Chciałbym zająć chwilęna zajęcie się kilkoma ważnym sprawami. Bardzo ważne jest, abyście nauczyli się rozprawiać z trikami jakie są stosowane w czasie dyskusji o Trójcy.
Zajmę się nimi bardzo jasno, tak abyście mogli zrozumieć, co robię. Szczególnym pytaniem jest to, że mój, czy chrześcijański punkt widzenia na Trójcę nie jest spójny z Pismem i taki jest zarzut. To dlatego Jan 20 jest podnoszony i wiele innych jako zaprzeczające ortodoksyjnemu poglądowi na Trójcę. Faktycznie, kwestionowane jest to czy takie coś w ogóle może być traktowane jako ortodoksyjne pojęcie, ponieważ Sam Jezus tego nie nauczał.
Jest oczywiste, że Jezus nie nauczał na temat Trójcy w taki sposób jak ja to będę robił, ponieważ jest to nauczanie syntetyczne i wymaga zebrania wielu różnych rzeczy i dokonania ich syntezy w doktrynę. Lecz synteza jest uzasadniona (prawna) jeśli każda z tych rzeczy jest nauczana w Piśmie. W rzeczywistości, jeśli chodzi o unię hipostatyczną – pełne człowieczeństwo i pełne bóstwo Jezusa Chrystusa to na temat obu tych rzeczy Pan nauczał.
Jeśli zastrzeżenia dotyczą mojego czy chrześcijańskiego punktu widzenia i tym zastrzeżeniem jest, że nie znajduje się on w Piśmie, to zanim przystąpimy do rozwiązywania tego problemu musisz spełnić dwa warunki. Przede wszystkim, musisz dobrze zrozumieć co jest istotą mojego sposobu patrzenia na sprawę, które, jak twierdzisz, jest niezgodne z Pismem. Po drugie, musisz działać na podstawie Pisma. Tu musisz zacząć i tutaj skończyć jeśli zastrzeżenie dotyczy tego, że nie jest ono Biblijne. Nadążasz? To dlatego zaczynasz na Biblii i kończysz na Biblii, a nie na Józefie Smith czy kimkolwiek innym. Dyskutujemy o tym, czy Biblia naucza tej szczególnej nauki, zatem zwracamy się do Biblii. Bierzemy tą definicję, która rzekomo nie jest zgodna z Biblią i staramy się zobaczyć czy cokolwiek w Biblii sprzeciwia się tej definicji, której się trzymamy.
Definicja Trójcy jest taka: Jest jeden Bóg, Jedna Istota, która jest Bogiem ijedynym Bogiem; jednak ten jeden Bóg ma trzy różne Osoby, oddzielne osoby: Ojciec, Syn i Duch Święty. Odniesienie do Syna jako do Słowa znajdujemy w pierwszym rozdziale ewangelii Jana. To jest nasz punkt widzenia. Uważamy, że Ojciec nie jest tym samym, co Syn. Uważamy, że Ojciec nie jest Synem. Uważamy, że Duch nie jest ani Ojcem, ani Synem, lecz że każda Osoba jest Bogiem. Posiadają wszystkie atrybuty Boga. Mają Bożą naturę i mogą być nazwane Bogiem, a jednak jest tylko jeden Bóg.
Niektórzy mogą powiedzieć, że to nie ma sensu, lecz to zależy od tego, co masz na myśli, gdy mówisz, że to nie ma sensu. Nie chodzi o to, że jest to nieracjonalne. Nie ma niczego w Trójcy, co sprzeciwiałoby się zasadom rozsądku. Absolutnie nic. Może to nie mieć sensu jeśli jest ci trudno to sobie wyobrazić. Czy to jakiś trójgłowy potwór? Nie mogę sobie tego wyobrazić swym umysłem.
Dlaczego nie możesz przyjąć prawdy o czymś, jeśli nie potrafisz sobie tego wyobrazić? Powiedz mi jak wygląda miłość? Powiedz mi jak wygląda Bóg? Nie możesz wyobrazić sobie Boga. Tak faktycznie to nawet jest zakazane wyobrażanie Go sobie. Pierwszym przykazaniem jest „Nie będziesz robił obrazów (wyobrażał) Boga” Nie możesz wyobrazić sobie miłości, sprawiedliwości… a jednak są dobre powody , aby wierzyć, że są realne i wiemy o tym. Nie jest to zatem wielkim problemem, że nie możemy sobie wyobrazić Trójcy. To, co musimy znaleźć to fakt, czy jest na ten temat nauczanie, a nauczanie o Trójjedynym Bogu jest takie, że jest jeden Bóg i trzy Osoby. Jezus Chrystus jest drugą Osobą, w pełni ludzką i w pełni boską.
Zatem, zwróćmy się do Biblii i zobaczmy cytowany werset z ew. Jana 20. Wydaje się sugerować, że Jezus był ludzką istotą i że jest kimś innym niż Ojciec ponieważ zwraca się do Boga mówiąc: „Mój Boże”.
Jaki w tym ma być problem?
Widzisz, Jezus jest kimś innym niż Ojciec.
Odpowiem ci:
Tak, masz rację, jest inny. On jest inną Osobą. Lecz czy jest inną Istotą? Nie, tego ten wiersz nie mówi. Jeśli przejdziesz do następnej strony ew. Jana 20 to zobaczysz, że Tomasz nazywa Jezusa Bogiem. Skoro jest tylko jeden Bóg w Biblii to Jezus musi być tym Bogiem, który jest jedynym Bogiem. Oto mamy tutaj Jego boskość i mamy Jego oddzielność jedną stronę wcześniej. Kiedy patrzymy na początek ewangelii Jana i widzimy, że Jezus jest identyfikowany ze Słowem i jest nazwany Bogiem w pierwszym wersecie. W trzeci wersie widzimy, że jest On identyfikowany ze Stwórca wszechrzeczy. Dale, w 14 wersie widzimy, że Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas. To jest istota ludzka, to nie żaden trik. Nie ma tutaj żadnego podstępu, po prostu czytam wersety.
Co jest trudnego w tym, gdy czytamy takie rzeczy i mówimy, jak to możliwe? Jak to możliwe, że Jezus jest Bogiem i rozmawia z Ojcem jako Kimś osobnym w tym samym czasie, skoro Bóg jest jednym Bogiem w trzech osobach?
Żaden z tych wersetów niewywołuje problemów, ponieważ one pasują do mojej definicji doskonale. To dlatego twierdzę, że Trójca nie jest problemem, to jest rozwiązanie. Jeśli nie wierzysz w Trójcę to masz problem.
Możesz zdecydowanie stanąć na tych wersetach, które identyfikują rozróżnienie między Ojcem i Synem i powiedzieć, patrzcie oto tutaj to jest. Wskazuję na Jana 1 i mówię:
Jaki jest sens mówić, że Słowo było Bogiem i Słowo stworzyło wszystko, a następnie że Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas?
Wtedy ktoś może odpowiedzieć, rzeczywiście głupio, przepraszam, coś takiego;
Być może jest to przesłanie Ewangelii, które jest nazwane Bogiem, które stworzyło wszystko i zamieszkało wśród nas.
Nie łapię tego. Nie musisz mówić nic głupiego. To właśnie dlatego wierzymy w Trójcę, ponieważ właśnie tutaj ona jest. Jest to jedyne wyjaśnienie, które uzgadnia wszystkie twierdzenia o osobie, charakterze i naturze Jezusa. Wszelkie inne stanowiska kształtują ogromne problemy, jak to już powiedziałem i to właśnie mnie niepokoi.
Powinienem uderzyć w ofensywie dalej. Stoję i odpowiadam na pytania. Jak Jezus mógł wzywać Swego Ojca? Jak Jezus mógł rozmawiać z Ojcem? Powinienem powiedzieć: to łatwe. Nie ma z tym żadnego problemu przyjmując mój punkt widzenia. To się ze sobą nie kłóci.
Myślę, że ludzie, którzy podnoszą te kwestie nie traktują poważnie naszej definicji, bądź odrzucają ją. Pewien rozmówca telefoniczny powiedział:
Wy definiujecie rzeczy i kontrolujecie argumenty. Chwileczkę, to nie jest tak. Obiekcja dotyczyła jednak mojej definicji. O to przecież w całej sprawie chodzi, zatem pozostańmy przy mojej definicji, skoro o nią chodzi. Moja definicja jest przed wszystkim jasna. Zamiast mówić: pasuje, pasuje, pasuje, powinienem pytać, tak jak zrobiłem to. Cóż u licha, myślisz znaczy to, gdy Biblia mówi, że Słowo było Bogiem, że On stworzył wszystko, gdy Tomasz padł na twarz i uwielbił Jezusa a Jezus to przyjął? Jaki sens ma to dla ciebie?
No, i wtedy usłyszysz historie. Nocne marzenia. Wymyślone bajeczki przeznaczone do tego, aby odstawić na bok twoje argumenty. Lecz bajeczki nie pasują do słów tekstu. Bajeczki mogą pasować do tego, co pewnemu domniemanemu prorokowi Bożemu zdarzyło się mówić o naturze Boga. Jeśli chcesz iść za nim, to zależy od ciebie, lecz nie sugeruj się ani przez chwilkę tym, że to nauczanie pasuje do tego, co mówi Pismo. Tak nie jest. Pismo wyraźnie mówi na ten temat, każde inne rozwiązanie nie jest rozwiązaniem wcale.
Trójca nie jest problemem, ona rozwiązuje problemy.
Znajdziesz taką krótką dyskusję, która kiedyś prowadziłem na forum dyskusyjnym dla byłych ŚJ, tutaj (jest tam znacznie wiecej materiału na tematy zwiazane z ich doktryną).
http://tinyurl.com/6stndwy
Może się przyda..
A artykuł zaraz poprawię,.. tzn. formatowanie
Witam serdecznie!Jak odnieśc się do zarzutów antytrynitarzy
Główny zarzut w stosunku do ducha świętego-Dlaczego nie ma tronu?
Dlaczego niema modlitwy do ducha świętego?Dlaczego nie jest nazywany
Bogiem?
Pozdrawiam