Gdy Bóg daje wizję, pokazuje jej finalną, dojrzałą formę – Część 2

John Fenn
Tłum.: Tomasz S./
Przeszkody
We wrześniu 1977 roku Barb i ja byliśmy studentami. Pewnego wieczoru modliliśmy się, gdy Pan powiedział nam o naszej przyszłości. 

Przeszkoda: Brak zrozumienia, że między otrzymaniem wizji, a jej wypełnieniem, upływa pewien czas
Studiowaliśmy, bo tego oczekiwali nasi rodzice, ale w naszych sercach chcieliśmy służyć Bogu. Nie chcieliśmy marnować czterech lat oraz pieniędzy naszych rodziców na zdobywanie dyplomu, którego nie zamierzaliśmy używać, ale jednocześnie nie wiedzieliśmy, dokąd nas Pan prowadzi.
Podczas modlitwy Barb miała wizję – stojąc twarzą do Gór Skalistych w Kolorado zobaczyła przed sobą Pana. Położył ręce na jej ramionach i odwrócił ją tak, że teraz miała góry za plecami i mogła patrzeć na wschód, tak daleko, jak sięgał wzrok. Cały ten obszar przed nią pokryty był dojrzałym zbożem, a każdy kłos miał ludzką twarz. Pan mówił do niej o naszym powołaniu do służby. W tym samym czasie Pan przemawiał do mnie, że pobierzemy się we wrześniu następnego roku, że mamy przeprowadzić się do leżącego u stóp gór Boulder w Kolorado, oraz: „Potem dam wam ranczo”.
Miało to miejsce we wrześniu 1977 roku, a rok później pobraliśmy się. Wszystko wydarzyło się dokładnie tak, jak widzieliśmy to w wizji. Po ukończeniu szkoły biblijnej przeprowadziliśmy się do Boulder. Zaczęliśmy szukać rancza, nie rozumiejąc jeszcze, że proroctwa są często otrzymywane jedno po drugim, co sprawia wrażenie, jakby miały się spełnić natychmiast, jedno po drugim.

Przykładem tego jest Łk 4:18-20, gdzie Pan cytuje Iz 61:1-2: „abym ogłosił rok łaski Pana i dzień pomsty naszego Boga…”. Jezus zatrzymał się w połowie tego zdania: „abym ogłosił rok łaski Pana”. Następnie usiadł, nie kończąc wersetu, mówiąc, że to właśnie się wypełniło.
Czytając Izajasza wygląda to tak, jakby miłościwy rok Pana i dzień pomsty miały miejsce w tym samym czasie. Jezus jednak zatrzymał się w połowie zdania, ukazując przerwę między nimi. Między „rokiem łaski Pana” a „dniem pomsty Boga naszego” (Jego powrotem) miało minąć 2000 lat. Jezus nie mógł wówczas powiedzieć im o 2000-letnim czasie pogan, który miał panować między tymi dwoma wydarzeniami.

Nie mając w tym czasie tego zrozumienia, od razu po przeprowadzce do Boulder zaczęliśmy szukać z Barb rancza, bo przecież Pan powiedział: „Potem dam wam ranczo”. Nie wiedzieliśmy, jak długo miało potrwać „potem”. Często jeździliśmy po okolicy szukając miejsca, które poruszyłoby nasze serca. Widzieliśmy wiele nieruchomości i potrafiliśmy sobie wyobrazić, jak mogłyby to wyglądać i do czego Pan mógłby ich użyć. Patrząc na wszystkie te miejsca nie mieliśmy jednak w sobie świadectwa Ducha Świętego, więc niczego nie kupiliśmy. Kiedy w grudniu 1992 roku wyprowadzaliśmy się z Kolorado, odłożyliśmy to proroctwo „na półkę” – gotowi, by ponownie się nim zająć, jeśli kiedykolwiek miało się spełnić.
Proroctwo otrzymaliśmy na studiach w 1977 roku. Przeprowadziliśmy się do Boulder w 1980 roku. Ranczo dostaliśmy dopiero w 1997 roku, w większości dzięki spadkowi. Miało to miejsce 20 lat po otrzymaniu proroctwa i 10 lat po wyprowadzce z Boulder! W jednej wypowiedzi Pan powiedział nam o przeprowadzce do Boulder, pokazał nam, czym będzie nasza służba oraz to, że będziemy mieli ranczo. W jaki sposób mieliśmy wiedzieć, że wypełnienie wszystkich tych trzech rzeczy razem zajmie aż dwadzieścia lat?

Ilu ludzi otrzymało od Pana wizję dotyczącą swojego życia, a potem spędziło czas i wydało pieniądze, szukając jej, zastanawiając się, co się stało, gdzie ona jest i kiedy się spełni?

Wydaje się nam, że mamy zrobić to natychmiast: Bóg jest pozaczasowym JA JESTEM
Ponieważ Bóg jest niezależny od czasu, kiedy coś nam mówi, wydaje się nam często, że chodzi tu o TERAZ. Czujemy, że musimy to zrobić natychmiast, ponieważ dla Niego wszystko dzieje się w teraźniejszości, więc w naszym duchu też tak to odbieramy – ZRÓB TO TERAZ. Ale to niekoniecznie oznacza, że mamy działać od razu. Oczekuje się od nas zdrowego rozsądku oraz podejmowania działań w sposób zrównoważony i rozsądny.

Księga Dziejów Apostolskich została napisana w porządku chronologicznym i obejmuje około 30 lat historii, zamkniętych w zaledwie 1007 wersetach i 28 rozdziałach. Brakuje tam wielu szczegółów. Jeden z nich uzupełniony jest później przez Pawła, który mówi, że po swoim spotkaniu z Jezusem w Dz 9 nie rozmawiał z nikim, lecz udał się na pustynię do Arabii na trzy lata. W Ga 1:12-19 oraz w Dz 26:16 Paweł pisze, że ukazał mu się Jezus i że go nauczał.
Jednak w Dz 26:17, gdy Paweł opowiada swoje świadectwo przed królem Agryppą, cytuje słowa Jezusa, z chwili gdy objawił się mu w drodze do Damaszku: „…Wybawię cię od ludu tego i od pogan, do których TERAZ cię posyłam”. Jezus powiedział mu: „TERAZ cię posyłam do pogan”, ale minęły ponad trzy lata, zanim to się rzeczywiście wydarzyło. Kiedy Bóg mówi, wydaje się, że chodzi Mu o TERAZ, ponieważ On jest „JA JESTEM” – zawsze obecnym.

Przeszkoda: Bycie rozproszonym…
… nie skupionym na obietnicy. W Dz 7:22 czytamy, że Mojżesz był „wdrożony we wszelką mądrość Egipcjan”, a historia mówi, że był też wielkim dowódcą wojskowym. Ale mając 40 lat zabił Egipcjanina krzywdzącego Izraelitę, myśląc, że rozpocznie tym powstanie. Wiemy o tym, ponieważ werset 25 mówi: „Sądził zaś (gr. nomizo – myśleć, zakładać, przypuszczać), że bracia zrozumieją, iż Bóg przez jego ręce daje im wybawienie, ale oni nie zrozumieli”.

Film „Dziesięcioro Przykazań” przedstawia Mojżesza mającego 80 lat, który dowiaduje się, że jest wybawcą Izraela, kiedy Bóg objawia mu się w płonącym krzewie. Ale Dz 7:22-25 mówią nam, że Mojżesz wiedział o tym już w wieku 40 lat. Ten błąd kosztował go 1/3 życia – musiał uciekać z Egiptu, nie rozumiejąc, co poszło nie tak.
Jednak w Hbr 11:27 czytamy: „Przez wiarę opuścił Egipt, nie uląkłszy się gniewu królewskiego; trzymał się bowiem tego, który jest niewidzialny, jak gdyby go widział”. Greckie słowo „trzymał się” to kartereo, które w łacinie przekształciło się w charta – oznaczające mapę lub zapisany plan drogi.

Co to oznacza? Mojżesz nadal nosił wizję w swoim sercu – wiedział, że jest wybawcą, ale nie wiedział, jak to się ma stać. Myślał, że użyje swoich zdolności wojskowych, by poprowadzić Izrael przeciw Egipcjanom. Choć nie rozumiał, gdzie popełnił błąd, trzymał się wizji, nie pozwalając, by coś rozproszyło go w dążeniu do celu – nawet gdy musiał tymczasowo zająć się czymś innym w życiu.

Przeszkoda: Traktowanie przeszkód jako znaku, że jesteś poza Bożą wolą
W Rdz 12:1-10 czytamy, że Pan nakazał Abramowi opuścić dom ojca i udać się do Ziemi Obiecanej. Kiedy dotarł do terenów dzisiejszego Izraela, werset 7 mówi, że Pan ponownie mu się ukazał i powiedział: „To jest to miejsce”. W wersetach 8 i 9 Abram przemierza ziemię i zakłada dom. Ale w wersecie 10 czytamy: „nastał głód w tym kraju, Abram udał się do Egiptu, aby się tam zatrzymać jako przybysz, gdyż w kraju był wielki głód”.
Zauważmy: w wersecie 7 Pan mówi mu, że to jest Ziemia Obiecana, po czym Abram zakłada tam dom i organizuje życie, a wtedy nadchodzi głód tak wielki, że musi przenieść się do Egiptu, by przetrwać. To pokazuje, że „głód” w twojej Ziemi Obiecanej niekoniecznie oznacza, że źle usłyszałeś Boga. Pan nie powstrzymał głodu, nie ostrzegł Abrama przed nim – Abram musiał sam podjąć decyzję, by tymczasowo przenieść się do Egiptu.

Zawsze wracaj do ostatniej rzeczy, o której wiesz, że pochodziła od Boga. Upewnij się, że zrobiłeś wszystko, co możliwe w sposób naturalny. A jeśli potem nadchodzi „głód”, zrób to, co byłoby właściwe i rozsądne – tak jak zrobił to Abram. Często widzę, że ludzie pozostają w „krainie głodu”, odmawiając podjęcia zdroworozsądkowych kroków, aż w końcu zużywają wszystkie zasoby i popadają w kryzys, zamiast dostosować się do zmieniających się okoliczności.

Powód, dla którego Bóg daje od razu obraz pełnej wizję, omówimy w zakończeniu tej serii w przyszłym tygodniu.

< Część 1 | Część 4 >

Wiele błogosławieństw
John Fenn

Click to rate this post!
[Total: 1 Average: 5]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *