Intymność z Jezusem bazuje na głębokości, a nie na szerokości. To jak długo jesteś zbawiony nie gra znaczącej roli w przeznaczeniu z Bogiem, ponieważ krótko czy długo, zapłata jest ta sama (pamiętasz przypowieść o pracownikach winnicy w Mt 20). W intymności z Jezusem chodzi o bliskość i prawdziwe zrozumienie, tu chodzi o relację. Jak dobrze znasz Go?
Niektórzy z nas łatwo zakochują się, podczas gdy innym ciężko przychodzi oddanie się. Łatwiej jest poszerzyć bajoro niż je pogłębić. Kopanie studni wymaga pracy, oddania, pragnienia i potu, lecz poszerzanie bajora jest łatwe.
Problem polega na tym, że szerokie bajoro nie zaprowadzi nas nigdzie. Możemy w nim stać i nie zmoczyć się, ponieważ nie jest głębokie. Musimy być studniami, a nie bajorkami.
Skąd bierze się w naszej relacji z Bogiem głębokość? Co pobudza nasze serca do życia i naprawdę uczy nas w jaki sposób żyć każdego dnia z Jezusem? Oto kilka rzeczy, które mnie pomagają.
Jak wykopać studnię
1. Pokuta
Pokuta może być dla niektórych przerażającym słowem, choć nie powinna. W istocie nie chodzi tu o coś takiego: „Łał, patrz jak paskudnie upadasz! Jesteś takim grzesznikiem. Istotą pokuty nie jest nasz grzech, lecz taki styl życia, który pozwala nam przez cały czas być blisko Jezusa, ponieważ na tym świecie świadomie wybieramy Jego.
Chcemy Jezusa nawet jeśli oznacza to, że musimy zgiąć się, zmienić nasze drogi czy pozbawić się tych rzeczy, którymi do tej pory pomagały nam stać bardziej podobnymi do Niego. Boży smutek wywołuje pokutę, a prawdziwa pokuta – gwałtowne, nieustępliwe pragnienie (2Kor 7:10-11). Jeśli nie mamy pragnienia Pana to prawdopodobnie nasz „pokutnik” wymaga zbadania.
2. Pokora
Pokora jest podobna do okularów i wyłącznie wtedy, gdy patrzymy przez soczewki pokory, widzimy siebie wyraźnie i zdajemy sobie sprawę z tego, jak bardzo potrzebujemy Jezusa. Bez Jezusa nie mamy niczego dobrego, nie możemy nawet dać wiary naszej miłości do Niego – wszelkie dobro, jakie posiadamy jest z Jego ręki. Apostoł Paweł mówi, że nawet nasza wiara jest darem od Niego (Ef 2:8). To Jego wiara daje nam wiarę.
Z chwilą, gdy nastawimy nasze serca, aby zrozumieć i uniżyć się przed Nim, nasze słowa są słyszane (Dn 10:12).
3. Duchowa dyscyplina
Kiedy prowadzę zdyscyplinowane duchowo życie, widzę więcej nadnaturalnych rzeczy, zaczyna to działać na niesamowitych poziomach. Kiedy jednak tego nie robię, nadnaturalne rzeczy wydają się zanikać.
Niestety niektóre kościoły zaczęły wierzyć, że duchowa dyscyplina jest jakąś formą religijnego związania, „to jest legalizm” mówią. Jest taka możliwość, że relację z Bogiem oprze się na zasadach i legalizmie, i jest to pułapka, której należy uniknąć. Niemniej bez duchowej dyscypliny, nie będziesz miał niczego poza szerokim bajorem. Modlitwa, post, studiowanie Słowa, stawianie Go na pierwszym miejscu w naszym życiu – te rzeczy dają w nas głębię. Zbyt wielu z nas jest zadowolonych z bajorek.
4. Oczekiwanie na Boga
„Jeżeli Wszechmocny będzie twoim złotem i srebrem pełnym połysku dla ciebie” (Jo 22:25).
Mam taką definicję tego, co to znaczy rozkoszować się w Bogu: Rozkosz to tak pełna satysfakcja w Bogu, że tracimy pragnienie czegokolwiek, co burzy nasze zadowolenie w Nim. Nie znaczy to, że nie przeżywamy trudnych chwil, lecz nawet wtedy możemy być zadowoleni.
Jak uczymy się tego, aby rozkoszować się Bogiem i znaleźć zadowolenie w Nim? Przez spędzanie czasu z Nim. Niektórzy ludzie nazywają to czekaniem an Boga i często wygląda to jak praktyka duchowej dyscypliny – siedzenie w Jego obecności, szukanie Go, stawianie Go na pierwszym miejscu w życiu. Istotą jest to, aby być z Nim i lepiej Go poznawać.
Wieki pokój przychodzi z rozkoszowania się w Panu, zdajemy sobie sprawę z tego, że On jest naszym skarbem.
Potęga pragnienia
Ps 145: 16-19
„Otwierasz rękę swą i nasycasz do woli wszystko, co żyje. Sprawiedliwy jest Pan na wszystkich drogach swoich I łaskawy we wszystkich dziełach swoich. Bliski jest Pan wszystkim, którzy go wzywają, Wszystkim, którzy go wzywają szczerze. Spełnia życzenie tych, którzy się go boją, A wołanie ich słyszy i wybawia ich”.
To w stanie rozkoszowania się otrzymujemy to, czego chcieliśmy,. Gdy rozkoszujemy się Panem, On staje się naszym złotem – On staje się tym, czego pragniemy a w zamian On daje nam pragnienia naszych serc (Ps 37:4). Stajemy się spełnieni i zadowoleni a studnia staje się coraz głębsza i głębsza.