„Każdego, kogo miłuję, karcę i smagam; potraktuj to poważnie i zmień sposób myślenia i zachowanie” (Obj. 3:19 GWT)
Jest takie wielkie pytanie, które staje zawsze naprzeciw nas o to, dlaczego niektórzy wskakują w światło i idą dalej, a inni nie, zawsze wleką się z tyłu i wygląda na to, że nigdy nie wiedzą nic więcej. Czy należy to złożyć na Bożą wybiórczość, swego rodzaju wybór wybranych, których On ma, to jest czy On ma faworytów? Nie sądzę, żeby tak było. Myślę, że ogromna część odpowiedzi leży w tym, z czym Bóg musi się rozprawić bez względu na to czy ludzie traktują Go poważnie czy nie, czy Jego droga jest wyraźna czy nie, czy grunt już jest zajęty przez to, co dla Niego jest przeszkodą, czy nie. Nie sądzę, aby ktokolwiek nie dostał pełnego światła, które Bóg dla niego zamierza, jeśli rzeczywiście poważnie traktuje Boga. Duch Święty zna nas, On spogląda wprost do wnętrza naszego serca i wie czy jesteśmy poważni. On dokładnie widzi, co tam jest, co Jemu utrudnia pracę i jak daleko Pan może się posunąć; ponieważ Pan nie zamierza nikogo przymuszać.
Jeśli jesteśmy przejęci i zajęci sobą, krążąc wokół siebie, koncentrując się na sobie, wtedy Duch Święty nie ma szans na działanie. Musimy dojść do samego końca siebie, a tak często stanowi to problem. Wielu ma ustabilizowany kompleks siebie i przez cały czas nieustannie krążą wokół siebie, wracają do tego samego miejsca, z którego zaczęli, a jest to runda wokół siebie i w ten sposób wyczerpują się. Nie trzeba dużo czasu, żeby zdarzył się im straszliwy wypadek, który obejmuje wszystko to, co za czym powinni stać i reprezentować dla Pana i to zwali się razem z nimi. Duch Święty nie prowadzi wyraźną drogą. Jeśli mamy iść prosto i dalej podążać, musimy zejść z drogi skupiania się na sobie. On dokładnie wie, gdzie jesteśmy czy jesteśmy tak przywiązani do siebie, że nie jesteśmy otwarci na Pana na tyle, aby w ogóle rozważać jakąś większą ilość światła. „My to wszystko już mamy, ludzie, z którymi się znamy już to mają wszystko, a my jesteśmy częścią tego!” Wiesz, o co mi chodzi. Duch Święty nie może zrobić wiele z kimś, kto stoi na takim stanowisku; a On to wie. Jego postawa jest taka: „Nie ma żadnego pożytku, nie mogę tutaj wiele zrobić, są zbyt związani”. Lecz, jeśli jesteśmy przygotowani na odłożenie wszystkiego na bok, wtedy Pan może ruszyć i otworzyć wyraźną drogę.
T. Austin-Sparks from: Spiritual Sight – Chapter 4
_________________________________________________________________
Posty Open Windows zostały wybrane z dzieł T. Austin-Sparksa. W niektórych przypadkach są to skróty. Wstępne wersety i towarzyszące biblijne cytaty zostały wybrane przez redaktorów witryny Austin-Sparks.net i nie zawsze występują w oryginalnym tekście. Zachęcamy do przekazywania, drukowania i dzielenia się tym przesłaniem z innymi. T.Austin-Spraks chciał, aby to co zostało otrzymane za darmo, było darmo dawane, jego przesłanie nie posiada praw autorskich. Tak więc prosimy, jeśli zdecydujesz się dzielić tym z innymi, uszanuj jego wolę i oferuje je za darmo, bez żadnych opłat i wolne od praw autorskich.
„