John Fenn
Ciało Chrystusa specjalizuje się w zrywaniu społeczności z powodu takich rzeczy, którymi w ogóle nie powinno się zajmować, a boleśnie zawiodło w tych sprawach, którymi Pismo faktycznie zajmuje się.
Dziś przedmiotem będzie wiedza o tym, kiedy i z jakiego powodu zerwać znajomość. Kochać kogoś w Panu jest sztuką, co oznacza, że nie ma dwóch dokładnie takich samych sytuacji, lecz jest kilka grzechów głównych, które NT wymienia, jako powody zerwania znajomości. Paweł umieszcza je razem w 1 Liście do Koryntian 5:11.
Lista
„Lecz teraz napisałem wam, abyście nie przestawali z tym, który się mieni bratem, a jest wszetecznikiem lub chciwcem, lub bałwochwalcą, lub oszczercą, lub pijakiem, lub grabieżcą, żebyście z takim nawet nie jadali” .
(I wersy 12-13: „Bo czy to moja rzecz sądzić tych, którzy są poza zborem? Czy to nie wasza rzecz sądzić raczej tych, którzy są w zborze? Tych tedy, którzy są poza nami, Bóg sądzić będzie. Usuńcie tego, który jest zły, spośród siebie”.)
Nie sądzimy motywacji, lecz mamy osądzać owoce życia człowieka. Poprzednio już pisałem o grzechu wszeteczeństwa, jako o utrzymywaniu stosunków seksualnych poza małżeństwem. Kontekst, w którym się to znalazło był taki, że Paweł pisał o mężczyźnie, który współżył ze swoją macochą. Wszyscy wierzący wiedzieli o tym, a jednak nie sprzeciwili się temu, wobec czego apostoł stwierdził, że było to złe postępowanie, dlatego, że stałe życie w grzechu jest powodem do oddzielenia się.
’Chciwiec’ – ten wyraz literalnie oznacza: „chcący mieć więcej”. Pomyślcie o nauczaniu „prosperity” i o tym, jak chciwość weszła do wielu kościołów, do serc wielu wierzących, zwodząc jakby było to Boże błogosławieństwo. Ludzie usiłują mieszać nieświęte duchy chciwości/pożądliwości z Duchem Świętym a skutkiem są błędne nauczania, które odwołują się do ciała i emocji, zamiast pobudzać ludzi do głębszego, osobistego wzrostu w Chrystusie i rozwijaniu charakteru na wzór Chrystusa.
’Bałwochwalca’. W czasach apostoła Pawła oddawanie czci bałwanom często wiązało się z uprawianiem seksu ze świątynnymi prostytutkami, lecz generalnie bałwan to coś, czemu człowiek oddaje się, co staje między tym człowiekiem, a Bogiem. Paweł wylicza bałwochwalstwo zaraz po chciwości jako dobry powód zerwania znajomości. Bałwochwalca to człowiek, dla którego coś lub kogoś jest ważniejsze od Boga. Nie jest to jakieś chwilowa zadurzenie nowym samochodem, butami czy przyjacielem, lecz jest to życie, które jest podporządkowane przedmiotowi oddania jako najważniejszemu w życiu.
Miałem przyjaciela, który był bardzo dumny ze swego samochodu. Pewnego dnia, gdy nim jechał, Pan powiedział mu, że popełnia bałwochwalstwo. Odpowiedział, że nie ma żadnych relikwiarzy, figur ani nie modli się do świętych. Pan po prostu rzekł: „Postawiłeś swój samochód między nami”. Pokutował z tej dumy i poddał się Mu z całego serca.
’Oszczerca’ – dosłownym tłumaczeniem z greki „człowiek obelżywy”. Paweł nie wyjaśnia znaczenia, lecz często jest tutaj używane „ten, kto wymyśla/urąga/przeklina/lży”. Będzie to odnosiło się do słownego, emocjonalnego, psychicznego znęcania się, co też wskazuje na możliwość znęcania się fizycznego.
Musiałem powiedzieć pewnemu mężczyźnie, który bił swoją żonę, że nie jest mile widziany w kościele. Mieli pięcioro dzieci, a on bił tak ciężko żonę, że potrzeba było miesiąca, aby zagoiły się jej rany. Ani ja sam, ani jej przyjaciele nie mogliśmy przekonać jej, aby go zostawiła, ani on nie chciał pokutować. Ta kobieta nie chciała przyjąć do wiadomości, że mąż bijąc ją, złamał przymierze małżeńskie dokładnie tak samo, jakby sypiał z inną kobietą.
Usiłowaliśmy namówić ją do tego, aby odseparowała się na jakiś czas i wyjechała do bezpiecznego miejsca, gdzie była odpowiednia dla niej służba, w nadziei, że to doprowadzi go do otrzeźwienia, i będzie szukał porady i jakiegoś sposobu na swój gniew i znęcanie się, lecz oboje odmówili. To smutne, lecz miałem racje zrywając znajomość/społeczność z nim, równocześnie przyjmując jego rodzinę, która była ofiarą przemocy.
’Pijak’ – znaczy: „Być upitym winem, odurzonym”. Dziś, określilibyśmy to w istocie jako nadużywanie. Dotyczy to kogoś, kto regularnie upija się, lub zażywa narkotyki. Mamy kochać tych ludzi, którzy chcą pokonać swoje uzależnienia, a kluczem wydaje się to czy ci ludzie robią postępy w Chrystusie ku zwycięstwu nad tym grzechem, czy nie. Od tych, którzy nazywają siebie chrześcijanami, a jednak nie starają się osądzić siebie samych, mamy odwrócić się, a to dlatego, powtórzmy, że to oni nie chcą zająć się sobą.
’Grabieżca’. Grecki wyraz, „harpax’, ma dokładnie takie znaczenie: „zawładnąć, przejąć, zdobyć siłą”. W starożytności było to coś, co nazwalibyśmy kotwiczką, czasami używane przez rybaków. Zarzuca się to na coś, lub kogoś i zwija żyłkę, przyciągając do siebie. Tak więc, „grabieżca” to człowiek nieuczciwy w biznesie, kłamca i zwodziciel. Kiedy czytamy o „wygłodniałych” (wilkach w owczej skórze) to występuje tam właśnie ten wyraz. Z ludźmi, którzy żerują na innych w kościele, biznesie, w życiu – nie ma miejsca na społeczność.
Powtórzmy. Te wszystkie grzechy popełniają ci, którzy nazywają siebie chrześcijanami, a jednak ich życie i zachowanie pokazują dokładnie coś przeciwnego do tego, co się nazywa Bogiem i pobożnością. To ludzie, którzy zatwardzili w jakiejś dziedzinie swoje serca wobec Boga. Mogą mówić, że kochają Boga i może to być prawda w pewnych obszarach, lecz chronią ten jeden szczególny grzech, nie chcąc siebie osądzić. Z takimi, mówi Paweł, należy zerwać znajomość.
Słabe chrześcijaństwo powiedziało by, że ze względu na tą ich fragmentaryczną miłość do Boga, powinniśmy być z nimi, lecz dochodzi to takiego punktu, że pomagamy im dalej trwać w tym grzechu. Człowiek sypiający z macochą niewątpliwie kochał Boga może w 70% swego życia i serca, lecz to na owych 30% opierała się jego niechęć do pokuty, i to było podstawą do zerwania znajomości. Paweł powiedział, że ten grzech wpłynie na cały kościół, więc ze względu na innych, oni muszą zerwać z tym mężczyzną społeczność.
Skupić się na tych 70% ich miłości do Boga i odmówić rozprawienia się z 30%, które mogą potencjalnie być śmiertelnego dla duchowego i moralnego życia podobne jest to żony, nad którą znęca się alkoholik, a która nie chce go zostawić, ponieważ dobrze zaspokaja potrzeby rodziny, gdy jest trzeźwy. W końcu trzeba sobie zdać sprawę z tego, że taki człowiek będzie wykorzystywać tą część serca, którą kocha Boga, owe 70%, aby mu służyła do manipulowania tobą, podczas gdy on będzie prowadził swoje życie w grzechu na bazie pozostałych 30%.
A co jeśli . . .
Jeśli znasz kogoś, kto spełnia jeden czy więcej powyższych kryteriów, może pracujesz z nim, albo jesteś w związku małżeńskim, to co wtedy? Jeśli kochasz go i chcesz pracować z nim, aby pokonać te problemy? Kiedy następuje taka chwila, że trzeba przestać angażować się w jego życie?
Spójrzmy nieco głębiej na to, co się dzieje, gdy już przeszedłeś dodatkową milę, gdy zostałeś uderzony po raz drugi w policzek, gdy już wykorzystałeś swoje zasoby, lecz znalazłeś się w takim miejscu, że musisz chronić to, co pozostało i iść z Bogiem zgodnie ze swoim powołaniem.
Równowaga, równowaga
„A jeśliby siedemkroć na dzień zgrzeszył przeciwko tobie, i siedemkroć zwrócił się do ciebie, mówiąc: Żałuję tego, odpuść mu” (Łu 17:4). Zwróć uwagę na to, że ma tu miejsce natychmiastowa pokuta, co znaczy, że ten człowiek próbuje zwyciężyć. W takim przypadku do nas należy odpowiedzieć przebaczeniem
Jeśli jednak idziesz z nim dodatkową milę i ten ktoś okazuje fałszywą pokutę (temat następnego odcinka), dalej upiera się, aby trwać w grzechu, ty zaś nie możesz już iść z nim dalej? W Księdze Wyjścia 14:22 Pan mówi Izraelowi, że od chwili, gdy opuścili Egipt, zgrzeszyli przeciwko niemu 10 razy (w czasie około 13 miesięcy) i On w końcu chce dać im to, czego chcieli.
Krótka lekcja historia: W ciągu 13 miesięcy po opuszczeniu Egiptu lud doszedł do granicy Ziemi Obiecanej. Po 10tym odrzuceniu Jego Słowa/Głosu w Lb 14:22, Bóg dopuścił do tego, aby odebrali to, czego chcieli i pomarli na pustyni w procesie, który zajął 40 lat wędrówki. Początkowo droga ta trwała nie więcej niż 13 miesięcy (p. Wyj 14, Lb 14).
Izrael zatwardził swoje serce na Pana, a pamiętajmy, że na zewnątrz wyglądali na religijnych i kochających Boga. Ci ludzie, składali dary przez kapłanów, zachowywali sabat, nakazaną dietę i robili wszystko, co dobry Żyd mógł robić, lecz za każdym razem, gdy mogli wzrosnąć w Bogu, odmawiali. To dlatego, po 10 razach, Bóg dał im to, czego chcieli.
Szczepan kończy swoje przemówienie w Dz. 7, podsumowując ten czas i mówiąc, w wersie 42 „Wtedy odwrócił się Bóg” (i oddał ich, aby czcili cokolwiek chcieli). Odwrócił się Bóg. Wyraz przetłumaczony jako „odwrócił się” to strefo, co znaczy „odwrócić się plecami do ludzi” i opisuje to, co Bóg zrobił wobec Izraela po 13 miesiącach i 10 przypadkach nie pokutowania za grzech.
Jeśli przeczytasz Księgę Liczb 14:40-45, to widać, że dopiero za 10 razem, Bóg odwrócił się plecami do nich, dając im to, czego chcieli, a to po to, aby „pokutowali”. Jego decyzja była pewna i nie zmienił Swego zdania. Niezwykle trudno jest wobec kogoś, kogo kochamy, dojść do miejsca, poza które nie możemy już dalej iść razem – patrzeć jak płaczą i błagają nas, abyśmy wzięli ich z powrotem, aby pozwolić im zamieszkać w domu, dać im jeszcze „jedną szansę”. Kiedy jednak Pan się odwrócił, odwrócił się i pozwolił im na to, aby cierpieli z powodu konsekwencji swego grzechu.
Jak możemy poznać różnicę między szczerą, a fałszywa pokutą, co jest potrzebne do podjęcia takiej decyzji? O tym będzie następnym razem..
Kiedy zerwać znajomość_5
A do tej pory… (można do mnie napisać na adres: cwowi @ aol.com).
Wiele błogosławieństw
John Fenn