John Fenn
Tłum.: Tomasz S.
Serce Barb zdobyłem na naszej pierwszej randce. I prawdę mówiąc, ona również zdobyła moje serce. Ona miała 15 lat, ja 16 oraz posiadałem GTO z 1965 roku. Podobało jej się, że byłem wysoki, miałem własny samochód i grałem w koszykówkę – niekoniecznie w tej kolejności. Zrobiłem tak, jak byłem tego nauczony i co robię do dziś dzień – otwierałem przed nią wszystkie drzwi, otworzyłem drzwi samochodu, skupiłem na niej całą swą uwagę. Fascynowała mnie jak i przerażała (i nadal tak jest 😊).
Przez całe lato zbierałem się na odwagę, aby zaprosić ją na randkę i wreszcie zebrałem się w sobie, zaprosiłem, a ona się zgodziła! Poszliśmy do kina, kupiliśmy napoje i popcorn. Jednak w drodze powrotnej, gdy odwoziłem ją do domu, poczułem się zażenowany, ponieważ z powodu uszkodzonej uszczelki olej zaczął kapać na gorący silnik.
W ten bezwietrzny wieczór, gdy zatrzymywałem się na czerwonych światłach, spod maski unosił się niebieski dym śmierdzący spalonym olejem, który zawiewał do środka przez otwarte okna … Dlaczego trafiłem na czerwoną falę zamiast płynąć z zieloną falą świateł? Nie chciałem odwieźć jej do domu przesiąkniętej zapachem spalonego oleju silnikowego!
Nawet, gdy zatrzymywałem się na tych wszystkich czerwonych światłach miałem wrażenie, że ta noc skończy się o wiele za wcześnie. Jadąc zobaczyliśmy sklep z pączkami i zapytałem, czy chciałaby zatrzymać się na pączka? Odetchnąłem z ulgą, gdy zgodziła. Siedzieliśmy przez długi czas, jedliśmy pączki i piliśmy mleko rozmawiając i poznając się nawzajem. Potem ją odwiozłem.
Wysiadła. Odprowadziłem ją do drzwi. Mam 6’6 „wzrostu (1,98 m), a ona ma 5 '3 3/4” (1,6 m) – te 3/4 (2cm) są dla niej bardzo istotne 😊. Stała na najwyższym stopniu, ja stałem poniżej. Pocałowaliśmy się delikatnie na pożegnanie. Powiedziała potem, że jak weszła do domu to już wiedziała, że za mnie wyjdzie. Ja również wiedziałem, że to jest ta jedna, jedyna i już.
Kiedy posiadłeś już Jego serce …
Kiedy posiadłem jej serce, nie musiałem już popisywać się jak dumny paw próbujący zdobyć swą panią. To byłoby bezcelowe: już posiadłem jej serce a ona posiadła moje. Oczywiście w dalszym ciągu czynimy dla siebie różne uprzejmości z powodu wzajemnej miłości – szanujemy się nawzajem. Tej jesieni będziemy obchodzili 45 lat razem (w tym 41 lat małżeństwa). Jednak nie muszę robić nic, aby zdobyć jej serce, ponieważ to stało się już dawno temu i nie zawodzę pokładanego we mnie zaufania, gdyż jest to uświęcone zaufanie. Wszystko, co robimy teraz dla siebie, wypływa właśnie z tego powodu. Nie staramy już zdobyć się nawzajem – nie, należymy już do siebie.
Większość naszych wczesnych randek przegadaliśmy na temat życiowe. Starałem się wtedy przyprowadzić ją do Pana. Rozmawialiśmy o jej życiu rodzinnym oraz moim. Zanim narodziła się na nowo, musiała przejść przez wszystkie pytania które miała, przez wszystkie niesprawiedliwości życia. To był dla niej cały proces.
To, co właśnie opisałem powyżej przypomina nasze chodzenie z Panem. Nasze serce należy do Niego, a Jego serce do nas, ponieważ mamy w sobie Chrystusa. Reszta to proces „przyjmowania Go” do naszego życia, zrozumienia różnych rzeczy, dostosowania naszego życia do naszej wiary, wypracowanie wszystkiego. Już posiedliśmy Jego serce, więc wszystko, co robimy, jest jedynie odpowiedzią na ten fakt – nie zaś próbą osiągnięcia tego. To już się stało.
Paweł, w Rzym.8:32 zadaje pytanie: „On, który nawet własnego Syna nie oszczędził, ale go za nas wszystkich wydał, jakżeby nie miał z nim darować nam wszystkiego?”
Paweł chciał powiedzieć, że Ojciec, posyłając swojego Syna, zrobił dla nas absolutne wszystko, co było możliwe. Jeśli dałby nam całą galaktykę, to jest niczym w porównaniu z ofiarowaniem Syna. Jeśli dałby nam całe złoto z tysiąca planet, to nawet nie zbliży się to do oddania Swojego Syna. Posiedliśmy już Jego serce. Nie musimy już popisywać się jak paw, próbując zdobyć Go lub zwrócić Jego uwagę. Żadna religijna formuła nie jest w stanie nic dodać lub ująć z Chrystusa, który w nas jest. Należymy do Niego a On do nas. Fakt, że Chrystus jest w nas kończy wszystkie bezcelowe wysiłki aby Mu zaimponować, czy uzyskać od Niego coś więcej.
Jego Syn był dla Niego wszystkim. To że Bóg poświęcił Go dla nas oznacza, że dał nam Go i wszystko, co się z Nim wiąże.
Teraz porównaj to z …
Kulturą kościelną, która polega na „robieniu” czegoś, aby dotrzeć do Pana. Rytuały utrzymują potrzebę budynków, programów i wszelkiej działalności, jednak ta struktura w naturalny sposób tworzy kulturę różnych formuł próbujących dotrzeć do Boga, ponieważ pastor / kapłan stoi pomiędzy swoim zgromadzeniem a Bogiem. Dlatego kościół staje się raczej spotkaniem kościelnym niż spotkaniem z Bogiem.
Spójrz na swoje życie – ile formuł widziałeś lub byłeś ich częścią, które nie mają podstawy w prawdzie Nowego Testamentu, że Chrystus jest w tobie?Spójrz na swoje życie – ile formuł widziałeś lub byłeś ich częścią, które nie mają podstawy w prawdzie Nowego Testamentu, że Chrystus jest w tobie?
Jezus powiedział Piotrowi, że musi ukrzyżować swoje myśli o tym, że Jezus nie pójdzie na krzyż. W taki właśnie sposób krzyżujemy nasze ciało – zmieniamy nasze myśli i motywacje z tego, co chcemy, na to, czego chce On. Ale w tym nie chodzi o zdobycie Bożego serca dla nas.
Reszta NT mówi o owocach Ducha wypływających z nas (Gal. 5: 22-23) oraz naszego charakteru (II Ptr.1:5-8): miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, wstrzemięźliwość, cnota, poznanie, powściągliwość, wytrwanie, pobożność, miłość braterska.
W NT nie ma formuł, tylko nauka i zachęta do chodzenia w nowym stworzeniu, do życia nowym życiem w Chrystusie.
Paweł, w Rzym.10:6-10 napisał, że wiara nie próbuje pójść do nieba, ani też nie próbuje sprowadzić Jezusa z nieba, ale wiara jest już w naszych sercach. Chrystus w nas, nadzieja chwały. Więc przestań bawić się w gierki!
Wszystko, czego potrzebujesz, masz już w swoim duchu. Potrzebujesz mądrości? Masz umysł Chrystusowy. Potrzebujesz siły? Wszystko możesz w tym, który cię wzmacnia – w Chrystusie. Potrzebujesz czegoś w tym życiu? Wszystkie rzeczy, potrzebne do życia i pobożności, zostały już ci dane przez poznanie Jezusa Chrystusa. Chrystus jest w tobie, więc masz wszystko co potrzebujesz, aby przeżyć dzień dzisiejszy, ten tydzień, miesiąc, rok, całe swoje życie.
John Fenn
kwint-esencja