Chrześcijańscy przywódcy zostają ateistami?

09 grudnia 2010 

Ray Comfort Blogs – Atheist Central

Po kilku latach prowadzenia kanadyjskiego programy „duchowego talk show o największej ilości słuchaczy”, Drew Marshall, ogłosił swoim słuchaczom, że nie ma już przekonania czy Bóg istnieje. Agencja ABC News informowała ostatnio, że pewien pastor Południowych Baptystów po cichu został ateistą, a ewangeliczny pastor z obszaru o dużym nasyceniu ewangelicznie wierzących (tzw.: Bible Belt), powiedział, że żył w kłamstwie i wyznał: „Prowadzę swoje życie tak, jakby nie było Boga”.

Wątpiący gospodarz talk show powiedział, że został uczniem Chrystusa w 1981 roku, lecz aż do teraz nie zwerbalizował braku przekonania o istnieniu Boga, mówiąc: „Jestem bardzo bliski odstąpienia od mojej wiary”.

Ja muszę wyznać, że również mam wątpliwości. Mieszkam w tym samym domu od ponad 15 lat i zawsze po cichu wątpiłem w to czy ktoś go zbudował. Wiem, że jest pięknie wykonany. Wiecie, ściany, dywany, drzwi, kredensy, okna, pokoje, światła, klimatyzacja, podłogi, skomplikowana sieć elektryczna, kominek i dach, lecz właśnie ostatnio zwerbalizowałem to, że nie mam przekonania, czy był przy tym jakiś budowniczy. Gdybym rzeczywiście wierzył w coś takiego, a co dopiero wypowiedział to głośno to można by kwestionować moje zdrowie psychiczne. Z naukowego punktu widzenie jest całkowicie niemożliwe, aby budynek sam się zbudował (nawet Biblia mówi:”każdy dom jest przez kogoś zbudowany…”) i jest naukową niemożliwością, aby stworzenie samo siebie stworzyło. To zdumiewające stworzenie, które nas otacza jest 100% naukowym dowodem na to, że jest Stwórca: „Ponieważ niewidzialne Jego atrybuty mogą być oglądane od stworzenia świata”. To dlatego Pismo słusznie nazywa tych, którzy wątpią w istnienie Boga „głupcami” (p. Ps.14:1, Rzm. 1:21). Ateizm jest niezdiagnozowaną formą obłędu. Nic dziwnego, że Izaak Neeton nazwał go „bezmyślnością”.

Tyle, że problem Marshalla jest znacznie większego formatu, i jest znacznie głębszy niż dokuczliwe wątpliwości. Mamy miliony ludzi we współczesnym kościele, którzy zostali w sposób intelektualny przekonani o istnieniu Boga, lecz nigdy nie przeżyli nawrócenia mocą Bożą, gdy więc trafiają na coś, co uważają za bardziej przekonujące to zaczynają wątpić w swoje zbawienie. I powinni, ponieważ nie są zbawieni. Zostali w fałszywy sposób nawróceni; coś, co Pismo określa jako „kozły między owcami”, „chwasty w pszenicy”, „złe ryby między dobrymi”. Fałszywie nawróceni nie są prawdziwym artykułem, są to symulanci siedzący między ludem Bożym. Nie powinno to być zaskoczeniem dla sceptyków, oni zawsze twierdzili, że kościół jest „pełen hipokrytów”. Tak więc symulanci będą tam trwać aż do Dnia Sądu, gdy Bóg oddzieli to co prawdziwe, od fałszywego.

Podrobieni nawróceni nie przeżywają „mocy” ewangelii (p. Rzm. 1:16), przesłanie, które usłyszeli nie dotarło do nich „z mocą i w Duchu Świętym, i z wielką siłą przekonania”. Jest tak dlatego, że w centrum ewangelii jest krzyż, który jest najwyższym wyrazem Bożej miłości do grzeszników i jest konkretna przyczyna tego, że zostało to przed nimi ukryte. Jedynym sposobem na zobaczenie miłości wyrażonej w krzyżu jest zobaczenie grzechu w jego prawdziwym świetle, a jedynym sposobem na wyraźne zobaczenie grzechu jest zrozumienie moralnego Prawa. Lekarstwo niewiele jest warte dla zdrowego człowieka, a lekarstwo krzyża ma małą wartość dla tego, kto nigdy nie zauważył jak śmiertelnie jest chory w obliczu doskonałego moralnie Boga.

Jeśli osobiście nie widzimy krzyża to nie doświadczyliśmy osobiście miłości Bożej. Taki jest tragiczny przypadek Drew Marshall’a, co najlepiej wyraził własnymi słowami:

„Powodów tego mojego 'skakania’ jest wiele, niemniej najlepiej da się to wyjaśnić takim obrazem: Wyobraźmy sobie żołnierza walczącego na zamorskiej wojnie, trwającej 30 lat. Co tydzień pisze do swego ojca w kraju co najmniej jeden list. Co tydzień z nadzieją oczekuje na tego, który powinien go kochać bezwarunkowo, że odpisze, zadzwoni czy może nawet przyjedzie odwiedzić. Każda międzyludzkie oddziaływanie tego wymaga. Słyszał do swoich przyjaciół i od innych żołnierzy, jak bardzo jego ojciec kocha go, lecz te pogłoski chwały nie wystarczały już, aby utrzymać jego wiarę w ojca”.

Od mojego nawrócenia, 39 lat temu, nie było takiego dnia, abym się nie pławił w słonecznym blasku niewiarygodnej Bożej miłości do mnie. Nigdy nie miałem wątpliwości choćby przez sekundę. Szybciej mógłbym zwątpić w miłości i wierność bardzo kochanej kobiety, która jest moją żoną od 40 lat, niż zwątpiłbym w miłość i wierność Boga, która w tak oczywisty sposób demonstrowana przez krew krzyża.

Gdybym nie wierzył i nie ufał mojej żonie, znieważał bym jej wewnętrzną spójność, uważałbym ją za kogoś przebiegłego. Pismo ostrzega nas: „Kto nie wierzy Bogu, czyni z niego kłamcę” oraz „Bacie, bracia, aby nie było wśród was jakiegoś złego, niewierzącego serca, które by odpadło od Boga żywego”.

Radzę więc symulantom stojącym za kazalnicami, aby przeszli przez 10 Przykazań (jak wyjaśnił to Jezus w Kazaniu na Górze) i zastosowali je do siebie osobiście z wrażliwym sumieniem. Następnie padnijcie na kolana przed Bogiem i nie wstawajcie dopóki nie poznacie Tego, którego poznanie jest życiem wiecznym (p. Jn 17:3). Jest to poważniejsza sprawa niż atak serca, jest to sprawa waszego wiecznego zbawienia i zbawienia tych, których prowadzicie na manowce swoimi wiarołomnymi słowami.

Jeśli chcesz głębszego zrozumienia tego, dlaczego Kościół jest tak napełnionym fałszywie nawróconym, przeczytaj książkę „God Has a Wonderful Plan For Your Life–The myth of the modern message” (Bóg ma wspaniały plan dla twojego życia -mit współczesnego przesłania.), którą można dostać za darmo, lub przeczytać/odsłuchać online TUTAJ.

www.FreeWonderfulbook.com

сайта

Click to rate this post!
[Total: 1 Average: 5]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *