Category Archives: Codzienne rozważania_2016

Codzienne rozważania_23.10.2016

Hurynowicz_rozwazania

Jk 1:6
ALE NIECH PROSI Z WIARĄ, BEZ POWĄTPIEWANIA; KTO BOWIEM WĄTPI, PODOBNY JEST DO FALI MORSKIEJ, PRZEZ WIATR TU I TAM MIOTANEJ.

Bez wiary nie można podobać się Bogu; kto bowiem przystępuje do Boga, musi wierzyć, że On istnieje i że nagradza tych, którzy go szukają” (Hebr. 11:6). Wiara stanowi podstawowy warunek modlitwy. Modlitwa to nie lekarstwo, które przyjmujemy, lecz wyraz tego, czym już jesteśmy. Modlitwa nie działa jak magiczne zaklęcie, którego skuteczność zakładana jest w suchym, technicznym wypowiedzeniu formułki słownej. Nie uda nam się modlić, o ile nie będzie nas prowadziło Słowo Boże, póki nie uwierzymy, że Bóg dorównuje dobrocią swemu Słowu. Wiara spogląda ku obietnicy Boga z ufnością, że On wysłucha modlitwy ku naszej radości. Zwróćmy uwagę, że „ten, który wątpi” nie oznacza „ten, który nie jest prawdziwie wierzącym w Chrystusa” w przeciwieństwie do kogoś, kto jest chrześcijaninem. Słowo to raczej oznacza wyznających, modlących się chrześcijan. Jego wątpliwości stanowią ciągłe zaprzeczenie jego wierze. Rzucają cień na jego związek ze Zbawicielem i pogrążają jego umysł w chaosie, jeśli stanie w obliczu Kryzysu, co w takim stanie ducha zdarza się nierzadko. Jest on w kwestiach wiary i życia „ciągle na pełnym morzu.” A jednak jest człowiekiem wierzącym w tarapatach. Jest „niczym morska fala, którą wiatr rzuca i miota.” Jego modlitwa, o ile uda mu się podjąć decyzję, aby o coś się pomodlić, jest kierowana donikąd, a jedynie waha się tam i z powrotem w braku umiejętności podjęcia decyzji, a spowodowane jest to wątpliwościami.
Pozdrawiam i życzę błogosławionego dnia Pańskiego.

Codzienne rozważania_22.10.2016

Hurynowicz_rozwazania

Jk 1:5
A JEŚLI KOMUŚ Z WAS BRAK MĄDROŚCI, NIECH PROSI BOGA, KTÓRY WSZYSTKICH OBDARZA CHĘTNIE I BEZ WYPOMINANIA, A BĘDZIE MU DANA.

Tylko Bóg jest źródłem prawdziwej mądrości. On jest Ojcem niebiańskiej światłości, od którego pochodzi wszelkie dobro i każdy dar doskonały jaki otrzymujemy. Bóg nie tylko zlewa na nas swoje błogosławieństwa jako niezasłużoną łaskę, na którą sobie nie zapracowaliśmy – On udziela hojnie. Bóg jest Bogiem dającym. On daje nieskończenie więcej, niż prosimy. Jeśli ktoś prosi z wiarą, On odpowiada miłością. On „przychyli się do modlitwy opuszczonych i nie pogardzi ich prośbą” (Ps. 102:18). Da więcej niż będziemy prosili. Salomon prosił o „mądre serce”, Bóg spełnił jego prośbę i dodał do tego to, o co nie prosił – bogactwo, sławę i długie życie. Bóg powiedział, że da wszystkim nie wypominając. Nie oznacza to, że Bóg daje swe błogosławieństwo wszystkim bez różnicy, w obfitości i bez zwracania uwagi na stan duchowy każdego człowieka. Słowo „wszyscy” w tym tekście odnosi się do wszystkich, którzy szczerze i z wiarą zwracają się do Niego o pomoc. Nie ma pocieszenia dla tych, którzy nie wierzą. Póki pielęgnujemy w naszych sercach sercach grzech, Bóg nas nie wysłucha. Co oznacza stwierdzenie, że Bóg wysłucha modlitwy „bez wypominania”? Co robi ktoś, kto wypomina? Wyciąga na wierzch każde potknięcie! Wspomina wciąż od nowa stare błędy. Nie zapomina nigdy najmniejszego potknięcia. Ponieważ nigdy nie zapomina, nigdy faktycznie nie przebacza, bo podstawą wybaczenia jest całkowite wymazanie zapisu zła z przeszłości.
Pozdrawiam i życzę błogosławionego dnia.

Codzienne rozważania_21.10.2016

Hurynowicz_rozwazania

Jk 1:3-4
WIEDZĄC, ŻE DOŚWIADCZENIE WIARY WASZEJ SPRAWIA WYTRWAŁOŚĆ, WYTRWAŁOŚĆ ZAŚ NIECH PROWADZI DO DZIEŁA DOSKONAŁEGO, ABYŚCIE BYLI DOSKONALI I NIENAGANNI, NIE MAJĄCY ŻADNYCH BRAKÓW.

W słabości chrześcijanin odnajduje prawdziwą siłę w Chrystusie. W ciemności żywa wiara jeszcze wyraźniej. W potrzebie przychodzi odkrycie obfitości łaski Bożej, zaspokajające wszystkie nasze potrzeby. Nie tłumiąc nasze uwielbienia dla Pana ani nie blokując naszego entuzjazmu do życia życiem chrześcijańskim, trudne doświadczenia stymulują nas do głębszego zaangażowania i wrastania w osobistej świętości. Wytrwałość to wola nieprzerywania biegu, powstająca w miarę kontynuowania tego biegu dokładnie w tym momencie, gdy mięśnie niemal odmawiają posłuszeństwa a płuca pękają z bólu. To tryumf ducha nad odczuwalną słabością ciała.Takie są fakty życia chrześcijańskiego. Dopóki nie doznamy trudności to mamy tendencję do zbaczania z drogi. Jeśli wytrwałość jest podróżą to doskonałość jest jej celem. Cały ten proces polega na wzrastaniu i doskonaleniu się ku duchowej dojrzałości. Przestać być człowiekiem cierpliwie wytrwałym oznacza w praktyce zaprzeczenie wierze. Jest prostą sprawą rozpocząć jakieś zadanie z entuzjazmem, po czym porzucić je, kiedy początkowy entuzjazm zgaśnie. Lecz dzieło Ducha Świętego nie jest bezcelowe i jego cel musi być osiągnięty. Praktykowanie przez nas wiary nie może być przerwane, musi być kontynuowane aż do zakończenia, doskonałości, zgodnie z zamiarem Bożym odnośnie naszego życia.
Pozdrawiam i życzę wytrwałości w wierze.

Codzienne rozważania_20.10.2016

Hurynowicz_rozwazania

Ps 78:24-25
SPUŚCIŁ IM, JAK DESZCZ, MANNĘ NA POKARM I DAŁ IM ZBOŻE Z NIEBIOS.
WSZYSCY JEDLI CHLEB ANIELSKI; ZESŁAŁ IM ŻYWNOŚCI DO SYTA.

Bóg zaopatrywał lud na pustyni obficie i w sposób cudowny co opisuje nam 5 Moj 8:3-4. Był to cudowny pokarm, którego mogli najeść się do syta. Mimo to Izraelici spoglądali wstecz na ryby i garnki pełne mięsa, które mieli w niewoli egipskiej. Pożądali dawnych rozrywek i przyjemności zapominając o tym, że pokarm ten był związany z niewolniczą pracą. Z nami bardzo często bywa podobnie, gdy ponad sprawy Boże stawiamy ziemskie uciechy i rozrywki bo wydają się przyjemniejsze dla ciała. To wszystko należy do wrogiego Bogu i osądzonego świata. A świat ten, jak wówczas tak i teraz jest w niewoli boga tego świata, księcia ciemności. Niech nasze serca będą pełne pragnienia prawdziwej manny, chleba żywota , Jezusa Chrystusa.
Pozdrawiam i życzę błogosławionego dnia.

Codzienne rozważania_19.10.2016

Hurynowicz_rozwazania

Jk 1:2
POCZYTUJCIE TO SOBIE ZA NAJWYŻSZĄ RADOŚĆ, BRACIA MOI, GDY ROZMAITE PRÓBY PRZECHODZICIE.

Jakub zwracał się do Żydów w rozproszeniu, którzy zostali chrześcijanami. Jako lud Boży „starego przymierza” dobrze znali ostrze przesądów rasowych, jako lud Boży „nowego przymierza” w Jezusie Chrystusie byli wystawieni przez swą nową wiarę na całkiem nowe doświadczenie gniewu ludzkiego, zarówno ze strony pogan jak i nienawróconych Żydów. Stanowili oni pogardzaną mniejszość i zdawali sobie z tego sprawę. Wiele kosztowało ich stać po stronie Jezusa. W Modlitwie Pańskiej modlimy się słowami „nie wódź nas na pokuszenie”. To znaczy, modlimy się, aby Bóg oszczędzał nam prób poprzez trudne doświadczenia. Próby obejmują wszystko, co jest uważane za test charakteru – wszystko co zdaje się być utrudnieniem, wszystko co nas poniża, co w innym przypadku doprowadziłoby nas do gniewu i oburzenia, to, co ludzie mówią i czynią, co nas rani i drażni, nawet to, co wyobrażamy sobie, że jest problemem – wszystko to jest objęte Jakubową kategorią prób. To o nich powiada, że mamy je uważać za „najwyższą radość.” Również i my, zmagamy się z twardą rzeczywistością życia. Rzeczywiste cierpienie i ból wiara może przekształcić w okazję do radości, jeśli wiara zwraca się ku Jezusowi Chrystusowi i możemy pojąć, że Pan posługuje się trudnościami, aby doprowadzić nas do większej bliskości ze sobą. Z pomocą Ducha Świętego powinniśmy radzić sobie z gorszymi stronami życia. Jakub uczy nas, abyśmy znosili przeciwności ze spokojem i w pokoju ducha i wskazuje, że są powody, aby wierzący radowali się, kiedy są uciskani.
Pozdrawiam i życzę wytrwałości w przeciwnościach.

Codzienne rozważania_15.10.2016

Hurynowicz_rozwazania

Ga 6:16
A POKÓJ I MIŁOSIERDZIE NAD TYMI WSZYSTKIMI, KTÓRZY TEJ ZASADY TRZYMAĆ SIĘ BĘDĄ, I NAD IZRAELEM BOŻYM.

Wszyscy, którzy tej zasady trzymać się będą” i „Izrael Boży” – to nie są dwie jakieś różne grupy, ale jedna. Jest to przywilej kościoła, że stanowi on jedną całość wraz z Bożym ludem Starego Testamentu. Ci, co są w Chrystusie, są „prawdziwym obrzezaniem” (Flp 3:3), „jesteśmy potomkami Abrahama” i „Izraelem Bożym”. Lud Boży, „Izrael”, to ludzie, o których mówi się, że tej „zasady trzymać się będą”. Tak więc kościół posiada pewną „zasadę” i się nią kieruje. Zasadą tą jest kanon Pisma Świętego, nauka apostolska, a szczególnie cały kontekst szóstego rozdziału Listu do Galacjan, gdzie mowa jest o krzyżu Chrystusa i nowym stworzeniu. Jest to zasada, według której powinien działać kościół Boży i nieustannie według niej samego siebie osądzać. W jaki sposób Kościół Pański może być pewny, że będzie się cieszyć Bożą łaską i błogosławieństwem? W jaki sposób członkowie Kościoła mogą doświadczać pokoju i jedności? Jedyną odpowiedzią na to pytanie jest: „jeśli tej zasady trzymać się będą„.
W przeciwnym razie Kościół byłby winien grzesznego zaniedbania „tej zasady”, apostolskiej wiary w Biblię. Z tej właśnie przyczyny Kościół wydaje się posiadać tak niewiele łaski i tak mało wewnętrznego pokoju i harmonii. „Pokój nad Izraelem” nie jest możliwy, jeśli Kościół odstępuje od tej zasady darowanej im przez Boga.

Pozdrawiam i życzę radosnego dnia pełnego błogosławieństw.

Codzienne rozważania_14.10.2016

Hurynowicz_rozwazania

Ga 6:12-13
CI WSZYSCY, KTÓRZY CHCĄ SIĘ PODOBAĆ OD STRONY CIELESNEJ, ZMUSZAJĄ WAS DO OBRZEZANIA, BYLE TYLKO NIE CIERPIEĆ PRZEŚLADOWANIA DLA KRZYŻA CHRYSTUSOWEGO. BO NAWET CI, KTÓRZY PODDAJĄ SIĘ OBRZEZANIU, SAMI ZAKONU NIE PRZESTRZEGAJĄ, ALE CHCĄ, ABYŚCIE WY SIĘ OBRZEZYWALI, BY MOGLI Z CIAŁA WASZEGO SIĘ CHLUBIĆ.

Czy istota religii chrześcijańskiej polega na czymś zewnętrznym, czy wewnętrznym? Zasadniczo chrześcijaństwo nie jest religią zewnętrznych ceremonii ale czymś wewnętrznym, jest duchową głębią serca. Judaizujący nauczyciele koncentrowali swoją uwagę na kwestiach zewnętrznych, na obrzezaniu. W powyższych wersetach opisani są jako ci, którzy nie tylko „poddają się obrzezaniu sami„, ale też „zmuszają was do obrzezania„. Ich hasłem było: „Jeśli nie zostaliście obrzezani według zwyczaju Mojżeszowego, nie możecie być zbawieni” (Dz. Ap. 15:1), w ten właśnie sposób kwestionowali prawdę, że zbawienie można uzyskać tylko dzięki wierze. Dlaczego tak robili? Paweł bez ogródek stwierdza, że „Chcą podobać się od strony cielesnej” (w.12) a Potem „by mogli z ciała waszego się chlubić” (w.13). Judaizujący nauczyciele kładli nacisk na to, że bez obrzezania nikt nie może dostąpić zbawienia. Tego samego rodzaju pomyłkę czyni się i dziś. Wielu przywiązuje zbyt wielkie znaczenie do chrztu, nauczając, że przez chrzest doznajemy odrodzenia. Chrzest jest ważny, podobnie jak ważne było obrzezanie. Chrystus dał chrzest Kościołowi, jak swego czasu Bóg dał obrzezanie Abrahamowi. Chrzest jest znakiem przymierza i przynależności do tych ludzi, z którymi owo przymierze zostało zawarte, podobnie jak znakiem takim w swoim czasie było obrzezanie. To co najważniejsze nie dotyczy obrzeżania ani chrztu, lecz czy narodził się na nowo i jest nowym stworzeniem; „Albowiem ani obrzezanie, ani nieobrzezanie nic nie znaczy, lecz nowe stworzenie” (w.15). Obrzezanie i chrzest są sprawami „ciała”, zewnętrznymi i widzialnymi ceremoniami, których dokonują ludzie. Nowe stworzenie jest to narodzenie z Ducha, wewnętrznym i niewidzialnym cudem, którego dokonuje Bóg.
Pozdrawiam życząc Bożego pokoju.