Alan Smith
18 stycznia 2008
Mat. 7:7-8:
Proście, a będzie wam dane, szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje, a kto szuka, znajduje, a kto kołacze, temu otworzą.
Jak mogę być twórczy, możesz zapytać? Jak mogę być twórczy, a nie konkurencyjny w moim myśleniu? Każda droga zaczyna się od „pierwszego kroku”, który trzeba zrobić, aby ruszyć we właściwym kierunku. Czy możesz wylądować w pożądanym miejscu, jeśli nie kierujesz się we właściwą celu, który jest związany z twoim wiecznym przeznaczeniem?
Kreatywność jest po prostu pewną ekspresją scenerii wzdłuż drogi do Królestwa Bożego; do Tego, który jest Stwórcą (ang. Creator) wszystkiego. Jeśli masz być twórczy będąc z Bogiem, musisz iść wzdłuż drogi, która jest w harmonii z samą naturą Boga.
Gdy „żyjesz” ku Bogu, musisz prosić Boga o te rzeczy, które chciałbyś tworzyć z Nim. Jest to całkiem konieczne. Jezus powiedział: Proście, a będzie wam dane. Proszenie Boga jest jak uderzenie dźwięku na fortepianie. Jest to początek harmonii dźwięków między Nim a tobą. Jest to początkowy duchowy dialog z Ojcem, co pozwoli ci znaleźć zgodny wolą Bożą następny dźwięk. Wierzę, że proszenie Boga jest pierwszym dźwiękiem w harmonicznym akordzie złożonym z trzech dźwięków. Tak więc, jak możesz znaleźć następny dźwięk w tym akordzie? Przejdźmy do następnego fragmentu Pisma:
1 Tes. 5:18 (BT):
W każdym położeniu dziękujcie, taka jest bowiem wola Boża w Jezusie Chrystusie względem was.
Jest to ogromnie ważna informacja. Z tego wersu widać, że brzmienie, które wydaje następny dźwięk w tym akordzie, pochodzi z serca wdzięcznego w każdej sytuacji. To właśnie w tym brzmieniu wdzięczności można znaleźć wolę Bożą. Nie ma innego miejsca, w którym można to znaleźć. I widzisz też, że ów drugi dźwięk tego akordu znajduje się w twoim sercu i duszy. Wdzięczne serce stwarza w tobie postawę, która jest twórcza. To taka mentalna postawa wdzięczności przyciąga cię bliżej Samego Stwórcy. „Zetknięcie” z samą naturą Bożą bardzo szybko doprowadzi cię do Jego błogosławieństwa kreatywności. Możesz żyć niemal doskonałym życiem wszędzie, lecz nie otrzymywać więcej błogosławieństwa od Boga, z powodu braku „wdzięczności”.
Czy zdarzyło ci się kiedyś, że dałeś jaki prezent a obdarowany nie był „wdzięczny” za twój dar? Jak czujesz się teraz wobec sytuacji podarowania czegoś jeszcze raz tej osobie? Prawdopodobnie niezbyt gorliwie, prawda? Podobnie jest z Bogiem i Jego błogosławieństwem. Wiele Bożych błogosławieństw jest wynikiem twojej „wdzięczności” i Jego kreatywności w tobie. Pamiętaj, „wdzięczność” jest duchowym dźwiękiem, który harmonizuje z „brzmieniem” niebios. Im bardziej jesteś wdzięczny, tym bardziej utwierdzasz się w sercu Bożym; zdobywając w ten sposób „wolę Bożą”, co zawsze jest twórcze. Istotą natury Bożej jest kreatywność, jest więc to zawsze „Jego wola”. Im bliżej żyjesz źródła wszelkiej kreatywności, tym więcej kreatywności otrzymujesz i przeżywasz.
Pamiętaj o tym, że dźwięk „wdzięczności” jest duchową energią, która penetruje otaczającą cię rzeczywistość. Jest „mocą”, która zmienia świat. Wdzięczność będzie chronić twoje serce przed myśleniem w kategoriach konkurencyjności. Wdzięczność będzie kierować twoje serce ku niebu, czyli w przeciwną stronę od egoistycznego myślenia, które przynosi wyłącznie desperację i zniszczenie sercu i duszy. Czasami twoja rzeczywistość próbuje strącać z ciebie tą wdzięczność. Nie możesz pozwalać, aby tak się działo, ponieważ sprawi to, że pojawi się w życiu kwaśny dźwięk i zniszczy harmonię, która została zdobyta dzięki znacznej koncentracji i bólowi. Nie pozwól na zniszczenie twojej wdzięczności, ponieważ to nie jest Bożą wolą. Wręcz przeciwnie, niech harmonicznie współbrzmiący głos chwały i wdzięczności dociera do celu, którym jest samo serce Boga.
Podobnie jak magnes przyciąga metal, tak twoja wdzięczność przyciąga kreatywne idee z Królestwa Bożego. Ten efekt przyciągania musi być stałą „mocą”, która przyciąga twórczą substancję, aby ją stosować w twojej rzeczywistości. Jezus wiedział jak przyciągać ucho Boże, będąc wdzięcznym.
jn. 11:41-42:
A Jezus, wzniósłszy oczy w górę, rzekł: Ojcze, dziękuję ci, żeś mnie wysłuchał.
Jezus wiedział, że Jego wdzięczność był postawą, która utrzymywała Go w harmonii z Królestwem, do którego tęsknił. Jeśli pozwolisz sobie na myślenie o kwaśnych dźwiękach twego życia, to te kwaśne dźwięki będą słyszalne w duchowej muzyce, która otacza twoje życie. Albo tworzysz tą muzykę ducha, albo słuchasz tego, co tworzą inni. Wybór należy do ciebie. Nigdy nie wolno ci zatrzymywać się przy złych dźwiękach, ponieważ one są również kreatywne dla twojej przyszłości.
Wdzięczne serce będzie szukało dobroci i wielkości. Będzie szukało tego w innych, a nie będzie zatrzymywać się na ich upadkach i niepowodzeniach. Będzie wyszkolonym umysłem, który wypatruje tego, co najlepsze w ludziach i rzeczach, i które wprowadza jeszcze więcej tego, co najlepsze do twojego życia. Odkryjesz wtedy, że to z tego serca „wdzięczności” rodzi się więcej „wiary”. Twoje oczekiwania dobrych rzeczy są przeżyciami „większej wiary”. A teraz, gdy szkolisz swój umysł w szukaniu dobroci i wielkości, otwiera to twoje duchowe oczy na to, co jest niewidoczne. Twoje duchowe oczy są teraz otwarte, aby wiedzieć wolę Bożą dla ciebie i tego świata. To dzięki tej „wierze” to, „czego nie ma”, „może stać się”.
Hebr 11:1: Wiara jest pewnością tego, czego się spodziewamy, przeświadczeniem o tym, czego nie widzimy
Wiele Błogosławieństw,
Alan.
PS. Niemal zapomniałem. Trzeci dźwięk w tym współbrzmiącym akordzie znajdzie ciebie, ponieważ przyjdzie on od Boga. Twoje wdzięczne serce przyciągnie go do ciebie.