Jer 29:11 – Czy Bóg ma w planach twoje powodzenie?

16. 12. 2015

Prawdopodobnie mieliśmy nie raz okazję oglądać słowa z Jeremiasza 29:11 na kartkach pocztowych, kartach gratulacyjnych i innych tego rodzaju towarach handlowych. W Księdze Jeremiasza 29:11 jest napisane: „Albowiem ja wiem, jakie myśli mam o was – mówi Pan – myśli o pokoju, a nie o niedoli, aby zgotować wam przyszłość i natchnąć nadzieją”. (ang.: ‘For I know the plans I have for you,’ declares the Lord, ‘plans to prosper you and not to harm you, plans to give you hope and a future’” (NIV)). Sposób w jaki korzysta się z tego wersu wydaje się wskazywać na to, że Bóg ma plan dla jednostki, aby dać człowiekowi powodzenie w karierze, dobre zdrowie czy nawet pieniądze w banku. Tak naprawdę to nie ma tam niczego w tym rodzaju. Oto, o co chodzi w tym fragmencie Pisma i jak to się ma do nas.

Jer29:11 – Do kogo Bóg to mówi?

Cały rozdział 29 zaczyna się od powiadomienia nas o tym, że „to są słowa listu, który wysłał prorok Jeremiasz z Jeruzalemu do pozostałej starszyzny wygnańców” (w. 1). Przez Jeremiasza Bóg mówił do wygnańców kilka rzeczy:

  • Nakazano im budować trwałe domostwa i rodziny w Babilonie, ponieważ cały okres wygnania będzie trwał 70 lat (29:4-10).
  • Powiedziano im, aby nie słuchali fałszywych proroków, którzy mówią, że niewola będzie krótka i szybko wrócą do Jerozolimy (29:8-9).
  • Po 70 latach Bóg zacznie sprowadzać Swój lud do Jerozolimy, gdzie ma dla nich wspaniałe plany (29:10-14).

W międzyczasie Jerozolima będzie doświadczała straszliwych boleści i kary, ponieważ nikt nie słuchał proroków, których Pan posyłał, lecz słuchali fałszywych proroków (29:15-23).

Omawiany fragment jest skierowany do Żydów znajdujących się w niewoli babilońskiej: nie do mnie i nie do ciebie. Bóg mówił do Żydów: Przyzwyczajcie się do Babilonu, będzie to długo trwało. Wielu z was spędzi tam resztę swego życia. Sprowadzę was z powrotem pewnego dnia, lecz nie teraz. Teraz jest czas cierpienia spowodowany waszym nieposłuszeństwem i grzechem.

Continue reading

Codzienne rozważania_19.12.2015

Hurynowicz_rozwazania

J 17:17.
POŚWIĘĆ ICH PRAWDZIE TWOJEJ; SŁOWO TWOJE JEST PRAWDĄ.

Są ludzie, którzy przejawiają czysto materialne i racjonalistyczne podejście do życia, nie dopuszczając do siebie myśli, że to Bóg jest Stwórcą wszystkiego. Wszelkie stworzenie, w tym i sam człowiek, są dziełem Stwórcy. W Ew. Jana 1:3 czytamy: „Wszystko przez nie (Słowo) powstało, a bez niego nic nie powstało, co powstało„. Nasuwa się pytanie: jak możemy wytłumaczyć procesy wzrostu i przemian w naturze, naszym codziennym życiu i otoczeniu? Są one wynikiem różnych procesów formowania i przekształcania materiałów pierwotnych i pierwowzorów, jak możemy zauważyć np. przy projektowaniu urządzeń gospodarstwa domowego i ich produkcji. Nasuwa się pytanie pytanie, kto jest projektantem? Maszyny mają na tabliczce znamionowej typ, który podaje producent obok danych o parametrach. Nikt nie wpadłby na taki pomysł, że maszyna powstała sama z siebie. Musi istnieć projektant i wytwórca. Z kolei w odniesieniu do istot żyjących z uporem twierdzi się, że są one wynikiem różnych selekcji czy mutacji naturalnej, a przede wszystkim długiego czasu samo kształtowania się w różnych warunkach.
Co Biblia mówi na ten temat? Ona stwierdza krótko: Bóg jest Stwórcą (1 Moj 1). Dlatego każdy człowiek jest przed Nim odpowiedzialny. Dlatego każdy, kto dotychczas żył bez Boga, musi uznać, że żył w błędzie i w rzeczywistości nie było to prawdziwym, „pełnym” życiem, tak jak rozumie je Bóg.
Biblia wskazuje nam, że zawsze jest nadzieja, nie jak w tym świecie, gdzie często nie ma już żadnej nadziei. Mamy możliwość zawrócić z dotychczasowej błędnej drogi i obrać Bożą drogę, którą On objawił z miłości do człowieka. Jest ona w stanie całkowicie zmienić życie człowieka, ale tylko wtedy, gdy przyjmie on Syna Bożego, Jezusa Chrystusa, jako Pana swojego życia. Ten, kto pojedna się z Bogiem, będzie na wieki uratowany. Jedynie Bóg przez Swoje święte Słowo, które jest prawdą, określa drogę zbawienia. Żaden człowiek nie może sobie niczym zasłużyć na niebo, gdyż może go wprowadzić do niego tylko ten, który sam jest prawdą – Jezus Chrystus, Boży Syn (J 14:6).

Pozdrawiam i życzę błogosławionego dnia.

Codzienne rozważania_15.12.2015

Hurynowicz_rozwazania

Ef 4:24.
A OBLECZCIE SIĘ W NOWEGO CZŁOWIEKA, KTÓRY JEST STWORZONY WEDŁUG BOGA W SPRAWIEDLIWOŚCI I ŚWIĘTOŚCI PRAWDY.

Człowiek wierzący „zdjął” z siebie starego człowieka, to znaczy odrzucił swą starą, grzeszną naturę, zepsutą pod działaniem zwodniczych żądz, a równocześnie „przywdział” nowego człowieka, stworzonego zgodnie z zamysłem Boga, ku Jego całkowitemu upodobaniu. Powinniśmy sobie zadać pytanie, czy tę prawdę nieustannie urzeczywistniamy w naszym praktycznym postępowaniu? Niewątpliwie wszyscy musimy wyznać własne uchybienia w tej kwestii. Ale czy ubolewamy nad tym szczerze, czy raczej obojętnie przechodzimy do porządku dziennego nad własnymi zaniedbaniami?
Prawdziwy bogobojny chrześcijanin dokona nad sobą samym w swoim sumieniu sprawiedliwego osądu, ilekroć zawini przeciwko tej prawdzie, jego serce przeniknie smutek i doprowadzi to do wyznania Bogu swej winy. Jeśli rozumiemy jak wielkim przywilejem jest dla nas to, że mogliśmy „zdjąć” z siebie starego człowieka i „przywdziać” nowego, stworzonego w pełnej harmonii z wolą Boga, wtedy z całą pewnością będziemy czuwać, aby nie zgrzeszyć. Ten nowy człowiek, zrodzony z Boga, posiada Bożą naturę, dla której obce jest grzeszenie. Jej naturalną cechą jest przynoszenie plonu miłego Bogu, owoców ku Jego upodobaniu. „Kto z Boga się narodził, grzechu nie popełnia i nie może grzeszyć, gdyż z Boga się narodził” (1 Jana 3:9). Podobnie w naszym życiu, w praktycznym postępowaniu winna odzwierciedlać się tylko nowa natura, żeby wyraźnie były dostrzegalne „sprawiedliwość i świętość prawdy”. W Chrystusie były one doskonale widoczne we wszystkich sytuacjach i okolicznościach, najdonioślej w Jego śmierci krzyżowej. Nieustanne reprezentowanie Bożej natury przez naszego Pana było doskonałe, tak, że mógł o sobie powiedzieć: „Kto mnie widział widział Ojca”. Czy nie powinniśmy prosić Go każdego dnia: „Panie, dopomóż mi, bym kroczył w Twoich śladach, na chwałę Boga i ku klarownemu świadectwu wobec ludzi?”
Pozdrawiam i życzę błogosławionego dnia.

Codzienne rozważania_14.12.2015

Hurynowicz_rozwazania

Oz 1:2-3.
POCZĄTEK POSELSTWA PANA PRZEZ OZEASZA. PAN RZEKŁ DO OZEASZA: IDŹ WEŹ SOBIE ZA ŻONĘ NIERZĄDNICĘ I MIEJ Z NIĄ DZIECI Z NIERZĄDU, GDYŻ KRAJ PRZEZ NIERZĄD STALE ODWRACA SIĘ OD PANA. POSZEDŁ WIĘC I POJĄŁ GOMERĘ, CÓRKĘ DIBLAIMA; A ONA POCZĘŁA I URODZIŁA MU SYNA.

Wielu proroków przekazywało Boże Słowo nie tylko ustnie, ale także poprzez wypełnianie trudnych zadań wskazujących innym na obrazowo ujęte Boże poselstwo. Ozeasz otrzymał wyjątkowo trudne zadanie. Bóg często swoją relację z Izraelem porównywał do związku małżeńskiego, aby dobitnie zobrazować zarówno bałwochwalstwo Izraela jak i niewierność tego ślepego i nieczułego ludu, dlatego nakazał prorokowi poślubić niemoralną kobietę, która będzie mu niewierna. Jaką męczarnią i boleścią było dla bogobojnego Ozeasza cudzołóstwo Gomery i sąd, który miał przyjść na nią i na jej dzieci. Zastanawiamy się, dlaczego Bóg zażądał od niego czegoś takiego? O ile większy był Boży ból przez wieki niewierności Izraela okazywanej przez ohydne bałwochwalstwo w odpowiedzi na miłość i troskę, którą On im okazywał. A JAK MY ODPOWIADAMY NA JEGO MIŁOŚĆ? CZY ZADAJEMY JEMU BÓL, CZY SPRAWIAMY RADOŚĆ JEGO SERCU?

Pozdrawiam i życzę błogosławionego dnia.

Codzienne rozważania_13.12.2015

Hurynowicz_rozwazania

2Kor. 4:6-7.
BO BÓG, KTÓRY RZEKŁ: Z CIEMNOŚCI NIECH ŚWIATŁOŚĆ ZAŚWIECI, ROZŚWIECIŁ SERCA NASZE, ABY ZAJAŚNIAŁO POZNANIE CHWAŁY BOŻEJ, KTÓRA JEST NA OBLICZU CHRYSTUSOWYM. MAMY ZAŚ TEN SKARB W NACZYNIACH GLINIANYCH, ABY SIĘ OKAZAŁO, ŻE MOC, KTÓRA WSZYSTKO PRZEWYŻSZA, JEST Z BOGA, A NIE Z NAS.

Jesteśmy po to, aby odzwierciedlać chwałę Boga! Nie będziemy jednak w stanie być odbiciem Jego chwały, jeśli najpierw nie będziemy sami oglądać jej z odsłoniętym obliczem. Jeżeli oglądam chwałę Pana, z pewnością powinienem odbijać ją w moim zachowaniu i słowach, które wychodzą z ust moich. Światłość Ewangelii chwały Chrystusa jest cennym skarbem Boga, który powinien jasno świecić w naszych sercach. Chrystus jest obecny w nas a nasze ciała są „naczyniami glinianymi”. Aby światło świecące w nas mogło być widoczne przez tych, którzy są na zewnątrz, naczynia muszą być „rozbite”, dokładnie tak w historii Gedeona (Sędziów 7:19-21). W jaki sposób mogą one być rozbite? Bóg używa do tego różnych okoliczności życia – doświadczeń, trudności i prześladowań, aby rozbić „gliniane naczynia”, tzn., powstrzymać i unicestwiać to, co wypływa z pobudek naszej starej i zepsutej, cielesnej natury. Natury ciała, chociaż początkowo stworzonego przez Boga, odkąd upadła, nie da się już naprawić ani zmienić. W związku z tym musimy nieustannie czuwać. Pytanie, skąd wziąć do tego potrzebną moc? Będziemy ją posiadać tylko wtedy, gdy będziemy zajęci oglądaniem Chrystusa w Jego chwale. Gdy przyglądamy się tej chwale, Duch Pana poprzez swą pracę przemienia nas moralnie na obraz Tego, na którego spoglądamy, sprawiając, że następnie Chrystus świeci przez nas w tym, czym jesteśmy i w tym, co robimy.
Pozdrawiam w ten piękny poranek i życzę Bożego pokoju.

Codzienne rozważania_12.12.2015

Hurynowicz_rozwazania

Ps 19:8-9.
ZAKON PANA JEST DOSKONAŁY, POKRZEPIA DUSZĘ, ŚWIADECTWO PANA JEST WIERNE, UCZY PROSTACZKA MĄDROŚCI. ROZKAZY PANA SĄ SŁUSZNE, ROZWESELAJĄ SERCE, PRZYKAZANIE PANA JEST JASNE, OŚWIECA OCZY.

Czy zastanawialiśmy się, co dla nas, wierzących, znaczy Słowo Boże? Pierwszym skutkiem działania Słowa Bożego wywołanym przez Ducha Świętego jest zrodzenie na nowo. „Jako odrodzeni nie z nasienia skazitelnego, ale nieskazitelnego, przez Słowo Boże, które żyje i trwa” (1Ptr 1:23). Gdy tylko nowe, Boże życie zaistnieje w jakimś człowieku, Słowo Boże staje się pokarmem dla tego nowego życia. „Nie samym chlebem żyje człowiek, ale każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych” (Mt 4:4). Znajdując się w drodze przez wrogi Chrystusowi świat, wierzący człowiek potrzebuje „przewodnika podróży”. Jest nim Słowo Boże. „Słowo twoje jest pochodnią nogom moim i światłością ścieżkom moim” (Ps. 119:105). A w jaki sposób możemy się bronić przed wrogiem i jego chytrymi zakusami? Naszą bronią jest Słowo Boże. „Miecz Ducha, którym jest Słowo Boże” (Efezjan 6:17). Słowo Boże jest miarą poprawności chrześcijańskiej nauki i praktyki. To jego ocenie powinniśmy poddawać nasze życie a także nasze poglądy. Tylko to, co mówi Słowo Boże jest miarodajne i poprawne. Nasze życie i sposób myślenia musimy doprowadzić do zgodności z nim. Jeżeli dojdzie do tego, że się zanieczyściliśmy to Słowo Boże jest nie tylko lustrem, które odbija ten stan, lecz także wodą, która nas oczyszcza. Jeżeli będziemy je stosować w naszej wędrówce z Panem Jezusem, nasze życie stanie się oczyszczone i będziemy trwać w odłączeniu od wszelkiego zła.
Pozdrawiam i życzę błogosławionego dnia.

Codzienne rozważania_11.12.2015

Hurynowicz_rozwazania

J 20:29.
RZEKŁ MU JEZUS: ŻE MNIE UJRZAŁEŚ, UWIERZYŁEŚ; BŁOGOSŁAWIENI, KTÓRZY NIE WIDZIELI, A UWIERZYLI.

Spotkanie ze zmartwychwstałym Jezusem głęboko odmieniło sceptycznie nastawionego dotąd Tomasza. Do głębi poruszony wyznał: „Pan mój i Bóg mój!”, a Jezus przyjął to świadectwo. Ostatnie zdanie wypowiedziane przez Pana Jezusa do Tomasza jest szczególnie aktualne w obecnych czasach, w których Pan Jezus nie przebywa widzialnie na ziemi. Słowa te pokazują nam, że o wiele wartościowsza jest szczera wiara w Boże słowa, niż wiara opierająca się na namacalnych, widzialnych dowodach. Jezus nazywa błogosławionymi tych, którzy ufają Bogu i wierzą Jego słowom. W żadnym wypadku nie można nazwać ich łatwowiernymi, wierzącymi w jakieś zmyślone bajki. Ich wiara opiera się na Słowie Bożym i wiarygodnych relacjach naocznych świadków zmartwychwstania Jezusa.

Przez wiarę i dzisiaj możemy spotkać zmartwychwstałego Pana. Wprawdzie nie jesteśmy w stanie zobaczyć Go na własne oczy, lecz patrząc przez wiarę jesteśmy w stanie miłować Go z całego serca i radować się radością niewysławioną i chwalebną(1 Piotra 1:8). Jeżeli przez wiarę w Pana Jezus staliśmy się dziećmi Bożymi, oczekujemy tej chwili, kiedy Chrystus zabierze nas ze sobą do chwały. Wówczas w pełni doświadczymy błogosławieństw, które są rezultatem Jego pojednawczej śmierci. Ujrzymy Go takim, jakim jest i staniemy się do Niego podobni (1Jana 3:1-2).
Pozdrawiam w ten piękny deszczowy poranek i życzę błogosławionego dnia.