David Servant
Wielu z nas było uczonych, że moralne ocenianie kogokolwiek jest złe, ponieważ Jezus powiedział swoim uczniom, aby nie osądzali, a jednak dowiadujemy się teraz, że byliśmy winni braku równowagi w tej sprawie. Jezus powiedział raz do tłumu: „Nie sądźcie z pozoru, lecz sądźcie sprawiedliwie” (Jn 7:24). Dlaczego nikt nigdy nie cytuje tego przykazania? W poprzednim rozdziale 1 Listu do Koryntian dowiedzieliśmy się, że całkowicie w porządku jest, aby oddany uczeń Jezusa osądzał niesprawiedliwych ludzi w kościele po to, aby kościół mógł zachować czystość. Ta myśl została doprowadzona do skrajności przez niektórych faryzejskich pastorów, którzy ustanowili ludzkie standardy, takich jak: długość włosów czy kwoty dziesięcin, aby utrzymywać swoją drżącą trzodę „czystą” czy poddaną im. Za tym jednak Biblia nie stoi. Paweł napisał o osądzaniu ludzi, którzy twierdzą, że są uczniami Chrystusa, a jednak są winni oczywistych grzechów, które według Pisma, zasmucają Boga, a należą do nich: niemoralność seksualna, bałwochwalstwo, chciwość i pijaństwo, złodziejstwo itd.
Dziś, dalej pojawia się temat osądzania w kościele i dowiadujemy się o tym, że „święci będą świat sądzić” jak i aniołów (6:2-3). Chciałbym, aby było więcej wersów, które dałyby nam głębszy wgląd w tą sprawę, lecz to, co napisał Paweł, z pewnością powinno motywować nas do wyostrzenia naszych umiejętności sądzenia. W przyszłości będziemy brali udział w jakimś bardzo znaczącym sądzie a nasza ocena ludzi i aniołów będzie oczywiście oparta na Bożych standardach tego, co prawe, a co nie. Tak więc, byłoby dla nas tragedią rezygnować z naszej odpowiedzialności sądzenia w obecnym czasie w mniejszych sprawach w ramach kościoła.
W korynckim kościele zdarzało się, że wierzący stawali naprzeciwko siebie w sądzie, po to, aby niewierzący rozsądzali sprawy między nimi. Paweł pyta, czy nie ma choćby jednej mądrej osoby w zborze, która mogłaby rozstrzygać spory, tak jak to Jezus zalecił (Mat. 18:15-17). Jeden brat mógł wygrać sprawę przeciwko drugiem, lecz straty dla kościoła spowodowane przez to, że świat przygląda się temu, mogą być wyższe niż zyski.
W przypadku, gdy w kościele jeden człowiek oszuka drugiego, właściwe jest postępować według zaleceń Jezusa z Mat 18:15-17, dzięki czemu cały sąd odbywa się między wierzącymi w kościele. Jeśli ten, kto oszukał drugiego nie chce ostatecznie pokutować, powinien być wykluczony ze zboru (ekskomunikowany), ponieważ Paweł ostrzegał, że nie tylko cudzołożnicy, bałwochwalcy, homoseksualiści, złodzieje nie odziedziczą królestwa Bożego, lecz również oszuści. Tacy ludzie, jeśli nie pokutują, nie są prawdziwymi wierzącymi w Pana Jezusa.
Czy słowa Pawła: „wszystko mi wolno, lecz nie wszystko jest pożyteczne” (6:12) oznaczają, że chrześcijanie nie mają żadnych praw, które mieliby przestrzegać skoro są „pod łaską”, jak niektórzy uczą? Oczywiście nie, jako że trzy wersy wcześniej Paweł poważnie ostrzega, że niesprawiedliwi nie odziedziczą Królestwa Bożego (6:9-10). O co mu więc chodziło, gdy pisał, że „wszystko mu wolno”? Paweł mógł odnosić się tylko do relacji między wierzącym a Prawem Mojżeszowym, a staje się to jeszcze bardziej jasne dalej w tym liście, gdzie zajmuje się tą sprawą. Rozdział dziesiąty powtarza ten sam zwrot, że wszystko wolno, lecz tym razem wystarczy powiedzieć, że Paweł znał swoja wolność wobec charakterystycznych wymagań Prawa Mojżeszowego takich jak prawa dotyczące diety itd., a jednak był na tyle mądry, aby niektóre z nich przestrzegać, przede wszystkim z miłości do żydowskich wierzących.
Następnie zwraca uwagę na temat seksualnej niemoralności, od której śmierdziało w Koryncie. Zarówno mieszkańcy jak i goście dogadzali sobie seksem ze świątynnymi prostytutkami w ramach „religijnych” przeżyć. Paweł wylicza kilka przyczyn tego, że taka niemoralność jest zła dla chrześcijan, z czego głównym powodem jest to, że nasze ciała są świątyniami Ducha Świętego. Gdy pamiętamy o tym, łatwiej nam unikać wielu innych rzeczy, które zasmucają Ducha Świętego. Duch Święty nie chce mieć udziału w niczym, co jest nieświęte, a to obejmuje nie tylko czyny niemoralne, lecz również wyobrażenia i myśli tego rodzaju. Uciekajcie od wszelkiej niemoralności! Wszelka niemoralność zaczyna się jako niemoralne myśli.
– – – – – – – – – – – –
Książkę D. Servanta „Pozyskujący uczniów sługa Boży” można nabyć TUTAJ