W języku hebrajskim słowo „przebudzenie” (dosł. revival – ożywienie) to „t’chiyah,” co rzeczywiście znaczy „zmartwychwstanie.” Coś lub ktoś był martwy i został przywrócony do życia. Zostaliśmy wraz z żoną i naszym zborem zbudzeni z martwych, gdy zderzyliśmy się z Bogiem sześć lat temu, podczas naszej pierwszej wizyty w Toronto Christian Fellowship. Gdy zaczęliśmy przeżywać Bożą miłość, przyszło do naszego kościoła, Mesjanistycznego zgromadzenia w Jaffie, Izrael, i do nas nowe życie. Obecnie, bycie przebudzonym oznacza dla nas znajomość naszego Niebiańskiego Ojca.
Gdy leżałem w TACF na podłodze przywalony radością, fala za falą Boża miłość przewalała się nade mną. Duch objawiał mi mojego Ojca. Ściskał mnie w swoich ramionach, huśtając w górę i w dól, mówiąc mi po prostu jak bardzo mnie ukochał i jak bardzo troszczy o mnie. To nie było teoretyczne nauczanie na temat bożej miłości i tego, jak bardzo chce być moim Ojcem, lecz rzeczywiste, fizyczne i duchowe spotkanie z moim Ojcem. To był początek głębokiego wewnętrznego uwolnienia w moim życiu, które wynika z żywego chodzenia z Bogiem jaka Tatusiem (Abba), Ojcem.
PRZEZWYCIĘŻANIE STRACHU PRZED LUDŹMI
Pan pokazał mi, że przez lata żyłem i usługiwałem ze strachem przed ludźmi w sercu. Uświadomiłem sobie, że wiele z moich zachowań, sposobów myślenia i odnoszenia się, nawet moja osobowość, były często wynikiem starań o akceptację moich przyjaciół. Zacząłem zdawać sobie sprawę z tego, że ten strach uniemożliwił mi właściwe rozwinięcie się jako pastora. Stała potrzeba podobania się ludziom kaleczyła rozwój moich darów i osobowość.
W Deut. 1,26-31, opisane jest to, jak dzieci Izraela nie mogły wejść do ziemi obiecanej, były tak strachliwie. Mojżesz powiedział do nich:
1,29
Wtedy rzekłem do was: Nie bójcie się ich, ani się nie lękajcie;
1,30
Pan, wasz Bóg, który idzie przed wami, będzie walczyć za was tak samo, jak to na waszych oczach uczynił w Egipcie,
1,31
a także na pustyni, gdzie, jak widziałeś, Pan, twój Bóg, nosił cię, tak jak ojciec nosi swoje dziecię, przez całą drogę, którą szliście, aż doszliście do tego miejsca.
Bóg uczył Izrael tego, ze skoro On jest ich Ojcem, to nie muszą się bać.
Gdy byłem dzieckiem, był w naszym sąsiedztwie chłopiec, który zwykł mnie bić za każdym razem. Biegłem do mojego ojca, który rozmawiał z nim i z jego rodzicami, ale nigdy nie pomagało. Nadal mnie bił. W końcu mój ojciec powiedział tak: „Chodź, synu, idę z tobą i chcę, abyś pokonał tego dzieciaka. Pokaż mu, że się nie boisz.” Bałem się, lecz mogłem przeciwstawić się temu strachowi, bo wiedziałem, że mój Abba będzie w pobliżu. Biłem się z nim i chociaż znowu mnie pobił, to już nigdy więcej mnie nie zaczepiał, bo wiedział, że nie boję się walki i oddawania. Dziecko, które rozwija się w bezpieczeństwie Ojcowskiej troski może zyskać przekonanie potrzebne do próbowania nowych rzeczy, rozwijania swej osobowości i ostatecznie stania się taką osobą jaką Bóg chciał, aby się stała. Zasadnicza rola ojca to wzbudzanie w dzieciach przekonania, którego one potrzebują, aby wzrastać i rozwijać swoje zdolności, osobowość i dary.
Nawet powołanie Jezusa (Yeshua) zaczęło się od afirmacji: „Ten jest Syn mój umiłowany, którego sobie upodobalem.” To było na samym początku służby, zanim cokolwiek „wykonał”. Czy Jezus potrzebował takiej afirmacji? Czyż On nie wiedział, że był i jest umiłowanym Synem Ojca? Tak, wierzę, że znał Swego Ojca i wiedział, że był Jego umiłowanym Synem, lecz ciągle potrzebował usłyszeć jak Ojciec mówi: „Ty jesteś mój Syn umiłowany.” To nie było słowo do tłumów, lecz było intymną rozmową miedzy ojcem i synem. Wszystko czym Yeshua stał się jako człowiek, było wynikiem Jego więzi z Ojcem. Cała jego tożsamość, nie tylko na ziemi, lecz również na całą wieczność jest wynikiem bycia Synem Bożym.
KLUCZ DO WYDAWANIA OWOCÓW: POZNANIE BOGA JAKO OJCA
Przebudzenie oznaczało dla mnie utwierdzenie w przekonaniu, które wynika ze znajomości Boga jako mojego Ojca. Moje dary zaczęły się rozwijać i, w miarę jak bardziej pozwalam Duchowi Świętemu pracować w moim życiu niż polegać tak bardzo na tym, co inni powiedzą lub zrobią, jestem uwalniany do owocnej służby. W przeszłości zawsze porównywałem się z innymi służbami, a nawet kopiowałem to, co inni robili, ponieważ sam nie miałem przekonania, aby pozwolić na rozwijanie się moich własnych zdolności przywódczych. Dziś, raczej wolałbym poddać się prostemu dziełu, które robi Bóg w moim życiu i naszym zgromadzeniu, niż próbować powtarzać to, co inni robią gdzie indziej. Z tej lekcji powstały dla naszego zgromadzenia wspaniale owoce. Przez lata modliłem się o to, aby Pan wzbudził zespól mężczyzn, którzy pomogliby mi nieść ciężar odpowiedzialności doglądania życia zboru, a jednak nic takiego się nie działo. Wierzę, że było tak dlatego, ze brakowało mi przekonania i wewnętrznego bezpieczeństwa, które jest konieczne dla tych, którzy są wokół mnie, aby zostali uwolnieni w dziedzinach sluzby i obdarowania. Bylem wystraszony i pełen obaw. W miarę jak stawałem się coraz bardziej przekonany w swej relacji z Panem, jestem bardziej podatny i zdolny do pomocy innym w rozwijaniu ich powołania i obdarowania. Dziś mam grupę młodych mężczyzn, modlących się i dzielących się wspólnie swym życiem.
Położyliśmy nacisk na budowanie silnych, bezpiecznych relacji miedzy nami samymi i walczymy o to, aby być przykładem jedności, laski i miłości dla całej trzody. Staramy się kształtować odpowiedzialność, wrażliwość i łagodność we wszystkich naszych relacjach zarówno w domu, jak i w społeczności.
Widzimy również inne wyniki. Niewierzący przychodzą do wiary. Przez lata balem się dzielić swą wiarą otwarcie, szczególnie między żydami. Brakowało mi przekonania potrzebnego do otwartego świadczenia o mojej wierze niewierzącym i było to również przykład, który naśladowała większość społeczności. Teraz, zmieniło się i to. Czując, ze Pan chce nas nauczyć strategii zdobywania calego miasta, ostatniego lata zaczeliśmy kampanie wstawienniczą i ewangelizacyjną za miasto Bat-Yam (południowy Tel Aviv). Razem ze spacerami modlitewnymi, uwielbieniem i walką nad miastem, osobiście rozdaliśmy w 50,000 domów zaproszenia do przyjęcia taśmy z filmem o życiu Yeshua w języku hebrajskim i rosyjskim, jako ze jest wielu rosyjskich Żydów w tym mieście. Odzew był niesamowity. Ciągle wysyłamy grupy odwiedzające tysiące domów, w których ludzie widzieli filmy i wyrazili chęć dowiedzenia się więcej. Wielu młodych ludzi uwierzyło i odkryliśmy również dziesięciu „ukrytych wierzących,” Żydów, którzy wierzą w Yeshua, lecz nie przyłączyli się do lokalnych społeczności. Nasze zgromadzenie, od chwili przeżycia ożywienia, gwałtownie wzrosło i jest teraz jednym z największych w mieście.
Przebudzenie tchnęło świeże wylanie Bożej obecności na naszych zgromadzeniach tutaj w Beit Immanuel, Domu Immanuela, wnosząc nowe pieśni, nowy wymiar uwielbienia na świeżych skrzydłach Ducha. Pan pobłogosławił nas młodą, gorącą grupą uwielbiającą. Często jesteśmy proszeni do usłużenia na terenie całego kraju i za granicą. Wierzymy w to, ze Bóg odnawia coś ze „Świątyni Dawida,” przez co rozumiemy pieśni i uwielbienie, które jest rdzennie izraelskie i które przyzywa świeże wylanie Bozej obecności.
Kilka tygodni temu uwielbialiśmy Boga w kawiarni w Jerozolimie, sięgając po izraelitów otwartych na Yeshua. Gdy poczucie obecności Bożej potężnie wypełniło pomieszczenie, ludzie gasili papierosy, a sala wyciszała się. Wtedy obecność Boża zainspirowała wszystkich, aby wstać i tańczyć w radości Pana – razem z młodym studentem Yeshiva ubranym w tradycyjny ultra ortodoksyjny stój! W tym momencie mogliśmy głosić Yeshua jako Mesjasza z autorytetem i uzyskać wspaniały wynik Wierzymy, ze to moc obecności Ducha Świętego, otwiera serca, które nie byłyby w stanie w inny sposób odpowiedzieć na objawienie Yeshua jako Mesjasza, Syna Bożego.
Codziennie rano, gdy leżę w łóżku, zona cytuje mi słowa: „Łazarzu, powstań.” Każdego dnia przypomina mi o miłości mojego Ojca i mocy zmartwychwstania Ducha Świętego, wiejącego nowym życiem w naszej rodzinie i zgromadzeniu; jestem tak wdzięczny Ojcu za przebudzenie, które przezywamy.