Daniel Pontious
Dziś rano zobaczyłem coś, co przypominało Lampę Olejową, taką jakiej być może nadal używa się tam, gdzie elektryczność nie jest łatwo dostępna. Ta była zapalona, lecz wyglądało na to, że jest mało Oleju. Widziałem odrobinę oleju na dnie Lampy i kont tlił się, jako że Lampa ledwie funkcjonowała.
Wtedy Pan przypomniał mi 3 rozdział 1 Księgi Samuela:
„A pacholę Samuel służyło Panu przed Helim. Słowo Pańskie było w tych czasach rzadkością, a widzenia nie były rozpowszechnione. Pewnego dnia, gdy Heli leżał na swoim miejscu, oczy jego zaś zaczęły słabnąć, i nie mógł widzieć, lecz lampa Boża jeszcze nie zgasła, Samuel spał w przybytku Pana tam, gdzie była Skrzynia Boża” (1Sam 3:1-3).
W tych ciemnych czasach nie tylko Słowo Pańskie było rzadkością, lecz także Lampa Boża wypalała się. Kapłani lekceważyli doglądania lamp, knoty nie były przycinane, olej nie był dolewany, więc Lampy były bliskie wypaleniu.
Czasami tak będziemy się czuli. Słowo Pańskie wydaje się być rzadkością; Olej (namaszczenie Ducha Świętego) jakby się kończył a nasze knoty wymagają przycięcia tak, żeby Światło Boże mogło nadal świecić poprzez naszym życiem.
To właśnie w takim czasie, gdy intymność z Bogiem jest koniecznością, wychodzenie na zewnątrz, wykonywanie służby publicznej i innych socjalnych obowiązków może cię zwolnić, a wtedy Duch Święty będzie przyciągał cię z powrotem do miejsca, w którym będzie mógł cię wyposażyć w Olej, zająć się twoimi knotami (sprawami ciała poprzez Krzyż) i sprawić, abyś słyszał Słowo Pańskie wyraźniej.
Wielu z nas znajduje się w takim miejscu, w którym w tych sytuacjach bardziej wypalają się knoty niż olej (z powodu braku oleju) i cierpimy z tego powodu. Jest tak dlatego, że nie poświęciliśmy czasu na to, aby Duch Święty ponownie napełnił, zaopatrzył i odświeżył nasze Lampy, i to w taki sposób jaki tylko On może zrobić.
W naszym życiu nigdy nie powinno dochodzić do tego, aby Drogocenny Olej Ducha Świętego wyczerpywał się a będzie tak dopóki będziemy utrzymywać relację z Nim na pierwszym i najważniejszym miejscu. Niemniej jednak z chwilą, gdy zaczniemy w tych sytuacjach lekceważyć tą krytycznie ważną relację z Bogiem, nasze knoty (cielesne możliwości) będą się spalać bardziej niż olej (zdolności Ducha Świętego).
Jeśli dziś znajdujesz się w sytuacji, w której Słowo Boże jest rzadkością, ale jest cenne dla ciebie (w osobistym życiu) może okazać się, że On przyciąga cię z powrotem do Ukrytego Miejsca z Nim, gdzie to wszystko może się dziać. Nie lekceważ relacji z Jezusem Chrystusem na rzecz czegokolwiek, co ten świat ma do zaoferowania. On jest ważniejszy niż to wszystko!!
Czy wiesz, kim jesteś??? ❤❤❤