Do moich sióstr wychowanych w niewoli

2 grudnia 2015
Oryg.: TUTAJ
Tłum.: Google.

Wayne Jacobsen
Ostrzeżenie: ten artykuł może być dla niektórych zbyt dosadny seksualnie. Chociaż uważam, że jest w porządku dla nastolatków, inni rodzice mogą mieć inne zdanie. Zalecana jest rozwaga rodzicielska.

Wiem, że w dzisiejszych czasach trudno w to uwierzyć. Po 50 latach dyskusji o prawach kobiet w naszej kulturze wciąż są tacy, którzy wierzą, że kobiety są podporządkowane mężczyznom i że muszą ukrywać swoje ciała pod luźnymi i szarymi ubraniami, aby nie wzbudzić u mężczyzn pożądania. Wszystko, co robi, aby stać się atrakcyjną, jest celowym działaniem mającym na celu pobudzenie otaczających ją mężczyzn. Mówi się im nawet, żeby zakrywały łokcie, bo niektórzy mężczyźni mylą je z piersiami. Wszystko to w imię chrześcijaństwa.

Mężczyznom mówi się także, że jednorazowe spojrzenie na atrakcyjną kobietę jest przypadkiem, natomiast patrzenie zbyt długo lub ukradkowe spoglądanie jest pożądliwością, co jest równoznaczne z grzechem i cudzołóstwem. Nie wolno im nawet jeździć podwójnymi, pickupami z podwójnymi tylnymi oponami ( wygoogluj! ), bo niektórym mogą przypominać kobiecą miednicę, a to też będzie powodem grzechu dla mężczyzn.

Naprawdę? Tak, naprawdę! Dowiedziałem się tego podczas mojej ostatniej podróży do Ohio i szczerze mówiąc, takie nauki i praktyki naprawdę sprawiają, że smucę się nad represjami, jakie to wywiera na kobiety i jak to sprawia, że ​​seksualność staje się obrzydliwa. Kto w ogóle ustala te zasady, poza seksualnie sfrustrowanymi mężczyznami i kobietami, którzy uważają, że seks jest brudny?

Przez ostatnie trzy lata spędziłam dużo czasu z ludźmi wywodzącymi się z grup religijnych, które zniekształcają nauki Pisma Świętego, aby stworzyć środowisko, w którym kobiety muszą się ubierać i zachowywać w sposób, który nie będzie kwestionował autorytetu mężczyzn ani nie będzie pobudzał ich seksualnych pragnień. Długo słuchałam o szkodach, jakie im to wyrządziło, i moje serce jest z każdym, kto został wychowany zgodnie z tymi naukami. Są okrutni, znęcający się i wyłaniają się z otchłani piekieł, a nie z nauk Pisma Świętego. Niszczą samo sedno tego, jak Bóg stworzył kobiety, aby demonstrowały swoją chwałę na świecie.

Prawie całe to myślenie opiera się na błędnym zastosowaniu dwóch fragmentów Pisma Świętego: napomnienia Pawła, aby kobiety ubierały się skromnie (1 Tymoteusza 2:9) i oświadczenia Jezusa, że ​​patrzenie na kobietę z pożądliwością jest równoznaczne z cudzołóstwem (Mat. 5:28).

Po pierwsze, Paweł rozmawia z kobietami, aby rozważyły ​​skromność w swoim ubiorze, a kontekst ma w równym stopniu lekceważenie ich bogactwa, jak i prowokację seksualną. Ale Paweł nie definiuje, czym jest ta skromność, ufając Duchowi, który zapisze swoje drogi w ich sercach, a nie przywódcom religijnym, którzy będą egzekwować ich kodeks postępowania. Większość kobiet wie, jaka jest różnica między ubieraniem się jak dama a poniżaniem się w prymitywnych próbach zwrócenia na siebie uwagi, ale to, że kobiecy sposób ubierania się wywołuje u niektórych kobiet zazdrość lub pożądanie u mężczyzny, nie oznacza, że ​​jest nieskromna. Ich załamanie nie jest standardem. To sprawa między nią a Bogiem, aby ustalić, jak się prezentuje, i wszyscy w końcu odkryją, że prawdziwe piękno kryje się w człowieku, a nie na zewnątrz.

W drugim przypadku słowa Jezusa nie obwiniają przyczyny pożądliwego spojrzenia, ale samo pożądanie. Nie próbował rozszerzyć ich poczucia winy za pożądanie, któremu nie podporządkowali się, ale pomógł im zrozumieć, że ich wolność od niego pochodzi z wnętrza, a nie z zewnątrz. Pożądanie powstaje ze złamanego miejsca w ludzkim sercu, a nie z bluzki zbyt nisko wyciętej, spodni zbyt obcisłych lub spódnicy zbyt krótkiej. Nasza nadzieja na uzdrowienie leży w Nim i w tym, jak postrzega ludzi wokół nas, a nie w usuwaniu wszelkich pokus wokół nas.

Wychowaliśmy zbyt wielu młodych mężczyzn, którzy myślą, że podniecające spojrzenie jest tym samym, co pożądanie, zwielokrotniając ich poczucie winy i wstydu oraz fiksację na punkcie seksu. Ale większość mężczyzn nie jest o krok od w pełni rozwiniętego pożądania, a jeśli ktoś jest, jest to wina ich pokręconych apetytów, a nie ciebie. Pożądanie seksualne nie jest pożądaniem. Pożądanie to obsesja na punkcie zaspokojenia seksualnego z inną osobą poza małżeństwem. Seksualność jest darem, który Bóg dał ludzkości i należy go celebrować, a nie lekceważyć. Próba ignorowania atrakcyjnej kobiety, zwłaszcza gdy włożyła tyle wysiłku w to, by wyglądać pięknie, jest absurdem. Docenianie piękna w stworzeniu, niezależnie od tego, czy jest to wodospad, zachód słońca czy kobieta, jest częścią naszego ludzkiego doświadczenia i łaski Bożej. Nie brudź i nie obciążaj się poczuciem winy, bo atrakcyjna osoba przykuwa twoją uwagę. Ktoś może przyciągnąć twoją uwagę, nie napędzając twojego pożądania.

Zdaję sobie sprawę, że piszę to w czasie, gdy seks został zdewaluowany przez nieostrożną i nadmiernie pobłażliwą kulturę. Obniżamy cenę, czyniąc go łatwo dostępnym, zamykamy w fałszywym dreszczyku pornografii i postrzegamy jedynie jako zaspokojenie pragnienia, a nie najpotężniejszy wyraz celebracji małżeńskiej i jedności między zaangażowaną parą. Nie kochasz się z dostępnym ciałem, któremu nie możesz się oprzeć, ale aby celebrować jedność tego, którego głęboko kochasz i z którym dzielisz całe życie.

Ale żądanie od kobiet, aby wzięły na siebie odpowiedzialność za seksualne złamanie, jest nie tylko niesprawiedliwe, ale również nigdy nie działało. Mężczyźni, którzy dorastają wśród kobiet ubranych w ponure rzeczy, nie są mniej ciekawi seksualności i często są bardziej na niej skupieni, ponieważ jest ona stałym celem. Zauważ, że tylko kobiety są zmuszane do ubierania się niezgodnie z kulturą, chociaż większość problemów z pożądaniem wydaje się dotyczyć mężczyzn. Nasz wypaczony pogląd na pokutę i przebaczenie pozwala mężczyźnie wyznać swoje porażki i poczuć się wystarczające przebaczenie, aby w następnej chwili panować nad kobietami, aby wykonywały jego rozkazy. Wymagają od kobiet, aby nie robiły niczego, co mogłoby skłonić choć jednego mężczyznę do nieczystej myśli. Jak to jest obrzydliwie wygodne, nic więc dziwnego, że niektóre kobiety w tych kulturach dorastają czując się brudne tylko dlatego, że są kobietami.

Jeden z najsmutniejszych e-maili, jaki otrzymałem w zeszłym tygodniu, pochodzi od kobiety, która żałuje, że wychowała swoje dzieci w ten sposób: „Mamy ośmioro dzieci i smutek związany z legalistycznym wychowywaniem ich jest przytłaczający. Po prostu nie wiem, jak mam żyć i jak je dobrze kochać. Żyję w ciągłym, wyczerpującym strachu. Boję się świtu i zastanawiam się, jak przetrwam resztę moich dni. Mam teraz 60 lat. Mimo tych wszystkich rozmów o Bogu i Jego miłości rzadko wydaje mi się, że w pełni mu ufam. Nie mogę znieść widoku moich dzieci podejmujących decyzje, które przynoszą bolesne, długoterminowe konsekwencje. Świat wydaje mi się taki ciemny i czuję się głupio w swoim rodzicielstwie i życiu”.

Chcę, żeby ta kobieta i wszyscy jej podobni wiedzieli, że nie ma błędu tak wielkiego, by Bóg nie mógł go pokonać i że niezwykle ważne jest, abyście wy i wasza rodzina kroczyli w rosnącej radości z Jego wolności, a nie w żalach z przeszłości . Jednocześnie jest to smutne przypomnienie, jak głęboko te religijne kłamstwa uciskają nas wszystkich, ale także przyznanie, że uciskają one kobiety sto razy bardziej. Obwiniano ich za niedyskrecję mężczyzny i zmuszono do represjonowania się z szacunku dla niego. Zniszczyło to wiele kobiet i nadszedł czas, aby zabrać głos w ich imieniu. Jeśli budzisz się do bogatszej relacji z Jezusem i stwierdzasz, że te poglądy poniżają cię jako osobę i ograniczają twoją wolność w Chrystusie, to dobrze dla ciebie! Nadszedł czas, aby mężczyźni stanęli w obronie kobiet, a nie przed nimi, i kibicowali im w dążeniu do zwiększania wolności.

Oto, co chciałbym, aby wiedziały kobiety wychowywane w tej niewoli:

Przede wszystkim bardzo mi przykro, że twoja pasja poznawania Boga i podążania za Nim została wykorzystana przez fałszywych przywódców i nauczycieli, aby sprawić, że umniejszasz siebie i dar, którym Bóg obdarzył cię na świecie. Przykro mi z powodu represji, jakich doświadczyłaś, ponieważ inni sprawili, że skupiłaś się na swoim grzechu. Chciałbym, żeby istniał jakiś sposób, aby nadrobić te wszystkie lata zmarnowane pod uciskiem religijnym, ale nie ma innego sposobu, jak pomóc ci rozwikłać sieć kłamstw na temat Boga, mężczyzn, seksualności i ciebie, która pozwoli ci znaleźć wolność, którą ma Bóg dla ciebie teraz i zakończ ten cykl destrukcyjnych zachowań w swojej rodzinie wraz z tym pokoleniem.

Po drugie: przemyśl na nowo z Bogiem każdy wniosek, jaki wyciągnęłaś na temat swojej kobiecości i kobiecości i odkryj radosną rozkosz bycia ukochaną córką kochającego Ojca. Porozmawiajcie o tym z Bogiem i sobą nawzajem, ustalając, co jest prawdą, a co nie prawdą w sposobie, w jaki zostaliście wychowani. Prawda wyzwoli cię w sposób, którego nawet nie zaczynasz sobie jeszcze wyobrażać.

Po trzecie: nigdy więcej nie wierz, że jesteś obywatelem drugiej kategorii w królestwie Bożym. Masz mądrość, którą możesz się podzielić z resztą z nas i nie jesteś bardziej podatna na zwiedzenie z powodu niepowodzenia Ewy. Kawałek, który dodajesz do Ciała Chrystusa poprzez swoje spostrzeżenia, osobowość i historię, dostarcza kluczowych aspektów Bożej refleksji, której nikt inny nie może zaoferować. Bądź sobą, stworzoną przez Boga, abyś mógł wzbogacić swój Kościół na świecie.

Po czwarte: Twoje ciało nie jest obrzydliwe i nie musisz ukrywać go w bezkształtnej szarości w obawie, że wzbudzi pożądanie u mężczyzn. Jeśli doszłaś do wniosku, że jest coś brudnego w sposobie, w jaki Bóg cię stworzył, poproś Go, aby pokazał ci coś innego. Naucz się celebrować ciało i życie, które dał wam Bóg, nie tak, jak robi to świat poprzez wyzysk i nadmiar, ale pozwalając, aby Bóg był w pełni uwielbiony w was wszystkich. Jeśli mężczyźni wokół ciebie zmagają się z pożądaniem, to jest to ich problem, nie twój i nie pozwól, żeby zwrócili to na ciebie.

Po piąte: nie obwiniaj się za to, że nie przejrzałaś tego wszystkiego wcześniej, a nawet nie wychowałaś w tym swoich dzieci. Mogło to być wszystko, co wiedziałaś i myślałaś, że wykonujesz dzieło Boga. Teraz, gdy wiesz, że tak nie było, wybacz sobie i pozwól Bogu uczynić cię przykładem i głosem wolności, którym będziesz mogła dzielić się ze swoją rodziną. Może to potrwać chwilę, ale twoja wolność i przemiana mogą uratować twoją rodzinę od tych kłamstw.

Po szóste: nie jesteś pod zwierzchnictwem swojego ojca, dopóki nie wyjdziesz za mąż, ani pastora, który będzie cię chronił. Jedyne okrycie, jakiego potrzebujesz, to sam Chrystus. Podporządkowanie się mężczyznom w twoim życiu nie jest boskie; to niewola religijna, która was rozrywa. Kobiety nie potrzebują męskiego okrycia, aby nad nimi panowali. Muszą poznać mężczyzn, którzy są gotowi oddać swoje życie, tak jak to zrobił Jezus, i stworzyć dla nich bezpieczne miejsce, w którym będą mogły odkrywać wszystko, co Ojciec ma dla nich.

Po siódme: żyj swobodnie w tym, czego uczy cię miłość. Transformacja to proces i może zachodzić powoli, szczególnie gdy w grę wchodzą inne osoby. Szanuję kobiety, które znają swoją wolność od tych rzeczy, ale dla miłości do swoich mężów oddawaj część tej wolności, gdy Bóg również go do tego namawia. Ale musi to być akt miłości, prowadzony przez Boga, a nie strachu lub pozostawania w niewoli.

A co z mężczyznami? Rozumiem, że ci z tego środowiska również cierpieli z powodu tej obsesji na punkcie seksualnych apetytów i pragnień. Ty również zostałeś skrzywdzony przez zniekształcone poglądy na temat kobiet, seksualności i wstydu, które sprawiają, że niemal niemożliwe jest dla ciebie dostrzeżenie Bożej miłości do ciebie w morzu poczucia winy z powodu pokus seksualnych. Proś Boga, aby uwolnił również ciebie, ale nigdy nie zapominaj, że to, co to zrobiło twoim siostrom, jest o wiele bardziej destrukcyjne niż to, co przydarzyło się tobie. Przestań używać Boga jako wymówki, aby kontrolować kobiety w twoim życiu i stań się obrońcą ich wolności i swobody.

Dla tych z Was, którzy zostali wychowani w niewoli zagubionej męskiej żądzy, nadszedł czas, abyście odkryli swoją wolność. Stworzył cię na swój obraz i chce cię uwolnić od wszystkich kłamstw, które cię kontrolowały i poniżały. Wielu z nas kibicuje Ci, abyś doszedł do pełnej chwały bycia Jego ukochaną i pozwolił, aby Twoje światło świeciło w świecie.

Click to rate this post!
[Total: 1 Average: 5]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *