Strom Andrew
Ostatnio przyglądaliśmy się temu, że Wieczerza Pańska w NT nie była zwykłym „symbolem” czy rytuałem, lecz raczej czymś naładowanym duchowym „ŻYCIEM”. Podobnie jest z chrztem wodnym. Należy przyjąć za fakt, że NIC co Jezus wprowadził dla kościoła nie jest zwykłym rytuałem czy symbolem. Wszystko RZECZYWIŚCIE znaczy to, co mówi, że znaczy. Rytuały i „zewnętrzne cienie” pozostały w Starym Testamencie, Nowy Testament jest czymś RZECZYWISTYM.
Czy zatem chrzest jest znacznie bardziej ważny niż do tej pory kazano nam wierzyć?
Kościół Baptystyczny, w którym się wychowywałem, zasadniczo naucza, że chrzest jest “zewnętrznym symbolem”. Są też takie starsze denominacje, które nawet nie zanurzają ludzi w wodzie, lecz „pokrapiają” dzieci , które są zbyt młode, aby uwierzyć – po czym ogłaszają, że zostały one „ochrzczone”!
Najsmutniejsze w tym wszystkim jest to, że mnóstwo napełnionych duchem wierzących w naszych kościołach, nigdy nie zatroszczyło się o swój chrzest przez pełne zanurzenie, ponieważ nawet charyzmatyczne kościoły często traktują chrzest jako zwykły „symbol”. Wielu z tych ludzi mówi językami i zostało prawdziwie napełnionych Duchem Świętym, lecz jeśli chodzi o chrzest to wyobrażają sobie, że któregoś dnia „wezmą się za to”, lecz nie spieszy się z tym wcale. Wierzę, że jest to błędne.
W rzeczywistości, gdy ludzie zaczynają badać sprawę chrztu w Biblii, często są zszokowani tym, jak zdecydowanie Pismo traktuje ten temat. Jeśli weźmiesz konkordancje i spojrzysz na wszystkie wersety, w których występuje słowo „chrzest” to będziesz zaskoczony tym, co tam odkryjesz.
Jak napisałem w innym artykule, pierwszą rzeczą, którą zauważycie jest to, że w Biblii ludzie byli zawsze chrzczeni NATYCHMIAST. Nikt nie czekał na sześciotygodniowy „kurs przygotowawczy”! Nawet w samym środku nocy, chrzest był tak ważny i naglący, że odbywał się natychmiast (p.: eunuch etiopski, Dz. 8:35-39, strażnik więzienny Dz. 16:30-33 jako dobre przykłady. Tak było w każdym przypadku nawrócenia Dz. Rozdziały 2,8, 10-11, 19 itd.).
Drugą sprawą jest zwrócenie uwagi na to, CO Pismo mówi o chrzcie. Większość tych rzeczy nigdy nie została by powiedziana dziś – o ile nie nazwano by ich „heretyckimi”. Gdy przebadasz te wersety, zaczniesz widzieć to, że sprawa chrztu ociera się o sprawę ZBAWIENIA – tak zdecydowane jest w tym Pismo. Ludzkie zbawienie rzeczywiście może być w tym punkcie zagrożone. Jeśli nie wierzysz, spójrz:
Apostoł Piotr powiedział ludziom: “upamiętajcie się niechaj każdy z was da się ochrzcić w imię Jezusa Chrystusa NA ODPUSZCZENIE GRZECHÓW WASZYCH” (Dz. 2:38).
Pawłowi powiedziano: „Wstań, DAJ SIĘ OCHRZCIĆ, i OBMYJ GRZECHY SWOJE (Dz. 22:16). Jezus powiedział: „Kto uwierzy i ochrzci się BĘDZIE ZBAWIONY” (Mk. 16:16),
A ap. Piotr mówi o chrzcie: „…chrztu, który I TERAZ WAS ZBAWIA” (1 Ptr. 3:20-21).
Lecz dla tych wszystkich, którzy myślą, że chrzest jest zwykłym „symbolem” jest jeszcze więcej:
Paweł mówi o chrzcie jako o „obrzezaniu” (odcięciu) starej natury (Kol 2:11-12). Mówi nam również, że zostaliśmy „pogrzebani” przez chrzest w Chrystusa (Rzym 5, Kol. 2:12). Paweł poświęcił cały rozdział Listu do Rzymian mówiąc o tym, czym jest dla nas chrzest (Rzym. 6)
Mówi: „czyż nie wiecie, że my wszyscy, ochrzczeni w Jezusa Chrystusa, w śmierć jego zostaliśmy ochrzczeni? POGRZEBANI tedy jesteśmy WRAZ Z NIM przez chrzest w ŚMIEĆ…” (Rzym 6:3-4).
Czy wiesz, że Biblia NIGDY nie mówi o chrzcie jako o zwykłym “symbolu”? Wierzę, że z Bożego punktu widzenia, gdy ktoś bierze chrzest dzieje się coś pełnego mocy w duchowej rzeczywistości (czego my nie możemy widzieć naszym wzrokiem). Jest to literalne „odcięcie” starego człowieka. Jest to pogrzeb naszego przeszłego życia w „śmierć” tak, abyśmy mogli żyć nowym życiem w Jezusie.
To wszystko domaga się pytania: “Co z tymi, którzy nie zostali ochrzczeni?”
Zgodnie z Pismem, można powiedzieć, że “stary człowiek” nie został prawdziwie odcięty czy “pogrzebany z Chrystusem”, a zatem jak można żyć jako nowotestamentowy chrześcijanin? Jak można mówić, że jest się posłusznym Bogu i posłusznym Ewangelii? Jak można mówić, że ich grzechy są w pełni „obmyte” jak to zrobił Paweł w K. Dziejów? Jak można mówić, że „Jeśli z Nim UMARLIŚMY z Nim też żyć będziemy”, gdy faktem jest, że nie „umarliśmy” z Nim wcale? Nie są w stanie poprawnie odpowiedzieć na te pytania, a zatem musiałbyś powiedzieć, że poprzez swoje nieposłuszeństwo podstawowemu PRZYKAZANIU Pisma, musza z pewnością ryzykować swoim ZBAWIENIEM – taki przynajmniej wniosek mogę wysnuć w tej sprawie.
A dotyczy to nie tylko kilku osób. Dotyczy to ogromnych tłumów wypełnionych Duchem wierzących, którzy po prostu nie zawracają sobie głowy posłuszeństwem wobec Boga w tej dziedzinie. Niektóre kościoły są niemal w połowie wypełnione takimi ludźmi. Nie jest to zbyt dobre.
Musimy zdawać sobie sprawę z tego, że chrzest w Biblii zawsze jest przez „pełne zanurzenie” w wodzie. Jak każdy student greki wiem, słowo „baptizo” literalnie oznacza „zanurzyć”. Ludzie powinni być „POGRZEBANI” w chrzcie pod wodą! O to właśnie chodzi w tym. Z całą pewnością nie możesz być „pogrzebany” przez pokropienie czy „polanie”, nieprawdaż. Te metody zostały wynalezione przez LUDZI w ciągu stuleci i one po prostu tego NIE ZROBIĄ.
Kto zatem jest zakwalifikowany do chrzczenia? Jak to widzieliśmy w poprzednim tygodniu, WSZYSCY jesteśmy „królami i kapłanami” i nie ma absolutnie żadnych przeszkód, aby napełniony Duchem wierzący chrzcił kogoś innego. W rzeczywistości ap. Paweł sam został ochrzczony przez zwykłego „ucznia” imieniem Ananiasz – a nie przez jakiegoś wielkiego przywódcę.
Gdy miałem 20 lat (I nie byłem “ordynowany” czy coś w tym rodzaju), gdy Bóg poprowadził mnie do tego, abym zaczął chrzcić ludzi. Od tej pory z pewnością sprawiało mi ogromną radość chrzczenie dziesiątek ludzi. Kiedyś, w wieku 23 lat, byłem na Fidżi na misji towarzysząc starszemu ewangeliście i pewnej nocy w Suva Duch Święty zaczął poruszać się.
Nie było zupełni nikogo innego, kto by to mógł zrobić, więc zostałem poproszony, aby poszedł na brzeg w samym środku nocy i ochrzcił siedmiu ludzi w oceanie! Muszę powiedzieć, że nigdy nie czułem się bliżej Księgi Dziejów niż tej nocy. Innym razem zostałem poproszony przez telefon, aby przyjechał i ochrzcił 23 ludzi w basenie. Ponownie czułem się bliski wydarzeń Księgi Dziejów. Jest to dokładnie to, która dziś w kościele tracimy! – uczucie, że moglibyśmy się „znaleźć w Dziejach” – niemal nigdy nie czujemy się w taki sposób. Większość z tych rzeczy, które tracimy jest bardzo prosta.
Powiem wam coś – gdy ‘zwykły’ chrześcijanin zaczyna robić te proste rzeczy, jak chrzest ludzi w wannach czy rzekach, łamanie chleba w swych domach i działa w darach Ducha – TO wtedy ‘poczucie’ „przynależności do Dziejów” może ponownie dotykać i wszystko może się wydarzyć. Chrześcijaństwo staje się wtedy EKSCYTUJACE!
Uwolnienie całego Ciała, które będzie brała udział w tych rzeczach jest bardzo ważne. To właśnie o to chodzi w „kościele jutra”.
Zatem musimy zacząć rzucać wyzwania naszym przyjaciołom i zadawać im pytania, którymi wcześniej nie „niepokoiliśmy ich”, jak
Czy zostałeś ochrzczony?
Czy chciałbyś?
Niech Bóg was błogosławi, przyjaciele! Najlepsze życzenia w Chrystusie,
Andrew Strom.