Category Archives: Intymność z Bogiem

Czego Bóg nauczył mnie o grzechu.

Akaron Adam

Byłem na Złotym wybrzeżu w Queensland w Australii. Bóg powiedział, abym się tam udał, ponieważ było to miejsce, gdzie miał mnie uczyć słuchania. Wprowadziłem się na parking przyczep kempingowych tuż obok wody i większość czasu spędzałem słuchając Boga. Pan powiedział mi, że potrzebuję miejsca wyciszenia, abym mógł lepiej się skupić i, że potrzebne będzie większe miejsce do prowadzenia spotkań, bo moja przyczepa zaczęła ograniczać rozwój. Następnego dnia poszedłem do budynku znajdującego się obok parkingu, w którym był wynajem mieszkań. Był to dwupiętrowy budynek z mieszkaniem na dole. Gdy tam wszedłem trafiłem na dwóch mężczyzn rozmawiających o Biblii. Postałem chwilę i przyłączyłem się do rozmowy. Jednym z nich był Geoff, dzierżawca tego domu. Gdy wychodziłem zaprosił mnie na popołudnie na kawę. Zaprosił mnie na dół do mieszkania. Było to małe jednopokojowe mieszkanie z sypialnią, kuchnią i łazienką do wynajęcia. Powiedział mi, że usiłował wydzierżawić je kilka razu lecz nikt nie został z powodu duchów. Na ścianie znajdował się pentagram, który pokazywał się kilka razy nawet po wielokrotnym malowaniu. Gdy przejął dom w tym mieszkaniu było sporo śladów krwi na ścianach. Powiedziano mu, że było ono używane przez satanistyczną grupę i ktoś popełnił samobójstwo podcinając sobie żyły i zadeklarował lojalność Szatanowi pisząc to krwią na ścianie. Nic dziwnego, że to skromne miejsce było pod taką duchową opresją. Geoff mieszkał na górze, gdzie przyjmował klientów. Usiłował dwukrotnie wynająć to mieszkanie, za każdym razem najemcy opuszczali je szybko twierdząc, że światło i kuchenka włączają się i wyłączają same. W poprzek pokoju przelatywały przedmioty i wszelkie tego typu triki, w które niektóre duchy lubią się bawić. Sam Geoff rozważny mężczyzna w wieku około lat sześćdziesięciu był świadkiem tych rzeczy i chciał, aby to miejsce zostało oczyszczone, ponieważ był przekonany, że była to również przyczyna problemów z pomocnikami mieszkającymi na piętrze. Gdy wyjaśnił mi sytuację, zapytał czy mógłbym coś zrobić w tej sprawie, jako że byłem uczniem Jezusa. Wierzył w Boga i chciał się narodzić na nowo, lecz był przerażony sądząc, że jego grzech jest gorszy niż innych ludzi. Powiedział, że jeśli potrafię oczyścić mieszkanie z niechcianych gości to mogę z niego korzystać tak długo jak będzie potrzeba i to bezpłatnie. Poprosiłem go, aby się modlił razem ze mną i po prostu nakazałem demonicznym duchom opuścić to miejsce, co oczywiście zrobiły. Jak tylko wypowiedziałem te słowa odczułem wzmagającą się moc Bożą i ogłosiłem, że plecy i nerki Geoff’a zostały uzdrowione. On sam nie wspominał mi o tych zdrowotnych problemach, lecz gdy Bóg mówi, to musisz za tym podążać.

Następnego dnia poszedłem do tego mieszkania, żeby go przygotować do czasu poważnej koncentracji na Bogu. Geoff zbiegł na dół bardzo pobudzony i szczęśliwy. Powiedział, że po raz pierwszy od dwudziestu lat nie było w jego moczy krwi i przespał całą noc bez przerw. Zamieszkiwał tam też pomocnik, który powodowało mnóstwo problemów. Mężczyzna bił ludzi i robił jakieś dziwne duchowe rzeczy. Umieszczał laleczki voodoo w na drzwiach sypialni i w nocy rzucał przez nie przekleństwa. Usiłowali pozbyć się go nawet przy pomocy policji, lecz on wracał i byli zbyt przerażeni by go powstrzymać. Geoff był ogromnie odprężony, ponieważ ten człowiek miał w nocy sen. Wyskoczył z łóżka, pozbierał swoje graty i opuścił mieszkanie. Nigdy więcej się już nie pokazał, jako że światłość nie może współistnieć z ciemnością. W ciągu tygodnia Geoff zaczął swoją drogę z Bogiem. Rozpoczęliśmy wieczorne spotkania na piętrze poza tym, które już prowadziłem w mojej przyczepie kempingowej. Wysprzątałem mieszkanie, dostałem biurko, kanapę, krzesła a nawet mikrofalówkę i lodówkę. Zawiesiłem firanki i zasłonki na okna. Było czysto i wyglądało porządnie – doskonałe miejsce do nauki słuchania. Był to początek najbardziej ekscytującego i niewiarygodnego czasu w moim życiu; czas siedzenia u stóp Boga i wzrastania na jego obraz i podobieństwo, do czego powołane są wszystkie dzieci. Ten piękny czas ciągle mi się zdarza i im więcej poznaję Boga, tym bardziej chcę go znać. Pan powiedział, że chce mnie uczyć jak słuchać Jego głosu. Wydawało się to dziwne, jako że słyszałem Jego głos od chwili nawrócenia, w rzeczywistości to zostałem zbawiony na Jego głos.

To było w parku w Melbourne, gdzie byłem z moją ówczesną dziewczyną. Sprzeczaliśmy się. Ona powiedziała, że myśli, że ja jej nie kocham.
Oburzony odpowiedziałem:
– Jak możesz tak mówić po tym wszystkim, co dla ciebie zrobiłem?

Jak tylko te słowa wyszły z moich ust, usłyszałem głos Boży po raz pierwszy. Pan powiedział:

– Jak możesz mówić, że cię nie kocham po tym wszystkim, co dla ciebie zrobiłem?

Natychmiast padłem na kolana i łzy spłynęły mi po twarzy. Oczy miałem zamknięte i widziałem twarz Jezusa. Od tej chwili mogłem słyszeć głos Boga. Funkcjonowałem w darach proroctwa i słowa wiedzy, a tu nagle, po piętnastu latach mówi mi się, że On zamierza mnie nauczyć słuchania.

To było coś nowego, zupełnie innego. Pierwsza rzecz, o której mi powiedział to, to że potrzeba było czasu, wysiłku i oddania, aby ze mnie wywalić światowe sposoby a teraz jest czas na jeszcze trudniejsze zadanie, wywalić religię. Pan powiedział, że muszę być całkowicie odarty ze wszystkiego i odbudowany od zera. Miałem pozbyć się wszystkiego; wszystkiego co posiadłem, ceniłem i w co wierzyłem. Powiedział mi też, że nie muszę przez to wszystko przechodzić jeśli nie chcę. Mogę nadal tak żyć jak do tej pory lub wejść na nową drogę. Ostrzegł mnie poważnie, że to będzie bolesne i trudne. Powiedział mi, że nie będę miał absolutnie żadnych praw.
Od chwili spotkania Boga w parku głównym celem mojego życia było zbliżenie się do Pana. Niczego bardziej nie pragnąłem niż Jego woli, zgodziłem się więc i poddałem się tej nowej drodze, którą mnie prowadził.

Gdy następnego dnia siadłem w pokoju, Bóg mówił do mnie tak wyraźni i pięknie. Powiedział mi, że pierwszą rzeczą, której chce mnie nauczyć, to reedukacja na temat grzechu. Powiedział, że do tej pory nie rozumiałem
Tego wcale i to zaważyło na moim życiu. Wyjaśnił mi, że żyłem w potępianiu samego siebie zawsze myśląc, że jestem winny z powodu takiego czy innego grzechu. Tak bardzo starałem się żyć w prawości. Stale usiłowałem kontrolować swój umysł, lecz zawsze było coś takiego, co wprawiało mnie w zakłopotanie. Zbyt usilnie naciskałem na to, wiele oczekiwałem od siebie usiłując sprawić, aby wszystko było w porządku. Myślałem, że tak miało być. Pan zaczął mówić do mnie na temat Biblii i tego, w dlaczego źle ją czytałem. Kocham biblię i czytam jej mnóstwo codziennie. Pokazał mi to, że jeśli historia biblijna zajmuje się jakimś człowiekiem czy ludźmi to znaczy to, że to On się zajmował tą osobą czy tymi ludźmi, NIE MNĄ. Pokazał mi, że ja już nie jestem pod zakonem i nie powinienem starać się stosować wszystkich wymagań nakładanych na innych ludzi w innym czasie. Zaczął wprowadzać nowe słowa do mojego słownika i nowe pojęcia do mojego sposobu rozumienia.

Powiedział mi, że muszę patrzeć na życie, jako na składające się z chwil. Każda chwila ma swoje własne wymaganie i cel. Przypomniał mi to, jak Jezus wysyłał siedemdziesięciu dwóch w ew. Łuk 10:3-4. Pan wymagał od nich, aby nie brali ze sobą żadnego zaopatrzenia dla siebie. Niemniej jednak później zmienił ten wymóg, tak że musieli zabrać ze sobą zaopatrzeni na drogę.

Łuk 22;35/36
I rzekł do nich: Gdy was posłałem bez trzosa, bez torby, bez sandałów, czy brakowało wam czegoś?aracer.mobi

Różne sposoby przemawiania Boga do swoich dzieci.

Możesz przeczytać cały artykuł lub kliknąć na poniższy link i przenieść
się bezpośrednio do podtytułu.

Potwierdzenie
Sny
Wizje
Głos Boży

Czy chcesz otrzymać posłanie od Boga? Jest więc wysoko prawdopodobne,
że Bóg ma coś dla ciebie, choć, nigdy nie ma pewności. Czasami Bóg nie
chce komuś przekazać posłania z bardzo ważnej przyczyny.

Prawda jest taka, że Jezus umarł na krzyżu po to, abyśmy mogli wejść w
społeczność z Ojcem. Ta społeczność jest relacją komunikacji. Bóg chce
mówić do ciebie przez cały czas o wszystkim. On chce pomóc ci wzrastać
i rozwijać się, chce budować bliską jedność z tobą. Do tego Bóg chce
poprowadzić wszystkie swoje dzieci. Znacznie lepiej byłoby, gdybyś
podążał za tego rodzaju stałą komunikacją zamiast używać Boga jako
pogotowia ratunkowego, podobnie jak używasz zapasowego koła.
.
OK., powiedziawszy to, zobaczmy czy możemy pomóc ci w otrzymaniu
posłania od Boga.

Bóg komunikuje się na wszelkiego rodzaju sposoby: sny, wizje, niezwykłe
wydarzenia, innych ludzi, w Biblii czytamy, że przemówił nawet przez
osła.

IV Mój. 22:28:
Wtedy Pan otworzył usta oślicy i
ona rzekła do Balaama: Co ci to zrobiłam, że mnie tak zbiłeś już trzy
razy?

Uwaga: Bóg jest Bogiem i zawsze musimy mieć całkowity respekt i cześć,
jeśli chodzi o Niego. Niektó®zy ludzie prosili mnie, abym pomógł im
słyszeć Boga i gdy słyszę jaka jest ich postawa, gdy do Niego lub o Nim
mówią to jestem zszokowany. Gdyby do mnie lub o mnie tak mówili to nie
odezwałbym się do nich więcej. Nigdy nie możemy dopuścić do tego, aby
popaść w taką poufałość ze Stworzycielem wszystkiego.

Gdy ludzie chcą otrzymać od Boga posłanie to generalnie są dwa różne
rodzaje, których szukają: posłanie i potwierdzenie.

style=”font-weight: bold;”>Potwierdzenie
Proste potwierdzenia mogą wymagać zewnętrznych uwarunkowań. Gedeon
chciał potwierdzenie od Boga, aby upewnić się, że posłanie dotyczące
ratunku udzielonego przez Boga Izraelowi przez niego, było dobrze
odebrane. Wykorzystał potwierdzenie przez stworzenie pewnych fizycznych
okoliczności.Sędz. 6:37:
To ja rozłożę runo wełny na
klepisku; jeżeli rosa będzie tylko na runie, a cała ziemia wokoło
pozostanie sucha, to będę wiedział, że wybawisz moją ręką
Izraela, jak obiecałeś.

Bóg współpracował również w taki sposób, aby pomóc Gedeonowi. Bóg
często będzie pracował z ludźmi w ten sposób. Jeśli potrzebujesz
odpowiedzi typu „tak lub nie”, potwierdzenia, czy to, co wydaje ci się,
że Bóg chce od ciebie, jest właściwe czy nie, to może to być skuteczny
sposób, przez który Bóg będzie pracował z tobą. Nie musisz
oczywiście kupować owczego runa. Może się coś pojawić ci jako
„właściwe” runo. Jeśli tak stanie, to często właśnie Bóg prowadzi cię w
tym kierunku.Jakieś osiemnaście lat temu przechodziłem przez naprawdę bardzo trudny
czas a musiałem się dowiedzieć, czego Bóg ode mnie oczekuje. W tym
sanie w jakim się wtedy znajdowałem nie słyszałem Boga wyraźnie. Jeśli
to cokolwiek dla ciebie znaczy to wiesz, że możesz być tak emocjonalnie
zblokowany, że wyraźne słyszenie Boga wydaje się niemożliwe.
Potrzebowałem wskazania kierunku, co do moich decyzji, które mogły
bardzo poważnie wpłynąć nie tylko na moje życie, lecz również na
życie innych.

Pracowałem w tamtym czasie jako oparator koparki. Urządzenie na którym
pracowałem miało bardzo słabe akumulator. Kiedyś jadąc pociągiem do
pracy i przeżuwając całą moją sytuację nagle stało się dla mnie
widoczne, że ów akumulator może być moim runem. Wiedziałem, że to Bóg
pokazuje mi sposób w jaki zamierza mi potwierdzić to, czego ode mnie
oczkuje. Powiedziałem, że jeśli chce, abym zrobił „A” to akumulator
będzie dziś naładowany i wyczerpany jutro. Jeśli chce, żebym zrobił „B”
to niech akumulator będzie wyczerpany dziś, a naładowany jutro.
Otrzymałem swoje potwierdzenie i wszystko poszło dobrze.

Jest dostępnych dla ciebie nieskończoność run do wykorzystania. Ten
sposób pomógł mi wielokrotnie w czasach gdy w desperacji potrzebowałem
pomocy, lecz nie można na nim polegać cały czas. Nie może ani nie
powinien
Zastępować intymnej relacji z Bogiem, kiedy znasz wyraźnie głos Boży.

style=”font-weight: bold;”>Otrzymywanie posłania we śnie.Zasadniczo sposobem na otrzymanie posłania od Boga przez sen jest
udanie się spać. (To jest ta łatwiejsza część do wykonania). Niemniej
jednak może być coś znacznie więcej do zrobienia. Możesz i powinieneś
prosić Boga, aby dał ci sny i posłania przez sen. To nie znaczy,
że da, lecz że może dać. Biblijne sny występują bardzo powszechnie.Bóg ostrzegł Abimelecha we śnie: 1 Moj. 20:3
Jakub otrzymał posłanie i obietnice przez sny: 1 Moj.
28:12; 1 Moj. 31:10; 1 Moj. 31:11; 1 Moj. 31:24Józef syn Jakuba miał sny od Boga i je zinterpretował:. 1 Moj. 37:5, 1
Moj. 37:6, 1 Moj. 37:8, 1 Moj. 37:9, 1 Moj. 37:10, 1 Moj. 40:5, 1 Moj.
40:9, 1 Moj. 40:16, 1 Moj. 41:1, 1 Moj. 41:5, 1 Moj. 41:7, 1 Moj.
41:11, 1 Moj. 41:12, 1 Moj. 41:15, 1 Moj. 41:17, 1 Moj. 41:26, 1 Moj.
41:32

Gedeon otrzymał potwierdzenie przez sen innego człowieka: Sędz.
7:13, Sędz. 7:15

Salomon otrzymał posłanie od Boga we śnie: 1 Król. 3:5, 1
Król. 3:15

Daniel zarówno miał jak i interpretował sny: Dn 2:3,Dn 2:4,Dn 2:5,Dn
2:6,Dn 2:7,Dn 2:9, Dn 2:16,Dn 2:23,Dn 2:24,Dn 2:25,Dn
2:26,Dn 2:28,Dn 2:36,Dn 2:45,Dn 4:5,Dn 4:6,Dn 4:7,Dn 4:8,Dn 4:9Dn
4:18,Dn 4:19,Dn 7:1.

Joel prorokował, że ludzie będą mieli sny : JOEL 2:28

Józef, ziemski ojciec Jezusa, otrzymał bardzo ważne ostrzeżenia przez
sen: MT 1:20, MT 2:12,MT 2:13,MT 2:19,MT 2:22,

Żona Piłata również otrzymała ostrzeżenie przez sen: MT
27:19

Mnóstwo ważny ludzi miało mnóstwo ważnych snów.

Są sny udzielane przez Boga i są po prostu sny. Niektórzy ludzie gubią
równowagę i myślą, że każdy sen jaki mają ma jakieś znaczenie. Nigdy
tak nie jest, wiele snów jest formą uwolnienia podświadomości. Następną
bardzo ważną rzeczą jest przyjęcie do wiadomości, że wyłącznie Bóg może
przekazać interpretację snu. Nigdy, nie staraj się ani nie interpretuj
snu z sennika, to jest po prostu głupie. Różne rzeczy mogą mieć różne
znaczenia w odniesieniu do różnych ludzi.
Bóg da tobie lub innej osobie interpretację snu jaki daje tobie. Często
będziesz budził się znając sen i jego znaczenie. Często sen wróci do
ciebie w ciągu dnia w postaci zrozumienia go. Niektórzy ludzie
pamiętają sny i przesłanie w nich zawarte pojawia się po jakimś
czasie, po prostu bywa całkiem różnie. Bóg ma powody, aby dawać sny,
więc proś Go o interpretację, jeśli nie otrzymasz, to spróbuj z
kimś, o kim wiesz, że funkcjonuje w Bożej duchowej
rzeczywistości, podzielić się nim. Jeśli nie znasz nikogo takiego, to
napisz do nas i zobaczymy, czy da nam interpretację.

Nie staraj się wypracować tego przy pomocy logiki i rozumu. Jeśli Bóg
daje sen to również On musi go zinterpretować. Jest to podobne do daru
języków. Nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie próbował interpretować
języków przy pomocy naturalnego zrozumienia. Byłoby to po prostu
zgadywanie i nikt nie robi tego również w przypadku snów.

Boże sny mogą czynić wszelkie dobro w naszym życiu. Miałem taki okres
około trzech tygodni, gdy miałem mnóstwo snów. Byłem wtedy około pół
roku po przyjęciu Chrystusa i miałem sen, że zrobiłem coś złego. W tym
śnie cierpiałem z powodu konsekwencji moich błędnych decyzji. To było
okropne. Czułem w tym śnie ogromny żal i skruchę i wielkie uwolnienie,
gdy się obudziłem. Dzięki Bogu, myślałem, to tylko sen. Tego dnia byłem
kuszony do zrobienia właśnie tego, w takich samych okolicznościach, jak
w owym śnie. Natychmiast wyświetliła mi się sytuacja ze snu,
przypomniałem sobie żal i skruchę i wycofałem się z tej sytuacji,
wielbiąc Boga za sen, który był dla mnie ostrzeżeniem. Tej nocy miałem
następny sen, na temat następnego pokuszenia i następnego dnia
spotkałem się z tym pokuszeniem. Działo się tak około siedemnastu razy
w ciągu następny trzech tygodni. Nie zawsze w bardzo
dramatycznych sytuacjach, czasami w pomniejszych sprawach, lecz
zachowało mnie przed popełnieniem błędu, który zraniłby mnie i innych.

Innym razem śniłem, że spaceruję ze znajomą, gdy kątem okaz zauważyłem
węża. Próbowałem ją zepchnąć z niebezpiecznej drogi lecz nie udało mi
się i została ugryziona. Byłem tym bardzo wstrząśnięty, lecz wkrótce po
obudzeniu zapomniałem o tym śnie. Tego dnia szedłem z tą znajomą wzdłuż
wiejskiej drogi. Nagle ten sen błysnął mi w umyśle i chwyciłem ją.
Wrzasnąłem:
– Stój, wąż. – choć nie widziałem żadnego.
Wrzasnąłem tak głośno, że stanęła jak martwa w miejscu. Rozejrzeliśmy
się wokół i okazało się, ze w trawie tuż na wprost przed nią leżał wąż.
Dziwaczne? Nie całkiem, Bóg ostrzegał mnie we śnie tak, jak to robił
dla wielu ludzi.

Innym doświadczeniem ze snem było to, gdy bóg mówił do mnie w czasie
snu. We śnie wylądowałem w bardzo złej sytuacji. Ludzie byli wokół
usiłując mnie zranić. Byłem przerażony, brudny i zagubiony. Znajdowałem
się w mieście, lecz nie wiedziałem w jakim, ani jak się tutaj dostałem.
Kuliłem się w uliczce w pobliżu wysypiska boźliwie ukrywając się przed
łowiącymi mnie ludźmi. Bóg przemówił do mnie i powiedział, że to był po
prostu sen. Powiedział mi, że nie chce, abym budził się, lecz przejął
kontrolę nad sytuacją. To było wielkie przeżycie. Uniosłem się nad
dróżką i szybowałem nad drapaczami chmur. Miałem całkowitą kontrolę nad
snem zupełnie tak, jakbym obudził się, a przecież ciągle spałem.
Robiłem mnóstwo ekscytujących rzeczy w tym śnie i to było naprawdę
fantastyczne. To przeżycie zdarzyło mi się jeszcze kilka razy od tamtej
pory. Bóg używał tego przeżycia we śnie, ucząc mnie pewnych rzeczy na
temat wywierania duchowego wpływu w naturalnej rzeczywistości.

Bóg może nas ostrzegać, uczyć, wzmacniać, ukazywać nam
futurystyczne wizje i udzielać nam instrukcji. Gdy otrzymasz sen od
Boga to zazwyczaj wiesz, że jest to coś innego niż normalny sen. Czuje
się różnicę i często niesie on poczucie ważności w sobie. Niektóre będą
oczywiste a inne będą wymagać interpretacji. Są ważnym narzędziem
jakiego Bóg używa i które musimy poważnie traktować.

Wizje.
Aby zrozumieć wizje, musimy rozumieć istnienie fizycznej i
nadnaturalnej rzeczywistości. Jest to potężny temat i zbyt głęboki, aby
się nim zająć tutaj. Przeczytaj nasz artykuł nr 5, który zawiera pewne
informacje dotyczące tego tematu. W istocie wizje mają miejsce w
duchowym umyśle. Dysponujemy naszymi naturalnymi oczyma, aby postrzegać
fizyczną rzeczywistość i mamy duchowe oczy, aby postrzegać
rzeczywistość duchową. Niemal wszystkie wizje są postrzegane przez
nasze duchowe oczy. Duchowe wizje są widziane w umyśle. To, co często
wprawia w zamieszenie wielu ludzi to fakt, że są wyświetlane na tym
samym ekranie, na którym pojawiają się obrazy wyobraźni. Jest to
podobne do Windows Media Player w komputerze. Jest to platforma, która
pozwalać na oglądanie i słuchanie wielu różnych plików medialnych.
Możesz oglądać DVD, CDV i filmy z internetu. Mają one różne formaty,
lecz mogą być odtwarzane na tym samym monitorze. Twój umysł ma taki
prosty media player, który odtwarza naturalne i duchowe wizje i
wyobrażenia, co oznacza, że możesz tworzyć swoje własne wizje.
Potrzebne zatem jest rozróżnianie między nimi. Niektórzy ludzie nie
umiejący rozróżniać biegają wokół sądząc, że wypełniają jakiś wielki
plan przekazany im przez Boga w wizji podczas, gdy jest to tylko ich
wyobraźnia. Inni otrzymują wizje od Boga, lecz je lekceważą myśląc, że
jest to tylko ich wyobraźnia i tracą wagę informacji, która mogłaby być
wielką korzyścią dla nich samy i innych.

Jedynym pewnym sposobem na właściwe rozeznanie czy wizja pochodzi od
Boga czy nie, jest posiadanie komunikatywnej relacji z Nim. Jest to
prawdziwe wobec wszelkiego rozeznawania i rozszyfrowywania wizualnego
czy dźwiękowego. Możesz szukać potwierdzenia przez zewnętrzne środki
„potwierdzania”. Niemniej jednak przekonanie o tym, co słyszałeś i
widziałeś jako pochodzące od Boga może być faktycznie osiągnięte tylko
poprzez znajomość z Nim. Im więcej masz praktyki w przebywaniu w
obecności Bożej i korzystaniu ze swoich duchowych zmysłów, tym bardziej
pozwoli ci to na prawdziwe rozpoznawanie, co jest od Boga, a co jest
tylko twoją wyobraźnią.

Gdybym poszedł do galerii sztuki i nie byłoby widać podpisów to nie
byłbym w stanie odróżnić Rembranta od Leonardo Da Vinci. Nie mam
żadnego pojęcia na temat tej formy sztuki. Na pewno widziałem obrazu
obu artystów, ale to nie na wiele by mi się przydało. Natomiast ktoś,
kto studiował sztukę po wejściu do galerii będzie się od razu
orientował w różnicach, bez żadnego problemu. Powodem jest oczywiście
znajomość prac tych artystów, widział je już wielokrotnie wcześniej.

Podobnie jest z duchowymi wizjami. Jeśli Bóg zdecyduje, aby w ten
sposób komunikować się z tobą to im więcej czasu poświęcisz na zajęcie
się tymi wizjami, tym łatwiej będzie ci je rozróżniać. Po pewnym czasie
nie będzie dla ciebie żadnych wątpliwości która wizja jest która.

Początkowo Bóg przekaże ci dowody potwierdzające. W miarę jak będziesz
wzrastał w zrozumieniu potrzeba takich dowodów będzie malała.
Wychowując dzieci nie masz zamiaru stale karmić ich, przebierać i
pomagać w chodzeniu. Wraz z przystąpieniem do tych duchowych darów, Bóg
będzie udzielał ci pomocy w tym, abyś stanął na nogi lecz ty sam musisz
wykazać chęć wzrostu i rozwoju.

Wspaniale jest móc spotkać kogoś kto funkcjonuje już w tej duchowej
dziedzinie, która właśnie się dla ciebie otwiera – snów i
słyszenia Bożego głosu – kto potwierdzi ci czy wizje są od Boga. Bóg
często umożliwia spotkanie z taką osobą i daje to znaczne upewnienie.
Potrzeba asysty takiej osoby będzie malała w miarę wzrostu umiejętności
rozeznawania i pewności własnej. Jeśli nie ma nikogo takiego wokół
ciebie to napisz do nas w sprawie swoich wątpliwości i pytań. Na naszej
stronie internetowej jest sporo wizji, które mieli różni ludzie, ze mną
włącznie. Jeśli jesteś zainteresowany wizjami to przeczytanie wizji
kogoś innego wraz z interpretacją może się przydać.

Niektóre wizje będą wyłącznie dla ciebie podczas, gdy innymi trzeba się
będzie dzielić. Kiedyś miałem bardzo szczegółową wizję w czasie jazdy
samochodem. Zostałem zaproszony na konferencję w północnej części Nowej
Walii. W czasie jazdy zobaczyłem wielki stół z jedzeniem wszelkiego
rodzaju, jakie tylko mógłbyś sobie wyobrazić. Były pieczone kurczaki,
wołowina, baranina, wieprzowina, góry owoców zarówno znanych jak i
egzotycznych. Wielkie srebrne tace pełne były gotowanych jarzyn,
wszelkiego rodzaju orzechów zdobiły szklane dzbany. Wszystko to było
zaprezentowane pięknie i wykwintnie. Siedzieli na tym znakomitym
bankiecie na wygodnych pluszowych fotelach sami wielcy nauczyciele i
duchowi przywódcy. Ci ludzie objadali się i nie było żadnej rezerwy czy
delikatności w tym, jak to robili. Zagarniali jedzenie pełnymi
garściami do swoich ust.
Byli jak wygłodzone świnie przy korycie. Niektórzy mieli tak pełne
brzuchy, że siedzieli z trudem mogąc się ruszać. Nagle jeden z nich
wstał, podszedł do okna, otworzył je, wystawił na zewnątrz głowę i
zwymiotował zawartość swego brzucha na brudną grunt pod nim. Całe
jedzenie, które pochłonął zmieszane było z tym, które zjadł wcześniej.
Wszystko to wyszło jako jedna mieszania i nie wyglądało tak jak przed
zjedzeniem, przeżute, przetrawione; wyglądało i śmierdziało okropnie.
No, przynajmniej tak to wyglądało dla mnie, lecz dla wielu siedzących
dookoła na zewnątrz na brudnej ziemi była to manna z nieba. Zrywali się
zakurzeni i brudni i biegli do świeżych wymiocin i zjadali je.
Wyglądało to obrzydliwie i czułem się potwornie. Wtedy następny gość
zerwał się od stołu i zwymiotował swój ładunek na zewnątrz. Jak tylko
spadło to na dół inna grupa ludzi poderwała się, podbiegła i zjadła to.
Przy stole ludzie nadal jedli i wymiotowali przez okno a ludzie z
zewnątrz świętowali przy tych wymiocinach. Ci przy stole byli zwykłymi
ludźmi, którzy mieli swoje ulubione potrawy i takie mniej. Jedni woleli
mięso i jedli je niemal wyłącznie podczas, gdy inni woleli jarzyny, a
jeszcze inni owoce. Na tym skończyła się wizja. Natychmiast po
zakończeniu tej wizji przemówił do mnie Bóg podając mi interpretację.
Pan powiedział mi, że ludźmi przy stole byli nauczyciele i przywódcy
kościoła. Stół to duchowa rzeczywistość a pożywienie to prawda.
Powiedział, że każda z tych osób lubi pewne szczególne aspekty prawdy a
innych nie. To właśnie dlatego jedli tylko pewien rodzaj jedzenia na
bankiecie. Gdy wymiotowali przez okno, to uczniowie tych nauczycieli
zjadali ich wymiociny. Robili to, ponieważ nie wiedzieli, że sami byli
również zaproszeni do stołu. Wymiociny to było to, co najlepsze dla
nich. To, co nie było takie oczywiste to fakt, że te wymiociny
zawierały nie tylko jedzenie ze stołu, lecz również to, co skonsumowali
gdzieś indziej. Nauczyciele i kaznodzieje, którzy zdobyli duchowe
prawdy generalnie mieszali je z innymi wpływami. Nie jest to
zamierzone, lecz się zdarza. Wiążą te prawdy z innymi informacjami,
które sami słyszeli od innych lub sami przemyśleli. Wymiociny nigdy nie
są proste ze stołu a nauczanie nigdy nie jest wprost od Boga.

Wtedy Bóg powiedział mi, że chce, abym się tą wizją podzielił wraz z
przesłaniem, że On chce, aby nauczyciele pomogli ludziom z zewnątrz
wejść i jeść ze stołu. Jest mnóstwo miejsca, powiedział, zachęcajcie
ich, aby weszli do środka i jedli. Pan powiedział mi, że niektórzy
potrzebują tylko informacji o tym, że są zaproszeni, inni potrzebują
wyznaczenia kierunku podczas, gdy jeszcze inni boją się i trzeba ich
wziąć za rękę i zaprowadzić na ich miejsca. Raz już znajdą się w
środku, niektórzy będą wiedzieli, co robić podczas, gdy inni nadal będą
potrzebowali pomocy. Nigdy nie widzieli pomarańczy i nie wiedzą jak ją
obrać. Niektórzy nic nie wiedzą o łuskaniu orzechów. Tłum będzie
potrzebował pomocy w różnym stopniu i ci, którzy już jedli ze stołu
teraz mają im pomagać. To wszystko stało się w czasie, gdy prowadziłem
samochód górska drogą jadąc na konferencję, która, nawiasem mówiąc,
była konferencją dla przywódców.
To była wizja, którą Bóg chciał, abym się podzielił z innymi. Dawał mi
takie, którymi nie miałem się dzielić, lecz nie chciałbym w to
wchodzić.

Jeśli potrzebujesz pomocy w interpretacji wizji napisz do nas.

Słyszenie
głosu Bożego

Jest to jeden z najlepszych ze wszystkich sposobów komunikacji z Ojcem.
Biblijnie rzecz biorąc to słyszenie głosu Bożego jest należy do
najwybitniejszych między wszystkimi sposobami porozumiewania się Boga.
Bóg ma wiele wizji, snów i znaków, lecz przede wszystkim mówi.
Uwielbiam słyszeć głos Boży, zostałem zbawiony dzięki niemu i żyję nim.
On mi udziela mi poleceń, uczy mnie, zachęca, pokrzepia i wyraża Jego
wolę dla mojego życia. Jest wsparciem dla wszystkich pozostałych form
Bożej komunikacji jak interpretacja języków, snów i wizji.

W skrócie – słyszymy głos Boży wewnętrznie. Podobnie jak w przypadku
wizji nie słyszymy ducha przy pomocy naszego naturalnego zmysłu słuchu,
lecz naszymi duchowymi uszami. To są uszy, o których Jezus mówił w
słowach: „kto ma uszy do słuchania, niech słucha” (Mk. 4:9). Również
podobnie jak z wizjami, głos boży jest słyszalny na tej samej
multimedialnej platformie, na której słyszymy nasze własne myśli i
wspomnienia i ponownie niezbędnym wyposażeniem jest zdolność
rozróżniania. Stosuje się te same zasady i konieczność zaufania. Jezus
zajmuje się sprawą słyszenia jego głosu w dziesiątym rozdziale ew.
Jana.

10,1-171.Zaprawdę,
zaprawdę, powiadam wam, kto nie wchodzi przez drzwi do owczarni, lecz
w inny sposób się tam dostaje, ten jest
złodziejem i zbójcą.
style=”color: rgb(0, 0, 0);”>2. style=”color: rgb(255, 0, 0);”>Kto zaś wchodzi przez drzwi, jest
pasterzem owiec.
style=”color: rgb(0, 0, 0);”> 3. style=”color: rgb(255, 0, 0);”>Temu odźwierny otwiera i owce słuchają
jego głosu, i po imieniu woła owce
swoje, i wyprowadza je.

разработка и раскрутка сайта