Alan Smith
2 listopada 2007
IV Moj. 24:15-16:
Słowo Bileama, syna Beora, Słowo męża o otwartym oku, Słowo
(wyrocznia) tego, który słyszy słowa Boga, który zna myśli Najwyższego, który ogląda widzenie Wszechmocnego, który pada, lecz z otwartymi oczyma.
Czy nie byłoby wspaniale patrzyć oczyma duszy i widzieć życie w prawdziwej rzeczywistości, tak jak widzi je Bóg? Jak może nasze wewnętrzne oko widzieć warstwy tej rzeczywistości? Gdybyśmy mogli widzieć w takim stopniu, czyż nie bylibyśmy w stanie słyszeć równie dobrze? Czy nie jest tak, że najpierw musimy wyraźnie widzieć, abyśmy mogli wyraźnie słyszeć? Czy kiedy możemy zarówno słyszeć jak i widzieć to wtedy przychodzi poznanie, które zbuduje wizję pochodzącą od Wszechmocnego? Cóż za spostrzeżenie! Czy może to ponownie być jedna z tych 'tajemnych’ tajemnic Królestwa? Jak to wszystko może się zdarzyć, możesz zapytać? Być może potrzebujemy słowa Bożego. Czy to możliwe? Czy jest faktycznie możliwe otrzymać je a następnie wypowiedzieć Słowo Wszechmocnego? Spójrzmy nieco głębiej na powyższe fragment.
Interesujące jest to, że Baalam nie był Izraelitą, został wynajęty przez Balaka, króla Moabu. Celem jego przyjazdu było to, aby przeklął Izraelitów przed podjęciem przez nich próby wejścia do Ziemi Obiecanej, lecz Bóg użył go w inny sposób. Użył Balama do błogosławienia Izaelitów, a nie do przeklęcia. Z pewnością ogromnie by mi się podobało, aby być błogosławieństwem dla kogoś, jakiegoś miasta czy nawet kraju, czyż nie? Być może uda nam się wejść w rzeczywistość „jasnowidza” Najwyższego Boga; tego, który jest wyrocznią z wizją Wszechmocnego. Wiem, że to może brzmieć nieco jakby „z poza”, lecz wytrzymaj ze mną jeszcze chwilę. Co to jest wyrocznia?. Spójrzmy bliżej na znaczenie tego słowa, ponieważ definicja słowa „wyrocznia” jest bardzo interesująca:
Wyrocznia: osoba, która przekazuje autorytatywne, mądre lub bardzo cenione i wpływowe orzeczenia. Boskie wiadomości cz objawienie.
Każda osoba czy rzecz służąca jako agencja Bożej komunikacji.
Z tej definicji widzimy, że wyrocznia może mieć niewiarygodne i zaszczytne doświadczenie. Dlaczego? Pismo stwierdza, że wyrocznia musi najpierw mieć umiejętność wyraźnego widzenia; a widzieć wyraźnie w duchowej i naturalnej rzeczywistości pozwala człowiekowi doświadczać wielkiej radości i obfitego życia, po czym dzielić się tą radością i życiem z innymi. Jak możemy to robić? Musimy pamiętać, że nasze „postrzeganie” określa to, jak widzimy. Niech Pismo interpretuje siebie samo.
Łuk. 6:42: wyjmij najpierw belkę ze swego oka, a wtedy przejrzysz, aby wyjąć źdźbło z oka brata swego.
Ten fragment wskazuje na to, że gdy osądzamy innych to nasze duchowe widzenie mętnieje. Belka jest przeszkodą i nie da się widzieć przez kawałek drewna. W najlepszym wypadku, będziemy mieli widzenie brzegów, wokół tej przeszkody. Tak jest z sądem. Sąd będzie uniemożliwiał zobaczenie właśnie tego, co chcemy dostrzec. Myślimy, że coś w kimś widzimy, podczas gdy faktycznie patrzymy w lustro naszej duszy. Wiemy z Pisma, że jesteśmy tym, co osądzamy. W rzeczywistości jest tak, że osądzając drugiego, stajemy się sędziami samych siebie:
Rzym 2:1-2: Nie ma przeto usprawiedliwienia dla ciebie, kimkolwiek jesteś, człowiecze, który sądzisz; albowiem, sądząc drugiego, siebie samego osądzasz, ponieważ ty, sędzia, czynisz to samo. Bo wiemy, że sąd Boży słusznie spada na tych, którzy takie rzeczy czynią.
Musimy zdetronizować tego 'antychrysta’ osądu z jego kontrolującej pozycji. Aby być wyrocznią Bożą nie wolno nam „sądzić”, lecz, zamiast tego, mamy być przekaźnikiem objawienia, służącym Bogu. Bóg jest Tym, który sądzi dając lub nie wyrocznię. Gdy już raz usuniemy osądzanie z naszych oczu, nowe spostrzeżenia zmienią nasz sposób patrzenia, a nasz nowy sposób patrzenia zdeterminuje nowy sposób słyszenia. Musimy zrozumieć, że słyszenie Słowa Bożego jest drugim składnikiem posiadania wizji Wszechmogącego. Gdy nasze osądzające myśli zostaną uciszone, możemy słyszeć Słowo Boże. Te słowa dają niewiarygodne poznanie „tajemnic Królestwa”, są to objawiania, które wpływają na nasze serca. To ten wpływ tworzy duchowe wrażenia w naszych sercach, te zaś mogą być następnie interpretowane przez wewnętrzne oko ducha.
Te wrażenia nazywam „spostrzeżeniami wyższego poziomu”. Trzecią częścią doświadczenia tej 'wyroczni’ jest samo widzenie. Wizja jest tworzona 'czystym okiem’, w którym nie ma osądów, plus Słowo Boże, które jest poznaniem Najwyższego. Wraz z rozwojem tego duchowego równania, widzimy jak 'wizja’ jest kształtowana. Spójrzmy na hebrajskie słowo „wizja” w piśmie:
OT:2372 wizja chazah (khaw-zaw’); pierwotne znacznie: spoglądać na; postrzegać; kontemplować (z przyjemnością); w szczególności: mieć wizję (czegoś); spostrzegać, patrzyć, prorokować, przewidywać, widzieć.
Oto ponownie jest słowo „spostrzegać”. „Wizja” oznacza spostrzegać. To jak coś postrzegamy zależy od tego w jaki sposób patrzymy, a to jak patrzymy determinuje to, jak reagujemy na to, a zatem tworzymy naszą rzeczywistość. Mieć wizję od Najwyższego to znaczy widzieć tak, jak On widzi, mieć Jego postrzeganie. Jest to rodzaj patrzenia przez Jego Słowo, nie przez nasze słowa. Gdy już „wizja” zostanie zrodzona w wewnętrznym oku, ustala się duchowa wizja i zaczyna się ta rzeczywistość. Jak możemy być takimi nowotestamentowymi „wyroczniami” Bożymi? Możemy to robić, jako ci, którzy mówią Słowo Boże. Apostoł Paweł dał nam przykład tego rodzaju doświadczenia.
Przeczytajmy jego obwieszczenie z
2 Kor. 3:3: Wiadomo przecież, że jesteście listem Chrystusowym sporządzonym przez nasze usługiwanie, napisanym nie atramentem, ale Duchem Boga żywego, nie na tablicach kamiennych, lecz na tablicach serc ludzkich.
Widzimy więc, że samo nasze życie ma być „żywym Słowem Bożym”! Nasze życie ma być „wyrocznią” Najwyższego, listem, żywym Słowem Boga, pełnią życia. „Mamy być wizją” Boga na ziemi. Jedną rzeczą jest mówić „wyrocznię”a inną być nią! Mamy być 'nowym stworzeniem” na ziemi; „nową wizją”, która Bóg ma dla swojego stworzenia. Czwarty składnik tej podróży, pojawia się, po tym, gdy widzimy, słyszymy, zdobywamy poznanie i widzimy wizję. Musimy paść powaleni. Słowo 'paść’ daje nam wgląd w duchowe znaczenie (tu ang. prostrate – znaczy również 'poniżyć’, 'zgiąć w pokłonie’… przyp.tłum):
Paść/powalić: rzucić (się) twarzą do ziemi w pokorze, poddaniu czy adoracji.
Pokora jest słowem, które ma ukryte duchowe znaczenie i jest również przeżyciem. Często uciekamy przed tym doświadczeniem, nie rozumiejąc jego ukrytego objawienia. Lecz prawdziwa wyrocznia Boża rozumie, że pokora otwiera drzwi do niebios. Balaam wiedział, że kluczem, który może otworzyć niebo jest prawdziwa pokora przed Bogiem: otwierając w ten sposób duchowe oczy na wizje Wszechmocnego i jeszcze więcej. Ostatnia część tego wersu wskazuje na to, że gdy już raz padniemy powaleni, nasze oczy zostaną otwarte jeszcze bardziej. Gdzie jest twoje serce, podczas gdy czytasz te rozważania? Czy pragniesz widzieć i słyszeć Boga; znać więcej Jego dróg? Jeśli tak, to konieczna jest dla ciebie zmiana postrzegania. Modlę się o każdego z was, abyście zastanowili się nad tym nowym „spostrzeżeniem” wyraźnego widzenia i bycia nowotestamentowymi 'wyroczniami’ Najwyższego; żyjąc życiem pochodzącym z nowego postrzegania opartego na 'wizji’ od Boga.
Wiele błogosławieństw
Alan