John Fenn
Współczesne społeczeństwa szukają wzorców tego, jak żyć, w zupełnie niewłaściwych miejscach. Popkultura jest tego oczywistym przykładem. Dlatego może się wydawać oderwanym od rzeczywistości to, że chrześcijanie patrzą na mężczyzn i kobiety z czasów starożytnych, jako przykład dla siebie – zarówno dobry, jak i zły. Jednak życie tych ludzi zostało opisane w Piśmie, abyśmy mogli z tego wziąć dla siebie naukę.
Życie Dawida – od Goliata po Batszebę, od buntu jego syna Absaloma po Salomona – wszystko zostało pokazane, abyś mógł o tym przeczytać. Każdy może przeczytać w Psalmach o jego emocjonalnych wzlotach i upadkach w różnych okresach życia. Triumfy, jak i porażki innych ludzi również zostały opisane tam szczegółowo jako przykład dla nas. Zaczynając od tego, jak Abraham spłodził dziecko z Hagar, przez Izrael na pustyni, po kapłanów z czasów Malachiasza, którzy przekręcali Pismo, by dopasować je do własnych pożądliwości – wszystko to przedstawiono tam, jako przykład zarówno dobrych, jak i złych rzeczy.
Wiele lat temu Pan odwiedził mnie parę razy i uczył o sądzie
Wykorzystałem jeden z tych momentów, aby spytać o Ananiasza i Safirę, których śmierć opisano w Dz 5:1–11, która wzbudziła bojaźń Bożą we wszystkich i która była przykładem tego, czego nie należy robić.
Zapytałem: „Dlaczego postąpiłeś tak surowo wobec Ananiasza i Safiry?” „Pamiętaj” – odpowiedział, „że moje ciało gromadziło się wówczas w Jerozolimie (z wyjątkiem tych, którzy rozproszyli się po czasie Pięćdziesiątnicy). Nie mogłem dopuścić do tego, co oni chcieli wprowadzić”.
Jedność w kościele w pierwszym roku była tak silna, że jakakolwiek hipokryzja była tam niespotykana. Trwało to do czasu, gdy Ananiasz i Safira zdecydowali się okłamać wszystkich na temat swojej ofiary. Pan natychmiast ich osądził. Po tym jak skłamali Piotrowi prosto w twarz, oboje padli martwi w odstępie trzech godzin. Pan dodał też:
„Pamiętaj, mój synu. Poziom sądu jest proporcjonalny do poziomu namaszczenia”.
Wtedy poprosiłem Go, by zdefiniował czym jest „namaszczenie”. Powiedział: „Pomyśl o tym jako o manifestacji obecności Bożej”. Natychmiast zacząłem myśleć nie tylko o Jego obecność w czasie nabożeństwa, ale też w życiu człowieka – manifestacji w postaci błogosławieństwa, łaski, Bożego czasu. Spojrzałem wtedy na „namaszczenie” jako coś więcej niż tylko odczuwalną obecność w czasie nabożeństwa – także Jego obecność w życiu człowieka. „Zamanifestowana” znaczy „oczywista, widoczna, ujawniona”.
Kontynuował: „Wielu woła do Ojca, aby zesłał przebudzenie, ale powiem ci prawdę: gdyby Ojciec przyniósł przebudzenie do tego narodu, byłoby tu dziś wielu takich, naprawdę wielu, jak Ananiasz i Safira (martwych)”.
W tamtym czasie Pan uczynił z nich przykład, lecz później (Dz 7) pozwolił, aby Saul z Tarsu prześladował wierzących i brał udział w ich egzekucji. Dz 8:1–3 mówią, że Saul „niszczył” kościół, wchodząc do domów, aresztując mężczyzn i kobiety i wtrącając ich do więzienia. Greckie słowo tłumaczone jako „niszczył” to elymaineto – można w nim dostrzec słowo „eliminować”. W tamtym czasie, tak jak to ma miejsce i dzisiaj, większość wierzących spotykała się w domach, więc wpadnięcie do domu i zabranie ludzi do więzienia niszczyło kościół (domowy), niszczyło rodziny.
Jednak Pan powstrzymał prześladowanie, gdy pod Damaszkiem ukazał się Saulowi (Pawłowi) i jednocześnie pozwolił Ewangelii rozprzestrzenić się poza Jerozolimę. Paweł powiedział, że Pan okazał mu łaskę i uczynił z niego przykład dla tych, którzy później mieli w Niego uwierzyć.
Czy są w naszej przeszłości rzeczy (grzechy), do których boimy się wracać? Czy Pan powstrzymał nas w czymś i ukazał drogę wyjścia, czyniąc te rzeczy potem przykładem błędów, których mamy już nigdy nie powtarzać?
Hbr 10:32–33 mówi: „Przypomnijcie sobie dni poprzednie, kiedy po oświeceniu (kim jest Pan) wytrzymaliście wielkie utrapienia w zmaganiach, już to wystawieni publicznie na zniewagi i udręki, już to stając się uczestnikami tych, którzy tak byli traktowani”.
Tamte dni mają być dla nas przykładami, abyśmy nigdy nie wracali do owych rzeczy i abyśmy dostrzegali pośród nich Jego łaskę.
Dlaczego biblijne postacie są dla nas przykładem – współczesny przykład:
W latach 1995–96 ujawniono romans prezydenta Clintona z praktykantką w Białym Domu. Spytałem Ojca, dlaczego pozwolił, by ten prywatny skandal wypłynął na wierzch?
„Pozwoliłem, aby jego romans został ujawniony… ponieważ reprezentuje on grzechy swojego pokolenia: pożądliwość i chciwość. Pozwoliłem na to, aby niektórzy mieli szansę spojrzeć na jego życie i powiedzieć: ‘Cóż, on jest taki sam jak ja’ i dalej kroczyć swoją drogą, albo ‘Cóż, jestem taki sam, jak on’ i pokutować zmieniając swoje życie”.
Bóg pozwolił, aby błędy te zostały ujawnione i osądzone na naszych oczach aby, jak powiedział Paweł, inni bali się i uczyli się na tym przykładzie. Np. gdy grzech pastora zostaje ujawniony wobec wszystkich i służy jako przykład dla innych. W 1 Tm 5:19–20 Paweł pisze: „Przeciwko starszemu nie przyjmuj skargi, chyba że jest oparta na zeznaniach dwóch albo trzech świadków. Tych, którzy grzeszą, strofuj wobec wszystkich, aby też i inni się bali”.
Dlatego, gdy dowiadujemy się, że ujawniono cudzołóstwo pastora lub o jakimś duchowym nadużyciu, nie powinniśmy o tym plotkować ani hejtować w mediach społecznościowych. Ujawniono to, gdyż Bóg chciał użyć tego jako przykładu, „aby inni się bali”. Kontekst publicznego ujawnienia grzechu ogranicza się do liderów – Paweł nie mówi, aby ujawniać całemu zgromadzeniu grzechy zwykłego członka kościoła… On wyraźnie mówi o przywódcach.
Wieść o śmierci Ananiasza i Safiry trafiłaby do lokalnych „wiadomości” tamtych czasów, tak jak upadek pastora trafia na nagłówki w naszych czasach. Czy postrzegamy takie historie jako przykład dla nas, czy myślimy o Bożym osądzie i badamy własne życie? Czy powtarzamy czasem to, co regularnie mówiło pokolenie moich rodziców: „Gdyby nie łaska Boża, to i ja bym tak (źle) skończył”?
W przyszłym tygodniu wspomnę spotkanie z Panem, którym raczej rzadko się dzielę – jak uczy On nas poprzez przykłady z naszego własnego życia.
< Część 2 | Część 4 >
Wiele błogosławieństw
John Fenn
