Przejście od wiary do zaufania

iStock.com/Nicola Ricci

Michael Brown
6 listopada 2024 r.
Tłum.: Google

Jedną rzeczą jest mieć wiarę, powiedzieć: „Wierzę Bogu”. To jest istotne i fundamentalne. Ale czy ufamy Mu? Naprawdę i całkowicie?
Jako nowy wierzący usłyszałem, jak nasz pastor opowiadał tę wymowną historię, i teraz, ponad 50 lat później, pamiętam ją.


Tłum zebrał się nad wodospadem Niagara, aby obejrzeć artystę przygotowującego się do przejścia po linie nad przepaścią, pchając przed sobą taczkę.
Zapytał tłum: „Ilu z was wierzy, że mogę to zrobić?”
Tylko kilku z nich podniosło ręce. Następnie przeszedł całą drogę przez Wodospady i z powrotem, pchając taczkę przez całą drogę, ku uciesze tłumu.
Następnie zapytał: „Ilu z was wierzy, że mogę to zrobić jeszcze raz?”
Wszyscy podnieśli ręce w geście potwierdzenia i krzyknęli: „Dasz radę!”
Zapytał: „Ilu mi ufa?”
Ponownie podnieśli ręce bez wahania.
Odpowiedział: „To wsiadaj do taczki!”

To jest różnica między powiedzeniem „wierzę” a głębokim, niewzruszonym poczuciem „ufam”. Kiedy ufasz, wsiadasz do taczki. Kiedy ufasz, wiesz.

Obietnice
Niedawno, studiując Psalmy mówiące o przezwyciężaniu strachu pośród ataków diabła, uderzyło mnie, jak często w tych kontekstach pojawiało się hebrajskie słowo „ufać”.

Oto kilka przykładów:
W Tobie pokładali ufność nasi przodkowie, ufali i Ty ich wybawiłeś, do Ciebie wołali i zostali wybawieni, w Tobie ufali i nie zostali zawstydzeni. (Psalm 22:4–5)
Choćby wojsko mnie otoczyło, moje serce się nie ulęknie; choćby wybuchła przeciw mnie wojna, nawet wtedy będę pełen ufności. (Psalm 27:3)
Gdy się boję, pokładam ufność w Tobie. W Bogu, którego słowo chwalę — Bogu ufam i nie lękam się. Cóż mogą mi zrobić zwykli śmiertelnicy? . . . Bogu ufam i nie lękam się. Cóż może mi zrobić człowiek? (Psalm 56:3–4, 11)
Strzeż mego życia, bo jestem wierny Tobie; ratuj swego sługę, który ufa Tobie. Ty jesteś moim Bogiem. (Psalm 86:2)
Powiem o Panu: „On jest moją ucieczką i twierdzą, Bogiem moim, w którym pokładam ufność” (Psalm 91:2).

Więcej obietnic
Ci, którzy kroczą w tym świętym zaufaniu, stają się niewzruszeni i niezachwiani:
Ci, którzy ufają Panu, są jak góra Syjon, która się nie zachwieje, ale trwa na wieki. (Psalm 125:1)
Zaiste sprawiedliwi nigdy się nie zachwieją; będą pamiętani na wieki. Nie będą się lękać złych wieści; ich serca są mocne, ufają Panu. Ich serca są bezpieczne, nie będą się lękać; na końcu będą patrzeć triumfalnie na swoich wrogów. (Psalm 112:6–8)
Jak cudownie jest ufać Panu! Jak głosił Izajasz: „Ty zachowasz w doskonałym pokoju tych, których umysły są stałe, bo ufają Tobie” (Izajasz 26:3).

Hebrajskie słowo „doskonały pokój” to shalom shalom . Bez względu na to, przez co przechodzisz, jeśli naprawdę ufasz swojemu Bogu i jesteś w dobrej relacji z Nim, możesz otrzymać podwójną dawkę Jego shalom. Jak cudownie!
Jeśli chodzi o hebrajski czasownik oznaczający zaufanie , to mówi on o mocnym poleganiu prowadzącym do absolutnej ufności i pewności.

Jak naprawdę wygląda zaufanie
Aby namalować obraz, może być przerażające, gdy Bóg mówi do nas: „Zamknij oczy, weź Moją dłoń i skocz w powietrze. Mam cię!”

Ale kiedy wiemy, że On mówi (przez Pisma Święte i przez naszą własną relację z Nim) i kiedy jesteśmy pewni, że jest dobry i ma nasze plecy, możemy skakać z doskonałym pokojem. „Boże, ufam Tobie! Nawet zamierzam cieszyć się jazdą!”

Kilka lat temu mój bliski przyjaciel przechodził ciężką próbę wiary (przytrafia się to każdemu z nas w pewnym momencie życia – albo i wiele razy!), ale byłem pewien, że to on odniesie ostateczne zwycięstwo.

Aby go zachęcić, napisałem:
Wiara wymaga ryzyka. Albo Bóg jest, albo Go nie ma, a jeśli jest, musimy wyjść i zaufać Mu. Musimy wyjść z łodzi, aby chodzić po wodzie. Musimy polegać na Nim bez żadnego planu awaryjnego.

Twój podstawowy problem polega na tym, że nie byłeś skłonny całkowicie Mu zaufać, na wypadek gdyby Go nie było lub gdyby coś poszło nie tak i doznałbyś miażdżącego rozczarowania. I tak ciągle powstrzymujesz się, nie chcąc wyjść z łodzi i chodzić po wodzie, nie tyle ze strachu przed utonięciem, co ze strachu przed rozczarowaniem, ze strachu, że Jezus nie będzie tam dla ciebie w dniu, w którym całkowicie Mu zaufasz. I tak zawsze zostajesz w łodzi!

To właśnie cię paraliżuje, bo dopóki trzymasz coś w rezerwie, nie możesz trwać w wierze; dopóki strach przed rozczarowaniem dominuje (lub wręcz przeszkadza) w twojej postawie, nie możesz trwać w wierze.

Faktem jest, że ON JEST i że JEST GODNY ZAUFANIA i że NALEŻYSZ DO NIEGO. Rzeczą, która podważa twoją wiarę, jest sama istota niewiary opartej na strachu: „Ale co, jeśli Bóg nie przyjdzie do mnie?”

Wiara mówi, Bóg jest dobry, Bóg jest dla mnie, więc nie mam się czego bać. Wiara mówi, że wszystkie jajka włożę do koszyka Boga, ponieważ On jest całkowicie godny zaufania. Wyjdź z łodzi, a BĘDZIESZ chodzić po wodzie i zobaczysz, że nie masz się czego bać. Nauczysz się nawet cieszyć z plusków, wiatru i fal!

Zaufaj Bogu! A gdy znajdziesz się chwiejny i pełen wątpliwości, przyznaj się do swojego strachu i niewiary, żałuj każdego znanego, świadomego grzechu i otrzymaj oczyszczenie przez krew Jezusa, poproś Go o pomoc, przypomnij sobie, kim On jest i w jakich czasach przyszedł dla ciebie, a następnie wypełnij swój umysł Jego obietnicami — i recytuj je, powtarzaj i rozmyślaj nad nimi dniem i nocą.

Odkryjesz, że jest On całkowicie godny zaufania!

Dr Michael Brown jest gospodarzem ogólnokrajowego programu radiowego Line of Fire . Jest autorem ponad 40 książek, w tym Can You Be Gay and Christian? ; Our Hands Are Stained With Blood ; i Seize the Moment: How to Fuel the Fires of Revival . Możesz się z nim połączyć na Facebooku , X lub YouTube .

Click to rate this post!
[Total: 3 Average: 5]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *