John Fenn
Tłum.: Tomasz S.
W jaki sposób idziemy przez życie, przekładając objawienie, które odbieramy w naszym duchu, na nasze codzienne sprawy?
Po pierwsze: przykład Jezusa pokazuje nam, aby zawsze robić to, co możemy w naturalny sposób
Kiedy oczyścił trędowatych, nakazał im iść i pokazać się kapłanom, co było zgodne z przepisami Prawa Mojżeszowego. Zanim zamienił wodę w wino, kazał im znaleźć i napełnić stągwie wodą. Przed nakarmieniem tysięcy kazał im usiąść w grupach po 50 i 100. (Łuk 17:14, Jan. 2, Mar. 6:40)
Niczym więcej, jak domniemaniem i zakładaniem jest myślenie, że Bóg coś zrobi, gdy zrobienie tego leży w naszych rękach. Jeśli mamy moc wykorzystać dostępne zasoby, zazwyczaj oczekuje się od nas, że to uczynimy. Tak, często wiąże się to z bólem, pieniędzmi i wolelibyśmy, aby Bóg po prostu machnął ręką i nas uzdrowił, dał nam pieniądze, wybaczył nam bez konieczności przeproszenia innej osoby, itd. Ale najpierw potrzebujemy zacząć od zrobienia właściwych rzeczy, działania w naturalny sposób.
Gdy zrobimy to, co wiemy, że powinniśmy zrobić, WTEDY często z tego miejsca Bóg przemawia do nas lub prowadzi nas dalej. Oczywiście czasem może powiedzieć nam, abyśmy czegoś nie zrobili w naturalny sposób, ale najczęściej oczekuje, że zrobimy to, co pozostaje w naszej mocy.
Ale jak to działa? Pozwól, że odpowiem pytaniem:
Kto jedyny z Trójcy Świętej aktywnie działa dzisiaj na ziemi?
Odpowiedź: Duch Święty. On sam jedyny z Trójcy Świętej działa dzisiaj na ziemi.