskich chrześcijan ten wers jest zarówno fundamentem jak i usprawiedliwieniem zachowywania zwyczajów starotestamentowego prawa, ponieważ czytają to w ten sposób:
„Nie przyszedłem obalić prawa, więc nadal obowiązuje”. Wypełnienie go rozumieją jako coś trwałego i nie pełnego aż do powrotu Jezusa, ponieważ w Hbr 10:16 jest napisane tak: „Takie zaś jest przymierze, jakie zawrę z nimi po upływie owych dni, mówi Pan: Prawa moje włożę w ich serca i na umysłach ich wypiszę je”.
Jest to równocześnie prawidłowe i nie prawidłowe. Bardziej jesteśmy zgodni, niż nie, lecz zamieszanie w tej sprawie panuje w wielu sercach. Większość z nas całkowicie zgadza się z Hbr 10:16, ponieważ rozpoznajemy Boże prawa zapisane w naszych sercach. Zgadzamy się zatem z twierdzeniem Pawła z Listu do Rzymian 13:8-10, że kochać Boga z całego serca i kochać bliźniego jak siebie wypełnia Prawo Mojżeszowe.
Niektórzy jednak nie zgadzają się z nauczaniem Pawła z Listu do Rzymian i Galacjan, myśląc, że skoro Boże prawo zostało zapisane w naszych sercach to owo Prawo w najlepiej jest wypełniane do dziś przez zewnętrzne posłuszeństwo mu, bądź jego części, do dziś dnia.
Może to powodować, że jest się bardziej podobnym do Żydów, jak na przykład odnoszenie się do Jezusa jako Jahwe, nazywanie Biblii Torą czy skupianie się na Starym Testamencie. Wielu zaczyna uczestniczyć w sobotnich mesjańskich spotkaniach nasyconych procesyjnym przejściem ze zwojami Tory, modlitwami w j. hebrajskim itp. – myśląc, że w ten sposób bardziej będą się podobać Bogu, niż podobają się Mu ich przyjaciele, którzy pozostają w swych charyzmatycznych czy niecharyzmatycznych zgromadzeniach. Oczywiście, nie wszyscy są tacy sami, wielu po prostu chce znać żydowskie korzenie wiary i robią to z dobrego i czystego serca, więc pozwólcie mi na zajęcie nieco miejsca na kilka ogólników.
To, co robią, robią dla Pana i On akceptuje ich również, lecz moim celem jest nauczać zrównoważonych dróg Ojca, więc zbadajmy tą sprawę.
Wierzyć, że muszą żyć zgodnie z zewnętrznym Prawem Mojżeszowym oznacza dokonanie koniecznego trudnego wyboru. Jakub, brat Pański i przywódca z 15 rozdziału Dziejów Apostolskich, ten który zdecydował, że Bóg nie nakazuje poganom posłuszeństwa wobec Prawa, więc dotyczyło to również przyszłych autorów Nowego Testamentu, nie powinni tego robić, napisał: „Ktokolwiek bowiem zachowa cały zakon, a uchybi w jednym, stanie się winnym wszystkiego” (Jk 2:10).
Tak więc, ci, którzy wierzą, że wypełnienie przez Jezusa prawa oznacza, że te zewnętrzne przepisy mają nadal obowiązywać dziś, są hipokrytami, ponieważ muszą wypełnić wszystkie 613 Praw, a wybranie jednego czy więcej przepisów, według których będą żyć, jest łamaniem tego, co chcą przestrzegać. To jest hipokryzja.
Jak przykład takiego Prawa można podać przepis mówiący, że nie można mieszać różnych materiałów, z których są zrobione ubrania, tzn, że żadne mieszaniny bawełny i poliestru nie są dozwolone – również żadnych wełnianych mieszanek. Złamać to prawo jest tym samym, co popełnić morderstwo, ponieważ pod prawem grzech jest grzechem, bez względu na to w jaki sposób popełniony. Jak napisał Jakub: być winnym przestępstwa wobec jednego przykazania to być winnym złamania wszystkich.
Nie da się równocześnie dwiema drogami
Jezus albo przyszedł po to, aby wypełnić wszystkie trzy części Prawa Mojżeszowego, tj.: ofiarne, moralne i dietetyczne, albo żadnej z nich. Jeśli krzyż był ostateczną ofiarą, to ta ofiara obejmuje wszystko – inaczej Jego ofiara na krzyżu nie byłaby niedoskonała.
Pogódźmy teraz ze sobą to, że Prawo może być w naszych serca, a równocześnie nie musimy wypełniać praw mojżeszowych.
Skoro Jezu wypełnił Prawo to dlaczego Bóg zapisał prawa w naszych sercach?
Stwierdzenie Jezusa przeciwstawia sobie „obalić” i „wypełnić”. „Obalić” znaczy „gwałtownie zniszczyć”. Powiedział więc, że nie przyszedł, aby gwałtownie zniszczyć Prawa, lecz aby je wypełnić. Z gramatycznego punktu widzenia to twierdzenie jest tak skonstruowane, że oznacza, że Pan nie przyszedł po to, aby zapobiec wypełnieniu Prawa, lecz przyszedł, aby nadać moc prawną wypełnieniu się tego Prawa – celem Jego życia było wypełnienie prawa.
W dniu zmartwychwstania powiedział wystraszonym uczniom, że wypełnił je (Łu 24:44): „To są moje słowa, które mówiłem do was, będąc jeszcze z wami, że się musi spełnić wszystko, co jest napisane o mnie w zakonie Mojżesza i u proroków, i w Psalmach”.
Jezus wypełnił ponad 300 proroctw dotyczących Mesjasza – znajdujących się u proroków i w Psalmach.
Wypełnił cel Prawa – którym było doprowadzenie nas do Chrystusa – Ga 3:24-25.
On wypełnił żądanie Prawa, którym było doskonale bezgrzeszne, posłuszne życie – Jk 2:10 jeśli złamiesz jedno, łamiesz wszystkie.
Istota
W Ewangelii Łukasza czytamy słowa Jezusa (Łu 16:16): „Do czasów Jana (Chrzciciela) był zakon i prorocy…”
DO CZASU Jana, ponieważ Jan głosił pokutę i przygotowywał serca ludzi na wypełnienie przez Jezusa Prawa i Proroków
W Nim: On w nas, my w Nim – odpowiedzi na pytania o to jak to się dzieje, że Prawo Mojżeszowe ciągle jest aktualne
Jezus wypełnił Prawo, po czym zmarł, biorąc to wypełnienie ze Sobą do grobu. Następnie został wzbudzony z martwych zgodnie z Hbr 9:16-26, co znaczy, że stał się egzekutorem/wykonawcą ostatniej woli zapisanej w testamencie Swego własnego majątku. Wypełniwszy Ostatnią Wolę Starego Testamentu, On jest teraz egzekutorem Nowego Testamentu. On jest posiadaczem Starego i uchyla to przy pomocy Nowego.
W ten sposób, w tym sensie, wypełnienie przez Jezusa Prawa Mojżeszowego jest wypełnieniem na stałe, ponieważ On żyje. On jest wolny od przekleństw tego Prawa i każdy, kto jest w Nim, również jest wolny od przekleństw Prawa. W nim jesteśmy osłaniani. „Chrystus wykupił nas od przekleństwa zakonu, stawszy się za nas przekleństwem, gdyż napisano: Przeklęty każdy, który zawisł na drzewie” (Ga 3:13).
Mieć zapisane w sercach Boże Prawo oznacza, że Chrystus jest w nas, Egzekutor, Wykonawca ostatniej woli co do Swej własności – i to ON od wewnątrz kieruje nami, abyśmy żyli w ramach osobiście przez Niego wypełnionego na stałe Prawa. Mamy Chrystusa w sobie po to, aby nas przekonywał, gdy kłamiemy, kradniemy, znieważamy Boga itp.
Ponieważ Jezus wypełnił Prawo, On jest w nas, Jego wypełnienie, które jest stale obecne w naszym życiu, prowadzi nas jeszcze bliżej do doskonałości w Nim. Dlatego Paweł mógł powiedzieć, że kochać Boga z całego serca i bliźniego jak siebie samego wypełnia Prawo – ponieważ Chrystus, który jest w tobie, stale to robi i prowadzi cię w tym.
Oznacza to, że MUSIMY chodzić z Nim w codziennym życiu tak, jak On nami kieruje. Tak więc, poleganie na zewnętrznych zasadach i przepisach odsuwa nas od intymności codziennego chodzenia z Chrystusem chwila po chwili. On wypełnił wymagania Prawa i następnie przeniósł Swoje Wypełnione Życie do naszego wnętrza, abyśmy chodzili w tym samym wypełnieniu – po pierwsze: Miłuj Boga i po drugie: swego bliźniego jak siebie samego – a wypełniasz Prawo.
Mam nadzieję, że to ma sens. Ufam, że Ojciec da Ducha mądrości i objawienia, abyśmy poznali Go, aby nasze zrozumienie został oświecone.
Mnóstwo błogosławieństw, następnym razem nowy temat.
John Fenn
email me at cwowi@aol.com