Wielu współczesnych psychologów stara się wytłumaczyć te fragmenty Pisma mówiąc, że ludzie w czasach Jezusa#
Mar. 1:21-27
… i zaraz w sabat wstąpił do synagogi, i nauczał. I zdumiewali się nad nauką jego, gdyż nauczał ich jako moc mający, a nie jak uczeni w Piśmie. A był w ich synagodze człowiek, opętany przez ducha nieczystego, który krzyczał, mówiąc: Cóż mamy z tobą, Jezusie Nazareński? Przyszedłeś nas zgubić? Wiem, kim Ty jesteś, święty Boży. A Jezus zgromił go, mówiąc: Zamilknij i wyjdź z niego. A duch nieczysty, szarpnąwszy nim i zawoławszy głosem wielkim, wyszedł z niego. I zdumiewali się wszyscy, tak iż pytali się nawzajem: Co to jest? Nowa nauka głoszona z mocą! Nawet duchom nieczystym rozkazuje i są mu posłuszne.
Wielu współczesnych psychologów stara się wytłumaczyć te fragmenty Pisma mówiąc, że ludzie w czasach Jezusa niczego nie wiedzieli o chorobach umysłowych, zatem oskarżali demony o psychiczne choroby ludzi. Niemniej, to nie było tak, że tylko ludzie wierzyli w opętanie demoniczne, lecz również Jezus wierzył w realność demonicznej opresji i wypędzał demony z ludzi, a ci byli uzdrawiani. Innymi słowy: gdyby demony nie były rzeczywiste to w jaki sposób Jezus mógł osiągać dobre wyniki?
Ja mam również dobre wyniki, gdy wypędzam demony. Na przykład, kilka lat temu odebrałem w nocy telefon. Młody człowiek wystraszony i skonsternowany prosił:
– Coś się stało z moją żoną. Straciła rozum, nie wiemy co robić i teściowa powiedziała, żeby zadzwonić do ciebie.
W tle dało się słyszeć jak ta żona warczy i wrzeszczy. Obiecałem, że natychmiast przyjadę do nich. Gdy przyjechałem mężczyzna otworzył drzwi i mogłem dostrzec żonę na górze kanapy kulącą się, i warczącą, była całkowicie psychotyczna.
Spojrzałem na męża i powiedziałem:
– Nie sądzę, żebyś kiedykolwiek wcześniej widział moc Bożą, lecz dziś zobaczysz jak moc Boża uwalnia twoją żonę od demonów.
Podszedłem do niej i położyłem rękę na niej i przemówiłem surowo do tych duchów. Nakazałem im, aby odeszły. W ciągu kilku minut kobieta wyszła z psychozy. Spojrzała na męża i zapytała:
– Co się dzieje?
Nie była świadoma całego wydarzenia, a jednak całkowicie wróciła do siebie. Mąż, gdy zobaczył żonę uwolnioną od duchów, zaczął płakać i natychmiast oddał swoje życie Panu.
Gdyby demony nie były realne to w jaki sposób ta kobieta jak i niezliczone ilości ludzi mogłyby otrzymać pomoc przez wypędzanie demonów? Fakt, że demony są realne i egzorcyzm jest realny.
Służba uwalniania
Służba uwalniania musi być wykonywana zgodnie z Pismem. Rany zadane przez tak zwanych usługujących uwolnieniem są wynikiem ich odejścia od Biblii i stosowania poza biblijnych, czy nawet gorzej niebiblijnych, praktyk. Pismo przekazuje kilka ważnych faktów na temat służby uwalniania Jezusa.
Przed wszystkim Jezusa podkreślał nauczanie i głoszenie na temat wypędzania demonów. W powyższym fragmencie, przyczyną wejścia Jezusa do synagogi było nauczanie. Biblia mówi, że ludzie byli zdumieni Jego nauczaniem. Dziś, jestem zdumiony brakiem nauczania wśród usługujących uwalnianiem.
Niektórzy sądzą, że są powołani do specjalizacji w dziedzinie uwalniania. Egzorcyzm nie powinien być niczyją specjalnością. Każdy usługujący powinien specjalizować się w nauczaniu ludzi Słowa Bożego, a gdy pojawi się taka potrzeba, wtedy może wypędzać demony.
Nie chodź do nikogo, kto akcentuje uwalnianie, aby zostać uwolnionym od demonów. Zdaje się, że ci ludzie mają obrotowe drzwi z napisem: „zabierz ze sobą papierową torebkę i przygotuj się na to, że zwymiotujesz swoje demony”.
Nie zrozum mnie źle, widziałem ludzi wymiotujących po swoim uwolnieniu, lecz nie szukaj tego.
Ludzie pytają:
– Dlaczego ludzie wymiotują i kaszlą, gdy demony wychodzą?
Wiesz, jest biblijny precedens na fizyczne manifestacje. Biblia mówi: „Zły duch szarpnął nim gwałtownie i wyszedł z piskiem” (w BT „z wielkim krzykiem”). Jest to normalne, że jakieś fizyczne manifestacje pojawiają się, gdy duchy wychodzą, a szczególnie fizyczne manifestacje przez usta. Zwróć uwagę na to, że ten duch wyszedł wraz z piskiem.
Tak się dokładnie stało, gdy Filip wypędzał demony i „duchy nieczyste wychodziły z piskiem z wielu” (wer. ang. Dz. 8:7). Pisk jest to wysoki piskliwy krzyk. Wydaje się, że wyjściem dla złego ducha są usta. Przede wszystkim, to zazwyczaj nasze usta stają się otwartymi drzwiami dla demonów, jest zatem powód, aby usta były również wyjściem. Kaszel i wymioty są manifestacjami ust.
Gdy byłem młody, pracowałem w lokalnej restauracji, gdy jedna z pracujących ze mną dziewcząt zwierzyła mi się.
Powiedziała:
– Tom, wiem, że pomyślisz, że jestem szalony, lecz czuję, że mam w środku demona. Niemal co noc, gdy idę do łóżka ten duch zaczyna mnie straszyć.
Ta dziewczyna nie była charyzmatyczką, nawet nie była chrześcijanką w tym czasie. Po prostu wierzyła, że złe duchy są realne. Powiedziałem jej, że wierzę jej i że mógłbym spróbować jej pomóc. Skończyliśmy rozmowę i pracowaliśmy dalej. Po zamknięciu restauracji zaczęliśmy sprzątanie i Pan powiedział do mnie:
– Tom, jeśli przemówisz do tego ducha teraz, demon wyjdzie.
Podszedłem do dziewczyny w chwili, gdy odkurzała dywan i powiedziałem do niej:
– Pan mi powiedział, abym przemówił do tego ducha, aby poszedł i on pójdzie.
Wyłączyła odkurzacz i powiedziała:
– To powiedz mu, żeby poszedł
Wskazałem palcem na nią – była około 3 metrów dalej – i powiedziałem do ducha:
– W mieniu Jezusa, mówię ci duchu zły, abyś z niej wyszedł!
W momencie, gdy to powiedziałem ona stęknęła „Uh!” Spojrzała na mnie i krzyknęła:
– Coś mi wyszło przez usta. Co to było?
– T0 był ten demon. Poszedł!
Pozwólcie, że powtórzę: ta dziewczyna nie widziała niczego o charyzmatycznym ruchu. Ona nawet nie widziała ludzi uwalnianych spod mocy złych duchów, nie miała za sobą żadnych doświadczeń, które mogłyby spowodować, żeby myślała, że demon może wyjść przez jej usta, lecz tak się stało. Ten przypadek jest podobny do biblijnych przykładów piszczenia.
Nie rozmawiaj z demonami
Drugim faktem dotyczącym służby Jezusa i demonów jest to: Pan nigdy nie prowadził konwersacji z demonami. Mówił:
„Zamilknij i wyjdź z niego”.
Prawdą jest, że w jednym przypadku Jezusa zapytał demona o jego imię, lecz stało się tak dlatego, że demon odmówił wyjścia. Przypuśćmy, że zapytasz demona o jego imię, jeśli ten nie chce wyjść, lecz nie jest to mądre, aby z nimi rozmawiać. Zazwyczaj, Jezus zamykał demonom usta i taki jest normalny sposób uwalniania.
Usłyszałem kogoś walącego do moich drzwi. Gdy otworzyłem, jeden z członków mojego zespołu wpadł do środka :
– Tom, musisz przyjść, szybko! Jest tam opętany przez demona człowiek. Potrzebujmy twojej pomocy, aby go wypędzić! – poszedłem z nim.
Gdy przybyliśmy znajdowało się tam czterech mężczyzn, którzy usiłowali egzorcyzmować demony z tego człowieka. Każdy krzyczał coś innego: „Jak masz na imię?”; „Opowiedz nam o duchowej rzeczywistości”; „Skąd przybyłeś?”; „opowiedz o roli demonów w Meksyku”. Wszyscy byli bardziej zainteresowani pogadaniem z demonami niż wypędzeniem ich.
Ludzie starli się złapać mężczyznę i przytrzymać go, lecz opętany po prostu rozrzucał ich po pokoju. Jeden z nich powiedział mi:
– Tom, ten demon nie chce wyjść. Siedzimy w tym już kilka godzin. Dlaczego nie spróbujesz, może ty go wypędzisz.
Wszedłem między nich, wyciągnąłem prawą rękę i dotknąłem jego ramienia.
Patrząc mu w oczy powiedziałem:
– Nie rozmawiam z demonami, lecz z tobą, proszę pana. Podejdź tutaj do kanapy i usiądź ze mną.
I on to zrobił.
– Jak długo to tak trwa?
– Od wielu lat, słyszałem jak te demony mówią do mnie i przeze mnie. Chcę być wolny, lecz nie mogę.
– Możesz – zapewniłem go – i ja wierzę, że będziesz uwolniony dziś.
– Czy potrafisz wypędzić te demony ze mnie?
– Jestem tego pewien, że z Bożą mocą tak.
– Myślę, że ty możesz – powiedział z uśmiechem.
– Wiem, że mogę – położyłem rękę na tym człowieku i powiedziałem spokojnie, lecz zdecydowanie – W imieniu Jezusa, nakazuję wszystkim złym duchom wyjść z niego.
Wymieniłem kilka z nich, które wierzyłem, że są w nim. Jeszcze nie zdążyłem skończyć, gdy ten mężczyzna spojrzał na mnie i uśmiechnął się szeroko:
– Wyszły.
Wszyscy inni obecni również odczuli to, że duchy opuściły go. Tej nocy lider tej grupy przyszedł do mnie prywatnie i zapytał: – Tom, co źle robiliśmy? Dlaczego nie mogliśmy wypędzić tych duchów?
– Nie powinniście prowadzić konwersacji z demonami. – wyjaśniłem mu. – Robiąc tak przedłużacie uwalnianie. Po prostu, weźcie autorytet nad duchami i wygońcie je. Przyjął to, co powiedziałem.
Wydawaj demonom rozkazy
To prowadzi nas to trzeciej zasady dotyczącej egzorcyzmu jak to widzimy w służbie Jezusa: ON wypędzał demony Swym słowem.
Gdy Jezus wypędził w synagodze demona z owego mężczyzny, ludzie byli zdumieni sposobem w jaki to zrobił. Mówili: Nawet demonom rozkazuje i są mu posłuszne!
Nie byli zaznajomieni z nikim kto wypędzał demony po prostu słowem. W taki właśnie sposób Jezus uwalniał ludzi spod wypływu demonów. Inny fragment
Pisma mówi:
Mat. 8:16 A gdy nastał wieczór, przywiedli do niego wielu opętanych, a On wypędzał duchy słowem i uzdrawiał wszystkich, którzy się źle mieli,
Jezus wyganiał demony po prostu słowem. Nie używał niczego innego sposobu.
Jestem zdumiony widząc jak wielu chrześcijan polega na różnych metodach wypędzania demonów. Jedną metodą jakiej potrzebujesz są twoje słowa. Twoje słowa mogą wypędzać demony.
A jednak ludzi usiłują odprawiać egzorcyzm, przynoszą wodę święconą, krucyfiks, świece, kadzidło, korale modlitewne, błogosławione Biblie, książeczki modlitewne i cokolwiek innego, co wydaje im się być skuteczne w wypędzaniu demonów, lecz brakuje im jednej rzeczy – wiary.
Posłuchaj, jeśli chcesz być skuteczny w wypędzaniu demonów, weź wszystkie twoje religijne akcesoria, znajdź najbliższy śmietnik i wrzuć tam.
Wtedy będziesz gotowy do wypędzania demonów.
Tom Brown
P.O. Box 27275 El Paso,
TX 79926 (915) 857-0962