Dlaczego mamy żyć dla chwały Bożej

Dudley Hall

Czy to jecie, czy pijecie, czy cokolwiek czynicie, wszystko czyńcie na chwałę Bożą”  (1Kor. 10:31).

Miałem ostatnio przyjemność przemawiać do pewnej grupy na temat przyjmowania przeznaczenia i wskazałem na to, że musimy przede wszystkich uzgodnić nasze cele z Bożym celem dla nas. „Przyczyną naszego istnienia jest oddawanie Bogu chwały” – powiedziałem. Pewna młoda niewiasta była nieufna i zapytała: „Dlaczego powinniśmy żyć dla chwały kogoś innego, skoro mamy w sobie tyle rzeczy, które wymagają wyrażenia?”

To ważne pytanie, szczególnie w kulturze, które na wysokim miejscu wartości stawia odkrywanie-siebie i wyrażanie-siebie. Więc, dlaczego?

Oddawanie czci Bogu jest zgodne z tym, jak zostaliśmy zaprojektowani. Zostaliśmy stworzeni na Jego obraz po to, aby reprezentować Go na ziemi. Gdy stworzenie współpracuje ze swym planem i celem, znajduje swoje spełnienie. Wydaje się, że gdy koty miauczą, psy szczekają, znajdują w tym jakieś poczucie szczególnego spełnienia. Gdy ludzie żyją dla chwały Bożej to stają w zgodzie z tym, jak zostali zaprojektowani. W tym procesie odkrywamy najwyższy możliwy poziom spełnienia. Odkrywanie samego siebie jest ulicą bez wyjścia. Tylko wtedy możemy naprawdę poznać siebie, gdy jest to proces poznawania Boga przez wiarę w Jezusa Chrystusa. Gdy odkrywanie siebie jest celem samym w sobie, staje się znikającym punktem.

Radość życia jest zdeterminowana przez jakość tego, co nas zachwyca, sprawia rozkosz. Jeśli ta radość bazuje na zmiennych okolicznościach, staje się płytka i mało bezpieczna. Jeśli opiera się ją na swoich własnych zdolnościach i chwale, stanie się zwodnicza i zawodna. Jeśli zaś opiera się na osiągnięciach, trofea matowieją. Jeśli jest ona wynikiem posiadania różnych dóbr to mole i rdza świętują nasza głupotę. Mogą to być również zabawki, które nas bawią, ale szybko tracą swój blask i nudzą się.  Najwyższy możliwy do osiągnięcia poziom radości przychodzi wtedy, gdy rozkoszujemy się najwyższym możliwym przedmiotem zachwytu: samym Bogiem. Dlaczego handlujemy naszymi szansami na prawdziwą radość, ciesząc się z czegokolwiek mniejszego od Niego?

Oczywiście, jeśli żyjemy dla Jego chwały, nie myślimy o tym, jak mierzyć swoją radość, lecz skupiamy się na tym, co jest większe niż nasze własne spełnienie i radość. Nieświadomi zaspokojenia naszych własnych potrzeb, jesteśmy pochwyceni przez coś większego. Prawdziwa radość to „uwolnienie od siebie”.  Bóg oferuje nam życie sięgające poza uścisk skupienia na sobie. Takim życiem żył Jezus, gdy był na ziemi. Jest to możliwe dzięki Duchowi Świętemu, który żyje w wierzącym. Nie ma żadnego sensownego powodu, aby poświęcać swoje życie na coś mniejszego od chwały Bożej, cokolwiek to jest.

topod

Click to rate this post!
[Total: 1 Average: 5]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *