„My wszyscy tedy, z odsłoniętym obliczem, oglądając jak w zwierciadle chwałę Pana, zostajemy przemienieni w ten sam obraz, z chwały w chwałę, jak to sprawia Pan, który jest Duchem” (2Kor. 3:18)
„My wszyscy z odsłoniętą twarzą wpatrujemy się w jasność Pańską jakby w zwierciadle; za sprawą Ducha Pańskiego, coraz bardziej jaśniejąc, upodabniamy się do Jego obrazu” (BT).
Wyraz „wpatrywać się” jest mocny, nie jest to jakieś patrzenie, lecz „utkwienie wzroku”. To właśnie Nowy Testament ma na myśli mówiąc wpatrując/wpatrywać. My wszyscy skupiamy wzrok na Chrystusie, gdy On odzwierciedla w Swojej własnej Osobie chwałę Bożą, zaspokojenie Boże, doskonałą myśl Bożą. Dla mnie i dla ciebie istotą jest to, że musimy kontemplować Pana Jezusa w duchu i być Nim bardzo pochłonięci. Musimy mieć swoje Miejsce Najświętsze, do którego wycofujemy się z Nim. Musimy mieć pewne miejsce święte, gdzie spędzamy z Nim czas i to nie w jakichś szczególnych, specjalnych okresach, lecz, w miarę jak podążamy, musimy starać się, aby On szedł z przodu. Patrząc na Pana Jezusa, kontemplując Go, powinniśmy być przemieniani w ten sam obraz. Duch święty będzie działał przez nasze zaangażowanie.
Stajesz się podobny do tego, czym jesteś przejęty, tego co cię zajmuje. Czyż tak nie jest? Wiesz, czym ludzie się zajmują i widzisz jak ich charakter jest zmieniany przez obsesję. Stają się podobni do tego, co jest ich pasją, są zmieniani, zmienia to ich charakter. Coś ich uchwyciło; nie mogą już myśleć o niczym innym, nie mogą mówić o niczym innym i to zmienia ich charakter. Paweł powiedział: „Dla mnie Chrystus jest życiem – będąc okupowany przez Niego”. Nie jest to dobre słowo, lecz mimo wszystko dobrze byłoby, gdybyśmy mieli „obsesję” na Jego punkcie, byli Nim nieustannie okupowani. Gdy wytrwale skupiamy wzrok na Nim, Duch zmienia nas w ten sam obraz.
T. Austin-Sparks from: Men Whose Eyes Have Seen The King – Chapter 4
___________________________________________________________________________________________