Author Archives: admin

DS_03.04.09 Mk. 2

HeavenWordDaily

David Servant

Czytając krótki przekaz historii o uzdrowieniu paralityka w Karafrnaum, wyobraźmy sobie, co musiało się dziać.

Po pierwsze: przyjaciele tego mężczyzny, gdy usłyszeli o tym, że Jezus ma być znowu w mieście, musieli zastanawiać się, co zrobić. Ktoś wymyślił, aby zabrać go do Jezusa i mógł to być równie dobrze ten chory. Jeśli nie, z pewnością musiał zgodzić się na plan przyjaciół. Wzięli więc go na nosze i skierowali się do domu, gdzie nauczał Jezus; wszyscy, cała piątka, mieli wiarę.

Gdy tam dotarli, okazało się, że drzwi i okna były zablokowane przez ludzi. Zastanawiam się, dlaczego po prostu nie zaczekali, aż Jezus wyjdzie po zakończeniu spotkania. Być może, obawiali się, że Jezus, który ogólnie był dość nieuchwytny, ulotni się również im! Zastanawiam się też, dlaczego nie spróbowali przekonywać ludzi, aby im ustąpili miejsca i przepuścili pod drzwi. Być może robili tak, lecz nikt nie chciał ustąpić z miejsca. Jeśli tak było to tylko rozpaliło ich determinację. Podejrzewam, że jeden z nich był właścicielem domu, ponieważ tylko wtedy miał prawo zniszczyć dach tego domu.

Wnieśli więc sparaliżowanego przyjaciela na dach – który był płaski – prawdopodobnie jakimiś zewnętrznymi schodami. Dach budynku był tak skonstruowany, że składał się z ubitej, utwardzonej gliny i wspieranego drewnianymi belkami. Zewnętrzna strona dachu i sufit od wewnątrz konstrukcyjnie były tym samym. Tak więc, pisze Marek, ci czterej mężczyźni musieli „zdjąć” dach, aby otworzyć (2:4). Z pewnością nie uszło to uwagi znajdujących wewnątrz. Musiało to wiązać się hałasem i sypiącą się z sufitu gliną, pył zaczął napełniać pomieszczenie. Ostatecznie przebili się i silny promień światła wpadł do środka. Ile czasu musiało zająć im rozbieranie dachu, aby zrobić otwór wystarczająco duży, żeby mógł się tam zmieść dorosły, leżący mężczyzna?

Nie wyobrażam sobie, żeby ludzie będący w środku nie wyrażali głośno swego niezadowolenia, a w szczególności z powodu sypiącego się kurzu. Ponieważ otwór znajdował się tuż nad Jezusem, zastanawiam się czy Jezus był w stanie kontynuować Swoje kazania wobec tego, co się działo nad głową. Oczywiście, biblijny zapis nie podaje, żeby Jezus krzyczał w stronę poszerzającego się otworu: „Ej, nie widzicie, że przeszkadzacie w naszym spotkaniu, napełniając nasze płuca kurzem?”. Osobiście wyobrażam sobie, że usunął się trochę stając pod ścianą z lekkim uśmiechem na twarzy, ciesząc się widokiem wiary w działaniu.

W końcu otwór w suficie był na tyle duży, że można było zobaczyć cztery zaglądające do wewnątrz twarze. Byli u celu! Znowu trochę ruchu na górze, otwór zaciemnia się i powoli spuszczają na linach sparaliżowanego mężczyznę – niełatwe zadanie, aby go nie zrzucić z noszy. Jeden błąd i mógł skończyć w jeszcze gorszym stanie!

Ostatecznie, po mniej więcej pół godzinie zamieszania, mężczyzna leżał przed Jezusem,. Jego wiara była oczywista. Jezus zapewnił go, że jego grzechy zostały przebaczone (doskonale odgrywając rolę Boga) po czym powiedział mu, aby wstał. Mógł powiedzieć: „O, tak bym chciał, ale jestem sparaliżowany”, lecz działa zgodnie ze swoją wiarą i przekonał się, że może zrobić to, co było niemożliwe.

Ależ historia! Czego możemy się nauczyć? Przede wszystkim tego: wierzący nie rezygnują. Nie rezygnuj!

Marek, podobnie jak Mateusz, pokazuje rosnące animozję faryzeuszy i uczonych w Piśmie do Jezusa, który w ogóle nie był entuzjastycznie nastawiony do ich tradycji, nie mających żadnych podstaw w Słowie Bożym. Byli oni jak stare, sztywne skórzane bukłaki – nie nadające się do trzymania prawdy, która buzuje jak fermentujące nowe wino wewnątrz tych, którzy wierzą! To sprawia, że dobrze czujemy się wewnątrz i jesteśmy szczęśliwi na zewnątrz

– – – – – – – – – – – –

Książkę D. Servanta „Pozyskujący uczniów sługa Boży” można nabyć TUTAJ

aracer

DS_02.04.09 Mk. 1

HeavenWordDaily

David Servant

Nasz unikalny plan czytania ma na celu przeprowadzenie nas przez Nowy Testament w porządku chronologicznym, z wyjątkiem tego, że czytamy jedną z czterech ewangelii co kwartał. Na szczęście, pomaga nam wiedza o tym, że po 20 latach istnienia kościoła Nowy Testament składał się zaledwie z czterech listów – Jakuba, Galacjan i dwóch do Tesaloniczan, z czego te ostatnie trzy zostały napisane do ograniczonej grupy przywódców. Tak więc w pierwszym kościele listy nie stanowiły głównego przedmiotu nauczania, lecz nauczanie Chrystusa przekazywane ustnie. Zadaniem było czynienie uczniów, którzy byli posłuszni wszystkim Jego przykazaniom.

Co więcej, zgodnie informacjami przekazanymi przez historyka pierwszego kościoła, Euzebiusza, Ewangelia Mateusza mogła być napisana i zacząć krążyć w kościele już w 42 roku naszej ery, czyli około 12 lat po Dniu Zielonych Świąt. Oczywiście, ostatecznie były cztery ewangelie. Każdy z autorów został zainspirowany do napisania swojej Ewangelii – i wierzę, że każdy z nich był – która mówi coś o tym, co Bóg uważa za najważniejsze, więc zbędność Ewangelii Mateusza i Marka w tym czasie, powinna nam o tym fakcie przypominać. Sięgając po tą wskazówkę Boga, będą nieco rozwlekle pracował nad Ewaneglią Marka, najkrótszą z czterech!

Oto przebudzenie działo się nad Jordanem, lecz nie charakteryzowało się tym, że ludzie chodzili jak pijani, dając świadectwo dziwnych wizji, ani nie było prowadzone przez gładkiego ewangelistę w jedwabnym garniturze, opowiadającym historie i zbierającego ofiary. Cechą charakterystyczną tego, co tu się działo, były raczej łzy ludzi, którzy wyznawali swoje grzechy i byli prowadzeni przez mężczyznę, który był uosobieniem prostoty, nosił surowe ubranie a żywił się szarańczą i miodem. (Podejrzewam, że piekł tą szarańczę i moczył w sosie miodowym, aby dało się to trochę łatwiej przełknąć!)

Zwróć uwagę na to, że Jan „głosił chrzest upamiętania na odpuszczenie grzechów” (1:4). To była Boża oferta, która się nic nie zmieniła. Bóg przebacza tym, którzy pokutują i dlatego Jezus głosił: „Upamiętajcie się i wierzcie ewangelii” (1:15). Dlatego też Jezus powiedział uczniom po Swoim zmartwychwstaniu, że „wszystkim narodom, ma być głoszone upamiętanie dla odpuszczenia grzechów” (Łk. 24:47)

Bóg przebacza tym, którzy pokutują. Te pięć słów jest streszczeniem prawdziwej ewangelii i prawdziwej łaski Bożej. Bóg nie oferuje łaski ludziom, którzy trwają w grzechu. Nigdy nie proponował łaski tego rodzaju. Nie daje przebaczenia tym, którzy po prostu „przyjmą Jezusa” czy tym, którzy „zaproszą Jezusa do swoich serc”ani tym, którzy powiedzą Bogu, że jest im przykro z powodu ich grzechów. Przebacza tym, którzy odwracają się od grzeszenia. Wezwanie do świętości jest częścią ewangelii, a jednak całkowicie zostało zgubione we współczesnej amerykańskiej ewangelii.

Jakże bym chciał siedzieć z kamerą pod domem Piotra w Kafarnaum tego dnia, gdy „cały miasto zgromadziło się u drzwi” (1:33)! Oglądać cuda i wyraz czystego zachwytu na twarzach ludzi! Moglibyśmy zrobić film i pokazywać go każdemu na świecie! Dlaczego więc Jezus nie poczekał z przyjściem na ziemię, aż do czasu wynalezienia kamer wideo? Być może dlatego, że miał coś jeszcze lepszego – a mianowicie dalsze trwanie cudów uzdrowień i uwolnień dokonywanych przez Jego sługi, jak to czytaliśmy w Księdze Dziejów. Dziś serca nasze wołają: Panie, odnów Swoją moc w Twoim kościele! Niech prawdziwe cuda zostaną wylane przez prawdziwe sługi Twoje, aby Twoje imię było wywyższone!

Po oczyszczeniu trędowatego, o czym dziś czytaliśmy, powiedział mu, aby pokazał się kapłanowi na świadectwo dla nich (1:44). Podejrzewam, że kapłan, któremu się pokazał miał zbadać pisma i znaleźć, co należy zrobić, skoro był to pierwszy raz w historii kiedy jakikolwiek trędowaty (Izrealita – przyp.tłum.) został uzdrowiony od czasu, gdy dane zostało Prawo. Tradycja starszych, utrzymywana przez rabbich, przewidywała, że jeśli taki cud się wydarzy, będzie to wskazywało na Mesjasza, a jednak nadal Go odrzucali.

– – – – – – – – – – – –

Książkę D. Servanta „Pozyskujący uczniów sługa Boży” można nabyć TUTAJ

сайта

Ból miłości i moc Łaski

logo

Ron McGatlin

Wewnętrzny ból jest sposobem na ograniczanie naszej niezależności i tendencji promowania się ku arogancji. Wewnętrzny emocjonalny ból odrzucenia, straty czy braku szacunku wśród rówieśników i bliskich może być wielkim błogosławieństwem w naszym życiu, ponieważ przyczynia się do burzenia wszelkich budowanych przez nas warowni samowystarczalności. Niepowodzenie w promowaniu siebie samego może doprowadzić nas do głębokiej zależności od naszego Zbawiciela, Pana i Króla. Może doprowadzić nas do tego, że dusza zacznie polegać na pociesze i odpocznieniu w Jego słodkiej i czystej miłości. Wkrótce, gdy Jego siła łagodnie wpływa do naszych dusz, serca topnieją a to, co w nas silne słabnie. Tak więc postępująca śmierć naszego ego robi miejsce na Jego czyste, święte życie miłości i mocy.

2 Kor 12:9: Lecz powiedział do mnie: Dosyć masz, gdy masz łaskę moją, albowiem pełnia mej mocy okazuje się w słabości. Najchętniej więc chlubić się będę słabościami, aby zamieszkała we mnie moc Chrystusowa.

Bardzo realna staje się przemiana naszego smutku w radość, Jego radość. Gdy ogarnia nas ciepło Jego miłości, otrzymujemy większy pokój i odpocznienie, chwała w nas obfituje, wypływa z nas radość Pańska w stronę potrzebującego świata wokół nas. Ból, wywoływany przez utratę nadziei na spełnienie egocentrycznych ambicji, staje się źródłem wody życia wypływającej na suche ziemie naszych braci i sióstr. Stajemy się światłami miłości i radości w głębokiej ciemności ludzi ze świata, którzy odeszli od Boga, który ich ukształtował. Miłość Boża jest podstawową służbą tych, których posyła; posłanych, aby w tym życiu cierpieć dla sprawiedliwości, przekazując królestwo Boże i Jego sprawiedliwość temu światu.

1 Ptr. 4:12: Najmilsi! Nie dziwcie się, jakby was coś niezwykłego spotkało, gdy was pali ogień, który służy doświadczeniu waszemu, ale w tej mierze, jak jesteście uczestnikami cierpień Chrystusowych, radujcie się, abyście i podczas objawienia chwały jego radowali się i weselili. Błogosławieni jesteście, jeśli was znieważają dla imienia Chrystusowego, gdyż Duch chwały, Duch Boży, spoczywa na was.

Oni bluźnią Mu, lecz wy Go uwielbiacie.

Jezus nie przyszedł po to, aby budować nasze królestwa.

Pocieszyciel nie przyszedł po to, aby nas zachęcać do gonitwy za innymi bogami, samodzielnego budowania naszych królestw, pogoni za przyjemnościami i miłości do pieniędzy oraz tego, co można za nie kupić. Pycha wywołana naszymi zdolnościami i osiągnięciami w przebiegłym konkurowaniu z innymi, zostanie rozbita na kawałki i zniknie całkowicie zanim naszego ducha, duszę i ciało wypełni zmartwychwstałe życie Chrystusa Jezusa, nadnaturalne życie miłości i mocy z niebios.

Ojcze, dziękujemy ci za ból śmierci, który prowadzi do zmartwychwstałego życia, wypełniając nas cudowną rzeczywistością czystej, świętej miłości Chrystusa. Zawierzamy postępującemu świętemu oczyszczaniu ziemi naszych serc z ciemności aż do chwili, gdy już nie zostanie tam miejsca na ciemność przeciwnika. Z samej istoty naszego ducha aż do kończyn naszej duszy i ciała niech Twoja świętość zajmuje coraz więcej miejsca, aż będziemy czyści i święci, jak Ty jesteś święty. Dziękujemy Ci, Ojcze, że nie jesteśmy już niewolnikami grzechu i naprawdę możemy żyć i chodzić w Duchu Chrystusa, z Chrystusem w pełni żyjącym w naszych ziemskich ciałach w świętości. Dziękujemy ci za ból śmierci, dzięki któremu postępująca świętość wypełnia każdą komórkę naszego ciała i każdą chwilę naszego życia. Amen.

Ludzkie bezbożne królestwa upadają.

Nasze relikwiarze przepełnione pychą religijnych doktryn, pokazujących ludzką mądrość i wiedzę, co przejawia się w analizowaniu i wyjaśnianiu ludzkiego punktu widzenia na nieskończonego Boga, sypią się. Warownie budowane na ludzkich zasadach i pomysłach wziętych z mądrości Bożej lecz odartych z życia i Ducha Bożego implodują, zbudowane na ruchomych fundamentach z piasku

Ludzka forma rządu zbudowana w oparciu o ziemską mądrość nigdy nie nadawała się do rządzenia narodami świata. W całej historii wszystkie rządy upadały, a potężne kraje rozpadały się. Każda forma i każdy rodzaj rządu zawodzi a demokracja bez Boga jest w takim samym stanie. Nawet patrząc na to dziś, widać, że światowe rządy zawodzą. Silne duchy przeniknęły i pożerają zwłoki martwej religii i bezbożnego sekularyzmu, napędzane do tej pory przez bożki chciwości i pobłażliwego poszukiwania przyjemności. Bogactwo i powodzenie ziemi jest pochłaniane w miarę jak wielka nierządnice, Babilon, płonie a dym z niej unosi się ku niebu.

Postępuje uświęcenie dla Boga

W miarę jak postęp świętości królestwa Bożego jest kształtowany w ludziach Bożych o czystych sercach, którzy nie szanują minionych praktyk z Babilonu, ziemia jest oczyszczana. Ci, którzy przeszli przez bolesną śmierć, doszli do zmartwychwstałego życia w Chrystusie Jezusie i gardzą swym byłym życiem w Babilonie. Nie będą już dłużej tolerować błędnej wiary, że grzech musi trwać w ich śmiertelnych ciałach zmieszany z łaską Bożą. Zaczynają rozumieć tą wielka zasadę, że łaska nie była dana nigdy wcześniej ani nie jest teraz po to, aby przykrywać stałe istnienie grzechu i niemoralnych dróg w ich życiu. Łaska nie jest wapnem, które zaślepia Boga na zło ludzkich serc. Łaska to Bóg wpływający na serca, które walczą i zwyciężają z grzechem. Jezus nie umarł na krzyżu po to, abyśmy zaakceptowali dalsze życie z grzechem w sercu. Jezus umarł na krzyżu i powstał z martwych po to, aby zamieszkać w Swym ludzie przez Ducha Świętego i zniszczyć grzech i wszelkie złe uczynki złego. Łaska jest potężnym wpływem Boga, który teraz umożliwia święte życie, z dala od grzechu. Łaska jest Bożym dziełem całkowitego oczyszczenia nas i uzdolnienia do świętego życia tak, jak On jest święty.

Greckie słowo tłumaczona jako „łaska” to „charis”; G5463; łaskawość (jakby dające zadowolenie) zachowania czy działania (abstrakcyjnie lub konkretnie; ; literalnie lub figuratywnie, bądź duchowo: w szczególności boski wpływ na serca i odzwierciedlenie tego wpływu w życiu; obejmuje też wdzięczność).

Łaska Boża pozyskiwana jest przez wiarę. Wiara uwalnia uczynki łaski. Jeśli wierzymy, łaska będzie działać, aby oczyszczać nasze serca z grzechu, aby Chrystus Jezus mógł w pełni żyć w nas, wykonując te same dzieła, a nawet większe, które On czynił będąc na ziemi w ludzkim ciele. Nie istnieje prawdziwa wiara, która by nie wydawała uczynków łaski Bożej w sercu i życiu wierzącego.

Jk. 2:18-20: Lecz powie ktoś: Ty masz wiarę, a ja mam uczynki; pokaż mi wiarę swoją bez uczynków, a ja ci pokażę wiarę z uczynków moich. Ty wierzysz, że Bóg jest jeden? Dobrze czynisz; demony również wierzą i drżą. Chcesz przeto poznać, nędzny człowieku, że wiara bez uczynków jest martwa?

Być może najważniejszym aspektem łaski Bożej jest Chrystus zamieszkujący wewnątrz i totalnie wpływający na nasze serca, co przekłada się na nasze życie. Tak, jest to praca Boża i coś czego naturalny człowiek nie może zrobić, lecz co nie jest przykrywaniem grzechu. Jest to dar mocy do niszczenia grzechu i umożliwienia nam świętego życia na tym świecie. Miłosierdzie Boże przebacza nasz grzech przez krzyż. Łaska niszczy nasze grzeszne drogi przez zmartwychwstałe życie Chrystusa, które uzdalnia nas do życia tak czystego i świętego, jakie było życie Chrystusa.

Rom 5:10: Jeśli bowiem, będąc nieprzyjaciółmi, zostaliśmy pojednani z Bogiem przez śmierć Syna jego, tym bardziej, będąc pojednani, dostąpimy zbawienia przez życie jego.

2 Kor 4:11: Zawsze bowiem my, którzy żyjemy, dla Jezusa na śmierć wydawani bywamy, aby i życie Jezusa na śmiertelnym ciele naszym się ujawniło.

Tyt. 2:11-14: Albowiem objawiła się łaska Boża, zbawienna dla wszystkich ludzi, nauczając nas, abyśmy wyrzekli się bezbożności i światowych pożądliwości i na tym doczesnym świecie wstrzemięźliwie, sprawiedliwie i pobożnie żyli, oczekując błogosławionej nadziei i objawienia chwały wielkiego Boga i Zbawiciela naszego, Chrystusa Jezusa, który dał samego siebie za nas, aby nas wykupić od wszelkiej nieprawości i oczyścić sobie lud na własność, gorliwy w dobrych uczynkach.

Zniszczenia Babilonu jest związane powstawaniem Bożych świętych ludzi.

Święty ludzie uzdolnieni w łasce Bożej są katalizatorem w postępującym oczyszczaniu tej ziemi. Są oni synami (mężczyznami i kobietami), którzy zaczynają demonstrować królestwo nieba na ziemi. W miarę wzrastania ilości świętych synów na ziemi, Bóg będzie oczyszczał ziemię przed nimi. W miarę jak święci ludzie Boży będą przygotowywani do zajęcia tej ziemi, Bóg progresywnie będzie oczyszczał ją.

Ogień Boży oczyści ziemię z wszelkich złych dróg i uczynków, same podstawy złego. Wszystko cokolwiek oni robią czy budują w swej pożądliwości, chciwości, czarach, złych walkach, hulankach, buncie i pozbawionych miłości drogach zostanie rozproszone i spalone. Ich złe uczynki i moc zostaną rozproszone przez ogień Bożej miłości przez pokutę i przyjęcie łaski Bożej, bądź przez Boży ogień sądu.

Joel 2:3: Przed nim ogień płonący, a po nim płomień gorejący. Przed nim kraj jest jak ogród Eden, a po nim jak step pusty. Nikt też przed nim nie ujdzie.

Ps. 97:3: Ogień idzie przed obliczem jego I pożera wokoło nieprzyjaciół jego.

Piękno zamiast popiołu.

Królestwo Boże będzie pojawiać się z popiołów zniszczenia. Resztka świętych ludzi, świętej oblubienicy zajmie, uzdrowi i odnowi ziemię w chwale Bożej.

Iz. 61: Duch Wszechmocnego, Pana nade mną, gdyż Pan namaścił mnie, abym zwiastował ubogim dobrą nowinę; posłał mnie, abym opatrzył tych, których serca są skruszone, abym ogłosił jeńcom wyzwolenie, a ślepym przejrzenie, abym ogłosił rok łaski Pana i dzień pomsty naszego Boga, abym pocieszył wszystkich  zasmuconych, abym dał płaczącym nad Syjonem zawój zamiast popiołu, olejek radości zamiast szaty żałobnej, pieśń pochwalną zamiast ducha zwątpienia. I będą ich zwać dębami sprawiedliwości, szczepem Pana ku Jego wsławieniu. I odbudują starodawne ruiny, podźwigną opustoszałe osiedla przodków, odnowią zburzone miasta, osiedla opustoszałe od wielu pokoleń.

Ta postępująca świętość Boża zbliża się a wszystko może być znacznie większe niż kiedykolwiek wyobrażaliśmy sobie w przeszłości. Chrystus w tobie (Jego czystych i świętych uczniach) jest nadzieją chwały i jest czymś bardzo praktycznym i realnym w tym życiu, teraz.

Iz. 9:6: Potężna będzie władza i pokój bez końca na tronie Dawida i w jego królestwie, gdyż utrwali ją i oprze na prawie i sprawiedliwości, odtąd aż na wieki. Dokona tego żarliwość Pana Zastępów.

Mat 6:10 przyjdź Królestwo twoje, bądź wola twoja, jak w niebie, tak i na ziemi.

Dążcie do miłości.

Ona nigdy nie zawodzi

a Jego Królestwu nie ma końca.

Ron McGatlin

basileia@earthlink.net

оптимизация сайта seo

DS_01.04.09 2Tes. 3

HeavenWordDaily

David Servant

Jeśli kiedykolwiek zastanawiałeś się nad tym, jak dobrze modlić się o ewangelistów, apostołów i misjonarzy, dzisiejsze czytanie daje nam pewien wgląd w to. Paweł prosił o modlitwę: „aby Słowo Pańskie krzewiło i rozsławiało wszędzie, …i abyśmy byli wybawieni od ludzi przewrotnych i złych” (3:1-2). Podobnie napisał Paweł później z celi w Rzymie: „Wiem bowiem, że przez modlitwę waszą i pomoc Ducha Jezusa Chrsytusa, wyjdzie mi to ku wybawieniu” (Flp 1:19). Wierzył, że modlitwy Bożych ludzi mogą zmieniać okoliczności, w których się znajdował.

Pomimo, że miał swój udział w prześladowaniach, więzieniach i zagrożeniu życia, Pan wiernie wyrywał go za każdym razem – co najmniej do jego męczeńskiej śmierci. Pod koniec swego życia napisał do Tymoteusza: „Lecz ty poszedłeś za moją,….. cierpliwością, za moimi prześladowaniami, cierpienia, które mnie spotkały w Antiochii, w Ikonium, w Listrze. Jakież to prześladowani zniosłem, a z wszystkich wyrwał mnie Pan” (2 T0m. 3:10-11).

W pewnym sensie nawet męczeństwo nie jest niepowodzeniem Boga w uwolnieniu, lecz jest ostatecznym uwolnieniem, jak wyznał Paweł w tym samym liście Tymoteuszowi:  „Wyrwie mnie Pan ze wszystkiego i zachowa dla Królestwa swego niebieskiego; jemu nie będzie chwała na wieki wieków. Amen” (2 im. 4:18).

Najgorsze, co można nam zrobić to wysłać nas do nieba wcześniej niż tego się spodziewamy! Nigdy nie zapominaj o tym, że jeśli Bóg chce, abyś żył, to nikt cię nie zabije, a jeśli chce, abyś był martwy to nic nie jest w stanie utrzymać cię przy życiu. Jesteśmy w Jego rękach!

Problem, którym Paweł zajmował się w pierwszym liście najwyraźniej utrzymywał się wśród wierzących. Ktoś w kościele żerował na innych, zjawisko, które istnieje wszędzie, gdziekolwiek pojawia się dobroczynna działalność. Miłość bliźniego jak siebie samego jest poświadczana przez takie dzieła miłosierdzia (p, Mat. 24:31-46). Z drugiej strony kochać bliźniego jak siebie samego wymaga również, aby nie być dla innych ciężarem i nie oczekiwać, że oni zaspokoją nasze potrzeby z ich pracy. Lenistwo i żerowanie na innych jest znakiem egoizmu. Tak więc, „jeśli ktoś nie chce pracować, niech też i nie je” (3:10).

Dlatego też musimy uważać, aby nasze dobroć nie umożliwiała nikomu lenistwa czy nie uprawniała do braku odpowiedzialności. Powinniśmy się raczej skupić na zaspokajaniu potrzeb tych, którzy nie są w stanie sami się zaopatrzyć, jak wdowy czy sieroty.

Nie mówię tutaj o bogatych wdowach czy dobrze mających się sierotach z zachodnich krajów, lecz o tych z biednych miejsc, gdzie nie ma nikogo, kto by się o nich zatroszczył. A jednak nawet nasze współczucie dla biednych wdów może wywołać lenistwo u tych, które mogą pracować czy służyć. Paweł napisał później wskazówki dla działalności charytatywnej dla wdów wyjaśniając te sprawy. Żadna wdowa, która „prowadzi rozwiązłe życie” nie może być przez kościół wspierana. (1Tym. 5:6). Te zaś, które „trwają w prośbach i modlitwach w nocy i we dnie” i ta, która „ma dobre imię z powodu szlachetnych uczynków” godna jest pomocy (1Tym. 5:5, 10).

Na koniec zwróćmy uwagą na to jak często zasada uczniostwa jest tu subtelnie wspominana. Paweł i Jego towarzysze dali Tesaloniczanom dobry przykład, prowadząc zdyscyplinowane życie, pracując ciężko, aby zaspokoić swoje potrzeby i nie być dla nikogo ciężarem (3:7-9). Życie Pawła było jego największym kazaniem.

Jedna końcowa myśl: Pastorzy, którzy muszą zajmować się „świecką” pracą, aby utrzymywać się. ponieważ bardzo mała trzoda nie jest w stanie tego zrobić, często są traktowani jakby byli mniejszymi pastorami, lecz jak to właśnie przeczytaliśmy, mają oni biblijny precedens. Paweł powiedział pastorom/starszym w Efezie: „Sami wiecie, że te oto ręce służyły zaspokojeniu potrzeb moich i tych, którzy są ze mną. W tym wszystkim pokazałem wam, że tak pracując, należy wspierać słabych i pamiętać na słowo Pana Jezusa, który sam powiedział: Bardziej błogosławioną rzeczą jest dawać aniżeli brać” (Dz. 20:34-35). Boże błogosław ciężko pracujących pastorów małych trzód!

– – – – – – – – – – –

Książkę D. Servanta „Pozyskujący uczniów sługa Boży” można nabyć TUTAJ

продвижение

DS_31.03.09 2Tes. 2

HeavenWordDaily

David Servant

Jeśli zawsze słyszałeś o tym, że wierzący zostaną porwani zanim pojawi się antychryst, to teraz wiesz, że to, co słyszałeś było błędne. Jak właśnie dowiedzieliśmy się z 1Tes. 4-5 oraz Mat. 24:29-31, tak też dzisiejsze czytanie po raz kolejny potwierdza, że porwanie kościoła będzie miało miejsce w czasie „dnia Pańskiego” (2:1-2). Co więcej, Paweł wyraźnie stwierdza, że Jezus nie przyjdzie i nie będziemy „zabrani razem z Nim” dopóki nie przyjdzie odstępstwo i nie zostanie ujawniony antychryst (2:3-4). Nie może to być już bardziej jasne.

Czym jest „odstępstwo” (apostazja – przyp.tłum.), o której Paweł pisze? Odstępstwo to odrzucenie swojej wiary. Pamiętajmy, że Jezus zapowiedział odstępstwo przed Swym powrotem: „Wtedy wydawać was będą na udrękę i zabijać was będą, i wszystkie narody pałać będą nienawiścią do was dla imienia mego. I wówczas wielu się zgorszy i nawzajem wydawać się będą, i nawzajem nienawidzić” (Mat. 24:9-10).

Pod naciskiem silnych prześladowań i wobec zagrożenia życia, wielu wyznających chrześcijan odstąpi od wiary. Co gorzej, to ci, którzy odstąpią będą zdradzać tych, którzy się utrzymają. Apostaci będą przekazywać członkowskie akta kościoła władzom. Owce, które uczestniczą w kościele kozłów z pewnością będą wtedy tego żałować!

Paweł napisał, że antychryst „zasiądzie w świątyni Bożej, podając się za Boga” (2:4). W czasach, gdy Paweł to pisał, świątynia w Jerozolimie jeszcze stała. Zburzyli ją w 70 roku Rzymianie i nigdy nie została odbudowana. Ponieważ jednak wielu Żydów we współczesnym Izraelu ma nadzieję na odbudowę świątyni i ponieważ Paweł napisał, że antychryst zasiądzie w świątyni Bożej, wielu chrześcijan wierzy, że świątynia jerozolimska zostanie odbudowana.

Niemniej jednak są tacy, którzy traktują bardziej figuratywnie słowa Pawła, uważając, że świątynią, o której pisze, jest kościół, jak pisze o tym w innych miejscach (p. 1Kor. 3:16-17; 2Kor. 6:16). Utrzymują oni, że stwierdzenie, że „antychryst zajmie miejsce w świątyni Bożej” oznacza, że stanie się on centralną postacią w odstępczym kościele, a to doprowadzi do ogólnoświatowych prześladowań prawdziwych wierzących, zatem nie powinniśmy brać udziału w odbudowie świątyni jerozolimskiej. Gdyby jednak tak miało być, to trudno byłoby powiedzieć, że „zajmie miejsce w świątyni Bożej” (2:4), więc nadal wydaje mi się, że świątynia zostanie odbudowana w Jerozolimie.

Mamy tutaj również inne spory. Są takie zdania, że „ten, który teraz powstrzymuje” antychrysta z 2:6-7 – teraz powstrzymuje, tak iż się objawi dopiero we właściwym czasie – to jest również kościół, interpretując 2:7b tak: „Kościół, który obecnie powstrzymuje antychrysta przed ujawnieniem się, będzie powstrzymywał go aż do chwili, gdy zostanie porwany”. Niemniej, taka interpretacja jest zdecydowanie sprzeczna z wcześniejszymi słowami Pawła o tym, że porwanie nie zajdzie dopóki antychryst nie zostanie objawiony (2:1-3). Zastanawiam się więc, w jaki sposób kościół powstrzymywał antychrysta przez 2000 lat, w szczególności dlatego, że jest oczywiste, że antychryst nie urodził się przez co najmniej 1950 lat z tego okresu!

Myślę, że tym, który powstrzymuje antychrysta musi być Bóg i podejrzewam, że pierwsze „on” z 2:7 odnosi się do Niego, a drugie „on” z 2:7 odnosi się do antychrysta, któremu Bóg „zejdzie z drogi”, gdy Jezus wróci, dokładnie tak, jak Paweł w następnym wierszu pisze (p. 2:8).

Antychryst będzie chodził w mocy Szatana, aby czynić znaki i fałszywe cuda, lecz nie będzie funkcjonował poza kontrolą Boga. I rzeczywiście, Paweł mówi nam, że antychryst pomoże wypełnić Boży plan zwiedzenia tych, którzy już odrzucili prawdę (2:11). Zwróć uwagę na to, że to nie są ludzie, których Bóg w suwerenny sposób wybrał w wiecznej przeszłości, aby byli zwiedzeni. Są to raczej ludzie, którym Bóg dał możliwość, aby byli zbawieni, a jednak „nie uwierzyli prawdzie, lecz znaleźli upodobanie w nieprawości” (2:12). Niemniej, Bóg „wybrał/zdecydował… od początku„, aby zbawić tych, którzy „wierzą w prawdę” (2:13)

– – – – – – – – – – – –

Książkę D. Servanta „Pozyskujący uczniów sługa Boży” można nabyć TUTAJ

прдвижение сайта

Wizja dla Izraela 27.03.09

AKTUALNOŚCI  Z JERUZALEMU

Informacje i intencje do modlitwy za służbę Składu Józefa i za Izrael

źRóDŁO: Vision für Israel e.V.

Tel. (D) 089-566 595  ·
Fax (D) 089-5464 5964
eMail:
Info@VisionfuerIsrael.de Info@VisionfuerIsrael.de

·  Web: http://www.visionfuerisrael.de
www.VisionfuerIsrael.de


Piątek, 27 marca 2009


I stanie się w dniach ostatecznych, że góra ze świątynią Pana będzie stać mocno jako najwyższa z gór i będzie wyniesiona ponad pagórki, a tłumnie będą do niej zdążać wszystkie narody”
Izajasz 2,1


UDAREMNIONY GROŹNY ATAK BOMBOWY W POBLIŻU IZRAELSKIEGO CENTRUM HANDLOWEGO
– W poprzednią sobotę w centrum handlowym w pobliżu Hajfy udaremniono tragedię, jaka mogła się zdarzyć gdyby zdetonowano ładunek wybuchowy ukryty w zaparkowanym samochodzie. Materiał wybuchowy znaleziono po tym jak funkcjonariusze ochrony usłyszeli mały trzask i wezwali specjalistów, którzy zbadali podejrzane auto. Ci stwierdzili, że w aucie jest 40 kg materiału wybuchowego. Taka ilość wystarczyła by cały 3 piętrowy dom legł w gruzach. Premier Ehud Olmert stwierdził, że to cud, „że udało się zapobiec temu zamachowi. Ostrzegł przy tym Arabów , by nie ważyli się w jakikolwiek sposób atakować izraelskich Żydów”. (Israel Today/INN)


Nasze modlitwy zostały wysłuchane: Zamachy terrorystyczne zostały udaremnione. Módlcie się o udaremnienie kolejnych.


ABBAS: BEZ JEROZOLIMY JAKO „PALESTYŃSKIEJ“ STOLICY NIE BEDZIE POKOJU NA BLISKIM WSCHODZIE
– Przewodniczący tzw. PA Mahmud Abbas określił w ostatnią sobotę Jerozolimę jako „klucz do pokoju“: sprawiedliwość i pokój może zapanować na Bliskim Wschodzie nie inaczej jednak jak powstanie niezależne państwo tzw. „palestyńskie” ze stolicą w Jerozolimie.
Podczas przemówienia przed ogromną ilością ludzi na otwarciu festiwalu kulturalnego w Jerozolimie Abbas powiedział, że jeżeli Izrael nie zatrzyma osadnictwa żydowskiego zarówno w Jerozolimie jak i na innych żydowskich terytoriach, to nie będzie żadnych poważnych pertraktacji.
Na początku miesiąca Abbas powiedział, że niezależnie od wszystkich dzielących ich poglądów jest gotów utworzyć rząd jedności z rywalizującym Hamasem. Rządzący w Gazie terrorystyczny Hamas poświecił się celowi zniszczenia Izraela.
Jego członkowie niemal codziennie bombardują Izrael rakietami z Gazy. (Haaretz)


Proszę módlcie się, żeby przywódcy PA i tzw. partnerzy pokojowi Izraela ujawnili swoje prawdziwe nastawienie do Izraela. Do tej pory Mahmud Abbas ukrywał swoje prawdziwe oblicze i w ten sposób oszukiwał narody.


POLICJA ROZWIĄZAŁA ARABSKI FESTIWAL KULTURALNY
– Wieczorem w poprzednią sobotę policja w Jerozolimie rozwiązała kilka grup Arabów, którzy maskowali się jako część Arabskiego festiwalu kulturalnego. Na festiwalu tym Jerozolima miała być obwołana „stolicą kultury arabskiej w 2009 roku.“ Stróże porządku zatrzymali 20 osób, którzy prawdopodobnie są organizatorami tych wydarzeń. Członek Knesetu Mohammed Barake skrytykował ministra bezpieczeństwa publicznego Avi Dichtera za rozwiązanie spotkania.
Barake powiedział przy tym: „faktem jest mimo wprowadzających w błąd wysiłków Izraela, że Al-Quads [Jerusalem] będzie stolicą „palestyny“.
PA chciała w ramach festiwalu wznieść w powietrze ogromny latawiec w kolorach flagi Arabów i prowadzić go nad starym Miastem w Jerozolimie. W Jerozolimie jednak zabronione są wszelkie aktywności organizowane przez PA. (Haaretz)


I rzekł do mnie anioł, który rozmawiał ze mną: Wołaj i mów: Tak mówi Pan Zastępów: Żywię żarliwą miłość do Jeruzalemu i do Syjonu.” – Zahariasz 1,14


HAMAS: PORWIEMY JESZCZE WIELU ŻOŁNIERZY JEŻELI IZRAEL NIE BEDZIE ELASTYCZNY
– Kalid Meschal osiadły w Damaszku przywódca Hamasu powiedział, że Izrael w odniesieniu do kwestii uwolnienia izraelskiego żołnierza Gilada Schalita  powinien wykazać więcej elastyczności; w innym przypadku ryzykuje porwanie kolejnych żołnierzy IDF. Shalit został porwany w 2006 roku przez islamskich terrorystów. Hamas chce za uwolnienie Shalita zwolnienia wielu setek terrorystów i zwykłych morderców. (Haaretz)

Proszę módlcie się by żołnierze IDF zostali zachowabu od porwań. Zranień i śmierci.


BRYTYJSKI PARLAMENTARZYSTA NIE MOŻE WJECHAĆ DO KANADY BO JEST PRO HAMASOWSKI
– George Galloway członek brytyjskiego parlamentu i przeciwnik wojny 20 marca napiętnował „niebywałą“ decyzję Kanady nie wydania mu zgody na pobyt z powodów bezpieczeństwa państwa. Miał być mówcą w Toronto na otwartym forum pod nazwą „opór wojenny od Gazy do Kandaharu.“
Rzecznik prasowy ministerstwa dał do zrozumienia, że nie przewiduje zmiany decyzji. Powiedział, że postąpiono w ten sposób by chronić ludzi w Kanadzie przed tymi, którzy finansują, popierają lub aktywnie uczestniczą w terrorze.(Haaretz)


PERES ŻYCZYŁ IRANCZYKOM WESOŁEGO NOWEGO ROKU
– Izraelski prezydent Schimon Peres wysłał w poprzedni piątek pozdrowienia irańskiemu narodowi i życzył im zrzucenia z siebie „fanatycznego uciskającego reżimu“ i nawiązania ponownie życzliwych i pokojowych oraz harmonijnych stosunków z narodem Izraela jakie miały miejsce za rządów Szacha (do 1979 roku). Wezwał „szlachetny naród irański“ do usunięcia wszelkich oznak nienawiści.
Poza tym przekazał pozdrowienia na irański nowy rok. Peres powiedział, że uważa, że Irańczycy w końcu strącą rządzący reżim. Masy zwolenników, którzy pokazywani są w relacjach z przemówień prezydenta Iranu Ahmadinedżada nie robi na nim wrażenia, a nawet uważa, że ludzie robią to ze strachu. (Jerusalem Post)


Gdy sprawiedliwi sprawują władzę, lud się cieszy, lecz gdy rządzą bezbożni, lud” – Sprüche  29:2

IRAN ODRZUCA OFERTĘ OBAMY NOWEGO POCZĄTKU –Jeden dzień po bezprecedensowym wideoposłaniu Obamy do Ahmadinedżada, irański ajatollah Khomenei powiedział, że nie widzi podstaw do zmiany stosunków USA z republiką Irańską. Khomenei ostro skrytykował postawę USA wobec całej rewolucji muzułmańskiej po 1979 roku. Uważa, że USA został znienawidzony przez cały świat i powinno przestać wtrącać się w wewnętrzne sprawy innych państw. Khomenei powiedział jeszcze, że Iran właśnie udowodnił innym, że nikt nie powstrzyma go przed rozwojem programu atomowego. Duchowny jako „Wielki ajatollach“ ma także w sprawach politycznych ostatnie słowo. (Reuters)

EX-NAZI ZWOLNIONY Z AUSTRYJACKIEGO SADU Z POWODU „DEFEKTU TECHNICZNEGO” –Były strażnik obozu koncentracyjnego deportowany w czwartek z USA jest akurat wolnym człowiekiem, ponieważ nie mógł być postawiony przed sądem w Austrii.
Josias Kumpf przyznał się do pomocy przy zamordowaniu 8000 Żydów w tym setek dzieci w obozie pracy w Trawnikach w 1943 roku. Rzeczniczka ministerstwa sprawiedliwości w Wiedniu powiedziała, że ostrzegała administrację w USA, że Kumpf nie może być postawiony w Austrii przed sądem ponieważ jego ohydne czyny z obozu przedawniły się. Poza tym Kumpf w momencie ich popełnienia nie miał jeszcze skończonych 20 lat. (Haaretz)


W ASZDODZIE WYPIECZONO NAJWIĘKSZĄ MACĘ
– Piekarnia „Matzot Orenstein“ upiekła największą koszerną macę na świecie. Nie kwaszony placek miał 4,2 metra długości i został wystawiony w centrum klienta w fabryce. Dzieci, które odwiedzały piekarnię mogły się też przyjrzeć różnym technikom i procesom podczas pieczenia. (INN)


CLINTON: POMOC USA DLA GAZY UZALEŻNIONA OD UZNANIA IZRAELA
– Amerykańska minister spraw zagranicznych Hillary Clinton ostrzegła niedawno przewodniczącego tzw. Autonomii „palestyńskiej“ Mahmuda Abbasa przed koalicją z Hamasem, który odmawia uznania żądań „kwartetu pokojowego“.
Powiedziała, że kongres USA nie zgodzi się na wielomilionową pomoc, dopóki arabski rząd nie uzna prawa Izraela do istnienia i nie wyrzeknie się przemocy. Fatah i Hamas próbują ponownie zjednoczyć rozproszone małe grupki po poróżnieniu się obu grup po przejęciu siłą władzy w Gazie przez Hamas. (Haaretz)

DYSKUSJE O PASZPORTACH BIOMETRYCZNYCH – Żaden demokratyczny rząd nie wprowadził dotąd biometrycznego dokumentu tożsamości, jak zadecydował ostatnio Izrael. Jedynym niedemokratycznym krajem gdzie wprowadzono taki paszport jest Hongkong. Jednym z powodów wprowadzenia takiego paszportu jest sporządzenie banku danych wszystkich legalnie przebywających w Izraelu obywateli. A w krajach Zachodu biometryczne dokumenty są szeroko rozpowszechnione. Jednak obywatel może się zdecydować mień taki paszport lub nie mieć (czego o dowodach osobistych nie można powiedzieć). Dlatego w tym przypadku kwestia ochrony danych osobowych jest dosyć problematyczna. (Haaretz)


Biada tym, którzy ustanawiają niesprawiedliwe ustawy, i pisarzom, którzy wypisują krzywdzące wyroki”
– Izajasz 10,1

Dziękujemy Panu za Wasze modlitwy
Barry, Batya i zespół VfI

Tłum, za zgodą wydawcy MWN

раскрутка

DS_30.03.09 2Tes. 1

HeavenWordDaily

David Servant

Przypuszcza się, że 2 List do Tesaloniczan Paweł również napisał w czasie półtorarocznego pobytu w Koryncie. Rozwija tutaj pewne sprawy, którymi zajmował się już w pierwszym liście, tak więc, drugi mógł powstać kilka miesięcy po pierwszym.

Prześladowania chrześcijan w Tesalonice nie osłabły (1:4). Ciekawe jest to, że Paweł napisał, iż „prześladowania i uciski”, które wierzący znoszą, „są dowodem sprawiedliwego sądu Bożego” (1:5). Nie chodziło o to, że prześladowania same w sobie były przejawem sprawiedliwego sądu Bożego, a raczej, o to, że obecne prześladowania ludu Bożego dowodziły Jego sprawiedliwego i ostatecznego planu skazania prześladowców i odpłacenia prześladowanym. Według Pawła taki plan jest „” (1:6), a ci, którzy szydzą z idei przyszłego sądu i odpłaty, powinni to jeszcze raz przemyśleć. Bóg, który opóźnią sąd nad grzesznikami i przebacza tym, którzy pokutują, jest miłosierny. Bóg, który ostatecznie nie potępia nieskruszonych złoczyńców, ani nie odpłaca sprawiedliwym jest niesprawiedliwy. Twierdzić, że nie ma czegoś takiego jak przyszły sąd i odpłata to oskarżać Boga o niesprawiedliwość.

W świetle tych prosty prawd zdumiewające jest to, że tak wielu wyznających chrześcijaństwo uważa, że mogą bezkarnie trwać w grzechu, skoro już raz pomodlili się, aby przyjąć Jezusa, a świętość nie jest ważna, skoro są rzekomo „okryci przez krew Jezusa’. Nowy Testament poważnie ostrzega przed takimi „nawróceniami”.

Bo jeśli otrzymawszy poznanie prawdy, rozmyślnie grzeszymy, nie ma już dla nas ofiary za grzechy, lecz tylko straszliwe oczekiwanie sądu i żar ognia, który strawi przeciwników” (Heb. 10:26-27).

Paweł napisał podobnie: ewangelia nie jest czymś w co należy wierzyć, lecz czemu należy być posłusznym (1:8). To jest ewangelia „Pana naszego Jezusa” (1:8) i nie wolno nam pomijać słowa „Pan” w tym miejscu. Ewangelia wzywa wszystkich do odwrócenia się od grzechu i skłonienia kolan przed Królem królów i Panem panów. To ci, którzy cierpliwie znoszą prześladowania dowodzą, że są „godni królestwa Bożego” (1:5). Jeśli nasza wiara nic nas nie kosztuje, to jest bezwartościowa.

Ostrzeżenie Pawła 1:9: „Poniosą oni karę; zatracenie wieczne, oddalenie od oblicza Pana i od mocy chwały jego” ukazuje prawdziwe oblicze idei jakoby w końcu i tak wszyscy mieli być zbawieni, nawet ci, którzy zostaną wrzuceni do piekła (znana jako uniwersalizm). Zniszczenie złych jest wieczne. Nawiasem mówiąc, słowa „zatracenie wieczne” jest interpretowane co najmniej na dwa sposoby. Jedni uważają, że istnieje nieskończony cykl niszczenia i odnawiania, który będzie znoszony przez nieskruszonych w piekle. Drudzy twierdzą, że świadome wieczne potępienie jest niesprawiedliwe i widzą w tym jednorazową anihilację (unicestwienie) złych – bez nadziei na odnowienie. Tak więc, jest to zniszczenie/zatracenie, które jest wieczne. Osobiście, wolałbym wierzyć w tą drugą interpretację, lecz są takie miejsca w Piśmie, które nie pozwalają mi na to.

Czy Paweł wierzył, że Jezus wróci dwukrotnie? Najpierw, aby zabrać Swój kościół, następnie, siedem lat później, ponownie, aby wylać Swój gniew na ten świat? Jeśli odpowiedź na to pytanie nie była jasna do tej pory, dziś wyjaśni się. Paweł napisał, że Jezus „da odpocznienie” uciskanym Tesaloniczanom, „gdy objawi się z nieba ze zwiastunami mocy Swojej, w ogniu płomienistym, wymierzając karę tym, którzy nie znają Boga,..” (1:7-8). To, oczywiście, doskonale zgadza się nauczaniem Jezusa na Górze Oliwnej. Pan zabierze pozostałą resztkę, gdy wróci, aby wylać Swój gniew w „dniu Pańskim” (p. Mat. 24:29-31). Oznacza to, że będzie takie pokolenie wierzących, którzy spotkają się z prześladowaniami antychrysta, jak zostało to zapowiedziane przez proroka Daniela (p. Dan. 7:21-25) oraz Jana (p. Obj. 13:7).

Nadal nie jesteś przekonany? Poczekaj do jutrzejszego czytania!

– – – – – – – – – – – –

Książkę D. Servanta „Pozyskujący uczniów sługa Boży” można nabyć TUTAJ

deeo.ru