Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo lub Proroków

Northwest prophetic
Przetłumaczono z DeepL.com (wersja darmowa)
Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo lub Proroków; nie przyszedłem znieść, ale wypełnić”.
Jest to dość standardowy werset, do którego odwołują się ludzie, którzy chcą przekonać cię, że musisz być zniewolony Prawem, tak jak oni. Dobrze, przyjrzyjmy się temu.
Po pierwsze: stwierdzenie to znajduje się w Ewangelii Mateusza 5: Jezus przemawia do ludzi podlegających Prawu. Nie przemawia do wierzących Nowego Przymierza. Przemawia językiem ludzi podlegających Prawu, ale nie potwierdza Prawa. Spójrzcie na to. Przeczytajcie całą Ewangelię Mateusza 5. W tej rozmowie Jezus nie mówi: „Pamiętajcie, aby przestrzegać Prawa!”. Mówi: „Prawo jest tylko punktem wyjścia!”.
Przykładem jest werset 17: „Albowiem powiadam wam, że jeśli wasza sprawiedliwość nie przewyższy sprawiedliwości faryzeuszy i uczonych w Piśmie, to na pewno nie wejdziecie do królestwa niebieskiego”. Jeśli nie jesteście lepsi od ludzi, którzy najlepiej przestrzegają Prawa, nie wejdziecie do Królestwa. O tym właśnie jest całe to kazanie: o Królestwie.
Potem Jezus staje się naprawdę poważny. W dalszej części dekonstruuje Prawo. „Słyszeliście, że powiedziano… ale ja wam powiadam…”. Pięć razy podnosi poprzeczkę powyżej tego, czego wymagało Prawo.
Następnie kontynuuje (rozdział 6 jest kontynuacją tego kazania), wyjaśniając lepszy sposób. Przez chwilę nie mówi o królestwie, ale w końcu do tego dochodzi: „Szukajcie najpierw Królestwa Bożego i jego sprawiedliwości, a wszystko inne będzie wam dodane. Nie martwcie się więc o jutro, bo jutro będzie miało swoje zmartwienia. Każdy dzień ma swoje własne zmartwienia”.
To samo kazanie jest kontynuowane również w rozdziale 7. Odrzucił już Prawo, pobożne uczynki starego paradygmatu; teraz odrzuca pobożne uczynki nowego paradygmatu: „Wielu powie mi w owym dniu: «Panie, Panie, czyż nie prorokowaliśmy w Twoim imieniu i w Twoim imieniu nie wypędzaliśmy demonów, i w Twoim imieniu nie czyniliśmy wielu cudów?„.
Tak, to też nie jest celem. „Odejdźcie ode mnie, nigdy was nie znałem” – taka jest nagroda, jaką otrzymują. Naszym celem jest poznanie Go. Następnie kończy kazanie, schodzi z góry i demonstruje swoje nowe Królestwo, uzdrawiając chorych i nauczając o Królestwie.
OK. To jest nasz kontekst. Teraz przyjrzyjmy się konkretnemu zwrotowi: „Nie przyszedłem znieść Prawo, ale je wypełnić…”.

Tak, Jezus wypełnił Prawo. Teraz Prawo jest wypełnione. Co to znaczy, że coś jest wypełnione?
Mój ojciec wypełnił hipotekę na swój dom. Teraz, gdy hipoteka została wypełniona, jest ona nieaktualna, wypełniona, zakończona, bezsilna. To właśnie oznacza „wypełnić”. Jest skończone.
Tak więc, tak, WSZYSTKIE warunki Starego Przymierza (bo tym właśnie jest prawo) są teraz nieaktualne, wypełnione, zakończone, bezsilne, ponieważ Stare Przymierze przestało istnieć.
Tora (pierwsze pięć ksiąg Biblii, zawierające Prawo Starego Przymierza) jest interesującą (i użyteczną) książką historyczną. Opowiada historię przymierza, którego Bóg nigdy nie chciał i które nigdy nie działało [Dz 15,10]. Możemy uczyć się na ich błędach i powinniśmy to robić.

Jednak jako standard życia w dzisiejszych czasach jest to całkowicie bezzasadne, choćby dlatego, że nie ma nikogo, dosłownie nikogo, kto nadal byłby częścią Starego Przymierza, do którego odnosi się Prawo.
Ludzie próbują powiedzieć: „Ale przestrzeganie Tory (lub przynajmniej 10 przykazań) jest dobre. To część tego, co sprawia, że jesteśmy akceptowani przez Boga”.
Bzdura! Przestrzeganie Prawa jest przeszkodą, kamieniem potknięcia, który uniemożliwia nam stanie się akceptowalnymi dla Boga. Przestrzeganie Prawa, aby stać się akceptowalnym, oznacza odrzucenie Jego daru łaski.
Jestem tak wdzięczny, że Prawo zostało wypełnione! Jest to tak doskonały wyraz Bożego miłosierdzia!
Widzicie, w dzisiejszych czasach nie jest nawet możliwe przestrzeganie Tory i nie było to możliwe przez prawie dwadzieścia wieków.
Ogromną częścią prawa był system ofiarny. A obecnie nie ma arki przymierza (została utracona wieki temu), nie ma przybytku ani świątyni (zostały zniszczone tysiące lat temu) z ołtarzem, na którym zabijano byki i kozy. Jak pisze Jakub: „Kto bowiem przestrzega całego prawa, a uchybia w jednym punkcie, staje się winny wszystkich”.
Co ważniejsze, nie ma już Lewitów, którzy mogliby składać te ofiary Bogu. Lewici byli jedynymi, którym prawo pozwalało to robić. Co gorsza, nie ma żadnych zapisów dotyczących rodowodów lewickich, a bez tych zapisów nikt nie mógłby pełnić służby, gdyby istniała świątynia. Zniknęły one dosłownie na zawsze.
Wszystkie zapisy genealogiczne (wszystkie dokumenty określające, kto jest Lewitą, a kto nie) zostały zniszczone wraz ze zniszczeniem Starego Przymierza, gdy świątynia została zburzona podczas podboju Jerozolimy w I wieku. [https://is.gd/we46sh] Istnieje wiele części prawa, których nie można obecnie przestrzegać, a potknięcie się w jednym punkcie prawa sprawia, że jesteś winny całego prawa. Nic dziwnego, że zostało zniszczone.
Pismo Święte przepowiedziało, że Stare Przymierze zostanie zniesione, a świątynia zniszczona [List do Hebrajczyków 8:13], a Jezus opisał to szczegółowo [Ewangelia Mateusza 24] na całe pokolenie przed tym wydarzeniem. Dosłownie nie pozostał kamień na kamieniu. (A dzięki jego ostrzeżeniom chrześcijanie – jedyni, którzy wierzyli w jego ostrzeżenia – uniknęli tej zagłady).
Paweł ładnie podsumował całą sprawę prawa: „Nie odrzucam łaski Bożej, bo gdyby sprawiedliwość można było osiągnąć przez prawo, Chrystus umarłby na próżno!” [Ga 2:21].
Czy to znaczy, że żyjemy w buncie przeciwko Prawu Starego Przymierza? Czy tam, gdzie Stare Przymierze nakazywało „Nie zabijaj”, zabijamy nawykowo, żeby uniknąć starego, martwego Prawa?
Można usłyszeć, jak głupio to brzmi, gdy widzimy to czarno na białym. Nie, nadal nie zabijamy ludzi. Ale nie dzieje się tak z powodu przestarzałego zbioru zasad nieudanego przymierza, które i tak nigdy nie miało zastosowania do nikogo poza Izraelem.
Nie zabijamy raczej dlatego, że jesteśmy podobni do Jezusa, a On nie zabija. Nie zabijamy, ponieważ On uczy nas, abyśmy „kochali się wzajemnie, tak jak Ja was umiłowałem”, a mordowanie ludzi nie jest w rzeczywistości przejawem miłości.
Odrzućcie więc kłamstwa, które mówią: „Musicie żyć zgodnie z Torą! Musicie przestrzegać Dziesięciu Przykazań”. „Wypędź niewolnicę i jej syna, bo syn niewolnicy nie będzie dziedziczył wraz z synem kobiety wolnej”. Odrzućcie wysiłki, by być posłusznym jako sposób na zadowolenie Boga. Na tej drodze nie ma dla was dziedzictwa.

Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *