„O, Panie, racz zbawić, o, Panie, racz poszczęścić” (Ps. 118:25)
Najpierw pozwólcie, że zanim podążymy dalej, usunę kamień potknięcia. Zrobiono i powiedziano w ciągu ostatnich kilkunastu lat bardzo dużo tego, co doprowadziło do skandalu i zhańbienia całej idei powodzenia (dosł.: „prosperity” – przyp.tłum.), nie tylko ogólnie na świecie, lecz w szczególności w świecie Kościoła.
Niniejsza seria postów nie będzie skupiona na surowym zdobywaniu bogactwa, lecz raczej na przebiciu się ku łasce do życia w błogosławieństwie i hojności. Hebrajskie słowo tłumaczone jako „prosperity” w naszym tekście, oznacza „pchnąć do przodu, przełamać”. Jest to obraz zwyciężania zahamowań, które wynikają z przebywania w miejscu mającym wiele ograniczeń. O ile oczywiście dotyczy to sprawy pieniędzy, ma o wiele większe implikacje w każdej dziedzinie życia.
Bóg chce, aby Jego ludzie odnosili powodzenia i sprawia Mu to przyjemność, gdy tak jest.
„Niech radują się i weselą, ci, którzy pragną uniewinnienia mego; niech mówią nieustannie: Wielki jest Pan, który pragnie pokoju/prosperity sługi swego” (Ps. 35:27)
Pokój wynika z posiadania odpowiednich zasobów. Bożą wolą jest, aby każdy z nas znalazł łaskę, której On udziela, aby doprowadzić nas do tego miejsca. „A władny jest Bóg udzielić wam obficie wszelkiej łaski, abyście, mając zawsze wszystkiego pod dostatkiem, mogli hojnie łożyć na wszelką dobrą sprawę” (2Kor. 9:8).
Pytanie jakie należy zadać osobiście każdemu z nas jest takie: „Czy jesteś gotowy, aby walczyć tak długo, aż przełamiesz każdą barierę, aż zniszczysz wszystko, co uniemożliwia ci bycie tym, kim Bóg chce, abyś było i abyś robił to wszystko, co Bóg chce, abyś robił?
Niektórzy poddali się biernie życiu na znacznie niższym poziomie niż to, co Bóg ma najlepszego dla nich. Inni popłynęli błędnymi ścieżkami egoistycznych ambicji i zgromadzili wielkie bogactwa, które kurczowo trzymają w swych dłoniach. Żaden z tych przypadków nie jest zgodny z wolą Pana.
Pan chce nas błogosławić „życiem w obfitości” (Jn 10:10). Pan nie chce, abyśmy zatrzymywali się na czymkolwiek mniejszym niż to najlepsze, które On dla nas ma. Więcej, Pan chce, abyśmy obfitowali w hojność zawsze, gdy tylko nadarzy się okazja po temu.
Jeśli tego również pragniesz, zapnij pasy bezpieczeństwa – 'ponieważ znalazłeś się w zdumiewającej podróży z Jezusem!
Nasłuchujcie. . . spodoba się wam . . .