Category Archives: Brown Tom

Czy powtórne małżeństwo jest dopuszczalne?

Brown Tom

Mam takie pytanie, na które nikt do tej pory nie odpowiedział mi satysfakcjonująco. Znam kilku chrześcijan, którzy się rozwiedli i ponownie zawarli małżeństwo. Czy to jest w porządku? Wiem, że Jezus powiedział, że dwoje ludzi nie powinno się rozwodzić z wyjątkiem przypadku, gdy zachodzi niewierność małżeńska. Lecz jeśli już jesteś rozwiedziony czy nigdy nie wolno ponownie wejść w związek małżeński?

Odpowiedź:

Wiele chrześcijańskich denominacji nie pozwala na ponowne małżeństwo, o ile nie jest zawierane z tym samym partnerem, z którym nastąpił rozwód. Przyczyną tego jest błędna interpretacja wersu z Ewangelii Mateusza 19:9:  A powiadam wam: Ktokolwiek by odprawił żonę swoją, z wyjątkiem przyczyny wszeteczeństwa, i poślubił inną, cudzołoży, a kto by odprawioną poślubił, cudzołoży.

Bez zbadania kulturalnego podłoża czy skorzystania ze zdrowego rozsądku, na pierwszy rzut oka wydaje się, że Jezus sprzeciwia się wszelkim ponownym małżeństwom, zatem uważa po prostu wszelkie takie związki za cudzołóstwo. Gdyby tak miało być w tym przypadku, to czy możesz sobie wyobrazić jak niewypowiedziany ból zadawało by to rozwiedzionym. Gdyby nie wolno im było nigdy więcej ponownie zawrzeć małżeństwa to byliby skazani na życie w samotności, desperacji i zmysłowe pokusy.

Nawet Kościół Katolicki, który interpretuje ten fragment jako zakaz wszelkich powtórnych małżeństw, był kreatywny w zajmowaniu się tym problemem, że stworzył doktrynę „unieważnienia”. Jest to deklaracja, że małżeństwo w rzeczywistości nie istniało, czy też nie zaczęło się. Wielu katolików po to, aby ponownie zawrzeć małżeństwo w kościele, prosi o unieważnienie tego pierwszego. Jeśli zostanie ono przyznane to Kościół Katolicki może udzielić ślubu, ponieważ z ich punktu widzenie, poprzednie małżeństwo przede wszystkim nigdy nie istniało, a zatem, nowe małżeństwo jest pierwszym.

Protestanci nie wykazali się taką kreatywnością i zazwyczaj utykają na swojej twardej interpretacji. Widziałem duchownych, którzy – z powodu swojego współczucia i pragnienia, aby ludzie byli szczęśliwi – bardzo chcieli udzielić ponownego ślubu jakiejś parze, lecz ze względu na poprzednie małżeństwo jednego z nich, nie mogli tego zrobić. Często, przysyłali ich do mnie, ponieważ wiedzieli, że ja udzielę im ślubu. Nawet brali udział w takim ślubie i składali gratulacje, lecz z powodu rygorystycznych przepisów ich kościoła, sami nie mogli. Z pewnością musieli myśleć, że coś jest nie źle z ich kościelnymi prawami, lecz nie wiedzieli jak odpowiedzieć na obiekcje wobec powtórnego małżeństwa. Jak zatem możemy znaleźć sens tego fragmentu? Odpowiedź nie jest rzeczywiści tak skomplikowana jak by się to na początku wydawało. Ponowne małżeństwo nigdy nie stanowiło problemu dla Żydów i w czasach Jezusa każdy Źyd, mógł swobodnie ponownie ożenić się, jeśli tylko miał prawny rozwód. Tak samo jest w większości współczesnych kultur. Jeśli zatem oboje są po legalnym rozwodzie to taka para może ponownie wziąć ślub, nie ma problemu. Problemem jaki widział Jezus w prawie rozwodowym, jak w każdym prawie, jest to, że nie dotyka ono motywacji. Prawo nie jest w stanie zmienić serca człowieka. Jezus powiedział ludziom, że Bóg nigdy nie planował tego, aby rozwód w ogóle miał miejsce, zatem w ogóle nie przewidział miejsca na rozwód. To z kolei zmusiło faryzeuszy do zadania Panu pytania (19:7-8):

Mówią mu: Czemuż jednak Mojżesz nakazał dać list rozwodowy i odprawić? Rzecze im: Mojżesz pozwolił wam odprawiać swoje żony ze względu na zatwardziałość serc waszych, ale od początku tak nie było.

Jezus ukazał przyczynę rozwodu, którą było zatwardziałość serc. Jezus zmusił człowieka do tego, aby się przyjrzał swoim motywacjom wobec rozwodu. Jaka jest główna przyczyna tego, że chcą się rozwieść. W czasach Jezusa, podobnie jak i współcześnie, wielu mężczyzn często rozwodziło się ze żonami po to, aby ożenić się ze swymi kochankami. Cudzołóstwo było złe, zatem Żydzi, aby uniknąć lub zakończyć afery z cudzołóstwem często rozwodzili się z żonami, aby ożenić się z „oczekującą niewiastą”. Jezus mówił, że Bóg zna ich serca i motywacje, i że wie o tym, że oni wykorzystują z prawo rozwodowe, aby zdobyć nowe żony. Mówił więc im, że jeśli poślubisz swoją kochankę, to nadal jesteś cudzołożnikiem, ponieważ żaden kawałek papieru nie może zakończyć cudzołóstwa. Byli cudzołożnikami jeszcze przed rozwodem a zatem rozwód nie kończył cudzołóstwa, a zamiast tego nowe małżeństwo było po prostu kontynuacją tego cudzołóstwa. Niestety wielu interpretatorów Biblii błędnie wyciągnęło wniosek, że wszelkie powtórne małżeństwo jest cudzołóstwem. Często uważają, że Jezus mówi: „Jeśli rozwiedziesz się ze swoją żoną i później spotkasz kogoś, kto cię pokocha, to nie możesz wziąć z nim ślubu, ponieważ było by to cudzołóstwo”. Nie! Jezus używał małżeństwa i cudzołóstwa w tym samym kontekście. Rozwód miał na celu ponowne małżeństwo. Moglibyśmy we właściwy sposób: „Powiadam wam, że każdy kto rozwodzi się ze swoją żoną, z wyjątkiem cudzołóstwa, po to, aby ożenić się z inną kobietą, popełnia cudzołóstwo”. Myślę, że to ma więcej sensu niż niektóre legalistyczne, niewrażliwe interpretacje, które uniemożliwiają rozwiedzionym ponowne związki.

Spójrzmy teraz na to, co mówi Paweł na temat małżeństwa. Paweł, wyjaśniając co chrześcijanin powinien zrobić, gdyby musiał się rozwieść, używa słów Jezusa (1 Kor. 7:11): „ a jeśliby opuściła, niech pozostanie niezamężna albo niech się z mężem pojedna; niech też mąż z żoną się nie rozwodzi.

Paweł mówi tutaj, że rozwiedziona żona, powinna pozostać niezamężna. (Interesujące jest to, że Paweł nie daje podobnego polecenia nieżonatym mężom, choć, jak sądzę, powinno się przypuszczać, że miał to samo na myśli dla mężów.) Teraz, przyjrzyjmy się słowu „pozostawać”, ponieważ Paweł pisze, że powinna „pozostać” niezamężna. Greckim odpowiednikiem „pozostać” jest meno i jest interesujące to, że nie jest ono używane w Biblii koniecznie w stosunku do stanu trwałego. W tym samym rozdziale mówi tak (7:20-21): „Niech każdy pozostanie w tym stanie, w jakim został powołany. Zostałeś powołany, będąc niewolnikiem? Nie trap się tym; ale jeśli możesz stać się wolnym, raczej korzystaj z tego”. Zatem niewolnik ma „pozostać” niewolnikiem, lecz nie koniecznie przez całe życie, może swobodnie zmienić swój status i stać się wolnym człowiekiem. Paweł używa również tego samego słowa dla ludzi w pozostających w związku małżeńskim i samotnych (7:24): „Bracia, niech każdy pozostanie przed Bogiem w tym stanie, w jakim został powołany”, po czym daje przykład tego, co ma na myśli i bezpośrednio stwierdza, że małżeństwo nie jest grzechem. Czytamy o tym w 1 Kor. 7:27-28 : Jesteś związany z żoną? Nie szukaj rozłączenia. Nie jesteś związany z żoną? Nie szukaj żony. A jeśli się ożeniłeś, nie zgrzeszyłeś, a jeśli panna wyszła za mąż, nie zgrzeszyła; ….

Kto nie zgrzeszył biorąc ślub? Zarówno dziewica (panna) jak i osoba uwolniona od zony, nie zgrzeszyli. Dziewica (panna) to osoba, która nigdy nie była w stanie małżeńskim; a człowiek nie związany z żoną to ktoś, kto był żonaty i otrzymał rozwód. Wyraz „uwolniony” (nie związany) jest używany na określenie „rozwiedziony”. Paweł wyraźnie stwierdza, że żadna z tych osób nie zgrzeszyła wychodząc za mąż, bądź żeniąc się. To wystarczająco zdecydowanie wyjaśnia, że Paweł nigdy nie postrzegał powtórnego małżeństwa jako grzechu.

Paweł nauczał na temat rozwodu i ponownego małżeństwa dokładnie tego samego, co Jezusa. Mówił, że jeśli jesteś rozwiedziony to pozostań sam – i tak ma być, aż do chwili, gdy Bóg powoła cię do małżeństwa. Mówi: „nie spiesz się do nowego związku po rozwodzie, zamiast tego, bądź cierpliwy dopóki Bóg nie przyprowadzi ci współmałżonka. Również Paweł jest zainteresowany motywacjami ludzkimi. Nie chce, aby ludzie rozwodzili sie „po to”, aby poślubić kogoś innego, ponieważ to byłoby cudzołóstwo. Podsumowanie: Bóg nienawidzi rozwodu, a nie małżeństwa. Bóg wierzy w małżeństwo, a nawet, w ponowne małżeństwo tych, którzy się rozwiedli. Błędem jest kierować ludzi rozwiedzionych na wyspę celibatu. Zamiast tego, powinniśmy cieszyć się, gdy ludzie biorą ślub, bez względu na przeszłość. Bóg przebacza, zatem dlaczego miałby zatrzymywać przeciwko komuś przeszły rozwód? Jeśli rzeczywiście wierzymy, że Bóg przebaczył ludziom ich rozwód to dlaczego ciągle zatrzymujemy go przeciwko nim, nie zgadzając się na kościelny ślub? Problemem jest powierzchowne czytanie Pisma i, oczywiście, dodane kościelne, dogmatyczne zasady, które utrzymują ludzi w więzach.

Martwi mnie to, że wielu użyje mojej odpowiedzi do usprawiedliwienia rozwodu. Mogą oni powiedzieć: „W porządku, mogę się rozwieść z żoną czy mężem, aby poślubić moją prawdziwą miłość”. Chwileczkę! Bóg zna twoje serce, Jego nie możesz oszukać. Nie bierzesz rozwodu po to, aby poślubić kogoś innego – o tym już mówiliśmy. W innym artykule omówię ważne przyczyny ku temu, aby trwać w małżeństwie, lecz na teraz, mam nadzieję, że odpowiedziałem na twoje pytanie.

———————-

Meno jest użyte w następujących fragmentach: Mat 10:11; Łuk 24:29; Jn 1:39; Jn 4:40; i Apok. 17:10. Pomimo, że ten wyraz może być użyty do wyrażenia stanu trwałego, powyższe wersety wykazują, że nie zawsze tak jest. Bez względu na to, jak użyto tego słowa w różnych fragmentach to jego kontekst decyduje o znaczeniu, a zatem, co ważniejsze, Paweł używa go w 1 Kor. 7 w znaczeniu: „czekać, lecz niekoniecznie do końca życia”.

(Od tłumacza – dodałem poniższe cytaty z innych przekładów tego fragmentu):

Biblia Gdańska:

Przywiązałeś się do żony, nie szukajże rozwiązania; rozwiązanyś od żony, nie szukajże żony. (28) A jeźlibyś się ożenił, nie zgrzeszyłeś; jeźliby też panna szła za mąż, …

Biblia Brzeska:

Jesteś obowiązan żoną? Nie szukajże rozwiązania. Jesteś rozwiązany od żony? Nie szukajże żony. A jeślibyś się też ożenił, nie zgrzeszyłeś, jeśliżby też panna szła za mąż, nie zgrzeszyła,

Przekład Nowego Świata:

Jesteś związany z żoną? Przestań szukać uwolnienia. Jesteś uwolniony od żony? Przestań szukać żony. Ale nawet gdybyś zawarł związek małżeński, nie popełnisz grzechu, jeśli ktoś w stanie dziewiczości zawrze związek małżeński, nie popełni grzechu.

Tom Brown

P.O. Box 27275 El Paso,

TX 79926 (915) 857-0962

продвижение

Jak wypędzać demony

Brown Tom

Wielu współczesnych psychologów stara się wytłumaczyć te fragmenty Pisma mówiąc, że ludzie w czasach Jezusa#

Mar. 1:21-27

… i zaraz w sabat wstąpił do synagogi,  i nauczał. I zdumiewali się nad nauką jego, gdyż nauczał ich jako moc mający, a nie jak uczeni w Piśmie. A był w ich synagodze człowiek, opętany przez ducha nieczystego, który krzyczał,  mówiąc: Cóż mamy z tobą, Jezusie Nazareński? Przyszedłeś nas zgubić? Wiem, kim Ty jesteś, święty Boży. A Jezus zgromił go, mówiąc: Zamilknij i wyjdź z niego. A duch nieczysty, szarpnąwszy nim i zawoławszy głosem wielkim, wyszedł z niego. I zdumiewali się wszyscy, tak iż pytali się nawzajem: Co to jest? Nowa nauka głoszona z mocą! Nawet duchom nieczystym rozkazuje i są mu posłuszne.

Wielu współczesnych psychologów stara się wytłumaczyć te fragmenty Pisma mówiąc, że ludzie w czasach Jezusa niczego nie wiedzieli o chorobach umysłowych, zatem oskarżali demony o psychiczne choroby ludzi. Niemniej, to nie było tak, że tylko ludzie wierzyli w opętanie demoniczne, lecz również Jezus wierzył w realność demonicznej opresji i wypędzał demony z ludzi, a ci byli uzdrawiani. Innymi słowy: gdyby demony nie były rzeczywiste to w jaki sposób Jezus mógł osiągać dobre wyniki?

Ja mam również dobre wyniki, gdy wypędzam demony. Na przykład, kilka lat temu odebrałem w nocy telefon. Młody człowiek wystraszony i skonsternowany prosił:

– Coś się stało z moją żoną. Straciła rozum, nie wiemy co robić i teściowa powiedziała, żeby zadzwonić do ciebie.

W tle dało się słyszeć jak ta żona warczy i wrzeszczy. Obiecałem, że natychmiast przyjadę do nich. Gdy przyjechałem mężczyzna otworzył drzwi i mogłem dostrzec żonę na górze kanapy kulącą się, i warczącą, była całkowicie psychotyczna.

Spojrzałem na męża i powiedziałem:

– Nie sądzę, żebyś kiedykolwiek wcześniej widział moc Bożą, lecz dziś zobaczysz jak moc Boża uwalnia twoją żonę od demonów.

Podszedłem do niej i położyłem rękę na niej i przemówiłem surowo do tych duchów. Nakazałem im, aby odeszły. W ciągu kilku minut kobieta wyszła z psychozy. Spojrzała na męża i zapytała:

– Co się dzieje?

Nie była świadoma całego wydarzenia, a jednak całkowicie wróciła do siebie. Mąż, gdy zobaczył żonę uwolnioną od duchów, zaczął płakać i natychmiast oddał swoje życie Panu.

Gdyby demony nie były realne to w jaki sposób ta kobieta jak i niezliczone ilości ludzi mogłyby otrzymać pomoc przez wypędzanie demonów? Fakt, że demony są realne i egzorcyzm jest realny.

Służba uwalniania

Służba uwalniania musi być wykonywana zgodnie z Pismem. Rany zadane przez tak zwanych usługujących uwolnieniem są wynikiem ich odejścia od Biblii i stosowania poza biblijnych, czy nawet gorzej niebiblijnych, praktyk. Pismo przekazuje kilka ważnych faktów na temat służby uwalniania Jezusa.

Przed wszystkim Jezusa podkreślał nauczanie i głoszenie na temat wypędzania demonów. W powyższym fragmencie, przyczyną wejścia Jezusa do synagogi było nauczanie. Biblia mówi, że ludzie byli zdumieni Jego nauczaniem. Dziś, jestem zdumiony brakiem nauczania wśród usługujących uwalnianiem.

Niektórzy sądzą, że są powołani do specjalizacji w dziedzinie uwalniania. Egzorcyzm nie powinien być niczyją specjalnością. Każdy usługujący powinien specjalizować się w nauczaniu ludzi Słowa Bożego, a gdy pojawi się taka potrzeba, wtedy może wypędzać demony.

Nie chodź do nikogo, kto akcentuje uwalnianie, aby zostać uwolnionym od demonów. Zdaje się, że ci ludzie mają obrotowe drzwi z napisem: „zabierz ze sobą papierową torebkę i przygotuj się na to, że zwymiotujesz swoje demony”.

Nie zrozum mnie źle, widziałem ludzi wymiotujących po swoim uwolnieniu, lecz nie szukaj tego.

Ludzie pytają:

– Dlaczego ludzie wymiotują i kaszlą, gdy demony wychodzą?

Wiesz, jest biblijny precedens na fizyczne manifestacje. Biblia mówi: „Zły duch szarpnął nim gwałtownie i wyszedł z piskiem” (w BT „z wielkim krzykiem”). Jest to normalne, że jakieś fizyczne manifestacje pojawiają się, gdy duchy wychodzą, a szczególnie fizyczne manifestacje przez usta. Zwróć uwagę na to, że ten duch wyszedł wraz z piskiem.

Tak się dokładnie stało, gdy Filip wypędzał demony i „duchy nieczyste wychodziły z piskiem z wielu” (wer. ang. Dz. 8:7). Pisk jest to wysoki piskliwy krzyk. Wydaje się, że wyjściem dla złego ducha są usta. Przede wszystkim, to zazwyczaj nasze usta stają się otwartymi drzwiami dla demonów, jest zatem powód, aby usta były również wyjściem. Kaszel i wymioty są manifestacjami ust.

Gdy byłem młody, pracowałem w lokalnej restauracji, gdy jedna z pracujących ze mną dziewcząt zwierzyła mi się.

Powiedziała:

– Tom, wiem, że pomyślisz, że jestem szalony, lecz czuję, że mam w środku demona. Niemal co noc, gdy idę do łóżka ten duch zaczyna mnie straszyć.

Ta dziewczyna nie była charyzmatyczką, nawet nie była chrześcijanką w tym czasie. Po prostu wierzyła, że złe duchy są realne. Powiedziałem jej, że wierzę jej i że mógłbym spróbować jej pomóc. Skończyliśmy rozmowę i pracowaliśmy dalej. Po zamknięciu restauracji zaczęliśmy sprzątanie i Pan powiedział do mnie:

– Tom, jeśli przemówisz do tego ducha teraz, demon wyjdzie.

Podszedłem do dziewczyny w chwili, gdy odkurzała dywan i powiedziałem do niej:

– Pan mi powiedział, abym przemówił do tego ducha, aby poszedł i on pójdzie.

Wyłączyła odkurzacz i powiedziała:

– To powiedz mu, żeby poszedł

Wskazałem palcem na nią – była około 3 metrów dalej – i powiedziałem do ducha:

– W mieniu Jezusa, mówię ci duchu zły, abyś z niej wyszedł!

W momencie, gdy to powiedziałem ona stęknęła „Uh!” Spojrzała na mnie i krzyknęła:

– Coś mi wyszło przez usta. Co to było?

– T0 był ten demon. Poszedł!

Pozwólcie, że powtórzę: ta dziewczyna nie widziała niczego o charyzmatycznym ruchu. Ona nawet nie widziała ludzi uwalnianych spod mocy złych duchów, nie miała za sobą żadnych doświadczeń, które mogłyby spowodować, żeby myślała, że demon może wyjść przez jej usta, lecz tak się stało. Ten przypadek jest podobny do biblijnych przykładów piszczenia.

Nie rozmawiaj z demonami

Drugim faktem dotyczącym służby Jezusa i demonów jest to: Pan nigdy nie prowadził konwersacji z demonami. Mówił:

„Zamilknij i wyjdź z niego”.

Prawdą jest, że w jednym przypadku Jezusa zapytał demona o jego imię, lecz stało się tak dlatego, że demon odmówił wyjścia. Przypuśćmy, że zapytasz demona o jego imię, jeśli ten nie chce wyjść, lecz nie jest to mądre, aby z nimi rozmawiać. Zazwyczaj, Jezus zamykał demonom usta i taki jest normalny sposób uwalniania.

Usłyszałem kogoś walącego do moich drzwi. Gdy otworzyłem, jeden z członków mojego zespołu wpadł do środka :

– Tom, musisz przyjść, szybko!  Jest tam opętany przez demona człowiek. Potrzebujmy twojej pomocy, aby go wypędzić! – poszedłem z nim.

Gdy przybyliśmy znajdowało się tam czterech mężczyzn, którzy usiłowali egzorcyzmować demony z tego człowieka. Każdy krzyczał coś innego: „Jak masz na imię?”; „Opowiedz nam o duchowej rzeczywistości”; „Skąd przybyłeś?”; „opowiedz o roli demonów w Meksyku”. Wszyscy byli bardziej zainteresowani pogadaniem z demonami niż wypędzeniem ich.

Ludzie starli się złapać mężczyznę i przytrzymać go, lecz opętany po prostu rozrzucał ich po pokoju. Jeden z nich powiedział mi:

– Tom, ten demon nie chce wyjść. Siedzimy w tym już kilka godzin. Dlaczego nie spróbujesz, może ty go wypędzisz.

Wszedłem między nich, wyciągnąłem prawą rękę i dotknąłem jego ramienia.

Patrząc mu w oczy powiedziałem:

– Nie rozmawiam z demonami, lecz z tobą, proszę pana. Podejdź tutaj do kanapy i usiądź ze mną.

I on to zrobił.

– Jak długo to tak trwa?

– Od wielu lat, słyszałem jak te demony mówią do mnie i przeze mnie. Chcę być wolny, lecz nie mogę.

– Możesz – zapewniłem go – i ja wierzę, że będziesz uwolniony dziś.

– Czy potrafisz wypędzić te demony ze mnie?

– Jestem tego pewien, że z Bożą mocą tak.

– Myślę, że ty możesz – powiedział z uśmiechem.

– Wiem, że mogę – położyłem rękę na tym człowieku i powiedziałem spokojnie, lecz zdecydowanie – W imieniu Jezusa, nakazuję wszystkim złym duchom wyjść z niego.

Wymieniłem kilka z nich, które wierzyłem, że są w nim.  Jeszcze nie zdążyłem skończyć, gdy ten mężczyzna spojrzał na mnie i uśmiechnął się szeroko:

– Wyszły.

Wszyscy inni obecni również odczuli to, że duchy opuściły go.   Tej nocy lider tej grupy przyszedł do mnie prywatnie i zapytał:  – Tom, co źle robiliśmy? Dlaczego nie mogliśmy wypędzić tych duchów?

–  Nie powinniście prowadzić konwersacji z demonami. – wyjaśniłem mu. – Robiąc tak przedłużacie uwalnianie. Po prostu, weźcie autorytet nad duchami i wygońcie je.  Przyjął to, co powiedziałem.

Wydawaj demonom rozkazy

To prowadzi nas to trzeciej zasady dotyczącej egzorcyzmu jak to widzimy w służbie Jezusa: ON wypędzał demony Swym słowem.

Gdy Jezus wypędził w synagodze demona z owego mężczyzny, ludzie byli zdumieni sposobem w jaki to zrobił. Mówili:  Nawet demonom rozkazuje i są mu posłuszne!

Nie byli zaznajomieni z nikim kto wypędzał demony po prostu słowem. W taki właśnie sposób Jezus uwalniał ludzi spod wypływu demonów. Inny fragment

Pisma mówi:

Mat. 8:16 A gdy nastał wieczór, przywiedli do niego wielu opętanych, a On wypędzał duchy słowem i uzdrawiał wszystkich, którzy się źle mieli,

Jezus wyganiał demony po prostu słowem. Nie używał niczego innego sposobu.

Jestem zdumiony widząc jak wielu chrześcijan polega na różnych metodach wypędzania demonów. Jedną metodą jakiej potrzebujesz są twoje słowa. Twoje słowa mogą wypędzać demony.

A jednak ludzi usiłują odprawiać egzorcyzm, przynoszą wodę święconą, krucyfiks, świece, kadzidło, korale modlitewne, błogosławione Biblie, książeczki modlitewne i cokolwiek innego, co wydaje im się być skuteczne w wypędzaniu demonów, lecz brakuje im jednej rzeczy – wiary.

Posłuchaj, jeśli chcesz być skuteczny w wypędzaniu demonów, weź wszystkie twoje religijne akcesoria, znajdź najbliższy śmietnik i wrzuć tam.

Wtedy będziesz  gotowy do wypędzania demonów.

Tom Brown

P.O. Box 27275 El Paso,

TX 79926 (915) 857-0962

deeo.ru

Czy Jezus cierpiał w piekle?

Czy Jezus cierpiał w piekle?
Brown Tom

Mam pytanie dotyczące zstąpienia Jezusa do piekła. W ew. Łuk 23;43 czytamy:

Zaprawdę, powiadam ci: dziś będziesz ze mną w raju.

Pytanie nad którym się zastanawiam dotyczy tego, jak mógł pokonać Szatana w Piekle jeśli ogłosił złodziejowi, że oni obaj będą tego samego dnia w raju? Wierzę, że Jezus wystawił Szatana na pokaz na Krzyżu zgodnie z Kol 1:14 „w którym mamy odkupienie, odpuszczenie grzechów”.

Czy możesz mi wyjaśnić w jaki sposób Ruch Wiary reaguje na Łuk 23:43? Oczekuję odpowiedzi.

Sincerely, William Carpenter

wjcarpenter@dtgnet.com

______________________________________________

Biblijna odpowiedź: nie odważę się mówić za cały Ruch Wiary w tej chwili, lecz mogę podzielić się pewnym wglądem w tą sprawę.

Jeśli chodzi o fragment z ew. Łuk. 23:43 to rzeczywiście Jezus poszedł tego dnia do Raju, zgadzam się z tym. Niemniej, Jezus, nie powiedział, że będzie tam przez całe trzy dni i to właśnie w tym miejscu czynisz błędne założenie. Jezus powiedział: „dziś, będziesz ze mną w raju”. Dziś nie oznacza trzech dni; dotyczy to po prostu aktualnego dnia.

Zanim przejdziemy dalej, musimy ustalić taki fakt, żE człowiek jest istotą „trzyczęściową”. Bóg stworzył ciało człowieka z prochu ziemi i tchnął w niego swoje tchnienie życia, które jest duchem ludzkim i człowiek stał się istotą żywą (Rdz. 2:7). Człowiek jest duchem, który ma duszę i mieszka w ciele.

1 Tes. 5:23

A sam Bóg pokoju niechaj was w zupełności poświęci, a cały duch wasz i dusza, i ciało niech będą zachowane bez nagany na przyjście Pana naszego, Jezusa Chrystusa.

Zrozumienie tej prawdy jest potrzebne jeśli masz pojąć zstąpienie Chrystusa do piekła i Jego zwycięstwo nad diabłem i piekłem.

Następnie musisz zdać sobie sprawę z tego, że grzech Adama nie spowodował tylko śmierci biologicznej, lecz duchową. Bóg ostrzegał Adama i Ewę. „

Rodz. 2:17 ale z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść, bo gdy tylko zjesz z niego, na pewno umrzesz.

Bóg powiedział, że umrą w dniu, w którym spożyją owoc. Adam i Ewa nie umarli tego dnia biologicznie, lecz duchowo. Aby Chrystus mógł wyeliminować przestępstwo Adama musiał doświadczyć pełnego sądu za grzech, a nie tylko śmierci fizycznej.

Biblia uczy nas o tym, że jest więcej niż jeden rodzajów śmierci. Jak mówi Paweł: „I wy umarliście przez upadki i grzechy wasze” (Ef. 2:1). Tu jest mowa o śmierci duchowej. Następnie mamy fragment z Obj. 20:14: „I śmierć, i piekło zostały wrzucone do jeziora ognistego; owo jezioro ogniste, to druga śmierć”. Dusza cierpi na wieki w jeziorze ognistym. Oczywiste jest z tych fragmentów, że jest więcej niż jedna śmierć. Są trzy rodzaje śmierci i wszystkie one odpowiadają naszym trzem naturom: fizycznej, duchowej i duszewnej.

Posłanie ewangelii jest proste: Chrystus umarł z nasze grzechy. Czy oznacza to tylko śmierć fizyczną? Jeśli wszystko, co powoduje grzech to fakt, że zabija nas fizycznie, to wszystko, co Chrystus musiałbym zrobić to umrzeć fizycznie, lecz już ustaliliśmy, że są trzy rodzaje śmieci grzesznika. Zatem jeśli Chrystus ma umrzeć za grzesznika to musi umrzeć na wszystkie trzy sposoby.

Prorok Izajasz potwierdza trzy śmierci Chrystusa:

Iz. 53:9 (BT) Grób Mu wyznaczono między bezbożnymi, i w śmierci swej był [na równi] z bogaczem, chociaż nikomu nie wyrządził krzywdy i w Jego ustach kłamstwo nie postało..

Hebrajskie słowo używane na określenie śmierci jest w liczbie mnogiej. Dosłownie jest tam napisane: „wyznaczono mu grób wśród bezbożnych i w śmierciach swych był równy bogaczom”. Uczeni ciągle nie potrafią zrozumieć dlaczego jest tutaj liczba mnoga, zatem tłumaczą to w liczbie pojedynczej.

53 rozdział Izajasza mówi o trojakiej śmierci Chrystusa. Izajasz wspomina o cierpieniach i ranach Chrystusa – to jest rzeczywistość fizyczna (w. 4-5). Robi również aluzję do Jego duchowej śmierci mówiąc, że Pan złożył na niego winy nas wszystkich (w. 6). I Ostatecznie, Izajasz wyraża cierpienia Chrystusa w piekle ogłaszając:

Iz. 53:10-11

Ale to Panu upodobało się utrapić go cierpieniem. Gdy złoży swoje życie w ofierze, ujrzy potomstwo, będzie żył długo i przez niego wola Pana się spełni. Za mękę swojej duszy ujrzy światło i jego poznaniem się nasyci. Sprawiedliwy mój sługa wielu usprawiedliwi i sam ich winy poniesie

Zauważ jak często jest wspominana dusza Chrystusa. Jezus nie cierpiał tylko w ciele; Jego dusza cierpiała również. Dusza cierpi w piekle.

Piotr, w czasie swej pierwszej usługi, wspomniał o cierpieniach Chrystusa w piekle:

Dz. 2:27 Bo nie zostawisz duszy mojej w otchłani i nie dopuścisz, by święty twój oglądał skażenie.

Dusza Jezusa była w piekle, lecz tam nie pozostała. Chwała Bogu. Dlaczego Jezus poszedł do piekła za nas? Poszedł tam, ponieważ karą za grzech jest dla duszy wrzucenie do piekła. Skoro Chrystus cierpiał karę i sąd za nasze grzechy to jest zrozumiałe, że On musiał cierpieć w piekle i tak było!

Prosiłem Pana, aby dał mi wyraźny fragment mówiący, że tak było i dał mi Kapł 16. Musisz to przeczytać w całości. Tam znajdziesz porządek ofiarny na Dzień Pojednania. Trzeba zwrócić uwagę na to, że były trzy ofiary składane w tym dniu: dwa kozły i jeden baran na ofiarę całopalną.

Kapł. 16:5

Od zboru synów izraelskich weźmie dwa kozły na ofiarę za grzech i jednego barana na ofiarę całopalną.

Dlaczego były trzy ofiary? Po prostu dlatego, że trzy ofiary mówią o trojakiej śmierci Chrystusa – fizycznej, duchowej i duszy.

Zbadaj dokładnie te ofiary z 16 rozdziału Księgi Kapłańskiej. W tym fragmencie tylko pierwszy kozioł był zabijany, a jego krew rozlewana; mówi to o fizycznej śmierci Chrystusa i rozlaniu Jego krwi na krzyżu.

Nad drugim kozłem wyznawano grzechy narodu po czym był wypędzany żywy na pustynię; to mówi o duchowej śmierci Chrystusa, na mocy której stał się grzechem za nas. To dlatego Chrystus powiedział” Boże mój, Boże, czemuś mnie porzucił” (Mat 27:46). Jezus został uczyniony grzechem na krzyżu (2 Kor. 5:21).

A teraz to, co jest rzeczywiście interesujące. Po złożeniu ofiar z tych dwóch kozłów, następuje przerwa. Kapłan zdejmuje swoje brudne szaty i wkłada czyste (Kapł. 16:23-24). Myje się i sprawdza swoją czystość; to jest ten okres przejściowy, gdy, jak wierzę, nastąpiło wstąpienie Chrystusa do raju. Jezus jest wolny od grzechu i dowodzi to mówiąc: „Ojcze, w ręce twoje powierzam ducha mego” (Łuk. 23:46). Relacja Jezusa z Ojcem jest odnowiona i jest On oczyszczony podobnie jak był w tej chwili kapłan. Zatem Jezus jest wolny od grzechu, gdy spotyka złodzieja w Raju.

Teraz przychodzi czas na ostateczną ofiarę, której dokonuje kapłan, i którą jest baran całopalny. Jest to jedyna ofiara spalana ogniem; wierzę, że mówi to o ofierze Chrystusa w ogniu piekielnym.

Po spotkaniu się tego samego dnia ze złodziejem, zachodzi słońce nad Jerozolimą i zaczyna się oficjalna Pascha. Pierwsza pascha jest zapisana w Wyj. 12. Bóg wyraźnie określił kiedy ma się ona zaczynać. (Żydowski dzień zaczynał się od zachodu słońca).

Wyj. 12:6

Będziecie go przechowywać do czternastego dnia tego miesiąca; i zabije go całe zgromadzenie zboru izraelskiego o zmierzchu.

Jak wiesz Jezus zmarł w dzień przed paschą. Jezus, aby wypełniły się Pisma musiał być ofiarowany w dniu Paschy i tak było. Jezus zstąpił do piekła w dniu Paschy i stał się jak ten baran ofiarą całopalną. Pascha trwała 12 godzin. Wierzę, że jest to czas, w którym Jezus cierpiał w piekle. Po koniec Paschy, Jezus odarł diabła z jego władzy nad ludzkością. Wszedł w głębsze obszary piekła zwane otchłanią i ogłosił Swoje zwycięstwo nad Szatanem.

1 Ptr. 3:18-19 …w ciele wprawdzie poniósł śmierć, lecz w duchu został przywrócony życiu. W nim też poszedł i zwiastował duchom będącym w więzieniu,

Jezus został w duchu przywrócony życiu tam w samym piekle. Następnie głosił zwycięstwo duchom będącym w więzieniu. On również poprowadził starotestamentowych świętych na łono Abrahama.

Ef. 4:8 Dlatego powiedziano: Wstąpiwszy na wysokość, Powiódł za sobą
jeńców i ludzi darami obdarzył.

Przesłanie Jezus jest wyraźne:

Obj. 1:18 Byłem umarły, lecz oto żyję na wieki wieków i mam klucze śmierci i piekła.

Jezus pokonał diabła w Piekle i zabrał mu klucze. Teraz On panuje!

Naprawdę wierzę, że Szatan nienawidzi tego przesłania; to dlatego usiłował tak bardzo powstrzymać ludzi przed zrozumieniem jej. Łowcy herezji potępiają na śmierć kaznodziejów głoszących to.

Hank Hanegraaff pisze:

To na krzyżu – a nie w piekle – twoje zbawienie zostaje albo zdobyte, albo stracone” (Christianity in Crisis, page152, Emphasis in the original)

Dla Hank’a to „albo, albo” jest twierdzeniem. Dla niego nie jest możliwe, aby oba te cierpienia na krzyżu i w piekle były istotne dla zbawienia i aby przestraszyć ludzi z Ruchu Wiary pisze:

Są heretyccy, co jest innym sposobem powiedzenia, że bezpośrednio sprzeciwiają się nauczaniu Pisma w sprawach istotnej wagi jak jest to nakreślone w wyznaniach i radach kościoła” (Ibid. page 46, Emphasis in the original)

Jeśli masz wierzyć podobnie jak ja, że Jezus cierpiał trojako to ten człowiek gotów jest przypiąć ci łatkę heretyka i posłać do piekła. Zauważ, że powołuje się na kreda kościoła. Tak, porozmawiajmy o najbardziej znanym Apostolskim Kredo. Część jego potwierdza zstąpienie Jezus do piekła, czyli dokładnie to w co Hanegraaff nie wierzy:

Mówi ono tak:

Wierzę w Boga Ojca Wszechmogoącego, stworzyciela nieba i ziemi; i Jezusa Chrystusa, Syna Jego Jednorodzonego, poczętego z Ducha Świętego, narodzonego z Marii dziewicy, ukrzyżowany pod Poncjuszem Piłatem umarł i został pogrzebany. Zstąpił do piekieł, trzeciego dnia zmartwychwstał wstąpił do niebo siedzi po prawicy Boga, Ojca wszechmogącego…

Widać wyraźnie, że pierwszy kościół wierzył w to, że Jezus zstąpił do piekła. Czy byli heretykami? Fakt jest taki, że w ich czasach jeśli ktoś odmawiał wiary w całe kredo, to był wyłączany ze społeczności.

Z powodu wysiłków czynionych przez takich ludzi jak Hank Hanegraaff, niektóre kościoły usunęły tą część Apostolskiego Kreda z ich wyznania czy też zmieniły to na: „zstąpił do grobu”. (Słowo „grób” nie ma tutaj sensu, ponieważ wcześniejsze stwierdzenie w kredo już wspomniało o tym, że został „pogrzebany”: po co było powtarzać tą myśl znowu?) Pamiętaj, że kredo było oryginalnie napisane w grece a słowo tłumaczone jako piekło to HADES i jest konsekwentnie używane jako oznaczenie miejsca potępienia (p. na przykład Łuk 16:23).

Nie określam heretykiem każdego tylko dlatego, że nie ma pełnego zrozumienia pełnego odkupienia, lecz Hanegraff zdecydowanie myli się sugerując, że nauczanie na temat zstąpienia Jezusa do piekła sprzeciwia się wszystkim kredom. To nauczanie nie zaczęło się wraz z Ruchem Wiary. Jest ono tak stare jak pierwszy kościół.

Już czas na to, aby porzucić używanie strachu do przymuszania ludzi, aby wierzyli w jakiś szczególny sposób. Wierzę, że człowiek może być zbawiony bez pełnego zrozumienia tego, co Jezus zdobył dla nas na krzyżu Swym odkupieńczym dziełem. Hank myśli, że ludzie, którzy wierzą w odkupienia dokładnie tak jak on, mogą iść do nieba. Pisze o wadze tego punktu widzenia w przeciwieństwie do naszego:

„Ryzyko jest tutaj ogromne – i jest nim samo zbawienie” (Ibid. str. 154)

Taktyka strachu Hanka zadziała w moim przypadku. Całkiem pewnie czuję się jeśli chodzi o moje zbawienie i rzeczywiście jestem bardzo wdzięczny za wszystko, co Chrystus dla mnie przeszedł. Szatan nie powstrzyma mnie przed głoszeniem pełnego działa odkupienia Chrystusa.

Tom Brown
P.O. Box 27275 El Paso,
TX 79926 (915) 857-0962
www.tbm.org
www.charismatic.orgоптимизация сайта определение

Czy jesteśmy małymi bogami?

Brown Tom

Pytanie:Jestem duchownym z Oklahomy, który ostatnio studiuje różne aspekty doktryny ruchu wiary. Skutecznie przeszedłem przez kupczenie strachem (straszenie utratą zbawienia – przyp. tłum.) i zmieniłem swoją teologię co do cierpienia Chrystusa. Obecnie usiłuję osobiście, zmagam się, z próbą znalezienia tego, co tylko mogę na temat doktryny zwanej przez łowców herezji „doktryną małych bogów”. Wykonałem mnóstwo studiów Słowa i jestem bliski przyjęcia tego. To czego teraz potrzebuję to znaleźć Bożą poradę (większość tego, co przeczytałem na waszej stronie jest dobrze trafiona) zanim zagłębię się w walkę. Czy możesz mi powiedzieć jaki jest twój punkt widzenia na tą doktrynę? Chciałbym mieć pełny magazynek amunicji, aby bronić wiary.

Bill Humble

____________________________________________

Biblijna odpowiedź: Dobrze jest widzieć w tobie ducha podatnego na naukę. Jeśli chodzi o tzw. doktrynę „małych bogów” jest ona oparta na ew. Jana:

Jana 10:34-35:   Odpowiedział im Jezus: Czyż w zakonie waszym nie jest napisane: Ja rzekłem: Bogami jesteście? Jeśli nazwał bogami tych, których doszło słowo Boże (a Pismo nie może być naruszone),

Jezusowi chodziło o coś takiego: powiedział, że „Pismo nie może być naruszone”. Ten fragment jest potwierdzeniem Rdz. 1:26, gdzie czytamy, że Bóg stworzył ludzkość na podobieństwo Boga i udzielił człowiekowi zdolności do panowania. Po prostu porównywał Swój status „Syna Bożego” ze statusem upadłego stworzenia jako „boga”. Pytał, że skoro Bóg wywyższył upadłych ludzi nazywając ich „bogami” to dlaczego oni mają problem z Nim, który jest bez grzechu, jeśli nazywa siebie Samego Synem Bożym. Chrześcijańscy teolodzy przez tysiąclecia używali terminu „bogowie”, aby wyjaśnić jak blisko obrazu Boga jest ludzkość.

Atanazy Wielki (Aleksandryjski) w swym sławnym dziele o Wcieleniu Słowa Bożego, napisał: „Słowo stało się człowiekiem po to, abyśmy mogli stać się bogami”. Atanazy jest uważany za bardzo ortodoksyjnego. Nawet dość współczesny, wielki baptystyczny kaznodzieja Charles Spurgeon komentując ten fragment napisał:

„Został więc, złożony na nich największy honor; byli delegowanymi bogami, ubranymi na chwilę w mały autorytet, który Pan rozdziela między synów ludzkich”.  [The Treasury of David: An Expository and Devotional Commentary on the Psalms, 7 vols, vol. 4, page 41]

To jest zdumiewające, że to zaledwie niedawno łowcy herezji sprzeczają się o to. Na przykład Dave Hunt krytykuje pewnych duchownych, którzy używają tego terminu. Uważa ich nawet za heretyków, pisze:  „Biblia nigdy nie mówi, że Bóg stworzył człowieka boga…To była szatańska, zwodnicza obietnica dana Ewie…. [The Seduction of Christianity, page 85].

Zdecydowanie nie zgadza się on z Jezusem, ponieważ Jezus powiedział, że Bóg nazwał ich „bogami” a Pismo nie może być naruszone. Hunt usiłuje naruszyć Pismo

Niektórzy mogą się zastanawiać nad tym, czy używanie tego terminu nie jest niebezpieczne. Oczywiście, że tak jest, jeśli jest on źle rozumiany. Ja używam go po to, aby mówić o dwóch ważnych faktach dotyczących ludzkości: po pierwsze, że zostaliśmy stworzeni na podobieństwo Boga; mamy Boży charakter i duchowo mamy Boży genetyczny skład – co znaczy słowo „regene-racja”. Po drugie, używam go, gdy mówię o panowaniu człowieka na ziemi. Bóg dał panowanie człowiekowi, aby panował. Termin bóg jest często używany w kontekście panowania. Nawet Szatan jest nazwany „bogiem tego wieku” (2 Kor. 4:4), co oznacza, że on panuje.

Nie znam żadnego prawdziwego chrześcijanina, który używałby terminu „bóg” w takim znaczeniu, że jesteśmy Stwórcami, jak to sugeruje Hunt. Jesteśmy zwykłymi stworzeniami uczynionymi na podobieństwo Boże i wyposażonymi w panowanie; zatem jesteśmy „bogami” w tym sensie. Nie należy wyciągać żadnych innych wniosków.

Później Bill Humble napisał do Toma Browna:

Dziękuję za szybką odpowiedź. Zbadałem dziesiąty rozdział ew. Jana jak i Psalm 82. Dodatkowo zbadałem 1 J 4:17, Oto tutaj nasza miłość jest uczyniona doskonałą, abyśmy mogli być odważni w Dzień Sądu. Ponieważ jako On jest, tacy i my jesteśmy W TYM ŻYCIU (w BT: „NA TYM ŚWIECIE”).

Piotr również potwierdza tą Bożą obietnicę w 2 Ptr. 1:4, mówiąc, że jesteśmy współuczestnikami boskiej natury. Opornie mi szło przyswajanie terminologii „bogów” w relacji do nas jako chrześcijan z powodu „pychy”, którą może to u kogoś wywołać. Lecz w miarę szukania Pana w tej sprawie, usłyszałem, jak powiedział do mnie w duchu: „Jak możesz stać się pyszny z powodu uczynienia cię bogiem przez dzieło Chrystusa. Gdybyś był bogiem od samego początku to tutaj mogło by być miejsce na pychę, lecz zostałeś uczyniony nim, gdy wszedłeś w jedność z Moim Synem. Gdybyś był bogiem, który nie znajduje się pod żadnym autorytetem to było by tu miejsce na pychę, lecz jesteś bogiem, który znajduje się pod autorytetem, ponieważ tylko Ja jestem jedynym Suwerennym Panem”.

Zatem nie ma tutaj miejsca na pychę, jak twierdzą łowcy herezji.

Jesteś tym czynnikiem, który pomógł mi w pełnej akceptacji tej doktryny i za to ci dziękuję, zostałeś przez Pana użyty. Jestem raczej dość oporny jeśli chodzi o zmiany w mojej teologii. Wydaje się, że potrzebuję kilku miesięcy na to, aby uzyskać pełny biblijny obraz czegoś zanim wchłonę to jako moją osobistą teologię. Chciałem uniknąć wprowadzenia w błąd, a także chciałem mieć również sprawną dwururkę, gdy spadnie nieuchronny atak. Ta doktryna jest w samym sednie dzieła Chrystusa i tego, przez nie dla nas osiągnął. Powód, dla którego Chrystus musiał umrzeć i być wzbudzonym z martwych, jak to się stało, jest zupełnie jasny w tym świetle, ponieważ On jest pierworodnym z pośród wielu braci.

Jeszcze jedna sprawa warta uwagi: wydaje się, że przeciwnik jest ogromnie zainteresowany tym, aby zaślepić wierzących na tą prawdę. Gdy tylko zwróciłem się w stronę akceptacji tej doktryny, diabeł uwolnił przeciwko mnie wszystko od pełnego ataku do białego szumu zakłóceń. To było naprawdę fascynujące. Zdałem sobie sprawę, że zmierzałem ku czemuś ważnemu.

Ponownie dziękuję

Bill Humble

Tom Brown

P.O. Box 27275 El Paso,

TX 79926 (915) 857-0962

www.tbm.org

www.charismatic.org

раскрутка

Samokontrola: rzeczywisty ratunek dla uzależnionych

Brown Tom

Każdy wydaje się być uzależniony od czegoś. Wielu zawodowców wskakuje na platformę i obiecuje rozwiązania na wszystkie ludzkie problemy – od przejadania do nadużycia alkoholowego, palenia tytoniu, hazardu, narkomanii, pornografii i całego mnóstwa wszelkiego rodzaju innych problemów dotyczących sprawowania kontroli nad swoim życiem, a jednak ciągle, pomimo oferowanych rozwiązań, niezliczone ilości ludzi ciągle nie mają się lepiej.

Żyjemy w pokonanym społeczeństwie

Każdy wydaje się być uzależniony od czegoś. Wielu zawodowców wskakuje na platformę i obiecuje rozwiązania na wszystkie ludzkie problemy – od przejadania do nadużycia alkoholowego, palenia tytoniu, hazardu, narkomanii, pornografii i całego mnóstwa wszelkiego rodzaju innych problemów dotyczących sprawowania kontroli nad swoim życiem, a jednak ciągle, pomimo oferowanych rozwiązań, niezliczone ilości ludzi ciągle nie mają się lepiej.

Dlaczego wielu ludzi nie doznaje postępu? Wierzę, że odpowiedź leży w tym, iż wiele z tych obiecanych środków ignoruje czy ostatecznie niewystarczająco skupia się na rzeczywistym rozwiązaniu: UZALEŻNIONEJ OSOBIE. Tak, rozwiązanie twoich nałogowych zachowań to TY!   Co kontroluje ciebie? Jak złamać te zachowania, które są nie do pokonania i które wydają się trzymać cię w uścisku! Jak? Przez samo-kontrolę! Niemal wszyscy zgadzają się co do tego, że potrzebujemy samokontroli, lecz niewielu rozumie to jak ją zdobyć; lub wydaje im się, że to nie dla nich.

„Po prostu nie urodziłem się z samokontrolą” – często mówią sobie, lecz samokontrola nie jest czymś tak trudnym do osiągnięcia, jak się na pierwszy rzut oka wydaje.

POZNANIE DAJE SAMOKONTROLĘ

Biblia ma wiele do powiedzenia na temat samokontroli. Jeden z głównych fragmentów zajmujących się tą sprawą znajduje się w Drugim Liście Piotra. Znajdujemy tam natchnione słowa:

2 Ptr. 1:3 Boska jego moc obdarowała nas wszystkim, co jest potrzebne do życia i pobożności, przez poznanie tego, który nas powołał przez własną chwałę i cnotę, 1:4 przez które darowane nam zostały drogie i największe obietnice,abyście przez nie stali się uczestnikami boskiej natury, uniknąwszy skażenia, jakie na tym świecie pociąga za sobą pożądliwość.

Czyż nie jest to właśnie to ,czego pragniesz: uciec do zepsucia (nadużycia alkoholu, hazardu, narkomanii, obżarstwa, itd.) w świecie rządzonym przez diabelskie pragnienia? Z pewnością tak. Lecz w jaki sposób uciec przed tymi rzeczami? Następny wers mówi nam:

1:5 I właśnie dlatego dołóżcie wszelkich starań i uzupełniajcie waszą wiarę cnotą, cnotę poznaniem, 1:6 poznanie powściągliwością, …

Aby mieć samokontrolę (powściągliwość) najpierw musisz przyjąć Jezusa Chrsytusa jako swego Zbawiciela. To powoduje, że stajesz się uczestnikiem Boskiej natury. Samokontrola jest atrybutem Boga i On daje ją tym, którzy są narodzeni na nowo, lecz nie jest ona udzielana przy nawróceniu, lecz wiara. GDy już narodzisz się na nowo musisz dodać do swojej nowej wiary wszystkie cnoty Boskiej natury: „dobroć, poznanie, samokontrolę, wytrwałość, pobożność i braterską miłość.

Zwróć uwagę na to, że ap. Piotr nie daje nam przypadkowej listy cnot, które powinniśmy pozyskać, lecz daje postępującą listę chrześcijańskich jakości, które wywołują stały wzrost. Przyjrzyjmy się uważnie tej liście i zwróćmy uwagę na to, w jaki sposób każda z tych cech rodzi następną – wszystkie w odpowiednim porządku.

Pierwszym owocem jaki jako chrześcijanie mamy jest wiara. Bez wiary nie możesz być zbawiony, lecz możesz bez pozostałych owoców. Zatem pierwszą cnotą jaką otrzymujemy jest wiara. Lista zaczyna się od wiary i kończy na najwyższej ze wszystkich wartości jaką jest miłość!  W samym środku tej listy Piotr mówi: “… poznanie, powściągliwością…” Poznanie tworzy powściągliwość (samokontrolę). Jak więc zdobyć samokontrolę? Zdobywasz ją przez poznanie.

POZNANIE PRAWDY UWALNIA

Poznanie jest warunkiem wstępnym samokontroli. Jeśli poznanie jest tak istotne w porządku do zdobycia powściągliwości to jej przeciwieństwo – brak poznania – niszczy powściągliwość. Brak poznania to po prostu wiara w fałszywe informacje.

Jezus mówi:

Jan. 8:32 . . .  i poznacie prawdę, a prawda was wyswobodzi.

Co Cię uwalnia? Poznanie prawdy. Nie sama prawda, lecz poznanie prawdy uwalnia cię.

Przeciwieństwo tego jest również prawdą: kłamstwo utrzymuje cię w więzach. Jezus nazywa Szatana „ojcem kłamstwa”. Szatan będzie kłamał nam po to, abyśmy trwali związani grzechem i w bolesnych zwyczajach.

Jakub mówi, że jeśli oszukujemy sami siebie, to nasze ciała pozostają bez kontroli.

Jak. 3:2 Dopuszczamy się bowiem wszyscy wielu uchybień; jeśli kto w mowie nie uchybia, ten jest mężem doskonałym, który i całe ciało może utrzymać na wodzy.

Czy chciałbyś utrzymywać swoje ciało pod kontrolą? Jakub mówi, e jeśli człowiek zawsze mówi prawdę to kontroluje samego siebie – innymi słowy: kontroluje siebie samego. Gdy okłamujemy siebie, to tracimy kontrolę nad sobą. Wielu ludzi okłamuje samych siebie i w przez to traci samokontrolę. Te kłamstwa pochodzą ze złych wierzeń. Złe wierzenia to kłamstwa, którymi sami siebie ranimy i które muszą być wymieniona naprawdę.

KŁAMSTWA, W KTÓRE WIERZYMY

Oto to, o co mi chodzi: Jednym z głównych kłamstw, które sobie sami mówimy po to, aby uniknąć samokontroli jest takie: „Ponieważ upadłem wcześniej, zawsze będę upadał”.

Jednak doświadczenie mówi, że większość ludzi, który pokonali bolesne zachowania usiłowało wiele razy je przełamać i wiele razy zawiodło. Większość byłych palaczy dowodzi tej prawdy. Wielu próbowało wiele razy rzucić palenie… na próżno. W końcu rzucili i to na stałe. Jednak niepowodzenia z przeszłości nie znaczą, że nie powiedzie ci się w przyszłości!

Innym powszechnym kłamstwem, w które wierzymy i które zatrzymuje samokontrolę jest:  :Ranię tylko siebie samego”.

Ci, którzy wierzą w to kłamstwo, nigdy nie byli doradcami. Udzielam porad dziesiątkom żon, których serca zostały rozerwane rozbitymi małżeństwami, żyją w bałaganie z powodu swych pijanych mężów, którzy nie przestają sięgać o coś mocniejszego. Strumienie łez świadczą o tym fakcie, że grzech rani nie tylko przestępców, lecz wszystkich wokół nich.

Ludzie wierzą w to kłamstwo po to, aby uniknąć poczucia winy za swoje działania, lecz prawda jest taka, że zniszczenie spowodowane grzechem nie jest ograniczone wyłącznie do grzesznika. W tym procesie ranieni są także inni.

Oto największe kłamstwo, które przełykamy a które powstrzymuje nas przed doświadczeniem samokontroli:

Nie mogę wyrzec się siebie samego.

Jezus mówi:

Mat.16:24 ...:  Jeśli kto chce pójść za mną, niech się zaprze samego siebie i weźmie krzyż swój, i niech idzie za mną.

Jezus wierzy, że możesz się wyrzec siebie. Gdyby tak nie było, to byłyby nie w porządku wymagając od nas samo-wyrzeczenia. Ale ty nie rozumiesz mojej sytuacji. Moje pokuszenia są większe niż mogę znieść! Nie mogę znieść tej presji!

A jednak Bóg mówi:

1 Kor.10:13 Dotąd nie przyszło na was pokuszenie, które by przekraczało siły ludzkie; lecz Bóg jest wierny i nie dopuści, abyście byli kuszeni ponad siły wasze, ale z pokuszeniem da i wyjście, abyście je mogli znieść.

Bóg nigdy nie pozwoli na to, abyś był kuszony ponad to, co możesz znieść.

Prawda jest taka, że niektórzy ludzie nie chcą znosić pokuszeń, choć mogliby, gdyby zdecydowali się na to. Możesz powiedzieć sobie „nie”. To jeszcze nie jest koniec wszystkiego, jeśli będziesz musiał wytrzymać ból wyrzeczenia siebie. Możesz to znieść. Rzeczywiście możesz.

Lubisz lody? Dobrze, zainteresowałem cię!

Tak – możesz powiedzieć – uwielbiam lody. To jest moja słabość, nie mogę powiedzieć „nie” lodom.

Tak, możesz!

Och nie, nie mogę. Uwielbiam je za bardzo.

Zamierzam udowodnić ci to, że możesz powiedzieć „nie” lodom.

Wyobraź sobie, że jesteś wewnątrz największego na świecie salonu lodów. Mają tutaj wszelkie dostępne smaki, więcej niż możesz to sobie wyobrazić. Ekspedientka za kontuarem pyta cię:

Co pan sobie życzy? Proszę tylko powiedzieć, a spełnię to.

Mówisz, a ona robi ci największą, najbardziej kremową lodową rozkosz jaką kiedykolwiek widziałeś. Wręcza ci to wraz z ogromną łyżką.  A teraz zapytam:

Czy możesz odłożyć te lody

Och, nie, nie mogę!

W porządku. Dodajmy teraz nieco do tej historii. W chwili, gdy już masz wsunąć pełną łyżkę do ust, słyszysz pstryknięcie. Czujesz zimny, metalowy przedmiot przyłożony do głowy. Kątem oka możesz dostrzec wielką, włochatą rękę trzymającą pistolet wymierzony w twoją skroń, a głęboki głos przysięga:

– Jeśli zjesz tego loda, odstrzelę ci głowę!

Pozwól, że ponownie zapytam:

– Czy możesz odłożyć te lody?

Sądzę, że już widzisz istotę. Możesz powiedzieć „nie” jeśli widzisz konsekwencje.

Konsekwencją grzechu jest śmierć. Grzech niszczy twoje życie.

Nie jest łatwo wyrzec się siebie samego, lecz przez wzgląd na lepsze, bardziej szlachetne życie jest to konieczne. Przeważnie sam przekonujesz się, że gromadzenie wartościowych rzeczy w życiu będzie zależało od tego, czy zechcesz tolerować trochę przykrości, niewygody i niezadowolenia. Właśnie o tym mówi ap. Paweł pisząc:

Rzym.

5:3 A nie tylko to, chlubimy się też z ucisków, wiedząc, że ucisk wywołuje cierpliwość,

5:4 a cierpliwość doświadczenie, doświadczenie zaś nadzieję;

Opieranie się pokuszeniu warte jest tego!

SCENA JEST GOTOWA

Prawdą jest to, że samokontrola jest wyborem. Ty decydujesz o tym, jakie będzie twoje życie.

– Mylisz się – możesz się sprzeczać – Ja nie decydowałem o tym, aby być alkoholikiem. To nie moja wina, że wychowywali mnie rodzicie alkoholicy. Gdybym miał innych rodziców, nie byłbym alkoholikiem dzisiaj.

Nie mieszaj ze sboą tego, co oni zrobili z tym, co ty robisz. Oni są odpowiedzialni za swoje życie, lecz ty jesteś odpowiedzialny za swoje. style=”font-family: tahoma;”> style=”font-family: tahoma;” face=”Times New Roman, To jest jak sztuka sceniczna. Wchodzisz na scenę, która jest już przygotowana. Ty nie decydowałeś o tym, jak będzie ustawiona dekoracja. Nie wybierałeś swoich rodziców. Nie wybierałeś nauczycieli, którzy wyśmiewali cię. Nie wybierałeś rówieśników, którzy kpili z ciebie. Oni wszyscy byli tutaj, gdy ty się pojawiłeś, czy też zmieniali się bez twojej zgody.

Lecz, przyjacielu, Bóg przychodzi do ciebie z kartką czystego papieru w rękach. Daje ci ją wraz z piórem, po czym mówi:

– Scena jest już gotowa… lecz ty napisz scenariusz. Ty zdecyduj o tym, co twoja postać będzie robić w tej pełnej życia scenie. Ty zadecyduj o tym, jak twoja postać będzie reagować na tych rodziców alkoholików, których masz. W twojej życiowej sztuce to ty decydujesz o tym, w jaki sposób będziesz reagował na szydzących nauczycieli i kpiących rówieśników. Ty decydujesz, co robić, gdy twój współmałżonek zostawił cię odchodząc z kimś innym. Czy będziesz pławił się w użalaniu nad sobą i zatopisz swoje smutki w butelce czy będziesz obżerał się jedzeniem? A może przebaczysz i poprawisz swoje życie? Wybór należy do ciebie.

Ty – i TYLKO TY – możesz napisać scenariusz”!

Przyjacielu, scenariusz jest w twoich rękach.

Ty jesteś autorem

Co napiszesz?

Tom Brown

P.O. Box 27275

El Paso, TX 79926

(915) 857-0962

seo оптимизация топ 10

Pierwszy grzech

Pierwotnym grzechem było zwątpienie

Tom Brown

Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, dlaczego wiara jest tak ważna dla Boga? Ja tak. Przygotowywałem się do czegoś, co miało być zwykłym przesłaniem na temat wiary. W czasie pracy nad usługą ogarnęło mnie zdumienie nad wagą wiary. Wiedziałem, że było w tym przesłaniu coś więcej niż do tej pory rozumiałem. Nie jestem kimś, kto z łatwością przyjmuje coś jako prawdę, zawsze chcę wiedzieć dlaczego to jest prawdą. Chciałem znać odpowiedź na pytanie: dlaczego wiara jest tak ważna. Dlaczego Bóg sprawił, że wiara jest warunkiem koniecznym do zbawienia czy otrzymania jakiegokolwiek błogosławieństwa obiecanego przez Boga? Dlaczego wiara, a nie miłość? Czyż Paweł nie powiedział, że: “teraz pozostają te trzy:wiara, nadzieja i miłość, a z nich najważniejsza jest miłość”? (1 Kor. 13:13). Jeśli najważniejsza jest miłośc to dlaczego wiara jest warunkiem zbawienia? Dlaczego nie miłość? Biblia mówi:

Ef. 2:8 Albowiem łaską zbawieni jesteście przez wiarę, i to nie z was: Boży to dar;

Zbawienie jest z łaski przez wiarę. Miłość, jakkolwiek jest ważna, nie jest warunkiem wymaganym do zbawienia. Wiara jest! Biblia faktycznie mówi, że nie jest możliwe, aby podobać się Bogu bez wiary:

Hebr. 11:6 Bez wiary zaś nie można podobać się Bogu; kto bowiem przystępuje do Boga, musi uwierzyć, że On istnieje i że nagradza tych, którzy go szukają.

Autor Listu do Hebrajczyków podaje następnie imiona mężów wiary: Noe, Abraham, Mojżesz, Dawid, Eliasz itd., itd. Każdy z tych ludzi był inny, nikt z nich nie był doskonały. Gdy spojrzymy na pierwszy wspólny czynnik to okaże się, ża autor listu chce, abyśmy zdali sobie sprawę z tego, że jedna nić jest przepleciona wszędzie – i to jest ich wiara. Nie byli jakoś szczególnie dobrzy, miłujący, czy czyści. Niektórzy się upili, inni oddali swoje żony innym mężczyznom, a jeszcze inni brutalnie zabijali wspólnoty. Jeden szczególny bohater popadł w cudzołóstwo i popełnił morderstwo na mężu, a inny rozważał samobójstwo. Jednak pomimo ich wszystkich słabości, podobali się Bogu. Podobali się Jemu z powodu jednej rzeczy: mieli wiarę. Lecz co jest w tym tak przyjemnego? Gdy biblia mówi, że jest coś niemożliwego , to lepiej zwróć na to uwagę. Szczególnie wted, gdy mówi, że nie jest możliwe podobać się Bogu bez wiary. Możesz mieć wszystkie inne cechy jak: miłość, powściągliwość, radość, lecz bez wiary nadal nie podobasz się Bogu. Musisz dowiedzieć się dlaczego wiara tak bardzo podoba się Bogu. Bóg zaczął odpowiadać moje głębokie wołanie o temat wiary i jej ważności. Pokazał mi, że aby zrozumieć dlaczego wiara jest tak ważna, najpierw muszę zrozumieć pochodzenie grzechu.

Pierwszy grzech Spekulacje wokół natury pierwszego grzechu są niezwykle obfite. Niektórzy widzą ten grzech po prostu jako zjedzenie owocu, inni myślą, że chodziło o seks. Jeszcze inni pracują nad bardziej dziwacznymi pomysłami, wyobrażając sobie, że Adam i Ewa popełnili jakieś cięższe czy bardziej wymyślne przestępstwo. Prawda jest jasna: grzech Adama i Ewy jest tak oczywisty, że straciliśmy rzeczywiste znaczenie prostego aktu zjedzenia zakazanego owocu.

Dlaczego owc był zakazany? Po prostu dlatego, że Bóg tak powiedział:  Rodz. 2:16 I dał Pan Bóg człowiekowi taki rozkaz: Z każdego drzewa tego ogrodu możesz jeść, 2:17 ale z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść, bo gdy tylko zjesz z niego, na pewno umrzesz.

Nic w wyglądzie owoców nie wskazywało na to, że są śmiertelnie groźne. Wyglądały bezpiecznie, a w istocie wyglądały na dobre jedzenie. Niemniej, gdyby Adam i Ewa wierzyli Bożemu Słowu, że ten owoc ich zabije to nie zjedliby go. Gdyby nie dowierzali Bogu, a uwierzyli w słowa kogoś innego, to jedliby go. Gdy zdecydowali się na zjedzenie owocu, wykazali jedną rzecz: nie uwierzyli Bożemu słowu. Grzechem pierworodnym była wątpliwość. Zanim nawet włożyli owoc do ust wątpili w to czy umrą. Wierzyli w to, że staną się mądrzejsi. Jak powiedział Paweł (Rzym. 14:23): Lecz ten, kto ma wątpliwości, gdy je, jest potępiony, bo nie postępuje zgodnie z przekonaniem; wszystko zaś, co nie wypływa z przekonania, jest grzechem

Czy zdajesz zdajesz sobie sprawę z komplikacji jakie są komplikacje tego, że wątpliwość jest pierwszym grzechem? Aby Bóg mógł odwrócić efekty pierwszego grzechu, musi wymagać czegoś przeciwnego od tego pierwszego grzechu. Nie możes odwrócić czegoś, dopóki faktycznie nie odwrócisz czegoś. Grzech Adama i Ewy przyniósł przekleństwo. Ponieważ to zwątpienie było grzechem, jedyną rzeczą, która może odwrócić ten grzech to będzie coś przeciwnego do  zwątpienia, czyli wiara. Bóg nie miał wyboru nic innego jak tylko wymagać wiary jako warunku niezbędnego do zbawienie, ponieważ zwątpienie było przyczyną sądu. Gdydy piewszym grzechem było zjedzenie owocu to nie jedzenie jabłek odwróciłoby ten grzech. Gdyby było t seks, to abstynencja mogłaby nas zbawić od grzechu. Gdyby pierwotnie było to cudzołóstwo to tylko czystość mogłaby ludzi zbawić. Gdyby było to kłamstwo to tylko mówienie prawdy mogłby nas zbawić. Czy rozumiesz? Z powodu natury tego pierwszego grzechu Bóg musiał uczynić wiarę przyczyną zbawienia. Piewszy grzech ustanawia zasady, na których Bóg zbawia ludzkość. Skoro zwątpienia było problemem to wiara jest rozwiązaniem.

Czmu ten grzech był tak śmiertelny? Tak więc Adam i Ewa nie uwierzyli Bogu, lecz czemu było to tak śmiertelne? Dlaczego owoc spowodował śmierć? Aby zrozumieć jak śmiertelny był ten grzech, musisz zrozumieć fundament i pochodzenie wszechświata. Jak możesz zrozumieć pierwszy grzech, jeśli nie rozumiesz pochodzenia świata?

Hebr. 11:3 (BW) Przez wiarę poznajemy, że światy zostały ukształtowane słowem Boga, tak iż to, co widzialne, nie powstało ze świata zjawisk.

(BW)Przez wiarę poznajemy, że słowem Boga światy zostały tak stworzone, iż to, co widzimy, powstało nie z rzeczy widzialnych.

Światy zostały stworzone przez słowo Boga. Ten wers mówi nam, że fundamentem i pochodzeniem światów jest słowo Boga. Bóg wszystko stworzył Swoim Słowem: Kol 1:16 mówi tak: Kol 1:16 ponieważ w nim zostało stworzone wszystko, co jest na niebie i na ziemi, rzeczy widzialne i niewidzialne, czy to trony, czy panowania, czy nadziemskie władze, czy zwierzchności; wszystko przez niego i dla niego zostało stworzone. On też jest przed wszystkimi rzeczami i wszystko na nim jest ugruntowane. Zwrot w Nim odnosi się tutaj do Pana Jezusa z czasu przed Jego wcieleniem. On jest przed wszystkimi rzeczami . Zanim było cokolwiek, On już istniał, ponieważ On jest drugą osobą wiecznego Boga. On był Słowem, zanim stał się człowiekiem. Jan potwierdza to:

(Jn 1:1-3)Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, a Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga. Wszystko przez nie powstało, a bez niego nic nie powstało, co powstało . . Zanim Jezus narodził sie w Betlejem, był słowem Boga. To słowo Boga stworzyło wszystko i dlatego w pierwszym rozdziale Księgi Rodzaju drobiazgowo podkreśla słowo mówiona jako stwórczą moc Bożą. Co najmniej dziewięć razy Księga Rodzaju w pierwszym rozdziale mówi: “I rzekł Bóg … I rzekł Bóg … I rzekł Bóg …

Rdz. 1:3-4 I rzekł Bóg: Niech stanie się światłość. I stała się światłość. I widział Bóg, że światłość była dobra. Oddzielił tedy Bóg światłość od ciemności. Zwróć uwagę na sekwencji: zanim Bóg “zobaczył”, najpierw “rzekł”. To, czego nie było widać uczynił widzialnym. W języku biblijnym “ co widzimy, powstało nie z rzeczy widzialnych”. Niewidzialne Słowo Boży spowodowało, że wszystko rzeczy stały się widoczne. Ono stworzyło nawet aniołów, które są niewidzialne. Nie istnieje nic, co nie zawdzięczało by swego pochodzenia Słowu Bożemu.

Słowo Boga nie tylko stworzyło wszystko, lecz również Jego Słowo utrzymuje wszystkie światy: Hebr. 1:3 .. jest odblaskiem Jego chwały i odbiciem Jego istoty, podtrzymuje wszystko słowem swej potęgi,… Słowo Syna

Bożego podtrzymuje wszystko. Budynek ma nie tylko fundament,lecz również podpórki jak belki, ściany i filary. Boże słowo jest nie tylko fundamentem wszechświata, lecz podpiera i utrzymuje go. Bez Słowa wszechświat zapadł by się. Gdy zrozumiesz to w pełni, będziesz również w stanie docenić to jak okropny był pierwszy grzech. Adam i Ewa nie uwierzyli Słowu Bożemu, które jest źródłem wszystkiego. Odrzucili fundamentalną i podtrzymującą wszystko moc wszechświata. Jak mogli nadal żyć, jeśli sami odsunęli siebie od życia, które podtrzymuje cały wszechświat? To dlatego umarli. Człowiek stał się taki jak jeden z nas Reakcja Boga na ich niewiarę wydaje się niewygodna. Zauważ, że Bóg mówi tak:

Rodz.3:22 (ang.) Po czym Pan Bóg rzekł: Oto człowiek stał się taki jak jeden z nas: zna dobro i zło; niechaj teraz nie wyciągnie przypadkiem ręki, aby zerwać owoc także z drzewa życia, zjeść go i żyć na wieki. Jedzenie z drzewa żywota nadal dawałoby człowiekowi życie i wieczność. Czym jest drzewo żywota? Przyp. 3:18-19 (BT)

Jest drzewem życia dla tych, którzy się jej uchwycili, a ci, którzy się jej trzymają, są uważani za szczęśliwych.Pan mądrością ugruntował ziemię i rozumem stworzył niebiosa. Pismo uczy nas, że mądrość jest drzewem żywota. Mądrość jest greckim słowem – Logos. Możesz przypomnieć sobie to słowo ze swojego studium Biblii. Jest to słowo używane dla słowa Boga. Od “logos” pochodzi słowo “logika”. Logos oznacza słowo i mądrość Boga. Mądrość został spersonifikowana jako drzewo żywota, którym jest Jezus Chrystus. “On jest mądrością Bożą” (p. 1 Kor. 1;24)

Drzewo żywota w ogrodzie było słowem Boga. Czy rozumiesz dlaczego Adam i Ewa nadal mogli jeść z drzewa żywota i uniknąć śmierci? Śmierć przyszła do nich dlatego, że odeszli od słowa Boga, gdyby więc mogli przyjść ponownie do Słowa, to mogliby nadal żyć. Biblia zachęca nas do tego, abyśmy jedli z drzewa żywota, patrz Objawienie 2:7 oraz 22:14. Zauważ, co powiedział Bóg, że przydarzyło się Adamowi: “Człowiek stał się taki jak jeden z nas…” (wersja ang.)  Liczba mnoga “my” odnosi się do Trójcy: Ojca, Syna i Ducha Świętego. Zwróć uwagę na to, że Bóg nie powiedział, że “człowiek stał się taki jak my”. Człowiek nigdy nie będzie taki jak Trójca. Lecz Bóg powiedział: “Człowiek stał się jak jeden z nas”. Nie troje, lecz “jeden” z nas. Jeśli wstałyby trzy osoty i powiedziały: “Jeden z nas będzie twoim przyjacielem”, to myślałbyś, że wszyscy troje będa twoimi przyjaciółmi? Nie, ponieważ powiedziali: “jeden” z nas. Jeden to liczba pojedyncza. Człowek nigdy nie będzie podobny do Trójjedynego Boga. Trójca mówiła, że człowiek stał się jed jedna z osób Trójcy. Jaki więc stał się ten człowiek? To proste: przeciw komu zgrzeszył człowiek? Zgrzeszył nie przeciwko Ojcu czy Duchowi Świętemu.

Na szczęście nie zgrzeszył przeciwko Duchowi Świętemu, ponieważ nie było by wtedy przebaczenia, ponieważ kto bluźni przeciw Duchowi Święŧemu nie otrzyma przebaczenia. Człowiek zgrzeszył przeciwko Słowu, przez niewiarę  Słowu. Słowo jest jego źródłem życia, a oto człowiek zdecydował sie żyć korzystając z innego źródła – swego własnego słowa.

Teraz człowiek miał żyć posługując się swoim własnym poznaniem i mądrością. Zostawił Słowo po to, aby żyć swym własnym słowem. To dlatego Bóg powiedział: „Teraz człowiek stał się jak jeden z nas” – człowiek stał się jak Słowo w tym sensie, że będzie tworzył swoją własną egzystencję bazując na swym poznaniu dobra i zła. Taki jest też aktualny stan człowieka. Człowiek stracił swoją duchową jedność z Bogiem i jest wiedziony zmysłami. Jedyne poznanie jakie zdobywa dociera do niego poprzez pięć zmysłów. Wierzy w to, co zobaczy i czuje. Gdy Adam i Ewa zgrzeszyli odstąpili od duchowej rzeczywistości i przeszli do fizycznej.

Wtedy otworzyły się oczy im obojgu i poznali, że są nadzy; spletli sobie liście figowe i zrobili sobie przepaski. (Rdz. 3:7) Przed upadkiem byli tak duchowo nastawieni, że nawet nie zauważyli tego, że są nadzy, lecz gdy tylko odeszli od wiary w Słowo, skupili się na tym, co widzieli – teraz strzegły ich oczy. To również wzrok spowodował ich upadek: A gdy kobieta zobaczyła, że drzewo to ma owoce dobre do jedzenia i że były miłe dla oczu, i godne pożądania dla zdobycia mądrości, zerwała z niego owoc i jadła. Dała tez mężowi swemu, który był z nią, i on też jadł. (Rz. 3:6).

Zobaczyła, że owoce są dobre. Oczy oszukały ją. Uwierzyła bardziej w to, co zobaczyła niż w to, co powiedział Bóg. Bóg powiedział, że owoce są śmiertelne niebezpieczne, lecz ona zobaczyla, że są dobre. Poszła za swoim wzrokiem i zostawiła na boku wiarę w słowo Boga. Myślała, że zdobędzie mądrość, lecz zamiast tego otrzymała śmierć. To, co zobaczyła, nie było tym, co otrzymała. Bóg miał plan odkupienia człowieka. Skoro człowiek odciął Słowo i w ten sposób, zastąpił Słowo swoim słowem, Bóg wiedział, że jedynym odkupieniem będzie ponowne uwierzenie człowieka w Słowo. Lecz jak Bóg miał to zrobić? Człowiek może uwierzyć tylko w to, co widzi. Tak jest! Wykrzyknął Bóg Skoro człowiek stał się jak Słowo to Słowo będzie musiało się stać takie jak człowiek. To wcielenie było sposobem na to, aby człowiek uwierzył ponownie w Słowo. A Słowo ciałem sie stało i zamieszkało między nami, i ujrzeliśmy chwałę jego, chwałę, jak ma jedyny Syn od Ojca, pełne łaski i prawdy (J. 1:14). Jedynym sposobem na to, aby człowiek znów uwierzył w Slowo było, aby zobaczył Jego chwałę. Bóg musi stać się ciałem, aby człowiek mógł uwierzyć. Bóg musi wejść na świat jako człowiek.

Co było od początku, co słyszeliśmy , co oczami naszymi widzieliśmy, na co patrzyliśmy i czego ręce nasze dotykały, o Słowie żywota – a żywot objawiony został, i widzieliśmy , i świadczymy, i zwiastujemy wam ów żywot wieczny, który był u Ojca, a nam objawiony został. (1 J. 1:1-2).  Czy zwróciłeś uwagę na dominacje zmysłów?

Słyszeliśmy… widzieliśmy, czego ręce nasze dotykały… żywot objawiony, widzieliśmy go. Dopóki człowiek nie dotknie Słowa swymi zmysłami, nie może uwierzyć. Zatem Słowo musiało stać się ciałem.

Posłuchajcie, gdy niektórzy uwierzyli w Chrystusa, faktycznie uwierzyli w Słowo, które wszystko stworzyło. Wierzyć w Chrystusa to “odwrócić” grzech Adama i Ewy. Oni nie uwierzyli Słowu, zatem Słowo stało się ciałem dla nas, abyśmy uwierzyli. Wiara jest do uchwycenia dla każdego. Każdy może uwierzyć w to, co widzi. Chrystus przyszedł, apostołowie są świadczyli o tym, co widzieli a teraz my wierzymy w ich świadectwo, które jest świadectwem ich zmysłów. Widzieli zmartwychwstanie i powiedzieli nam to: my zatem albo decydujemy uwierzyć w ich świadectwo, albo nie wierzyć.

Gdy już uwierzymy ich świadectwu, opuszczamy rzeczywistość zmysłów i wchodzimy do rzeczywistości Ducha. Bóg nie zamierzył tego, abyśmy żyli dzięki naszym wykorzystaniu naszych zmysłów. Chrystus wszedł raz w rzeczywistość zmysłową po to, abyśmy uwierzyli Niego. Wtedy Bóg daje nam Ducha, abyśmy mogli żyć ponownie przez wiarę. Wiara wprowadza nas ponownie do pierwotnego stanu. Nasza wiara nie opiera się na naszych zmysłach, lecz na tym, co Bóg powiedział w swoim Słowie. Bóg powiedział Tomaszowi: “Że mnie ujrzałeś, uwierzyłeś, błogosławieni ci, którzy nie widzieli, a uwierzyli” (J. 20:29)

Bóg mógł zostawić Jezusa na ziemi, aby Go wszyscy mogli zobaczyć. Tłumy mogłyby dotknąć Jego ran i uwierzyć. To spowodowało by, że nasze zmysły stałyby się podstawą naszej wiary. Bóg nie chce, abyśmy żyli przez to, co widzimy. “Gdyż w wierze pielgrzymujemy, a nie w oglądaniu” (2 Kor. 5:7).

Zamiast tego, Bóg przyjął Jezusa do nieba, zabrał Go z naszego widoku tak, abyśmy byli zmuszeni do życia z wiary. Jezus powiedział: “Powiadam wam prawdę: lepiej dla was, abym ja odszedł” (J. 16:7). Gdyby został to nikt z nas nie żyłby z wiary. Jezus mówił dalej: “Bo jeśli nie odejdę, Pocieszyciel do was nie przyjdzie, jeśli zaś odejdę, poślę go do was” (J. 16:7). Przyjęcie Chrystusa jest pierwszym aktem wiary grzesznika, lecz przyjęcie Ducha Świętego jest naszym pierwszym aktem wiary, jako dziecka Bożego.

Wielu wierzącvych waha się w tym momencie, zbyt trudne stało się przyjęcie Ducha, ponieważ wierzący nie chce żyć w rzeczywistości zmysłów i przyjąć niewidzialnego Ducha. Chrystus jest fizyczny; ma ciało; chodził o ziemi. Łatwo jest przyjąć taką osobę, lecz z drugiej strony Duch nie ma ciała, nigdy nie był widoczny, zatem wielu chrześcijanom trudno jest przyjąć Ducha. Lecz ty możesz jeśil chcesz żyć z wiary. Przyjrzyjmy się bliżej temu, co powiedział Jezus o Duchu: Ja prosić będę Ojca i da wam innego Pocieszyciela, aby był z wami na wieki – Ducha prawdy, którego świat przyjąć nie może, bo go nie widzi i nie zna; wy go znacie, bo przebywa wśród was i w was będzie. (J. 14:16-17)

Zwróć uwagę na to, że świat go przyjąć nie może, bo go nie widzi i nie zna. Świat nie może zaakceptować Ducha Świętego, ponieważ nie może Go zobaczyć. Słowo świat mówi o niezbawionych ludziach. Oni nie podjęli swej pierwszej decyzji o przyjęciu Chrystusa, który był widzialny; jak więc można oczekiwać, że podejmą jeszcze trudniejsze decyzję wiary, aby przyjąć Ducha, który nigdy nie był widoczny.

Dla ciebie, jako wierzącego, aktem wiary jest przyjąć Ducha Świętego. Jeśli nie możesz przyjąć Ducha Świętego to jak będziesz w stanie przyjąć jakąkolwiek inną obietnicę daną przez Boga? Jak powiedział święty Paweł: A myśmy otrzymali nie ducha świata, lecz Ducha, który jest z Boga, abyśmy wiedzieli, czym nas Bóg łaskawie obdarzył.[…]Ale człowiek zmysłowy (bez Ducha) nie przyjmuje tych rzeczy, które są z Boga, bo sa dlań głupstwem, i nie może ich poznać, gdyż należy je duchowo rozsądzać.(1 Kor 2:12, 14)

Wielu chrześcijan uważa takie obietnice jak boskie uzdrowienie, mówienie językami, egzorcyzmy i dary Ducha jako głupstwa. Dlaczego tak uważają? Ponieważ nie przyjęli Ducha. Gdy przyjmujmy ducha, zaczynamy żyć w duchu, a nie w ciele czy cielesnej rzeczywistości. Żyjemy tym, czego naucza Duch. On otwiera Boże Słowo dla nas i zaczynamy ucyć się dowiadywać o tym, czym Bóg łaskawie nas obdarzył.

Tom Brown

P.O. Box 27275 El Paso,

TX 79926 (915) 857-0962

www.tbm.org

www.charismatic.org

сайта

Zrozumieć świętość

Brown Tom

Świętość.

To słowo wywołuje takie legalistyczny obrazy jak długie suknie, brak makijażu, zasady dotyczące tego, co wolno, a czego nie wolno; jak oglądanie telewizji, zakaz tańczenia czy grania w gry. Wydaje się, że wszystko co cieszy jest zakazane. Ci, którzy zostali wpakowani w „Holiness churches” (Kościoły Uświęceniowe) przysięgali później, że będą trzymać się z dala od wszystkiego, co choćby przypomina świętość. Wynik jest taki, że wielu z powodu błędnej idei świętości poszło w drugą skrajność, gdzie wszystko ujdzie.

Niemniej należy pamiętać apostolskie napomnienie:

Hebr. 12:14 Dążcie do pokoju ze wszystkimi i do uświęcenia, bez którego nikt nie ujrzy Pana,

Świętość jest tak ważna, że bez niej, nie zobaczysz Pana, ani tutaj w tym życiu, ani w tym, które ma przyjść. Ludzie zastanawiają się nad tym czy będą mogli wejść do nieba nawet jeśli żyją bardzo grzesznym życiem. Biblia bardzo wyraźnie ostrzega mówiąc o tym, że grzeszne życie może nie dopuścić ludzi do nieba:

Gal. 5:19-21 Jawne zaś są uczynki ciała, mianowicie: wszeteczeństwo, nieczystość, rozpusta, bałwochwalstwo, czary, wrogość, spór, zazdrość, gniew, knowania, waśnie, odszczepieństwo, zabójstwa, pijaństwo, obżarstwo i tym podobne; o tych zapowiadam wam, jak już przedtem zapowiedziałem, że ci, którzy te rzeczy czynią, Królestwa Bożego nie odziedziczą.

Ja tego nie napisałem, Paweł to zrobił. Jeśli więc nie lubisz tego, co napisał porozmawiaj o tym z nim. Jestem tylko chłopcem na posyłki. Jeśli ten fragment nie wystarczy ci to co powiesz o tym:

1 Kor  6:8-10 Tymczasem wy sami krzywdzicie i szkodę wyrządzacie, i to braciom. Albo czy nie wiecie, że niesprawiedliwi Królestwa Bożego nie odziedziczą? Nie łudźcie się! Ani wszetecznicy, ani bałwochwalcy ani cudzołożnicy, ani rozpustnicy, ani mężołożnicy, ani złodzieje, ani chciwcy, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy Królestwa Bożego nie odziedziczą.

To jest ostrzeżenie skierowane do wierzących, ponieważ mówi: “tymczasem wy sami krzywdzicie i krzywdę wyrządzacie, i to braciom”. Widać wyraźnie, że Paweł ostrzega kościół. Rozumiem również, że każdy szczery wierzący może upaść i popełnić błąd. Bóg nie spieszy się z sądzeniem nas. On obiecał, trwać przy odstępcach:

Jer 3:14 Wróćcie, synowie zbuntowani, mówi Pan, bo to Ja jestem waszym Panem.

Bóg nie tylko nie odstąpił od odstępczych dzieci, choć Jego dzieci mogą odstąpić od Niego. Prawdziwe dzieci będą pokutować i pójdą dalej drogą świętości i będą zbawione. Nie błądźcie w tej sprawie i nie dajcie się zwieść; świętość jest istotna dla zbawienia.

Świętość jest jak małżeństwo

Świętość jest dwukierunkowa: jest to oddzielenie od świata po to, aby przyłączyć się do Pana. Dobrym obrazem jest małżeństwo. W małżeństwie żona i mąż „opuszczają wszystkich innych, aby przylgnąć do siebie nawzajem”. Para faktycznie nie jest połączona, jeśli wszystko co robią to powstrzymywanie się od spotykania z innymi ludźmi, lecz nigdy nie wchodzenie w intymną relację ze sobą.

Świętość została niestety połączona z oddzieleniem od świata i grzechu, lecz bez intymnego połączenia z Panem. Intymność sprawia, że świętość jest radosna. Jeśli stale koncentrujesz się na tym czego ci nie wolno to nie będziesz szczęśliwy ze świętości. To jak małżeństwo, które nigdy nie zdradza, lecz też nie sypia ze sobą. Czy to jest dobre? Nigdy, nigdzie, z nikiminnym nie spali, lecz jeśli nie mają intymnej relacji ze sobą nawzajem to mają tylko połowę małżeństwa.

Niektórzy chrześcijanie mają tylko połowę relacji z Bogiem. Abstynencja od grzechu jest środkiem twojego otwarcia się dla Boga. Jeśli twoje życie jest grzeszne to grzech odwraca twoją uwagę i oddanie od Boga, a relacja z Nim cierpi na tym.

Ludzie często pytają mnie: “Dlaczego nie mogę robić tego czy tamtego?” i zazwyczaj odnoszą się do jakichś grzesznych rzeczy. Jest tak dlatego, że te rzeczy stają się jak kochanka czy żigolo odwracający uwagę od Boga. W końcu okaże się, że bardziej jesteś zainteresowany grzechem niż kultywowaniem relacji z Bogiem.

Prawdą jest to, że najbardziej szczerzy wierzący popadają w grzech dlatego, że ich relacja z Bogiem cierpi. Usłyszysz jak zagubiony współmałżonek mówi: „To nie ta inna kobieta rozbiła moje małżeństwo, ponieważ ono już od dawna miało problemy”. To samo dotyczy grzechu: większość ludzi wpada w grzech ponieważ nie przylgnęli intymnie do Boga. To dlatego musimy kultywować relację z Bogiem przez czytanie Biblii, modlitwę, społeczność w kościele i wydawania dobrych owoców, a szczególnie zdobywanie dusz. Gdy nieustannie to robisz nie będziesz tak podatny na grzech, a dodatkowo zbliżysz się do Boga.

Nie używaj tego, co napisałem jako wymówki pozwalającej na to, aby grzech pozostał w twoim życiu. Nie błądź w tej sprawie: grzech spowoduje, że twoja miłość do Boga oziębnie. Mogło być prawdą, że małżeństwo przeżywało problemy zanim pojawiła się ta druga kobieta, lecz ta inna zdecydowanie pogorszyła ten stan. Podobnie jest z grzechem. Może twoja relacja z Bogiem już przeżywa problemy, lecz grzech tylko je powiększy.

Świętość pozwala ci widzieć.

Najważniejszą rzeczą jaką trzeba zrobić, aby się do kogoś zbliżyć to “zobaczyć” go. Relacja na dużą odległość są trudne do utrzymania. Tak samo jest z Bogiem: musisz „widzieć” Pana, jeśli chcesz się do Niego zbliżyć. Hebrajski autor gra na słowie „widzieć”. Bez świętości nikt nie ujrzy Pana. Mógłby powiedzieć, że nikt nie zostanie „zbawiony”, lecz zamiast tego wybrał słowo „ujrzeć”, ponieważ to słowo sugeruje relację, a nie tylko wysiłki podejmowane w celu podobania się Bogu, abyś mógł być zbawiony. Zauważ, jak często używa tego słowa w tym rozdziale (w j. angielskim gra słów – przyp. tłum.).

w. 15 „BACZCIE…..

w. 16 „BACZCIE…

w. 25 ” STRZEŻCIE SIĘ (BACZCIE…)

(Najbliższej jest „baczenie” – według Słownika Języka Polskiego – „sposób patrzenia na coś, słuchania czegoś: z największą uwagą, czujnie (spodziewając się jakiegoś zagrożenia) – przyp. tłum.)

Świętość otwiera twoje oczy na wielkość Boga i na to jak paskudna jest światowość. Grzech zaślepia cię na kilka ważnych prawd, a świętość uzdalnia cię do widzenia wielu rzeczy.

Patrzcie na cenną łaskę Bożą.

List do Hebrajczyków mówi: 12:15 Baczcie, aby nikt nie pozbawił się łaski Bożej …

Był pewien człowiek, któremu podarowano bardzo cenną i droga wazę, lecz on nie wiedział o tym jak jej używać, więc korzystał z niej jako popielnicy. Tak dzieje się z chrześcijanami, którzy idą w grzech wierząc, że Bóg szybko im przebaczy. Sprytnie używają łaski Bożej do praktykowania niemoralności. Racjonalizują swoje zachowanie mówiąc: „No, w końcu nikt nie jest doskonały, skoro więc Bóg przebaczy wszystko to mogę również zrobić cokolwiek”.

Listu Judy ostrzega nas przed takim myśleniem:

Judy 1:4 Wkradli się bowiem pomiędzy was jacyś ludzie, na których od dawna wypisany został ten wyrok potępienia, bezbożni, którzy łaskę Boga naszego obracają w rozpustę i zapierają się naszego jedynego Władcy i Pana, Jezusa Chrystusa

Możesz korzystać z Łaski Bożej, aby powiedzieć “nie bezbożności” lub zrobić z niej licencję dającą ci zgodę na powiedzenie „tak niemoralności” (p. Tyt. 2:12).

Gdy masz na coś licencję, masz skłonność do korzystania z niej do tego celu, do którego cię uprawnia. Na przykład, przed otrzymaniem prawa jazdy rzadko kiedy lub nigdy nie prowadziłeś samochodu, lecz po jej otrzymaniu prowadzisz cały czas. Juda ostrzega nas, że przed pewnymi nauczycielami, którzy zachęcają świętych do grzechu. Nauczają w taki sposób, że świętym wydaje się, że w porządku jest grzeszyć. Pod koniec szkoły średniej była pewna nauczycielka na zastępstwie, która zaczęła mówić nam o Jezusie. Byłem podekscytowany słysząc ją, ponieważ byłem „nawróconym” wierzącym. Pewien uczeń zapytał ją: „Czy w porządku jest palić narkotyki i nadal być chrześcijaninem?”

Nauczycielka zszokowała wszystkich: „oczywiście ja sama palę. Widzisz, nie ma znaczenia co robisz, liczy się tylko to, w co wierzysz. Zatem, dopóki wierzysz w Jezusa, będziesz zbawiony, nawet jeśli robisz takie rzeczy, które wydają się złe”.

Właśnie przed tego typu nauczaniem ostrzegał nas apostoł. Prawdziwa wiara prowadzi do zmiany stylu życia. Takie nauczanie w rzeczywistości odrzuca to, że Jezus Chrystus jest naszym Suwerenem i Panem.Ludzie pytają mnie: „Czy wierzysz w Pańskie zbawienie?” Chodzi im o to, czy musisz uczynić Jezusa Panem, aby być zbawionym czy też może On być po prostu twoim Zbawicielem, a nie Panem?

W Liście do Rzymian Paweł pisze:  10:9 Bo jeśli ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem,……, zbawiony będziesz

Nie wystarczy, że wyznacz, że On jest twoim Zbawicielem, On musi być twoim Panem po to, aby mógł być twoim Zbawicielem. Jezus nie będzie twoim Zbawicielem, jeśli nie jest twoim Panem. Juda mówi nam, że ludzi, którzy zamieniają łaskę Bożą na licencję do grzechu nie mają Jezusa za swojego Pana i mówi, że potępienie takich jest pewne.

Baczcie na zanieczyszczenie zgorzknieniem

List do Hebrajczyków mówi  12:15: baczcie, żeby nikt nie pozostał z dala od łaski Bożej, żeby jakiś gorzki korzeń rosnący w górę, nie wyrządził szkody i żeby przezeń nie pokalało się wielu,

Gdy ktoś podąża za świętością to wyraźniej widzi swoje własne słabości, zatem jest cierpliwy wtedy, gdy inni go ranią. Pokaż mi osobę zgorzkniałą wobec innych a ja pokaże ci kogoś, kto nie jest wdzięczny Bogu za przebaczenie, które sam otrzymał.

Zgorzknienie spowodowało, że wielu wierzących odpadło od Boga. Przestali chodzić do kościoła, ponieważ ktoś w kościele zranił ich. Gdy zrozumiesz najwyższą cenę jaką Jezus zapłacił za to, abyś mógł otrzymać przebaczenie, zostaniesz przygnieciony jego miłosierdziem dla ciebie i szybko będziesz przebaczał każdemu i wszystko, cokolwiek ci złego się stanie.

Jezus opowiedział przypowieść, aby to zilustrować. Oto był pewien król, który zaczął robić rozrachunki i przyprowadzono do niego człowieka, który był my winien miliony dolarów. Skoro nie był w stanie oddać, pan nakazał, aby jego wraz z żoną i dziećmi sprzedano, aby dług spłacić. Sługa rzucił się na kolana i zaczął błagać: „Okaż mi cierpliwość, a oddam ci wszystko”. Pan sługi użalił się nad nim, dług mu darował i puścił go wolno. Jednak, gdy tylko wyszedł znalazł swego współsługę, który był mu winien kilka dolców. Złapał go, zaczął dusić: „Oddaj coś mi winien!” zażądał. Tamten padł na kolana błagając go: „Okaż mi cierpliwość, a ja ci oddam”. Lecz ten nie zgodził się i zamiast poczekać jeszcze wrzucił tego człowieka do więzienia. GDy inni zobaczyli, co się stało dotknęło ich to, poszli i powiedzieli swemu panu o tym. Wtedy pan przywołał sługę i powiedział mu: ”Sługo zły, cały tamten dług darowałem ci, ponieważ błagałeś mnie o to. Czyż ty nie powinieneś okazać miłosierdzia współsłudze swemu, jak ja tobie?” i w złości wrzucił go do więzienia, aby był torturowany dopóki nie zwróci wszystkiego, co jest winny.

Jezus podsumował tą przypowieść mówiąc (Mat 18:35): Tak też uczyni wam Ojciec mój, który jest w niebie, jeśli każdy nie przebaczy całym sercem swojemu bratu.

Ten człowiek nie docenił Królewskiego przebaczenia i w swej własnej sprawiedliwości zaczął źle traktować tego, kto go źle potraktował w przeszłości. Wielu chrześcijan działa w taki sam sposób. Zamiast docenić wartość Bożego miłosierdzia dla ich dusz, reagują źle wobec tych, którzy zgrzeszyli. Jeśli podążasz za świętością to będziesz łagodny i przebaczający wobec innych.

Baczcie na koszty seksualnej niemoralności.

Hebr. 12:16 mówi, “Baczcie, aby się nie znalazł jakiś rozpustnik lub cudzołożnik….

W ciele Chrystusa panuje ogromna epidemia, stałą się rakiem i rozszerza się gwałtownie wśród kościołów a nawet przywództwa, a jest to seksualna niemoralność. Jeśli nie odetniemy tego szybko to zniszczy ciało Chrystusa.

Nie ma co do tego żadnych wątpliwości, żyjemy bezprecedensowych czasach, w których niemoralność seksualna otacza nas wszędzie. Nie przejedziesz samochodem daleko, aby nie zauważyć erotycznych obrazów, weź do ręki gazetę i oto jest i tam. Włącz telewizor a zaraz zacznie stamtąd do ciebie krzyczeć. Wybierz się na mecz piłki nożnej, a zatańczy przed tobą. Otwórz e-mai, a wyskoczy na ciebie. Nie da się żyć w tym wieku i nie oglądać tych zdjęć nie powinno więc szokować nas to, że seksualna niemoralność jest najbardziej powszechnym grzechem naszych dni. Tak jest. Musimy rozumieć to, jakie są koszty tego grzechu. Zobacz na telewizyjne służby, które już nie istnieją czy straciły swoją oglądalność a będziesz wiedział jak wysoka jest cena popadnięcia w tą nieczystość. W przypadku, gdy to świat mruga do tego grzechu, Bóg zapewnia, że jest do zapłacenia cena za seksualne grzechy: „rozpustników i cudzołożników osądzi Bóg” (Hebr 13:4)

Geje mogą sobie maszerować w żądaniu swoich praw, lecz długość ich życia jest najkrótsza za wszystkich grup w naszym kraju. Nikt nie może kpić z Boga, gdy chodzi o seksualną niemoralność. Wysoko postawieni usługujący czasami używali swoich pozycji do nagabywania sióstr w Panu. Sądzili, że to jakoś przejdzie, lecz bam¸ spadł osąd.  Nie zrozumcie mnie źle, Bóg przebacza, On przebaczy każdemu pokutującemu wierzącemu, lecz, pomimo, że przebacza, często jest do zapłacenia cena za niedyskrecje. Czasami Bóg może użyć Prawa do sprowadzenia sądu. Znałem ludzi, którzy wykorzystali dzieci i teraz siedzą za kratkami. Kiedyś siadywali w ławkach, lecz to się skończyło. Musimy przyjąć to ostrzeżenie i uciekać od seksualnej niemoralności.

Patrzcie na korzyści wiary

Hebr. 12:16 (BT) i aby się nie znalazł jakiś rozpustnik i bezbożnik, jak Ezaw, który za jedną potrawę sprzedał swoje pierworodztwo.

Być bezbożnym nie oznacza, że jesteś ateistą, lecz, że żyjesz w taki sposób, jakby Bóg nie istniał. List do Hebrajczyków mówi, że Bóg odpłaca tym, którzy mu ufają. Często chrześcijanie zniechęcają się, gdy nie widzą Bożego błogosławieństwa nad swoim życiem. Czasami sprzedają swoje pierworództwo, aby cieszyć się rozkoszami grzechu, lecz przyjemności trwają tylko krótko. Wkrótce jednak odkryją, jak bardzo upadli.

Czasami ludzie upadają tak dalece, że tracą wszelką realne pragnienie zmiany. To właśnie zdarzyło się Esauowi. Stracił swoje prawo syna pierworodnego, a gdy błagał ze łzami, nie mógł już osiągnąć zmiany (w. 17 BT), A wiecie, że później, gdy chciał otrzymać błogosławieństwo, został odrzucony, nie znalazł bowiem miejsca na nawrócenie, choć go szukał ze łzami

Kenneth Hagin opowiadał historię pewnej ewangelistki, która była potężnie przez Boga używana, miała wspaniałą służbę uzdrawiania. Któregoś dnia opuściła męża i dzieci, aby romansować z żonatym mężczyzną. Ludzie usiłowali odciągnąć ją od tego, lecz nie chciała słuchać. Hagin zaczął się modlić o nią i w czasie modlitwy miał wizję. Zobaczył, że do jej drzwi podszedł mężczyzna ubrany w todze , a ona mu otworzyła. Mężczyzna przy drzwiach usiłował odwieść ją od współżycia z tym mężczyzną, lecz ona powiedziała mu: „Posłuchaj, wynoś się stąd. Nie chcę mieć nic do czynienia z tobą i twoim Bogiem”. Całkowicie odrzuciła wiarę, którą kiedyś głosiła.

Zbawienie jest jak węgiel, świętość jak diament. Możesz być zbawiony, lecz poprzez dyscyplinowanie Pańskie i boskie naciski węgiel zmienia się w diament. Nie pozwalaj na to, aby wystarczało ci samo zbawienie, pragnij również świętości.

Widzisz, bez świętości nie możesz „widzieć” Pana. Jesteś ślepy na twoje własne upadki, grzechy i jesteś oziębły w swej relacji z Bogiem. Zachęcam cię do naciskania w stronę prawdziwej świętości z Bogiem, a zostaniesz obficie wynagrodzony przez Pana.

Tom Brown

P.O. Box 27275

El Paso, TX 79926

(915) 857-0962

aracer