Dlaczego się modlić? Część 3
Greg Laurie
31 października 2025 r.
„Nie martw się o nic; zamiast tego módl się o wszystko. Powiedz Bogu, czego potrzebujesz i podziękuj Mu za wszystko, co dla Ciebie uczynił. Wtedy doświadczysz Bożego pokoju, który przewyższa wszystko, co pojmujemy. Jego pokój będzie strzegł twoich serc i myśli, gdy będziesz żył w Chrystusie Jezusie” (Flp 4:6–7).
Modlimy się, ponieważ Jezus nam to nakazał. Modlimy się, ponieważ to wyznaczony przez Boga sposób, abyśmy mogli od Niego otrzymać potrzebne rzeczy. I po trzecie, modlimy się, ponieważ Bóg pomaga nam w ten sposób przezwyciężyć niepokój i zmartwienia.
Walka z lękiem osiągnęła punkt krytyczny w naszej kulturze. Nasze media żywią się złymi wiadomościami i pesymistycznymi prognozami. Dlatego jeśli uważnie słuchasz, możesz znaleźć coś, o co możesz się martwić każdego dnia – o swoje zdrowie, bezpieczeństwo, rodzinę i finanse. Nieustanny atak tych problemów i pozornych problemów może odbić się negatywnie na naszym zdrowiu fizycznym, emocjonalnym i duchowym.
Ktoś kiedyś powiedział: „Jeśli twoje kolana drżą, uklęknij na nich”. To uproszczenie słów apostoła Pawła z Listu do Filipian 4:6–7: „O nic się nie martwcie, ale módlcie się o wszystko. Przedstawcie Bogu swoje potrzeby i dziękujcie Mu za wszystko, co dla was uczynił. Wtedy doświadczycie pokoju Bożego, który przewyższa wszelkie pojęcie. A Jego pokój będzie strzegł waszych serc i myśli, gdy będziecie żyć w Chrystusie Jezusie” (NLT).
To nie tylko dobra rada duchowa; to także dobra rada praktyczna. Martwienie się niczemu nie służy. To kompletna strata czasu. W rzeczywistości słowo „ martwienie” pochodzi od staroangielskiego słowa oznaczającego „dusić” lub „dławić się”. Właśnie to robi martwienie się. Dusi. Odcina powietrze. Nie ma w tym nic dobrego. Ktoś kiedyś powiedział: „Martwienie się to odsetki od problemów, które rzadko się zdarzają”.
Jedną z rzeczy, które sprawiają, że zmartwienie i lęk są tak groźnymi wrogami, jest to, że nie zawsze wiemy, kiedy nas zaatakują. Budzimy się gwałtownie o trzeciej nad ranem, nagle wpadając w panikę z powodu czegoś, co wcześniej ledwo do nas dotarło. Zamiast pozwalać, by panika narastała, spróbujcie odmówić krótką modlitwę. „Panie, w tej chwili nic nie mogę zrobić w tej sytuacji. Dlatego oddaję to Tobie. To Twój problem. Idę spać. Porozmawiam z Tobą, kiedy wstanę”.
Apostoł Piotr napisał: „Wszystkie wasze troski i zmartwienia oddajcie Bogu, gdyż Jemu zależy na was” (1 Ptr 5:7). Tak, Bóg jest wszechwiedzący i wszechmocny. Potrafi dostrzec idealne rozwiązanie każdego problemu i ma moc wdrożenia każdej strategii, nawet jeśli wydaje się to niemożliwe. Ale to, co czyni Go doskonałym Sprzymierzeńcem w walce z zmartwieniami i lękiem, to fakt, że troszczy się o nas. I nie tylko w ogólnym sensie „Bóg kocha wszystkich”. On wie o nas wszystko i troszczy się o każdego z nas z osobna. Chce dla nas jak najlepiej.
Więc nie martw się o nic, módl się o wszystko.
< 30.10.2025 | 01.11.2025 >