Kenneth Hagin
Jeżeli lepiej zrozumiemy cel korzyści płynącez języków i ich interpretacji, będziemy również gotowi na większe manifestacje darów Ducha.
Tym razem zajmiemy się darami wokalnymi¸ które mogą też być nazwane darami inspirowanymi, lub trzema darami które coś mówią – proroctwo, różne rodzaje języków oraz interpretacja języków. Proroctwo jest nadnaturalną wypowiedzią w znanym języku. Różne rodzaje języków jest to dar nadnaturalnej wypowiedzi w języku nieznanym. Interpretacja języków jest to nadnaturalne objawienie przez Ducha znaczenia wypowiedzi na językach. Różne rodzaje języków wraz z siostrzanym darem interpretacji są równoważne proroctwu.
Panuje olbrzymie niezrozumienie jeżeli chodzi o dary języków i ich interpretacji. Właśnie dlatego Paweł napisał w 1 Kor 12:1, że nie chce, aby Koryntianie byli nieświadomi (w wersji angielskiej – ignorantami). A skoro on nie chciał, aby ludzie byli ignorantami w sprawach duchowych darów tedy, to z pewnością nie chciałby tego dziś. Niemniej ignorancja dotycząca tych darów wśród ludu Bożego jest zdumiewająca. Taka sytuacja istnieje dlatego, że ludzie nie wiedzą, co na ten temat mówi Biblia.
1 Kor.12:28-31
W wierszu 28 czytamy, że Bóg ustanowił dary służb – apostołów, proroków, nauczycieli, ewangelistów, pastorów, pomocy itd. – w Kościele, I nigdzie w biblii nie znalazłem tego, żeby je zabrał z powrotem. Jednak niektórzy ludzie czytając wers 30 wyrywają go z kontekstu i pozbawiają się sami Bożego błogosławieństwa. Mówią: „widzisz, Biblia mówi, „czy wszyscy mówią językami?” a więc to oznacza ,że nie wszyscy będą mówić językami, ponieważ języki nie są dla wszystkich. Lecz musimy zrozumieć fakt, że języki mają dwie strony: publiczną i prywatną. Tutaj, Paweł, piszę o publicznym usługiwaniu językami w kościele – nie, nie wszyscy usługują językami w zborze, niemniej każdy wierzący może być napełniony duchem Świętym i mówić językami prywatnie!
Przekonałem się o tym jako młody pastor, dzięki temu , co Nowy Testament mówi na ten temat, a nie dlatego, że cokolwiek o tym usłyszałem. Wiele lat temu nie słyszałem żadnego nauczania o tym, z wyjątkiem głosów przeciwnych. Lecz, gdy przebadałem Dzieje Apostolskie odkryłem, że mówienie językami było dowodem lub znakiem tego, że ludzie zostali napełnieni Duchem. Przekonało mnie to, Co słowo Boże mówi na ten temat
Dz. 2:4.
I napełnieni zostali wszyscy Duchem Świętym, i zaczęli mówić innymi językami, tak jak im duch poddawał. Następnie w Dziejach 10:44-46 w domu Korenliusza Piotr i ci którzy byli z nim, zostali przekonani o tym, że Duch zstąpił i wypełnił pogan, ponieważ słyszeli ich, jak mówili językami i chwalili Boga!
Dz. 10:44-46
W rozdziale 19 Dziejów dwadzieścia lat po dniu Pięćdziesiątnicy, Paweł wkładał ręce na Efezjan i duch Święty zstępował na nich – mówili językami i prorokowali (w.6)!
Zwróćmy uwagę na to, że najpierw mówili językami, a później prorokowali. Z własnego i innych doświadczenia wiem, że napełnienie Duchem i mówienie innymi językami otwiera drogę do innych, większych przejawów działania Ducha – jak Duch zechce (1 Kor. 12:11). Chrzest Duchem Świętym czy też napełnieni e Duchem jest po prostu otwarciem drzwi do tych większych manifestacji. Ktoś powiedział:
– W porządku, języki i interpretacja języków muszą być najmniej ważnym z darów skoro znajdują się na samym dole listy.
To, że coś znajduje się na samym dole, wcale nie oznacza, że jest nieważne. Nigdy nie udało mi się wspiąć na drabinę zaczynając do najwyższego szczebla! Zawsze zaczynam wchodzenie na górę od szczebla dolnego. Chodzi mi o to, że jeżeli pragniesz, aby objawiały się przez ciebie większe dary, musisz mieć najpierw przynajmniej te najmniejsze. W ten sposób działa Bóg.
Jeżeli chodzi o moje osobiste doświadczenia, otrzymałem chrzest Duchem i mówiłem językami w 1937 roku. Byłem już narodzony na nowo z Ducha od około czterech lat, al. E nie byłem napełniony Duchem. Gdy zostałem napełniony duchem to mówiłem językami. Zdałem sobie sprawę, że, zgodnie z tym, co głosi Słowo Boże, mówienie językami jako efekt napełnienia Duchem Świętym jest dla mojego własnego (prywatnego) użytku. Paweł pisze (1 Kor):
18-19
Jest oczywiste, że Paweł korzystał z daru języków prywatnie i mówił Koryntianom o tym, że jednym z celów mówienia językami jest mówienie Bogu (w.2), a innym zadaniem jest z kolei budowanie siebie samego (w.4).
Paweł w ten sposób mówi, że „buduje siebie samego” więcej niż wszyscy inni! Chciałbym zachęcić wszystkich napełnionych Duchem wierzących, aby nie tylko mówili językami w początkowej chwili, gdy jest to znak napełnienia lecz aby stale używali języków. Trwaj w modlitwie na językach w czasie poświęconym na modlitwę, ponieważ to wykona takie zadanie, jakie Biblia mówi, że ma wykonać. Będzie cię to budować, co znaczy, że będziesz budowany duchowo.
Wierzyłem w boże uzdrowienie zanim zostałem ochrzczony Duchem, ponieważ sam zostałem uzdrowiony przez moc Bożą i podniesiony z łoża śmierci. Modliłem się w wierze o chorych przez wkładanie rąk i miałem pewne rezultaty, kiedy jednak zostałem napełniony Duchem Świętym i mówiłem językami, otworzyły się drzwi do większych nadnaturalnych manifestacji. Na przykład, uzdrowienia są nadnaturalnymi manifestacjami i mogą się przejawiać jako rezultat wiary w Boże Słowo i wkładanie rąk na chorych, lecz sa również nadnaturalne manifestacje Ducha poprzez poszczególne osoby – dar uzdrowień itd. To są nadnaturalne dary Ducha, o których mówimy.
Ponieważ Duch Święty zamieszkuje w tobie, każdy napełniony wierzący, ma potencjalną możliwość działania dowolnym z tych duchowych darów jak to jest zapisane w 1 Kor. 12:4-11 rozdzielając każdemu poszczególnie. Jak już wcześniej pisałem, modliłem się o chorych, zanim otrzymałem chrzest Duchem. Nie miałem świadomości tego, że cokolwiek manifestowało się przeze mnie, po prostu wkładałem na ludzie ręce czy namaszczałem ich olejem i ludzi byli uzdrawiani.
Na przykład, poszliśmy z żoną modlić się o chorą kobietę, która znajdowała się na łożu śmierci. Przeszła przez trzy różne kliniki w Teksasie i wszędzie powiedziano jej, że nic nie da się zrobić dla niej. Znalazła się poza wszelką medyczną pomocą. Była w ostatniej fazie choroby krwi, która miała spowodować jej śmierć. Miała też inne choroby i lekarze powiedzieli jej, że będzie słabła z dnia na dzień, aż umrze. Wróciła więc do domu i marniała przykuta do łóżka. Była tak słaba, że gdy do niej weszliśmy, musiałem uklęknąć i przyłożyć ucho do jej ust, aby usłyszeć, co mówiła. Przy użyciu wszystkich sił jakie miała mogła zaledwie szeptać.
Gdy modliłem się Duch Pański powiedział do mnie: – Powiedz jej, aby wstała, jest uzdrowiona. Nigdy wcześniej w życiu nie słyszałem o czymś takim, aby się gdzieś wydarzyło. To było zupełnie nowe dla mnie, uczyłem się chodzić w się o przebywaniu Jego we mnie to było mówienie językami. Powiedziałem więc do tej kobiety: – Pan powiedział mi, żebym ci powiedział, że masz wstać. Jesteś uzdrowiona.
Pamiętajcie, że ta kobieta była bliska śmierci, w ostatnim stadium choroby! W rzeczywistości była już nieprzytomna i lekarze stwierdzili, ze już nigdy nie odzyska świadomości. Niemniej wyszła z tego wszystkiego wystarczająco mocna, aby mi powiedzieć: – Siostra B. powiedziała mi o waszej służbie. Wierzę, że jeżeli będziecie się o mnie modlić, zostanę uzdrowiona. I chwała Bogu, została uzdrowiona!
Ten dar zamanifestował się przez nas. Jeżeli modlimy się o kogoś, wkładamy ręce na niego i Boża moc zstępuje uzdrawiając tą osobę to zdrowienie jest demonstracją Bożej mocy i demonstracją Ducha. Języki są drzwiami otwierającymi drogę do manifestacji Ducha Bożego. Biblia uczy nas tego, abyśmy pożądali duchowych darów (1 Kor. 14:1), lecz dla wszystkich drzwiami do napełnienia Duchem jest mówienie innymi językami.
Z pewnością mówienie językami prywatnie zawiera w sobie różne rodzaje języków, lecz nie jest to wszystko, o co tutaj chodzi. Po napełnieniu Duchem ze znakiem w postaci mówienia językami kontynuujesz używanie języków w swoim osobistym życiu modlitewnym i możesz być u żyty w tej dziedzinie w miejscu publicznym lub nie. Chcę szczególnie zwrócić uwagę na to, że Biblia uczy nas, że tylko nieliczni (niektórzy) będą wykorzystywani w ten sposób. Może ktoś zapytać, dlaczego tak jest. Sposób w jaki mogę to wyjaśnić to fakt, że wszyscy modlimy się prywatnie, prawda? Lecz nigdy nie widziałem tego, aby wszyscy modlili się publicznie. Podobnie w zasadzie każdy chrześcijanin do pewnego stopnia jest kaznodzieją (głosi Słowo Boże)co oznacza, że ogłasza lub mówi coś. Każdy z nas jest zobowiązany do świadczenia, lecz nie wszyscy są powołani do służby publicznej. Tak więc, w pewnym sensie, wszyscy jesteśmy kaznodziejami, lecz nie wszyscy są w służbie publicznej.. podobnie wszyscy mogą być napełnieni Duchem, mówić i modlić się językami. Możemy wielbić Boga innymi językami ponieważ to nas buduje – języki towarzyszą nam w uwielbianiu, a jego nieustający strumień nigdy nie wysycha, lecz to wcale nie oznacza, że wszyscy usługujemy językami publicznie!
Wydaje się, ze to właśnie chcieli czynić, gdy schodzili się razem Koryntianie, bez żadnego porządku czy ładu. Dlatego właśnie Paweł odnośnie języków używanych publicznie napisał do nich 1 Kor.14:27,28:
Jeśli kto mówi językami, niech to czyni dwóch albo najwyżej trzech, i to po kolei, a jeden niech wykłada; a jeśliby nie było nikogo, kto by wykładał, niech milczą w zborze, niech mówią samym sobie i Bogu
Ap. Paweł jest bardzo dobrym przykładem do naśladowania. Powiedział:
14,18
Dziękuję Bogu, że ja o wiele więcej językami mówię, niż wy wszyscy;
lecz wcale nie miał na myśli publicznego wykorzystania języków, ponieważ dalej pisze:
14,19wszakże w zborze wolę powiedzieć pięć słów zrozumiałych, aby i innych pouczyć, niż dziesięć tysięcy słów językiem niezrozumiałym.
Gdzież więc używał języków? W swoim prywatnym życiu modlitewny. Ale jeżeli Paweł modlił się więcej na językach niż wszyscy Koryntianie razem wzięci, to musiał z tego korzystać ogromnie często.
Chciałbym zachęcić do modlitwy na językach wszystkich napełnionych duchem wierzących, a następnie, jeżeli bóg zechce was użyć, w zborze do służby publicznej. Ktoś może zapytać: „skąd mogę wiedzieć, że bóg chce mnie używać?” Zazwyczaj delikatna moc Bożego Ducha wskazuje (zachęca) ci na to, aby mówić.
Interpretacja języków.
Spójrzmy teraz na siostrzany dar – interpretacji języków. Pamiętamy, żę interpretacja języków jest nadnaturalnym objawieniem przez Ducha znaczenia wypowiedzi w innych językach. Nie jest to przekład/ wykład języków lecz interpretacja języków.
Interpretacja języków jest najmniejszym z darów wokalnych, ponieważ jest uzależniony od innego działającego daru. Zadaniem (celem) tego daru jest udostępnienie zrozumienia języków zarówno zborowi jak i posiadaczowi daru, aby zostali zbudowani lub żeby zrozumieli, co zostało powiedziane. Paweł pisze:
15.5
Ktoś mógłby pomyśleć: czy Bóg nie może do nas mówić w inny sposób? Tak, może, mamy przesłania, które nie są przekazywane przez wykład języków, lecz nazywamy to proroctwem, ponieważ jest to przejaw działania daru proroctwa. Będziemy ten dar szczegółowo omawiać dalej.
Wszystkie dary manifestują się prze wiarę, każdy wokalny dar przejawia się przez wiarę, lecz więcej wiary wymaga prorokowanie niż mówienie językami czy interpretacja języków, ponieważ osoba interpretująca języki ma coś na czym może się „opierać” – polega na darze języków. Osoba, która ma prorokować, musi zacząć nie mając niczego. Innymi słowy, musi mieć wystarczająco dużo wiary w tym, co ma, nawet jeżeli jest to tylko jedno słowo lub dwa. Jeżeli ktoś jest często używany do interpretacji języków, to w chwili, gdy inna osoba zaczyna w zborze mówić językami, powinna natychmiast nastawiać się na słuchanie ducha. Dlaczego? Ponieważ bóg może zechce użyć go do interpretacji języków.
Czasami zdarzało się tak, że ja oczekiwałem, aż inni zinterpretują przekaz w językach, a inni czekali na mnie i w ten sposób straciliśmy to posłanie , ponieważ nie byliśmy wystarczająco dobrze nastrojeni na Ducha. Oczywiście, nie otrzymasz od boga niczego, jeżeli wcześniej nie znajdziesz się na tej samej częstotliwości, że tak powiem. To jest właśnie powód, że czasami nie otrzymujemy interpretacji wtedy, gdy ona powinna nastąpić. Nie jest konieczne, aby wszystko cokolwiek jest mówione na językach prywatnie musiało być interpretowane lub stać się jasne dla mówiącego. Paweł pisze:
14:14
Tak więc, nie wszystko musi być zrozumiałe, ponieważ nie mówię do siebie samego lecz dla Boga i to wystarczy.
Bo kto językami mówi, nie dla ludzi mówi, lecz dla Boga; nikt go bowiem nie rozumie, a on w mocy Duch a rzeczy tajemne wygłasza.
Niemniej, jest również prawdą, żę Bóg może zechcieć, abyśmy interpretowali nasze własne modlitwy! Paweł sugeruje taki stan w 1 Kor.
14:13-15, a więc może tak być, że Bóg zechce abyśmy wiedzieli, o co się modlimy i wtedy da nam dar interpretacji. W ten właśnie sposób po raz pierwszy rozpocząłem interpretację jeżyków – w moim prywatnym czasie modlitwy Wtedy nie dbałem szczególnie o interpretację, po prostu modliłem się i nagle zdałem sobie sprawę, że nie mówię po angielsku lecz rozumiem to, o co się modlę. Bóg wie, o co się modlimy ponieważ do niego mówimy, lecz czasami Bóg chce, abyśmy również i my wiedzieli, co do Niego mówimy. Widzicie, języki i interpretacja mają swoją prywatną stronę, jest to dla nas ważne, ponieważ taka modlitwa buduje nas. Jest również strona publiczna i nigdy nie będziemy używani w miejscach publicznych z wyjątkiem tego, gdy zechce Bóg, więc pozostańmy otwarci na Niego.
Zgodnie z 1 Kor. 14;13 ci, którzy mówią językami mają modlić się o ich interpretowanie. Sądzę, że Paweł pisze tak, nie dlatego, aby wszyscy byli używani do interpretacji publicznie, lecz do interpretacji naszych prywatnych modlitw jak Bóg zechce. Interpretacja swojej\ własnej modlitwy jest wielkim duchowym zbudowaniem dla każdego Pozwólcie mi powtórzyć, że interpretacja nie jest tłumaczeniem. Niektórzy pytają dlaczego czasami ludzie mówią długo na językach a następnie interpretacja jest tylko krótkim przesłaniem. Interpretacja jest nadnaturalnym przekazaniem przez Ducha Bożego znaczenia tego, co zostało powiedziane i może nie być potrzebne wiele słów do ogłoszenia tego, co zastało powiedziane. Z drugiej strony, ktoś może mówić krótko, a następnie osoba interpretująca przemawia długo. Może się okazać, że nieco więcej czasu wymaga przekazanie znaczenia tego, co zostało powiedziane.
1 Kor. 14:27
W rozważaniach o publicznym korzystaniu z daru języków Paweł powiada: „niech czyni to dwóch lub najwyżej trzech”. Te dwa słowa „dwóch” lub „trzech” są w języku greckim zaimkami osobowymi, co oznacza, że chodzi tu o dwie lub trzy osoby, a nie dwa lub trzy przesłania i nigdzie w tekście nie występuje zwrot „przesłanie w językach”. Jest to zwrot, który może być ukuty przez człowieka na użytek wyjaśnienia sprawy. Paweł powiada tutaj, że jeżeli ktokolwiek mówi, niech będą to dwie lub maksymalnie trzy osoby! Nie mówi tutaj nic na temat tego, jak wiele mają mówić, lecz stwierdza: „niech to czyni dwóch albo najwyżej trzech, i to po kolei”. Innymi słowy, że wszyscy trzej nie powinni próbować mówić równocześnie! Moim zdaniem oznacza to, że osoba może mówić więcej niż jeden raz. Sądzę, żę inne przekłady pozwolą nam to lepiej zrozumieć. W przekładzie Nowego Testamentu Rotherham’a jest sugestia, że jedna osoba może mówić więcej niż jeden raz.
Zawsze mówię w zborze, jako moją dobrą radę, w ten sposób, że: jeżeli trzy osoby już mówiły publicznie w językach, czwarta osoba nie powinna mówić głośno w czasie tego spotkania, bez względu na to, jak bardzo czuje się przymuszona. Gdyby jeszcze jakaś wypowiedź być przekazana, to powinna to zrobić osoba, która już wcześniej mówiła. To jest dobry porządek.
Zwróćmy uwagę, że Paweł pisze: „niech jeden interpretuje”. Nie ma w Biblii nic takiego, co mogło by przeczyć temu, że jedna i ta sama osoba mówi językami i sama siebie interpretuje. W rzeczywistości jedna z tych osób, które mówią językami może równie dobrze interpretować. Paweł mówi ty tylko o tym, że jedna osoba powinna interpretować przesłanie na językach, nawet jeśli jest więcej osób, które mogłyby to zrobić. To, co Duch Święty do nas mówi przez Pawła to jest to, żę nie powinno być konkurencji między interpretacjami.
Zauważmy, że Paweł pisze: „manifestacje Ducha dawane są wszystkim ku wspólnemu pożytkowi” (w przekładzie z j. angielskiego – przyp. tłum). W tłumaczeniu BB mamy „a w każdym różnie przejawia się Duch ku wspólnemu pożytkowi” (1 Kor 12:7). Dary Ducha mają się przejawiać przez nas! Ten może nie być przekazany w najlepszej formie w jakiej by mógł się przejawić, ale widzicie, Duch Boży jest doskonały i dary są doskonałe, ale przejawy darów nie zawsze są doskonałe, ponieważ my nie jesteśmy doskonali.
Czytając 14 rozdział 1 Listu do Koryntian zauważysz, że Paweł przekazuje polecenia dotyczące używania proroctwa, języków i interpretacji języków i upomina Kościół, aby wszystko odbywało się we właściwym porządku (w. 40) i ku zbudowaniu wszystkich (w. 26). Przypomina , że Bóg nie jest autorem nieporządku – bałaganu, mówi o tym, w kontekście właściwego lub niewłaściwego wykorzystania języków i interpretacji.
Oczywiście, wiemy o tym, że Bóg nie jest autorem zamieszania, lecz nie znaczy to, że za każdym razem, gdy takie rzeczy jak bałagan się dzieją, mamy do czynienia z działaniem diabła. To po prostu oznacza, że ludzie byli ludźmi. Każda rzecz, w którą zaangażowani są ludzie może ulec zamieszaniu, lecz jeśli będziemy się uczyć tego, jak pozostawać w Duchu i trwać w Słowie, będziemy zachowywać porządek. Ważne jest to, abyśmy zrozumieli, że wszystko, co tutaj Paweł pisze odnosi się do służby publicznej – do używania języków na użytek publiczny – dlatego pisze:
14:27,28
Tak więc, pojedyncza osoba nie jest w stanie przeszkadzać w zgromadzeniu, gdy siądzie w ławce i będzie po cichu mówić do siebie i Boga na językach. Taka osoba buduje samą siebie i nie będzie przeszkadzała nikomu innemu. Tak więc, widzimy, że Paweł mówił o publicznym stosowaniu języków, a nie o prywatnej ich stronie, Czasami potrzebujemy dobrej rady w tych sprawach zgodnej z tymi wersetami. Kiedy odbierzemy właściwe nauczanie na temat manifestacji darów Ducha to będzie nam to pomocne w zachowaniu właściwego porządku. Wtedy, nawet osoby przychodzące z zewnątrz, które nie rozumieją duchowych darów, będą poruszone panującym w zgromadzeniu porządkiem.
Potrzebne jest nam również takie nauczanie, aby nie zasmucać Ducha Świętego ponieważ Biblia mówi nam, „żebyśmy nie zasmucali ducha Świętego (Ef. 4:30). Był taki czas, gdy Duch był zasmucany ponieważ ludzie lekceważyli dary Ducha…
Ostatecznie, Paweł powiada: „a to wszystko niech się dzieje ku wspólnemu pożytkowi (1 Kor. 4:26), podając nam sposób na osądzanie tego, co zostało powiedziane. Jeżeli przekaz na językach i jego wykład pochodzi od Boga, zawsze jest to ku zbudowaniu, zachęceniu i błogosławieństwu.