John Fenn
Tłum.: Tomasz S.
Otrzymuję wiele e-maili na wiele różnych tematów, ale są pytania, które padają częściej niż inne. W ciągu następnych kilku tygodni zamierzam odpowiedzieć na kilka z nich zadawanych najczęściej. Gdy skończę, utworzymy nową zakładkę na naszej stronie internetowej, w której to zamieścimy, aby osoby odwiedzające nas miały łatwy dostęp do odpowiedzi. Dzisiejszy pytanie brzmi:
„Co jest złego w seksie dwóch dorosłych osób, które nie są w związku małżeńskim?”
Najpierw przedstawmy kilka podstawowych prawd zawartych w pismach oraz wywodzących się ze starożytnej kultury biblijnej. Najbardziej fundamentalnym celem relacji seksualnej jest rozmnażanie. Nie ma znaczenia, na jakie stworzenie spojrzymy – poczynając od roślin, poprzez ryby, zwierzęta lądowe i kończąc na ludziach, głównym celem seksu jest rozmnażanie. Dlatego też seks jest między mężczyzną i kobietą, a nie w innych kombinacjach. Ponieważ najbardziej podstawowym celem jest rozmnażanie się, wszystko co się z tego wywodzi opiera się na relacji mężczyzna-kobieta.
Cel ludzkości jest jednak o wiele wyższy niż pozostałych, niższych form życia. Akt seksualny jest potwierdzeniem przymierza z drugą osobą. Pan Bóg przyprowadził do Adama nowo stworzoną Ewę, ustanawiając wzór dla ludzkości (najwyższy i najlepszy), że Pan jest podstawą ich małżeństwa. Od tej chwili małżeństwo wymaga złożenia ślubów pomiędzy mężczyzną i kobietą, a także ślubów złożonych Bogu.
Na tej podstawie przymierze damsko-męskie (małżeństwo) potwierdzane jest poprzez akt seksualny. Rozmnażanie się jest następstwem tego przymierza. Za każdym razem, gdy para małżeńska współżyje ze sobą, czyni to w wolności, którą moglibyśmy nazwać „rekreacyjną aktywnością seksualną”. Użyłem określenia „rekreacyjną” mając na uwadze, że do zbliżenia dochodzi nie w celu prokreacji, ale tylko dla cieszenia się swoją bliskością. Za każdym razem, gdy między małżonkami dochodzi do zbliżenia, potwierdzają tym samych złożone sobie wzajemnie ślubowanie. To ważne, abyśmy pamiętali, że seks w związku małżeńskim jest potwierdzeniem wzajemnych ślubów oraz ślubów złożonych Bogu.
Z tego właśnie powodu, cudzołożny romans skonsumowany z drugą osobą jest tak dewastujący dla małżeństwa – jeden z małżonków zrywa przymierze, aby potwierdzić przymierze z inną osobą, poprzez akt seksualny. Przymierze wymaga, aby obie strony przestrzegały warunków. Gdy jedna ze stron zrywa przymierze, wchodząc w przymierze z inną osobą, poprzednie przymierze staje się nieważne. Oczywiście zdradzony małżonek może to wybaczyć i para może uporać się ze zdradą (przepracować to, co się stało).
Paweł nawiązuje do tego w 1 Kor. 7: 3-5, gdzie zaleca w małżeństwie regularne zbliżenia, z przerwami tylko na post i modlitwę – wszystko to w celu uniknięcia kuszenia przez Szatana w powodu wstrzemięźliwości.
Powyższe elementy to fundament. Spójrzmy teraz na szczegóły: starożytne przymierza.
Dlaczego zbliżenie seksualne jest fizycznym potwierdzeniem ślubów i przymierza zawartego w sercu?
W starożytnych przymierzach i po części dzisiaj w różnych krajach, zawarcie przymierza pieczętuje się krwią, po czym ma miejsce posiłek przymierza.
W Wyj. 24: 7-11 widzimy 74 przywódców Izraela, którzy pokropieni są krwią i którzy wchodzą na górę, aby spożyć posiłek przymierza z Bogiem, aby potwierdził On przymierze z nimi, a oni z Nim. Tekst mówi, że weszli na górę, gdzie zobaczyli „pod jego stopami jakby twór z płyt szafirowych, błękitny jak samo niebo” i „…na synów izraelskich nie wyciągnął swojej ręki (aby ich nie skrzywdzić); mogli więc oglądać Boga, a potem jedli i pili”. Był to posiłek przymierza spożyty po złożeniu ślubów i przelaniu krwi.
Z tego powodu w dzisiejszych czasach, po ceremonii zaślubin mamy przyjęcie weselne – wywodzi się to ze starożytnej formy zawierania przymierza. Prawie zawsze miał tam miejsce posiłek przymierza. W starożytnych żydowskich zwyczajach wesele trwało 7 dni – para młoda konsumowała zawarte małżeństwo w czasie gdy goście bawili się na zewnątrz.
Ale co w przypadku, gdy…jej cnota została zakwestionowana?
W Pow.P. 22: 14-17 mamy instrukcję, co trzeba było uczynić, jeśli Pan młody oskarżył swoją nową żonę o to, że nie była dziewicą. Prawo Mojżeszowe polecało, aby rodzice panny młodej przynieśli prześcieradło z nocy poślubnej i rozłożyli je przed starszymi, aby pokazać krew z jej błony dziewiczej, czym udowadniali jej dziewictwo w chwili zawierania małżeństwa.
Czy mogę prosić o pierścionki?
W czasie zawierania starożytnych przymierz, osoby dawały sobie nawzajem swą najcenniejszą rzecz. W Rodz. 22: 1-18 Abraham przygotowuje się do oddania swojej najcenniejszej „rzeczy” – jedynego syna – Izaaka.
W ostatniej sekundzie, kiedy Pan widzi, że Abraham jest gotowy posunąć się do końca, daje mu ofiarę zastępczą. Mówi mu też, że dzięki Jego posłuszeństwu, wszystkie narody ziemi będą błogosławione. W kategoriach przymierza, ponieważ Abraham poświęcił na ziemi swego jedynego syna, Bóg mógł wówczas legalnie, zgodnie w warunkami przymierza, poświęcić swojego jedynego Syna, w wyniku czego wszyscy zostaliśmy pobłogosławieni.
Do dziś dzień, jako część naszych ślubów, przekazujemy sobie nawzajem obrączki, które symbolizują, że wszystko co moje, jest teraz twoje. Poza tym, że wszystko staje się wspólne, panna młoda zwykle przyjmuje również nazwisko męża – teraz stają się jedno.
Powróćmy do krwi przelanej w przymierzu
„Życie jest we krwi… to krew dokonuje przebłagania za duszę” (Kapł. 17:11). Z tego powodu prawie zawsze rozlewana jest krew. Jeśli ktoś jest gotowy przelać krew, aby zawrzeć przymierze, oznacza to, że jest to przymierze na całe życie. Przelanie krwi oznacza, że swoim życiem honoruję to przymierze, swoją krwią potwierdzam je i całym sobą stanę w jego obronie.
W przypadku Abrahama było to obrzezanie – akt płciowy będący zawarciem przymierza. Z tego bierze się związek między Chrystusem a Kościołem, często opisywany jako między oblubieńcem i Jego oblubienicą, między Mężem (Panem) i Jego żoną. Tak więc seks w małżeństwie jest typem duchowej jedności jaka panuje między Chrystusem a Jego Kościołem. Paweł nawiązuje do tego w Efez. 5: 21-33, gdzie mówi: „Tajemnica to wielka, ale ja odnoszę to do Chrystusa i Kościoła”.
Abraham został obrzezany jako obraz zjednoczenia z Bogiem – w mistyczny i duchowy sposób stania się jedno. Ponieważ dzisiaj jesteśmy jedno z Chrystusem – jesteśmy w Nim a On w nas – nadzieja chwały, jest to wypełnieniem znaku przymierza zawartego z Abrahamem poprzez obrzezanie.
Seks między małżonkami jest zatem fizycznym aktem potwierdzania, zapewnienia i odnawiania przymierza i ślubów, które zostały złożone w sercu jedno drugiemu.
Cudzołożnica – niewierny wierzący
Ponownie, z tego też powodu, na przykład w Jak. 4: 1 napisane jest: „Wiarołomni (cudzołożnice), czy nie wiecie, że przyjaźń ze światem, to wrogość wobec Boga?” Greckie słowo „przyjaźń” to „filia”, którego używa się w odniesieniu do najlepszych przyjaciół. Greckie słowo oznaczające „świat” to „kosmos” i oznacza światowy system. Greckie słowo oznaczające „wrogość” to „echthra” i oznacza „wrogość, wyobcowanie”.
Tym jest cudzołóstwo – stanie się „najlepszymi przyjaciółmi” z kimś innym niż współmałżonek, dostosowywanie się do niego i jego zwyczajów, co jest wyobcowaniem się wobec przymierza, które zawarliśmy ze swoim współmałżonkiem.
Biblia Króla Jakuba błędnie tłumaczy ‘wiarołomnych’ jako „cudzołożnicy i cudzołożnice”, ale w greckim oryginale nie ma tutaj rodzaju męskiego, lecz tylko żeński – „cudzołożnice”. Tak więc Jakub odnosi się do ciała Chrystusa, które pozostaje Jego małżonką i oskarża je o cudzołóstwo, o niewierność wobec Niego, poprzez ich uwagę i modlitwy skupione na zdobywaniu dóbr materialnych i samolubnych ambicjach.
To dlatego Jezus powiedział w Mat. 12:39, 16:4, że cudzołożne pokolenie szuka znaku – oskarżenie Izraelitów o biegnie za innymi bogami, zamiast wierzyć w to, co jest przed ich oczyma i pozostanie wiernych Panu.
Staram się, aby odpowiedź na pytanie „Co złego jest seksie dwóch osób, które nie są w związku małżeńskim” była zwięzła, jak to możliwe – akt seksualny jest fizycznym potwierdzeniem przymierza zawartego w sercach mężczyzny i kobiety, potwierdzonego ślubami złożonymi przed Bogiem i ludźmi , które konsumowane jest przez zjednoczenie w czasie współżycia.
John Fenn