Pełnia miary Chrystusa
Ron McGatlin
Co stało by się, gdybyśmy naprawdę wierzyli i bez zastrzeżeń szli za Panem, w doskonałym posłuszeństwie wobec słowa Ojca? Jak zmieniłoby się nasze życie? Jak wpłynęło by to na świat? Co by było, gdybyśmy zrzucili wszelkie zahamowania i przeszkody, i oddali siebie całkowicie życiu i chodzeniu w Duchu? Co by się stało, gdybyśmy naprawdę szukali królestwa Bożego i Jego sprawiedliwości bardziej niż czegokolwiek innego w naszym życiu? Co by się stało, gdybyśmy w całkowicie dojrzeli do pełni miary Chrystusowej?
Bylibyśmy tacy, jaki jest Chrystus na tym świecie (1 Jn 4:17). Bylibyśmy dojrzałymi synami Bożymi czyniącymi dzieła Boże, które czynił Chrystusa a nawet większe.
Jn 14:12:”Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: kto wierzy we mnie, ten także dokonywać będzie uczynków, które Ja czynię i większe nad te, czynić będzie; bo Ja idę do Ojca„.
Jak wiele dni ubyło Jezusowi z czasu wykonywania dzieła Ojca z powodu choroby? Jak często Jezus mówił do zmarłych, aby wstali z martwych i nic się nie stało. Jak często mówił do kulawych, zniekształconych, aby zostali uzdrowieni i nic się nie stało? Jak często tracił czas na pobocza grzesznych pokuszeń i religijnych praktyk. Myślę, że sami dobrze wiecie.
Czegoś tutaj brakuje. Coś poszło nie tak i zdecydowanie wymaga naprawy. Dlaczego Ciało jest chore i gnębione? Dlaczego Oblubienica jest obdarta i chodzi obszarpana? Dlaczego jest skażenie brudem jest w tym ciele? Dlaczego synowie Boży są ograniczani i nie mogą osiągnąć rzeczywistości pełnej chwały Chrystusa przepływającej ku przemianie naszego świata? Co, czy kto, hamuje dzieła Boże w Jego synach, których celem jest zwycięskie ustanowienie królestwa Bożego na ziemii, jak to jest w niebie?
Niech odpowie nam na to Pismo[2 Tes. 2:6-12]
Wszystko, czego nauczyła nas religia na temat znaczenia tych wersów, odłożymy na bok i pozwólmy Duchowi Świętemu objawić królewską prawdę. Gdy rozważamy znacznie greckich słów użytych w tym fragmencie i pozwalamy Duchowi Świętemu na objawienie ich znaczenia, mówią one wyraźnie o duchu antychrysta czy złu przeciwko, czy w miejscu Chrystusa, które powstrzymuje „aż do”. (Aż do czego czy kiedy?)
2 Tes. 2:6-7:A wiecie, co go teraz powstrzymuje, tak iż się objawi (odkryje, ujawni) dopiero we właściwym czasie. Albowiem tajemna (religijna tajemnica) moc nieprawości (niegodziwości, perfidii) już (już) działa, tajemna dopóty, dopóki ten, który teraz powstrzymuje, nie zejdzie z pola.
W tym okresie widzimy, że powstrzymuje nieujawniona religijna tajemnica nieprawości. Duch religijny zastąpił Chrystusa jako Głowę Ciała w tajemnicy infiltrując kościół wiele stuleci temu i nadal powstrzymuje nadnaturalne dzieło w Bożych ludziach przez zwiedzenie, wywołujące niewiarę tak, jak ostrzegał Paweł.
2 Tes. 2:5:Czy nie pamiętacie, że jeszcze będąc u was, o tym wam mówiłem?
Duch antychrysta działając przez religię i ludzki porządek społeczny stworzył fałszywy sufit niewiary i okradł większość kościoła z możliwości doświadczania mocy Jezusa Chrystusa w naszym świecie. Celem obecnego odkrywania i ujawniania jest dekonstrukcja powstrzymującej nas nikczemnej perfidii ducha antychrysta. Greckie słowo tłumaczone jako „światłość”w następnym wersie to „piphaneia; G2015″ i odnosi się do epifanii. Jest tak tłumaczona za każdym razem, gdy pojawia się w Nowym Testamencie z wyjątkiem tego jednego przypadku:
2 Tes. 2:8:A wtedy objawi się (będzie ujawniony, odkryty) ów niegodziwiec (zły), którego Pan Jezus zabije tchnieniem (duchem) ust swoich (językiem mówionym) i zniweczy blaskiem
(pojawieniem się) przyjścia swego
(manifestacją).
2 Tes. 1:10: gdy przyjdzie (pojawi się) w owym dniu, aby być uwielbionym w świętych swoich i podziwianym przez wszystkich, którzy uwierzyli, bo świadectwu naszemu uwierzyliście.
Pojawienie się czy manifestacja Chrystusa w Jego ludziach przez Ducha Świętego jest mocą do mówienia Bożego słowa, co będzie odkrywać, pochłaniać i niszczyć tą powstrzymującą perfidię. Musimyrobić coś więcej niż tylko mówić o powstrzymującym duchu antychrysta,
działającym przez religię; aby pochłonąć i zniszczyć go, musimy mówić do tego powstrzymującego ducha słowami od Boga w mocy Ducha i w imieniu Chrystusa Jezusa.
Bez względu na koszty musimy wyjść spod baldachimu religijnego zwiedzenia i niewiary, które oddzielają Ciało od pełnego połączenia się z naszą Głową, Chrystusem Jezusem. W tym okresie drzwi do nieba są otwarte i odzywa się wezwanie Boga, aby wyjść wyżej – wyjść spod religii i duchowo unieść się (wskrzesić) do zmartwychwstałego życia Chrystusa Jezusa. Istnieje moc zmartwychwstania, która będzie czynić działa Chrystusa i większe, aby sprowadzić królestwo Boże na ziemię.
Obj.
4:1-2: Potem widziałem, a oto drzwi były otwarte w niebie, i głos poprzedni, który słyszałem, jakby głos trąby rozmawiającej ze mną, rzekł: Wstąp tutaj, a pokażę ci, co się ma stać potem. I zaraz popadłem w zachwycenie. A oto tron stał w niebie, na tronie zaś siedział ktoś;
Flp.
3:14: zmierzam do celu, do nagrody w górze, do której zostałem powołany przez Boga w Chrystusie Jezusie.
Praktyczna odpowiedź na „wstąp tutaj” (wyżej) i „powołanie” wymaga zmiany celu, co prowadzi do zmiany życia, zachowań i priorytetów. Słowa są potężne, gdy mogą wywierać wpływ. Próżne słowa są puste, pozbawione mocy dokonującej zmiany. Słowa wypowiedziane z Ducha są najpotężniejsze. W następnym wersie znajdujemy cztery wielkie doświadczenia przemienionego życia:
Flp. L 3:10: żeby poznać go i doznać mocy zmartwychwstania jego, i uczestniczyć w cierpieniach jego, stając się podobnym do niego w jego śmierci.
-
Abym mógł poznać Jego (intymna społeczność z Chrystusem w Duchu Świętym)
-
I moc Jego zmartwychwstania (przyjęcie i przekazanie mocy Jego życia)
-
mieć udział w Jego cierpieniach (drogocenne działo stawania się jedno z Nim)
-
stać się podobnym do Niego w Jego śmierci (utrata starego życia, doskonała pokora)
Teraz otwiera się dla Bożych ludzi największa od pierwszego wieku sposobność, aby dokonać zmiany na tym świecie. W obecnym okresie historycznym dziełem Ducha Świętego i pragnieniem Boga jest ujawnianie i niszczenie religijnego systemu antychrysta przez manifestację mocy życia Chrystusa. Aby ukształtować oczyszczonych, świętych, pokornych i napełnionych Jego miłością, ludzi, niosących życiową moc Chrystusa dla ustanowienia Królestwa Bożego na prochach religijnych urojeń i upadłego porządku socjalnego, Bóg porusza się nad naszą planetą w bezprecedensowy sposób.
Komu wiele dano, od tego wiele się wymaga.
W 12 rozdziale Ewangelii Łukasza Jezus opowiedział przypowieść o wiernym słudze, którego pan uczynił zarządcą i o niewiernym słudze, który dobrze wiedział, lecz działał egoistycznie i wykorzystywał inne sługi. Niewierny sługa został surowo potraktowany przez mistrza i wyznaczono mu miejsce między niewiernymi.
Łk. 12:47-51: Ten zaś sługa, który znał wolę pana swego, a nic nie przygotował i nie postąpił według jego woli, odbierze wiele razów.
Lecz ten, który nie znał, choć popełnił coś karygodnego, odbierze niewiele razów. Komu wiele dano, od tego wiele będzie się żądać, a komu wiele powierzono, od tego więcej będzie się wymagać.
Ogień przyszedłem rzucić na ziemię i jakżebym pragnął, aby już płonął. Chrztem mam być ochrzczony i jakże jestem udręczony, aż się to dopełni.
Czy myślicie, że przyszedłem, by dać ziemi pokój? (aby
się łączyć razem, prosperity, odpocząć w ciszy) Bynajmniej, powiadam wam, raczej rozdwojenie.
Podział i rozłam nie zawsze są złe. Wiemy, że Jezus przyszedł, aby przynieść pokój na ziemi i życzliwość dla ludzkości. Jego pokój i życzliwość nie mogą spocząć na ludziach, którzy są połączeni ze złem i ciemnością. Jezus nie przyszedł, aby zmieszać nas z dziełami Szatana w obecnym socjalnym porządku czy w duchu religii antychrysta. On raczej przyszedł do nas i jest z nami po to, aby oczyścić świat od złego i ustanowić sprawiedliwość Bożą w Jego ludziach i królestwo Boże na tym świecie.
Ludu Boży, powstań i bądź mężny! Ziemia Obiecana jest przed nami, pustynny bezmiar ziemi za nami. Bądź mocny w Panu! Bądź silny i odważny! To jest twój czas na ziemi, aby wykonać wolę Bożą w twoim życiu. Nie byłeś do tej pory na tej drodze i już tu więcej nie wrócisz. Historia zapisze ogromną zmianę i przemianę (świata – przyp.tłum.) jaka zajdzie w tym okresie w królestwo Boże, bądź zapisze niepowodzenie wejścia do Ziemi Obiecanej i powrót do zmarnowanego życia pustynnej wędrówki; inni zaś i w innym czasie wejdą do niej.
Pomóż nam, Panie Jezu!
Dążcie
do miłości.
Ona nigdy nie zawodzi.
Ron
McGatlin
www.openheaven.com
basileia@earthlink.net