Category Archives: Fenn John

Czemu Bóg angażuje się w . . .

Logo_FennC_2John Fenn

Wraz z ostatnim wyrokiem Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych, chciałbym się podzielić kilkoma myślami z perspektywy, z której sam dotąd jeszcze nie patrzyłem, a która, jak mam nadzieję, da również wam pewien wgląd w drogi Pańskie.

Na podstawie Nowego Testamentu mogę sporządzić długą listę grzechów i uczynków ciała, jak na przykład: walki, wszeteczeństwo, czary, nienawiść, pijaństwo, lecz o żadnym z nich nie jest powiedziane, że Bóg jest bezpośrednio zaangażowany w nie. To tylko ludzie, którzy są grzesznikami, bądź uczniowie, którzy są w trakcie, procesie dojrzewania. (Ga 5:19-21 wylicza uczynki ciała, a pisze to do wierzących, a nie do niezbawionych.)

Kiedy Bóg angażuje się: nie wszystkie grzechy są równe

W Liście do Rzymian 1:18-32 Paweł klasyfikuje grzechy, w których Bóg jest bezpośrednio zaangażowany, co wyjaśnia dlaczego ludzie mający rozeznanie odczuwają to, że ma miejsce duchowa bitwa. W tym kontekście jest mowa o najniższej formie objawienia Boga: ludzie, którzy Go widzą w naturze, bądź z natury czerpią dowody na Jego istnienie, a jednak odrzucają Go.

„...którzy przez nieprawość tłumią prawdę. Ponieważ to, co o Bogu wiedzieć można, jest dla nich jawne, gdyż Bóg im to objawił. Bo niewidzialna jego istota, to jest wiekuista jego moc i bóstwo, mogą być od stworzenia świata oglądane w dziełach i poznane umysłem, tak iż nic nie mają na swoją obronę” (w 18-20).

Nie są nieświadomi Boga

Paweł stawia na bardzo podstawowym, fundamentalny poziomie sposób uświadomienia sobie i poznania Boga dzięki Jego stworzeniu – w naturze Jego natura i wieczna moc mogą zostać dostrzeżone. W Księdze Dziejów czytamy, te same słowa (14:17): „jednakże nie omieszkał dawać o sobie świadectwa przez dobrodziejstwa, dając wam z nieba deszcz i czasy urodzajne, napełniając pokarmem i radością serca wasze”.

Jednak dla ludzi, którzy odrzucają znajdujące się w naturze Jego dowody kluczowe jest TO co pisze dalej: „dlatego że poznawszy Boga, nie uwielbili go jako Boga i nie złożyli mu dziękczynienia, lecz znikczemnieli w myślach swoich, a ich nierozumne serce pogrążyło się w ciemności” (Rzm 1:21).

Czego Bóg oczekuje

Bóg sam w Sobie oczekuj tego, że jeśli ktoś widzi naturę to co najmniej powinien uznać to, że jest Stwórca, a być może podziękować Mu za Jego stworzenie. Ta grupa ludzi widzi Go w naturalnym świecie, lecz odmawia uczczenia Go jako Boga, ani nie składa Mu dziękczynienia za naturę.

Mienili się mądrymi, a stali się głupi. I zamienili chwałę nieśmiertelnego Boga na obrazy przedstawiające śmiertelnego człowieka, a nawet ptaki, czworonożne zwierzęta i płazy” (w. 22-23).

Jest tutaj mowa o bałwochwalstwie i zasadzie, że ta grupa zaczyna hołdować stworzeniu, a nie Stwórcy – istotą bałwochwalstwa jest wyniesienie stworzenia nad Stwórcę. Innymi słowy: w ten sposób człowiek podejmuje osobisty wysiłek, który jest skierowany przeciwko Bogu.

Spójrzcie teraz na to, co Bóg czyni, z chwilą, gdy oni decydują się odrzucić poznanie Go i świadomie – to jest istota – celowo robią to, aby wyprzeć się Go:

dlatego też wydał ich Bóg na łup pożądliwości ich serc ku nieczystości, aby bezcześcili ciała swoje między sobą, ponieważ zamienili Boga prawdziwego na fałszywego i oddawali cześć, i służyli stworzeniu zamiast Stwórcy, który jest błogosławiony na wieki. Amen. Dlatego wydał ich Bóg na łup sromotnych namiętności; kobiety ich bowiem zamieniły przyrodzone obcowanie na obcowanie przeciwne naturze, podobnie też mężczyźni zaniechali przyrodzonego obcowania z kobietą, zapałali jedni ku drugim żądzą, mężczyźni z mężczyznami popełniając sromotę i ponosząc na sobie samych należną za ich zboczenie karę” (w. 24-27).

Potwierdza to ponownie we wnioskach: „A ponieważ nie uważali za wskazane uznać Boga, przeto wydał ich Bóg na pastwę niecnych umysłów, aby czynili to, co nie przystoi” (w. 28).

Zdajmy sobie sprawę z kontekstu: Ponieważ oni odrzucili Bożą naturę, Bóg pozwala im przeżywać następstwa tego, co znaczy odrzucenie natury, czyli życie przeciwne do tego, co naturalne. Bóg obiecuje, że to, co siejemy, będziemy zbierać. Tak więc, odrzucenie stworzenia we właściwym kontekście Jego Osoby jako Stwórcy, otwiera człowieka na to, co przeciwne naturze.

Continue reading

Nie gaście Ducha działającego w następnym poruszeniu Bożym

Logo_Grady
J. Lee Grady

W zeszłym tygodniu pomagaliśmy razem z żona prowadzić weekendowe spotkanie dla usługujących w Smoky Mountains w Tennessee. Znałem niemal wszystkie małżeństwa, które wzięły udział, lecz byłem zaskoczony informacją o obecności Sally Fresperman, liderki (wraz z nieżyjącym już mężem, Jay’em) początków charyzmatycznego poruszenia z lat 60tych i 70tych.
Sally ma obecnie 88 lat, lecz jest energiczną kobietą o jasnym spojrzeniu, jakby miała lat 20. Uwielbia opowiadać o swojej relacji z Jezusem i podzieliła się z nami mnóstwem historii o pierwszych dniach odnowienia, kiedy to tysiące baptystów, metodystów, episkopalnych i prezbiterian odkrywało chrzest w Duchu Świętym. Niestety, wywołało to tyle wspomnień z połowy lat 70tych, gdy sam jako nastolatek zostałem napełniony Duchem.

Wtedy w górach Bóg mówił do mnie z Księgi Izajasza 35 o następnej, zbliżającej się fali Ducha Świętego. Powiedział mi na podstawie wersu 6: „Wody przełamują się już na pustyni”. Nigdy nie miałem większego przekonania, że Bóg zamierza odnowić nas ponownie nagłym wylaniem Jego obecności i mocy. Byłem tą obietnicą tak podekscytowany, że poprosiłem, aby Sally modliła się o nas następnego dnia, w piątek rano, aby proroczo przekazała pochodnię odnowienia młodszemu pokoleniu.

Płakałem, gdy Sally modliła się nad nami, ponieważ rozpaczliwie pragnę oglądać przebudzenie. Niemniej, do soboty zostałem już otrzeźwiony odpowiedzialnością, jaka wiąże się z otrzymaniem pochodni odnowy. Stało się tak dlatego, że wiem, że gdy Duch Święty został wylany na amerykański kościół ponad 40 lat temu to my niewłaściwie obchodziliśmy się z tym drogocennym darem.

Wierzę, że Bóg nawiedzi nas wkrótce ponownie, lecz musimy być przygotowani, aby uniknąć błędów z przeszłości. Oto pięć błędów, które zostały popełnione w czasie wylania Ducha w poprzednim okresie:

1. My wykorzystaliśmy to. Pierwszą próbę gaszenia mocy Ducha w nowotestamentowym kościele została dokonana przez Ananiasza i Safirę, którzy byli bardzo chciwi (p. Dz. 5:1-11). To samo zdarzyło się ruchowi charyzmatycznemu w latach 80tych, gdy pokazali się kaznodzieje prosperity ze znakami dolarów w oczach, aby przehandlować namaszczenie Ducha. Dumnie kroczący ewangeliści w białych garniturach z Rolexami zaczęli popychać ludzi do upadku i przekonywać tłumy, żeby głębiej kopali w swoich portfelach i dawali pieniądze na ofiary „cudów”. Tak zaczęła się powolna lecz stała wyprzedaż. Nie zdawaliśmy sobie sprawy z tego, że chciwość prowadziła nas coraz dalej i dalej od błogosławieństwa Ducha.

Continue reading

Duchowe motyle_1

Logo_FennC_2
John Fenn

Tłum.: Angem

W moim newsletterze z dnia 16 maja dzieliłem się z Wami na temat niedawnej wizyty, jaką złożył mi nasz Pan, podczas której mówił na temat swojego ludu uganiającego się za tzw. „duchowymi motylami”. (…)

Krótkie przypomnienie

Pan przyszedł do mnie i powiedział: „Wielu zastanawia się nad nadchodzącym rokiem, natomiast Ja pracuję w sercach do tego stopnia, że wielu postanowi więcej nie uganiać się za „duchowymi motylami”, a skoncentruje się na sednie tego, kim są we Mnie i w co wierzą oraz zaczną szukać tych, którzy mają takie same duchowe priorytety.”

Następnie, stanęliśmy razem na skraju pola, po którym dzieci biegały za motylami. W końcu niektóre z nich przestały za nimi gonić i usiadły na skraju pola wychodząc naprzeciw potrzebom, dając wodę i pożywienie ludziom stojącym obok pola. Jeśli jeszcze tego nie czytałeś, podążaj za powyższymi instrukcjami.

Co Pan rozumiał pod pojęciem „duchowych motyli”?

W Ewangelii Matusza 25:34-40 widzimy co Pan powie, po swoim powrocie, o tych, którzy są sprawiedliwi w Jego oczach:

Wtedy powie król tym po swojej prawicy: Pójdźcie, błogosławieni Ojca mego, odziedziczcie Królestwo, przygotowane dla was od założenia świata. (35) Albowiem łaknąłem, a daliście mi jeść, pragnąłem, a daliście mi pić, byłem przychodniem, a przyjęliście mnie, (36) byłem nagi, a przyodzialiście mnie, byłem chory, a odwiedzaliście mnie, byłem w więzieniu, a przychodziliście do mnie.(37) Wtedy odpowiedzą mu sprawiedliwi tymi słowy: Panie! Kiedy widzieliśmy cię łaknącym, a nakarmiliśmy cię, albo pragnącym, a daliśmy ci pić? (38) A kiedy widzieliśmy cię przychodniem i przyjęliśmy cię albo nagim i przyodzialiśmy cię? (39) I kiedy widzieliśmy cię chorym albo w więzieniu, i przychodziliśmy do ciebie? (40) A król, odpowiadając, powie im: Zaprawdę powiadam wam, cokolwiek uczyniliście jednemu z tych najmniejszych moich braci, mnie uczyniliście.

Słowa te wypełnią się dokładnie tak, jak Pan powiedział. Jeśli wierzymy w to i uważamy, że żyjemy w czasach ostatecznych, czyż nie powinniśmy czytać powyższych wersetów z pewnością w sercu, mówiąc: Tak Panie, to moje życie, to jest to co robię, takie właśnie są moje priorytety!”

Co by było, gdyby On przyszedł właśnie teraz do tych, dla których szczytem duchowego doświadczenia jest „upadanie w duchu” lub bycie „pijanym w duchu” albo odczuwanie „duchowej gęsiej skórki”? Co by było, gdyby On przyszedł właśnie teraz do tych, którzy sądzą, że najlepszym co Bóg ma dla nich, jest nałożenie rąk przez jakiegoś usługującego w celu udzielenia świeżego namaszczenia? Co jeśli ktoś był tak skupiony na osobistym proroctwie, uwolnieniu lub pochwyceniu do trzeciego nieba, że uważa, iż te rzeczy są najlepszym, co Bóg dla nich ma i co teraz czyni pośród nas?

Gdyby Jezus przyszedł właśnie teraz, to czy każdy z nas mógłby powiedzieć, że to co jest najważniejsze dla Niego, jest również najważniejsze i dla nas? Czy Jego pojęcie służby jest tożsame z naszym wyobrażeniem o niej?

Continue reading

Co się dzieje, co nas czeka_2

(Co się dzieje, co nas czeka_1)

John Fenn
Pewien mój krewny wybrał się na próbną przejażdżkę koniem wraz z kilkoma innym krewnymi przyjaciółmi. To wysoki mężczyzna, emerytowany biznesmen, raczej nienawykły do koni. Kiedy ruszyli, konie szły jeden za drugim, dosłownie z nosem jednego przy ogonie poprzedniego, po skalistej, górskiej ścieżce, która często szła skrajem urwiska raz po jednej, raz po drugiej stronie. W jednym momencie gwałtownie wznosiła się w górę i konie wspinały się, a za chwilę leciała ostro w dół. Kiedy koń krewnego wszedł na taki szczyt, upadł na kolana, ponieważ droga gwałtownie spadała w dół. Niemal przeleciał przez głowę konia. Udało mu się odzyskać równowagę, koń złapał grunt pod kopytami i schodzili dalej ostro opadającą ścieżką.
Wkrótce znowu trafili na kolejne strome wzniesienie, za którym droga spadała ostro w dół i koń kolejny raz wylądował na kolanach. Również tym razem udało mu się szybko podnieść. Po drugim potknięciu mój krewniak krzyknął do przewodnika, który jechał na samym przedzie: „Ej, co jest nie tak z moim koniem? Ciągle się potyka?” Przewodnik odpowiedział: „Wszystko w porządku, on jest w porządku. Jest ślepy, więc nie widzi drogi, po prostu idzie za innymi końmi. Potrzebowałeś dużego konia, więc dałem ci tego, Wszystko będzie dobrze!”

Oczywiście, krewniak był przerażony, teraz jeszcze dodatkowo wiadomością o tym, że koń, któremu powierzył swoje życie na tak zdradzieckich terenach był całkowicie ślepy i szedł tylko za tłumem.

Dzielę się z wami proroczym wglądem na temat duchów stojących za prześladowaniami, ponieważ wielu chrześcijan jest podobnych do mego krewnego na ślepym koniu. Wydaje im się, że duchowy koń, którego dosiadają to wiara, ponieważ idą za tłumem, który daje pewne pokrzepienie, lecz rzeczywistość jest taka, że jadą na duchowo ślepej wierze, która potknie się, gdy ścieżka osiągnie swój szczyt i zacznie opadać na szybko dół.

Słyszeliśmy z Barbarą, ja trzykrotnie a Barbara dwa razy, jak Ojciec lub Pan powiedzieli do nas „Zbliża się taki czas, gdy wielu z tych, którzy sądzą, że wiedzą czym jest wiara, odkryje, że nie wiedzą o niej nic”.

Continue reading

Co się dzieje, co nas czeka_1

Logo_FennC_2

John Fenn
(Post Johna z marca b.r.)

Przy tak ogromnej ilości wydarzeń na świecie karkołomnie zmierzających do wypełniania proroctw, wydaje się, że przydatne będzie kilka proroczych aktualizacji i przyjrzenie się temu, co się dzieje.

Bez względu na osobiste przekonania wielu na temat czasów ostatecznych koniec Księgi jasno pokazuje, że świat zmierza ku końcowi rządów człowieka, a kumulacją tego będzie powrót Jezusa i ustanowienie Jego ziemskiego królestwa. Robi to w chwili, gdy Izrael będzie na krawędzi zniszczenia i przychodzi literalnie jadąc na Swym białym koniu, aby uratować dzień (Obj 19:11).

Prześladowania, które miały miejsce przez stulecia mają kilka charakterystycznych cech wspólnych. Czy widzisz je w naszych czasach?

Ekspresowa wiadomość – chrześcijanie nie są prześladowani za to, że są chrześcijanami.
W naszej kościelnej kulturze panuje takie przekonanie, że Jezus został posłany na krzyż po prostu za to, że był Jezusem, a chrześcijanie są prześladowani za to, że są chrześcijanami, lecz tak nie jest. Stare pytanie: „Czy gdybyś został oskarżony o to, że jesteśmy chrześcijaninem to znalazło by się przeciwko tobie wystarczająco dużo dowodów?” – jest niewłaściwe. Jeśli przyjrzymy się temu, co Słowo rzeczywiście mówi na ten temat, zobaczymy, że w naszych czasach działa pewien duch. Takie oto były zarzuty przeciw Jezusowi:

1. Zdrada.
2. Unikanie podatków.
3. Potencjalna przemoc.
4. Sprzeciw wobec powszechnej kultury.

Continue reading

Zrozumienie proroctwa, a bieżący rok_3

Logo_FennC_2
John Fenn

Pisałem o prorokowaniu z jakim mamy współcześnie do czynienia, o zdarzeniach czasu końca, które mogą się zajść w nadchodzących miesiącach czy latach. Pozostaje pytanie: Jak my reagujemy, gdy dobrze znany mówca twierdzi, że Bóg pokazał mu, że Kalifornia wpadnie do oceanu, że meksykański półwysep Baja stanie się wyspą, a ocean wypełni główną dolinę Kalifornii (na przykład).

Jak mamy reagować na proroctwa, które mówią o nadchodzącym wkrótce załamaniu amerykańskiej i światowej ekonomi, o rozruchach i bezprawiu? Czy mamy zbierać żywność i wodę? Skąd mamy wziąć Bożą mądrość w tych sprawach?

Duch Święty i nasz duch

Jezus powiedział: „lecz gdy przyjdzie On, Duch Prawdy, wprowadzi was we wszelką prawdę, bo nie sam od siebie mówić będzie, lecz cokolwiek usłyszy, mówić będzie, i to, co ma przyjść, wam oznajmi” (J 16:13).

Paweł potwierdza to w 1Liście do Koryntian 2:9:12:

„Czego oko nie widziało i ucho nie słyszało, i co do serca ludzkiego nie wstąpiło, to przygotował Bóg tym, którzy go miłują. Albowiem nam objawił to Bóg przez Ducha; gdyż Duch bada wszystko, nawet głębokości Boże. . . . Tak samo kim jest Bóg, nikt nie poznał, tylko Duch Boży. A myśmy otrzymali nie ducha świata, lecz Ducha, który jest z Boga, abyśmy wiedzieli, czym nas Bóg łaskawie obdarzył”.

Jest to ważne dlatego, że . . .

Jezus powiedział, że Duch Święty jest Duchem prawdy. Znaczy to, że jeśli modlisz się o Mercedesa, lecz Ojciec dał ci Volkswagena to Duch Święty będzie poświadczał, że to jednak VW został dostarczony. On powie dokładną prawdą tak, jak ją Ojciec ogłasza.

Jeśli kaznodzieja głosi coś, co jest ostatnim krzykiem mody i wszyscy wokół ciebie mówią: „Tak, Amen”, lecz w duchu jest jakaś niechęć, że to, co ten kaznodzieja mówi, jest złe to On mówi prawdę, bez względu na to, kim jest kaznodzieja. Jeśli powiesz coś, czego nie powinieneś mówić i czujesz wewnątrz rozżalenie, lecz w głowie nie było żadnej wskazówki, że jest to złe, to Duch Święty daje ci znać, że to co powiedziałeś było złe (a jeśli poświecisz czas na pytanie Ojca, co to takiego było, On ci powie).

Jeśli podejmujesz decyzje dotyczące jakiegoś szczególnego działania i masz pokój w duchu to, choć głowa może być pełna pytań, pokój jest sposobem w jaki Ojciec komunikuje ci przez Ducha, że to jest rzeczywiście właściwy kierunek, w którym masz iść a niebiosa dały ci pokój.

Continue reading