Świętowanie Paschy
27 marca 2013
Pascha była bardzo prostą pamiątką. Było to posiłek spożywany w gronie rodziny, i mogło razem ją obchodzić nie mniej niż 10 i nie więcej niż 12 osób. Była to zarządzona przez Boga pamiątka, która służyła jako coroczne przypomnienie historii tego, jak Bóg ochronił Izraela i uwolnił z więzów Egiptu.
Aby złamać egipskie jarzmo wiążące Izraelitów, Bóg użył plag. Ostatnią plagą było masowe zabicie pierworodnych synów w każdej rodzinie. Była to niebywała rzeź; w Księdze Wyjścia 12:30 czytamy: „Nie było domu, w którym nie byłoby umarłego”.
Niemniej, Bóg zabezpieczył Izraela. Mogli uniknąć anioła śmierci, składając na ofiarę baranka bez skazy i kropiąc jego krwią odrzwia swoich domów (Wyj. 12:1-13). Kiedy anioł widział krew, omijał taki dom.
Każda część paschalnego posiłku była symbolem pewnego aspektu uwolnienia z Egiptu. Podobnie jak tamtej nocy w Egipcie został baranek złożony na ofiarę a jego krwią pokropiono odrzwia domu, tak też paschalne baranki były zabijane, a ich krwią pokrapiany był ołtarz. Podobnie jak w Egipcie tak też baranek był gotowany i zjadany w całości tego samego wieczoru (Ex 12:8-10).
Cztery kielichy wina podawane w czasie posiłku, symbolizowały cztery Boże obietnice, które dał Swemu starożytnemu ludowi, przed uwolnieniem ich z Egiptu.
„Dlatego powiedz do synów izraelskich: Jam jest Pan; Ja was uwolnię od ciężarów nałożonych przez Egipcjan i wybawię was z ich niewoli i wyzwolę was wyciągniętym ramieniem i przez surowe wyroki. I przyjmę was za swój lud, i będę wam Bogiem, i poznacie, żem Ja, Pan, Bogiem waszym, który was uwalnia od ciężarów nałożonych przez Egipcjan” (Ex 6:6-7).
W misie, w której zanurzano niekwaszony chleb, gorzkie zioła i czasami dłonie (p. Mt 26:23), znajdował się sos zwana charoset, składający się z rozdrobnionych jabłek, daktyli, granatów i orzechów. Ta gęsta, brązowa mieszanina być może symbolizowała błoto i glinę, z której produkowano cegły dla Egipcjan. Czasami dodawano do charoset także laski cynamonu, które reprezentowały słomę również używaną do produkcji cegieł. W takiej mieszaninie maczano gorzkie ziła i jedzono je, co miało przypominać o goryczy więzów i słodyczy uwolnienia.
Baranek paschalny miał być zabity o świcie (Ex 12:6), co w dosłownym tłumaczeniu z hebrajskiego oznacza „między dwoma wieczorami”. Starożytny historyk, Józef, wyjaśnia, że było to między dziewiątą a jedenastą godziną żydowskiego dnia, co odpowiada trzeciej i piątej godzinie po południu. Po zabiciu w Świątyni baranka przez kapłana i pokropieniu jego krwią ołtarza, baranek miał być zabrany do domu, upieczony w całości i zjedzony wraz z niekwaszonym chlebem, gorzkimi ziołami, charoset i winem, na specjalnym wieczornym posiłku. A to, co z tego nie zostało zjedzone do rana, miał być spalone.
Lekcja płynąca z Paschy była taka, że uwolnienie spod sąd Bożego wymaga śmierci niewinnego zastępcy. To właśnie było przesłaniem całego systemu ofiarnego Izraela – uwolnieni było możliwe, lecz trzeba było zapłacić cenę. Z perspektywy prawa baranek był czysty.
Nie było to jednak ofiara baranka bez skazy, która by ostatecznie zadowalałaby Boży gniew. Te ofiary same z siebie nie mogły niczego osiągnąć, lecz wskazywały na przyszłość, na Boże ostateczne zaopatrzenie, gdy w ofierze Swego Syn Bóg da prawdziwego Baranka Paschalnego.
Albowiem zakon, zawierając w sobie tylko cień przyszłych dóbr, a nie sam obraz rzeczy, nie może w żadnym razie przez te same ofiary, nieprzerwanie składane rok w rok, przywieść do doskonałości tych, którzy z nimi przychodzą. Bo czyż nie zaprzestano by ich składać, gdyby ci, co je składają, nie mieli już żadnej świadomości grzechów, gdy raz zostali oczyszczeni? Przeciwnie, one właśnie przywodzą na pamięć grzechy co roku. Jest bowiem rzeczą niemożliwą, aby krew wołów i kozłów mogła gładzić grzechy. (Heb 10:1-4).
Ponad piętnaście stuleci po uwolnieniu Izraelitów z Egiptu Jezus Chrystus przygotował swoich uczniów do obchodów ostatniej Paschy (Łu 22:15), mówiąc: „Gorąco pragnąłem spożyć tę wieczerzę paschalną z wami przed moją męką…” Gorąco tego pragnął ponieważ było to kulminacyjnym punktem Jego służby, a zanim miał być przekazany Sanhedrynowi, ciągle miał jeszcze dużo rzeczy do przekazania uczniom.
Interesującym przykładem Bożej suwerenności jest to, że Chrystus wraz z uczniami świętowali Paschę na dzień wcześniej niż większość Jerozolimy. Galilejscy Żydzi obchodzi Paschę w czwartek wieczorem, ponieważ oni wyznaczali swoje dni od wschodu słońca do wschodu. Żydzi z Judei wyznaczali dni od zachodu do zachodu słońca, więc ich Pascha wypadała w piątek wieczorem. Ważne jest, aby uznać dwa autoryzowane i pełnoprawne obchody, ponieważ dzięki temu nasz Pan mógł obchodzić Paschę jednej nocy i być Barankiem Wielkanocnym następnej.
Kiedy Chrystus zasiadał w tym ustronnym pomieszczeniu ze swymi uczniami, wiedział o tym, co się stanie. Przygotowywał Siebie Samego oraz Swoich najbliższych przyjaciół na chwilę, w której zostanie przekazany na egzekucję. W ciągu stuleci miliony baranków paschalnych było zabijanych, a każdy z nich zapowiadał ofiarę Jezusa, która miała uwolnić lud Boży z więzów grzechów. Symbole i cienie Paschy miały już zniknąć – przybył prawdziwy Baranek i dokładnie w godzinie zgładzenia, w piątek po południu, On miał umrzeć, zasłona świątyni miała zostać rozdarta z góry na dół, a system ofiarny zakończyć swoje funkcjonowanie.
To właśnie w tych ostatnich chwilach spędzonych z uczniami, Chrystus zmienił elementy obchodów Paschy, tworząc nową pamiątkę Bożego miłościwego uwolnienia Jego ludu.
Ustanowienie Ostatniej Wieczerzy
28 marca 2013
John MacArthur
A gdy oni jedli, wziął Jezus chleb i pobłogosławił, łamał i dawał uczniom, i rzekł: Bierzcie, jedzcie, to jest ciało moje. Potem wziął kielich i podziękował, dał im, mówiąc: Pijcie z niego wszyscy; albowiem to jest krew moja nowego przymierza, która się za wielu wylewa na odpuszczenie grzechów (Mt 26:26-28).
Pascha była najstarszym żydowskim świętem, starszym nawet niż przymierze z Góry Synaj. Została ustanowiona przed kapłaństwem, przed Świątynią oraz przed prawem. Została nakazana przez Boga w czasie, gdy Izrael był jeszcze w niewoli egipskiej i do czasu Chrystusa była świętowania przez Bożych ludzi przez około 15 stuleci.
Jednak pascha z 26 rozdziału Ewangelii Mateusza, którą Jezus obchodził wraz z uczniami, miała być ostatnią usankcjonowaną Paschą, jaka miała być w ogóle obchodzona. Żadna Pascha obchodzona po tej ostatniej nie ma autoryzacji czy uznania Boga. Jakkolwiek wielkie znaczenie miała pod Starym Przymierzem, stała się resztką minionej ekonomii, wymarłym zrządzeniem, wygasłym przymierzem. Obchodzenie jej od tamtej pory nie jest niczym więcej, jak tylko religijnym reliktem, który nie służy żadnemu uznanemu przez Boga zadaniu i nie ma znaczenia boskiego błogosławieństwa. Obchodzenie Paschy to świętowanie cienia po tym, gdy już nastała rzeczywistość. Obchodzenie uwolnienia z Egiptu jest kiepskim substytutem świętowania uwolnienia z grzechu.
Tak naprawdę to Chrystus zakończył obchodzenie Paschy i ustanowił nową pamiątkę Siebie. Nie będzie ona już spoglądać wstecz na baranka w Egipcie, jako symbol Bożej odkupieńczej miłości i mocy, lecz na samego Baranka Bożego, który przez ofiarne rozlanie Swojej własnej krwi, nabył zbawienie dla wszystkich, którzy wierzą. W tym jednym posiłku Jezus zarówno zakończył stare jak i rozpoczął nowe przymierze.
Łamanie niekwaszonego chleba było normalną częścią tradycyjnej ceremonii Paschy, lecz Jezus, mówiąc: „To jest ciało Moje” (Mt 26:26), nadał temu całkowicie nowe znaczenie. Pierwotnie niekwaszony chleb oznaczał oddzielenie od starego życia w Egipcie, pozostawienie za sobą pogańskiego i gnębiącego „kwasu” i nie wnoszenie go do Ziemi Obiecanej. Reprezentował oddzielenie od światowości i grzech oraz początek nowego życia w świętości i pobożności.
Lecz przez Swój Boski autorytet Jezus zmienił tą symbolikę na inną. Oto ten chleb miał reprezentować własne ciało Chrystusa, złożone w ofierze za zbawienie ludzi. Łukasz przekazuje nam, że Jezus dodał jeszcze: „Czyńcie to na moją pamiątkę” (Łu 22:19), wskazując, że ustanawia pamiątkę Swojej ofiarnej śmierci, aby Jego uczniowie obchodzili ją.
Oczywiste jest, że mówiąc, że ten chleb jest Jego ciałem, Jezus nie mówił dosłownie. Takie nierozsądne, błędne zrozumienie już wcześnie spowodowało, że faryzeusze szydzili z Niego, a wielu powierzchownych uczniów opuściło Go (J 6:48-66). To samo błędne pojmowanie znajdujemy w katolickiej doktrynie transsubstancjacji. Literalne wyobrażenie jest absurdalnym niezrozumieniem Pisma. Słowa Jezusa mówiące o jedzeniu Jego ciała nie były bardziej dosłowne niż te, że On jest Krzewem Winnym, a Jego uczniowie winoroślami (J 15:5) czy Jana Chrzciciela nazywającego Go „Barankiem Bożym” (J 1:29).
Gdy uczniowie pili z kielicha, Jezus powiedział: „To jest Moja krew nowego przymierza” (Mt 26:28). Ewangelia Łukasza sugeruje, że Pan wymienił „nowe przymierze” (Łu 22:20), wyraźnie oddzielając je od wszystkich poprzednich przymierzy, w tym Mojżeszowego.
Gdy Bóg zawierał przymierza z Noem i Abrahamem, były one ratyfikowane krwią (Rdz 8:20, 15:9-10). Gdy ratyfikowane było przymierze z Góry Synaj „Mojżesz wziął krew i pokropił nią lud, mówiąc: Oto krew przymierza, które Pan zawarł z wami na podstawie wszystkich tych słów” (Ex 24:8). Gdy Bóg jednał ze Sobą ludzi, ceną zawsze była krew, ponieważ „bez przelania krwi nie ma odpuszczeni” (Heb 9:22; 1Ptr 1:2). Zwierzę przeznaczone na ofiarę nie tylko musiało zostać zabite, lecz jego krew należało rozlać. „Życie wszelkiego ciała jest we krwi” (Powt 17:14) i aby życie zostało rzeczywiście poświęcone, krew musiała zostać rozlana.
Tak więc, Jezus nie tylko umarł, lecz musiał rozlać swoją drogocenną krew (1Ptr 1:19). Choć nie wykrwawił się na śmierć, rozlał swoją krew wcześniej, zanim umarł i wtedy, gdy umarł – z ran od korony cierniowej, za ran po biczowaniu, z ran po gwoździach na rękach i stopach. Po śmierci ogromna ilość Jego krwi została wylana, gdy został przebity włócznią Jego bok.
W chemii krwi Chrystusa nie było nic szczególnego, co zbawia, a choć konieczne było rozlanie jej, symbolizowało to Jego odkupieńczą śmierć, oddanie Jego nieskalanego, czystego i całkowicie sprawiedliwego życia za zepsute, zdeprawowane, całkowicie grzeszne życie nieodnowionych ludzi. Ta krew dokonała odkupienia za grzechy wszystkich, którzy zaufają Jezusowi Chrystusowi.
Jak powyżej zaznaczono, nakazane przez Boga obchodzenie pamiątki Paschy, zakończyło się, gdy Jezus świętował ją wraz ze Swymi uczniami. Obchodzenie Paschy od tego czasu opiera się wyłącznie na ludzkiej tradycji, utrwalaniu zewnętrznych form czegoś, co już dawno utraciło swoje duchowe znaczenie. Jednak zdarzenie, które miało miejsce w Górnej Komnacie, rozpoczęło dla tych, którzy należą do Jezusa Chrystusa, obchodzenie nowej pamiątki odkupienia, które Pan będzie uznawał aż do Swego powrotu w chwale.
Gdy przygotowujesz się do obchodzenia śmierci i zmartwychwstania Pańskiego w następnym tygodniu, poświęć trochę czasu na przemyślenie Bożej wierności w uwalnianiu Swojego ludu. Jeśli zostałeś odkupiony, pamiętaj, że twoje zbawienie było możliwe wyłącznie dzięki ofierze Chrystusa dla ciebie (Ef 2:8-9). Jeśli już skłoniłeś swoje kolana w pokucie i wierze, wiedz, że jedynie dzięki rozlanej krwi Chrystusa możesz być wolny od niewoli twoich grzechów (Ef 2:1-7).
(Zaadoptowane z Matthew 24-28: The MacArthur New Testament Commentary.)
John MacArthur
Nic dodac ,Nic ująć