Stało się ostatnio pragnieniem mojego serca zbadanie kultury Niemiec w czasach rozkwitu faszyzmu. Wydawało mi się, że będzie to historyczne i kulturalne ćwiczenia, a wprawiło mnie w całkowite zdumienie. Chciałbym się tym z wami podzielić.
Trafiłem na książkę Steve Gallagher’a zatytułowaną „Intoxicated With Babylon,’ (Upojeni Babilonem), wydaną po raz pierwszy w 1996 roku. Gallagher pisze o silnym ruchu ewangelicznym w latach 30tych w Niemczech. W tamtym czasie kultura była tam podobna do ówczesnej kultury Stanów Zjednoczonych. Grzech był obecny, lecz „większość Niemców w tamtych czasach to byli prości ludzie… których życie obracało się wokół kościoła i rodziny”.
Chrześcijański przywódca Dietrich Bohnoeffer dostrzegł alarmującego początki pewnego ruchu, którego „fundamentalne wierzenia spoczywają na błędnej koncepcji łaski, mówiącej, że gdy już raz człowiek zostaje chrześcijaninem, żadna ilość grzechy nie może zmienić jego duchowego stanu przed Bogiem”.
Bonhoeffer sprzeciwiał się temu ruchowi, lecz Niemcy odrzucili jego ostrzeżenia. Pod rządami Adolfa Hitlera Niemcy żyły w obfitości, duma narodowa została odzyskana, a duchowe życie Niemiec ostygło. „…Chrześcijański naród Niemiec dał władzę Adolfowi Hitlerowi, ponieważ ten dał im to, czego chcieli…brak konieczności całkowitego poddania się Chrystusowi spowodował, że brak duchowego rozeznania doprowadził ich do podatności na wpływową osobowość Fuhrera. Gdy już raz Hitler znalazł się u władzy, wielu z nich zostało przedstawicielami tej rzeźni, ponieważ ich chrześcijaństwo nie było zadomowione w ich sumieniu a moralny klimat tych dni pokonał ich. Nic nie było ich w stanie zatrzymać na drodze w dół…”
Przed śmiercią z rąk Nazistów, Bonhoeffer napisał następujące słowa w swym klasycznym dziele: „Koszt uczniostwa”:
„Tania łaska jest śmiertelnym wrogiem naszego Kościoła. Walczmy dziś o kosztowną łaskę,.. . Tania łaska to głoszenie przebaczenia bez konieczności pokuty, to chrzest bez kościelnej dyscypliny, Komunia bez wyznania, rozgrzeszenie bez osobistego wyznawania. Tania łaska to łaska pozbawiona dyscypliny, łaska bez krzyża, łaska bez Jezusa Chrystusa, życia i wcielenia,… cenna/kosztowna łaska jest skarbem ukrytym w ziemi; skarbem dla którego człowiek chętnie pójdzie i sprzeda wszystko, co posiada. Jest to perła o wielkiej wartości, dla której kupiec sprzeda wszelkie swoje dobra,…
Taka łaska jest „cenna”, ponieważ wzywa nas do podjęcia drogi za Jezusem i jest to 'łaska’, ponieważ sprawia, że idziemy w ślady Jezusa Chrystusa. Jest kosztowna, ponieważ jej ceną jest ludzkie życie i jest łaską, ponieważ daje człowiekowi jedyne prawdziwe życie”.
Fałszywa łaska zżera serce Ewangelii, szydzi ze świętości (bez której nikt nie zobaczy Boga) i uniemożliwia uczniostwo, sam Bóg zostaje przez nią zredukowany do irracjonalnego i egoistycznego człowieka z post-modernistycznej kultury, a co gorsza, wstrząsana jest wiara prawdziwych wierzących.
Ameryka ma problem. Stawką jest sam fundament naszego narodu. Szydzi się z naszego Prawa i Konstytucji i wmawia się nam, że są przestarzałe i nieodpowiednie. Jeśli nie nastąpi przebudzenie Ameryka będzie nadal chylić się ku upadkowi. Lecz Bóg nie da się z siebie naśmiewać, a fundament Jego królestwa nie zostanie poruszony. On jest Sprawiedliwym Sędzią świata i Jego gniew zostanie wylany na bezbożnych, bez względu na to, co w co wierzymy.
Czy pamiętacie początki „ewangelii sukcesu”? (lata 80te i 90te w USA). To, co było ugruntowane na solidnej biblijnej doktrynie, zaczęło rosnąć do groteskowych rozmiarów w kulturze, która chciała, aby ewangelia zamiast konfrontować, chroniła ich chciwość. Jak sprawić, aby ludzie sukcesu przyszli do kościoła? Zrównaj materialne bogactwo z pobożnością a zapełnisz ławy. Proś egoistów, aby wyrzekli się wszystkiego i poszli za Jezusem, a będziesz brzmiał staroświecko i niestosownie.
Podobnie jest z doktryną łaski, która jest mocno ugruntowana w Piśmie, choć w 13 rozdziale Ewangelii Mateusza stała się krzakiem gorczycy, na którego gałęziach odpoczywają ptaki fałszywej doktryny. Atakowany jest każdy standard postępowania, a bezprawie zostało teraz zrównane z pobożnością. Rozważ z modlitwą pytanie: Czy łaska, którą dziś głosimy jest prawdziwym biblijnym nauczaniem, czy też jest refleksem ducha tego świata, który wtargnął do kościoła? Jezus ostrzegał przed wzrostem bezprawia w dniach ostatecznych, mówił o tym, że Sam odrzuci tych, którzy CZYNIĄ bezprawie i osądzi tych, którzy POPEŁNIAJĄ nieprawość (Mat. 7:22-23, 13:41-42, 24:11-13). W 2 Liście do Tesaloniczan Antychryst nazwany jest Człowiekiem Niegodziwości (bezprawia).
Wiem, że pisząc to narażam się na to, że niektórzy nazwą mnie religijnym faryzeuszem, wynoszącym uczynki mego ciała, człowiekiem, który odpadł od łaski, legalistą, nie ufającym dziełu Chrystusa i być może nawet tak, jak jeszcze dotąd nie słyszałem! Wierzę jednak, że inni z modlitwą wezmą to słowo do serca i wrócą do Słowa, zaczną nauczać prawdziwej doktryny Łaski, używając do tego Pisma wraz z kontekstem. Niech was Bóg błogosławi.
To jest wezwanie do świętości, jest to wezwanie do wyjścia z tego świata i oddzielenia się. Nie sugeruję, abyśmy próbowali zarobić na sprawiedliwość uczynkami Prawa, lecz nakłaniam, abyśmy wydawali owoc, trwając w pokucie. Przestańmy silić się na oddzielenie tego kim jesteśmy od tego, co robimy: kto czyni sprawiedliwość, sprawiedliwy jest.
Zakończę tym poważnym ostrzeżeniem Piotra:
„A dzień Pański nadejdzie jak złodziej; wtedy niebiosa z trzaskiem przeminą, a żywioły rozpalone stopnieją, ziemia i dzieła ludzkie na niej spłoną. Skoro to wszystko ma ulec zagładzie, jakimiż powinniście być wy W ŚWIĘTYM POSTĘPOWANIU i w pobożności, jeżeli oczekujecie i pragniecie gorąco nastania dnia Bożego, . . . Ale my oczekujemy, według obietnicy nowych niebios i nowej ziemi, w których mieszka sprawiedliwość.
Przeto, umiłowani, oczekując tego starajcie się, ABYŚCIE ZNALEZIENI ZOSTALI PRZED NIM BEZ SKAZY I BEZ NAGANY, W POKOJU. A cierpliwość Pana naszego uważajcie za ratunek, jak i umiłowany brat nasz, Paweł, w mądrości, która mu jest dana, pisał do was; tak też mówi we wszystkich listach, [UWAGA: wszystkie listy Pawła, które już były napisane w chwili, gdy Piotr pisał ten] gdzie o tym się wypowiada; są w nich pewne rzeczy niezrozumiałe, które, podobnie jak i inne pisma, ludzie niewykształceni i niezbyt umocnieni przekręcają ku swej własnej zgubie. Wy tedy, umiłowani, wiedząc o tym wcześniej, MIEJCIE SIĘ NA BACZNOŚCI, abyście, ZWIEDZENI PRZEZ BŁĘDY LUDZI NIEPRAWYCH, NIE DALI SIĘ WYPRZEĆ Z MOCNEGO SWEGO STANOWISKA. [nieprawi: atesmos – ten kto łamie ograniczenia prawa i zaspokaja swoje żądze] WZRASTAJCIE RACZEJ W ŁASCE I W POZNANIU Pana naszego i Zbawiciela, Jezusa Chrystusa. Jemu niech będzie chwała teraz i po wieczne czasy„.
Amen.