David Servant
Kiedy już upłynie jakiś czas, gdy idziemy z Panem, łatwo jest zapomnieć o tym, że kiedyś chodziliśmy w ciemności i zniewoleniu grzechem, a nasza słaba pamięć rodzi brak szacunku dla tych, którzy obecnie są w stanie, który był niegdyś naszym udziałem. Niemniej, powinniśmy strzec się przed pychą i okazywać „wszelką łagodność wszystkim ludziom” (3:2). Dzięki łasce Bożej nie tkwimy w tej samej pułapce grzechu co oni i na pewno nie będziemy pociągać ku sobie grzeszników, jeśli odkryją, że uważamy siebie za kogoś lepszego. Tak więc Paweł przypomina nam: „Bo i my byliśmy niegdyś nierozumni, niesforni, błądzący, poddani pożądliwości i rozmaitym rozkoszom, żyjący w złości i zazdrości, znienawidzeni i nienawidzący siebie nawzajem” (3:3). Pamiętasz te dni? Ten sam wers wskazuje na to, że, podobnie jak wielu innych, cechą charakterystyczną prawdziwych wierzących nie jest grzech. Nie jesteśmy już ” poddani pożądliwości i rozmaitym rozkoszom, żyjący w złości i zazdrości, znienawidzeni i nienawidzący siebie nawzajem„. Jeśli tak jest, to nie narodziliśmy się naprawdę na nowo, lub odpadliśmy.
Zbawienie jest oferowane przez Boga każdemu, a jest to coś znacznie więcej niż tylko przebaczenie grzechów czy wejście do nieba któregoś dnia. Zawiera się w nim „kąpiel odrodzenia oraz odnowienie przez Ducha Świętego, którego wylał na nas obficie przez Jezusa Chrystusa, Zbawiciela naszego” (3:5-6). Zostaliśmy przemienieni przez Boga! Nie zasłużyliśmy na to, lecz jest to coś, co zostało nam udzielone ze względu na Boże miłosierdzie i łaskę (3:5, 7). Cóż za układ!
Lecz zauważ słowa Pawła: „…abyśmy, usprawiedliwieni łaską jego, stali się dziedzicami żywota wiecznego, którego nadzieja nam przyświeca” (3:7). Życie wieczne jest naszą „nadzieją”, co oznacza, że życie wieczne nie jest zagwarantowane i dlatego bezpośrednio po tym Paweł pisze: „Prawdziwa to mowa i chcę, abyś przy tym obstawał, żeby ci, którzy uwierzyli w Boga, starali się celować w dobrych uczynkach. To jest dobre i użyteczne dla ludzi” (3:8). Paweł wierzył w to, czego Jezus nauczał wyraźnie, a mianowicie, że bezużyteczny sługa będzie ostatecznie wrzucony do piekła (Mt. 24:42-51; 25:14-30). Tak więc powinniśmy „starać się celować w dobrych uczynkach” (3:8). Jest to tak ważne, że w dzisiejszym czytaniu Paweł wspomina o wadze dobrych uczynków trzykrotnie (3:1, 8, 14). O jakiego rodzaju dobre uczynki chodzi? Chodzenie do kościoła? Głosowanie na kandydatów broniących życia? Powstrzymywanie się od palenia papierosów?
Jakkolwiek ważne (czy nieważne) mogłyby być te rzeczy, Paweł nic z tego nie miał na myśli. Jego słowa z 3:14 dają nam potrzebną wskazówkę: „A niech się nasi ludzie uczą celować w dobrych uczynkach, aby zaspokajać palące potrzeby, żeby nie byli nieużyteczni„. Paweł wiedział, że któregoś dnia każdy usłyszy Jezusa, który powie mu jedną z tych dwóch rzeczy, albo: „Albowiem łaknąłem, pragnąłem, byłem przychodniem, byłem nagi, byłem chory, byłem w więzieniu, a wy poświęciliście się, aby zaspokoić te potrzeby„, albo „Albowiem łaknąłem, pragnąłem, byłem przychodniem, byłem nagi, byłem chory, byłem w więzieniu, a wy nie zrobiliście niczego, aby zaspokoić te pilne potrzeby„. Ci, którzy należą do tej drugiej kategorii zostaną wrzuceni do piekła bez względu na to, jak często uczestniczyli w kościele, bez względu na to, jak wielu broniących życia kandydatów pomogli wybrać i bez względu na to, jak wielu papierosów nie zapalili.
Paweł wiedział o tym, jakie niebezpieczeństwo grozi temu, który prowadzi bezużyteczne życie. Jezus wyraźnie ostrzegał w przypowieści o winnej latorośli, że nieużyteczne winorośle, które są „w Nim”, zostaną odcięte (Jn. 15:2). Wyłącznie te, które „trwają w Nim” przynoszą owoce, a te, które w Nim nie trwają „zostaną odrzucone, wyschną, zostaną zebrane i wrzucone w ogień, gdzie spłoną” (Jn 15:6). Gdyby wyznających chrześcijaństwo wzięli sobie te słowa do serca, mielibyśmy ogólnoświatowe przebudzenie.
Nasz „wers dziennie, który trzyma kalwinizm na odległość” to – jak już pewnie zgadujesz – Tyt. 3:4: „Ale gdy się objawiła dobroć i miłość do ludzi Zbawiciela naszego, Boga,…” Bóg, nasz Zbawiciel, kocha całą ludzkość i jest to widoczne w ewangelii, oferującej przez Jezusa Chrystusa, który umarł za wszystkich, zbawienie wszystkim. Chwała niech będzie Bogu!
– – – – – – – – – – – – – –
Książkę D. Servanta „Pozyskujący uczniów sługa Boży” można nabyć TUTAJ