Wolff Bachner
29 marcia “Inquisitr” opublikował wywiad z Raymondem Ibrahimem na temat losu egipskich chrześcijan, Koptów. Wstęp oraz posłowie napisane zostały przez Wolff Bachnera, który ten wywiad przeprowadził.
Większość z nas, na Zachodzie, ma niewielką wiedzę na temat tego, jak wygląda życie chrześcijan w muzułmańskim świecie. Weźmy na przykład Koptów, którzy byli kiedyś dominującą religijną grupą Egipcie. Poprzednio ostoja swego kraju, obecnie żyje jako uciskana mniejszość, której odmówiono wolności religijnej i równego status życia Egiptu. Rutynowo odmawia się im zatrudnienia w ważnych miejscach, nie wolno im zajmować stanowisk w egipskiej służbie cywilnej, domawia się budowy nowych kościołów, a nawet sama prośba o renowację istniejących, które tego bardzo wymagają, może prowadzić do wybuchów okrutnej przemocy muzułmanów przeciwko nim. Ostatnio, odezwały się nawet nawoływania do przywrócenia pobierania Jizya od Koptów, podatku, który Koran zaleca muzułmanom pobierać od wszystkich nie muzułman, gdziekolwiek muzułmanie rządzą.
Zadaliśmy Raymondowi Ibrahimowi kilka pytań, aby dać naszym czytelnikom właściwy obraz sytuacji w Egipcie. Raymond jest synem koptyjskich chrześcijan, urodził się w Egipcie i wiedzę o sytuacji Koptów żyjących pod islamem ma z pierwszej ręki. Jest bardzo cenionym specjalistą do spraw Bliskiego Wschodu i islamu, jest Shillman Fellow at the David Horowitz Freedom Center (specjalna pozycja udzielona profesorowi w imieniu innego profesora, tut. Pana Shillmana –przyp.tłum.) oraz członkiem Middle East Forum. Powszechnie publikowany jako autor, najlepiej znany z ksiązki „The Al qaeda Reader” (Doubleday, 2007), wykłada gościnnie na wielu uniwersytetach, w tym National Defense Intelligence College. Raymond informuje również rządowe agencje, takie jak U.S. Strategic Command oraz Defense Intelligence Agency. Wśród innych mediów pojawia się również na Inquisitr. Com, MSNBC, Fox News, C-SPAN, PBS, Reuters, Al-Jazeera, CBN, oraz NPR. Płynnie mówi po arabsku, studiował Koran oraz badał liczne starożytne islamskie dokumenty w oryginalnym języku. Największy zbiór jego artykułów znajduje się na http://www.raymondibrahim.com. Oto wywiad przeprowadzony z Raymondem Ibrahimem”
1. Kim są koptyjscy chrześcijanie i jaka jest ich historia?
Raymond Ibrahim: Koptowie są rdzennymi mieszkańcami Egiptu, zamieszkiwali tam przed arabsko-muzułmańską inwazją około 641 roku. Wyraz „Kopt” oznacza po prostu „Egipcjanin”, niemniej ponieważ wszyscy Egipcjanie byli VII w. chrześcijanami, Egipt był głównym chrześcijańskim centrum, podobnie jak Aleksandria współzawodnicząca z Rzymem o kościelne przywództwo. „Kopt” jest również synonimem „chrześcijanina”. W skrócie: Wyraz „Kopt” jest podobny do „Żyd” – oba swym znaczeniem obejmują zarówno ludzi jak i religię. Tradycja mówi, że św. Marek, autor ewangelii tego samego imienia, nawrócił egipskich pogan w Iw. Do IIIwieku chrześcijaństwo było dominującą religią, i w VII wieku, gdy islam rozsadził ten kraj, główną religią było chrześcijaństwo.
2. Kiedy zaczęły się prześladowania Koptów i dlaczego?
Raymond Ibrahim: Prześladowania zaczęły się wraz z islamską inwazją. Prawdą jest, że w tym czasie Koptowie byli już prześladowani od dziesięcioleci przez Bizantyjskie Imperium, co było spowodowane doktrynalnymi sporami. Niemniej, wraz z nadejściem islamu prześladowania przybrały inny kształt i stawały się coraz gorsze, aż do współczesnego okresu i ery kolonializmu. Po pierwsze: ponieważ Koptowie byli większością w Egipcie, byli po prostu uważani za niższą rasę i bardzo obciążani podatkami oraz „krótko trzymani” przez ich muzułmańskich panów. Po latach ich status zostało skodyfikowany przez to jest uważane za islamskie boskie i niezmienne prawo – szariat.
3. Jak wygląda życie Koptów w dzisiejszym Egipcie?
Raymond Ibrahim: W Egipcie jest około 10milionów Koptów, z grubsza 12% populacji. Nie jest to mało znacząca ilość. W rzeczywistości na całym Bliskim Wschodzie Koptowie stanowią największą chrześcijańską mniejszość. Konsekwencją jest to, że przeciętny Kopt nie jest codziennie „prześladowany”, niemniej pewne codzienne formy dyskryminacji są powszechne (na przykład wyłącznie muzułmanie otrzymują zatrudnienie do najlepszych prac i tak dalej). Problemem jest jednak to, że tego rodzaju prześladowania, które miały miejsce stulecia temu, na przykład stałe ataki na kościoły, wzrastają ilościowo, co nie jest zaskoczeniem, biorąc pod uwagę ogólną islamizację Egiptu w ciągu ostatnich dekad, co osiągnęło kulminację wraz z pojawieniem się islamistów, którzy kiedyś siedzieli w więzieniach za swoje ekstremistyczne poglądy, a teraz mają miejsca w egipskim parlamencie.
4. Co mogą zrobić Koptowie, aby chronić swoje życie i zachować religię? Co przyszłość niesie dla Koptów? Czy mogą oni przetrwać na Środkowym Wschodzie i pozostać wiernymi koptyjskimi chrześcijanami.
Raymond Ibrahim: Trudno jest odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ jest kilka czynników i kontekstów. Na początek: emigracja nie jest rozwiązaniem dla większości Koptów. Dla 10 milionów ludzi nie tylko nie jest praktyczne spakować się i wyjechać, lecz wielu Koptów nie chce porzucać Egiptu, uważając go za swój dom, bardziej niż muzułmanie. Niektórzy mówią nawet, że wolą umrzeć niż porzucić swoją ojczyznę.
Dla nich najlepszym rozwiązaniem jest stworzenie świeckiego i wolnego rządu, jakiego chcieli młodzi, gdy zaczynali rewolucję. Oczywiście, z każdym dniem staje się jasne, że to islamiści, Bractwo Muzułmańskie i idący za nimi Salafici, będą odgrywali główną rolę w kształtowaniu egipskiej przyszłości. Jest jednak spora ilość świeckich Egipcjan, którzy sprzeciwiają się islamistom równie zdecydowanie co Koptowie, o ile nie bardziej. Koptowie muszą, i często robią to, sprzymierzyć się z tymi partiami, które kładą nacisk na „egipską” tożsamość, a nie „muzułmańską” czy „chrześcijańską”. Istotą jest tutaj to, że rządy islamistów będą złe nie tylko dla Koptów, lecz również dla zsekularyzowanych muzułmanów, a nie jest to jakaś mało znacząca grupa. Choć jest to głównie w rękach Koptów i świeckich, amerykańska dyplomacja może pomóc wzmocnić tych pierwszych, choć wydaje się, że administracja Obamy bardziej jest zainteresowana pomaganiem islamistom takim jak Bractwo Muzułmańskie. Tak więc, ogólnie rzecz biorąc, sytuacja jest zła, choć tylko przyszłość może powiedzieć nam, co ostatecznie się wydarzy, a nie jest to optymistyczne.
Co niesie przyszłość? [Posłowie Wolffa Bachnera]
Los Koptów jest taki sam, jak każdej chrześcijańskiej społeczności na Bliskim Wschodzie, żyjącej pod dominacją islamu. Pomimo przedstawiania islamu jako „religii pokoju i tolerancji”, czym zachodni przywódcy i mainstreamowe media nieustannie jak papugi piorą mózgi dhimminis, prawda jest inna. Chrześcijaństwo w muzułmańskich krajach przeżywa straszliwe cierpienia z rąk islamu.
Populacja chrześcijan w Libanie niegdyś 84%-towej większości spadła do mniejszości liczącej 35%, a każdego dnia setki chrześcijan uciekają z kraju. Żywa dawniej chrześcijańska społeczność Iraku została zredukowana do niej niż 200.000 i jak mówi arcybiskup Bashar Warda z Erbil: „kończy się czas starożytnej chrześcijańskiej społeczności i wkrótce zniknie ona”. Za słowami arcybiskupa Warda idą słowa wielebnego Jeana Benjamina Sleimna’a, katolickiego arcybiskupa Bagdadu, który powiedział: „Obawiam się, że nastąpi wygaśnięcie chrześcijaństwa w Iraku i na Bliskim Wschodzie”.
O ile Irak i Liban od dziesięcioleci były w środku fermentów i wojny, Egipt cieszył się pokojem od początku lat 70tych, a horror wojny domowej nie wyjaśnia zniszczenia koptyjskiej społeczności chrześcijan. Długo zakazywane Bractwo Muzułmańskie oraz salafici uwolnieni teraz z krótkiej smyczy Mubaraka, na której trzymał zwolenników szariatu i muzułmańskiego kalifatu, teraz pojawili się na froncie politycznego i religijnego życia Egiptu. Po śmierci aleksandryjskiego papieża Szenoudy III, przywódcy koptyjskiej wiary, który zmarł 17 marca 2012 roku, islamskie przywództwo Egiptu szybko oskarżyło go o wszystko co najgorsze. Słynny egipski muzułmański duchowny, Wagdi Goneim, powiedział: „Chwała niech będzie Allachowi. Dzięki łasce Allacha, głowa niewiernych i politeizmu, znana jako Szenouda, zmarł wczoraj. Niech Allach wywrze na nim zemstę. Wszystkim czcicielom Boga, drzewom i zwierzętom ta śmierć sprawiła ulgę”.
Tego typu nienawistna, bigoteryjna muzułmańska retoryka nie jest zarezerwowana wyłącznie dla judaizmu, który jest rutynowo potępiany na śmierć i unicestwienie przez kolejnych imamów. Wiodący bieżący szturm na chrześcijaństwo na Bliskim Wschodzie, szejk Abdul Aziz Al-Aszejk, Wielki Mufti Arabii Saudyjskiej, będący najwyższym urzędem religijnego prawa w islamie, powiedział: „Trzeba zniszczyć wszystkie kościoły w tym regionie” i przypomniał swoim słuchaczom, że, zgodnie ze słowami Mahometa, oprócz islamu nie można dopuścić żadnej innej religii na terenie Półwyspu Arabskiego.
Przywódcy Zachodu mogą wypierać się prawdy o losie nie-muzułmanów na Środkowym Wschodzie a przywódcy różnych chrześcijańskich sekt mogą trwać w politycznej poprawności jak zwykle. Robiąc tak jednak nie zatrzymają ewentualnego zniszczenia chrześcijaństwa na Środkowym Wschodzie. Ich brak reakcji nie zatrzyma egipskiej armii przed wykorzystywaniem czołgów do jeżdżenia po Koptach pokojowo protestujących przeciwko paleniu ich kościołów przez tłumy muzułmanów, co spowodowało śmierć 24 Koptów 9 października 2011 roku. Nie powstrzymają muzułmańskich religijnych władz przed wzywaniem do spalenia każdego kościoła na Środkowym Wschodzie. Ich dobrowolna ignorancja współczesnych islamskich ruchów supremacyjnych po prostu doprowadzi do śmierci wszystkich nie-islamskich religii w tym regionie, do czego wzywał sam Mahomet w Koranie. Dopóki świat nie przestanie ignorować islamskiej nienawiści do wszystkich innych religii, przemoc i ucisk będą nadal trwały. Już czas na to, aby przywódcy Zachodu zrozumieli, że znaleźliśmy się w punkcie zwrotnym historii. Zderzenie cywilizacji, zachodniej i muzułmańskiej, jest rzeczywistością a jest to zaledwie początek.
– – – – – – – – – – –
Zainteresowanych świadectwem na temat Koptów, złożonym przez Irahima przez Kongresem Stanów Zjednoczonych, zapraszamy na: http://www.raymondibrahim.com/10855/under-threat-the-worsening-plight-of-egypt-coptic
Dla tych, którzy nie mają dostępu do informacji jest to bardzo oświecające i otwierające oczy sprawozdanie.