20 kwietnia
Posty, które niemal codziennie tutaj umieszczam mają na celu stworzenie zamieszania i rzucenie wyzwania łatwym odpowiedziom, a nie wywoływanie kłótni. Jeśli jestem w stanie mieszać w głowie wystarczająca długo, aby zatrzymać umysł i powstrzymać łatwe odpowiedzi to może będzie na tyle miejsca, aby zacząć słuchać wewnętrznego ducha. Coś, co zdarza się rzadziej, ale jednak się zdarza to ludzie, którzy aby sobie pomóc muszą zweryfikować swoje myślenie i zrezygnować ze swych z góry ustalonych wniosków. Tak, jakby mieli już gotowe wszystkie odpowiedzi i po prostu czekali na kogoś, kto wpadnie w ich sieć.
Uczmy się słuchać siebie nawzajem nie osądzając czy nie wyrażając swojej reakcji. Musimy dopuszczać coraz dłuższe pauzy i unikać natychmiastowych i mądrych ripost, które często bardziej przypominają Joy Behar and the View (amerykański program komediowy – przyp.tłum.) niż duchowe odkrywanie.
Nie jestem w stanie udzielić odpowiedzi wszystkim. To, co mogę zrobić, to iść wraz z innymi, zachęcać ich do tego, aby szanowali swoją własną podróż, nie domagając się, aby naśladowali moją. Jest zbyt wielu ludzi, którzy nigdy nie opuścili „domu” (miejsca znanej sobie tożsamości), a szybko wychodzi im osądzanie każdej podróży, która wymaga opuszczenia domu.
Wiem już o tym, że gdy masz coś do powiedzenia, ludzie znajdą cię. Brak słuchaczy a nawet przeciwników tego, co masz do powiedzenia jest jedyną drogą do przemieniającej mądrości. Milczenie jest bardzo rzadko spotykanym poziomem mądrości.
21 kwietnia
Wielu ludzi woli raczej zachwycać się Jezusem niż podążać za Nim, i wygląda na to, że gdy twierdzimy, że idziemy za Nim, znajdujemy powód, aby błyskawicznie odstąpić od krzyża. Niemniej, Jezus powiedział wyraźnie: „jeśli ziarno pszeniczne, które wpadło w ziemię, nie obumrze, pojedynczym ziarnem zostanie” (J 12:24).
Jeśli lider mówi ci, że możesz być zbawiony czy narodzić się na nowo, lecz nie mówi w pierwszej kolejności o umieraniu i wypuszczaniu to po prostu idziesz dalej. Nie ma nowego narodzenia, którego nie poprzedza strata. Śmieć i nowe życie to wieczny taniec przemiany.
Najbardziej „duchowy” sposób, dzięki któremu unikamy naśladowania Jezusa to czcić Go z pewnej odległości, nawet gdy krzyż jest w zasięgu wzroku. Jezus nigdy nie powiedział, że mamy go czcić, lecz całkiem wyraźnie mówił o naśladowaniu Go.
Nic dobrego nie wynika z wiary w ten proces, musisz to osobiście przeżyć. O tym, że jesteś w końcowych stanach współuczestnictwa, dowiesz się, jeśli będziesz miłował i przebaczał właśnie tym, którzy za to krzyżowanie są odpowiedzialni. W tym miejscu już nie będziesz rzucał oskarżeń, przerzucał swego bólu, po prostu utrzymywał je w miejscu przemiany, nie pragnąc przekazywać dalej. Tylko w tym stanie możesz modlić się: „Ojcze NASZ…”
22 kwietnia
Mądry człowiek nie udziela szybkich odpowiedzi, lecz prowadzi innych ku głębi i mądrości. Jest czynnikiem przemiany, który korzysta wyłącznie z niekonwencjonalnych sposobów.
W taki sposób działał Jezus, który chcąc wprowadzić inny sposób patrzenia i słyszenia, korzystał z przypowieści i codziennych historii, a jednak wpłynął na całą ludzkość.
Niestety, my raczej wolimy szukać u Jezusa doktryny i szybkich odpowiedzi, zamiast procesu i drogi.. Zadajemy tylko pytania o to „co?”, a nie „jak?”
Naukowcy twierdzą, że Jezus odpowiedział bezpośrednio tylko na trzy z 183 zadanych mu pytań. Zazwyczaj odpowiadał pytaniem na pytanie. Dlaczego? Ponieważ dla przemiany pytania są znacznie ważniejsze od odpowiedzi.
Ego woli królewską mądrość, ponieważ królowie, aby wprowadzić porządek wydają rozporządzenia, podczas gdy duchowi przewodnicy zapraszają nas do bałaganiarstwa naszego wewnętrznego życia, jak i życia ludzkości. Czy nie jest interesujące to, że zamieniliśmy magów/astrologów na „trzech króli”, pomimo że nie ma żadnych dowodów wskazujących na to? Jest to znak tego, jak bardzo wolimy królów. Tak naprawdę to nie ma też żadnych dowodów na to, że było ich tylko trzech. Przyjrzyjcie się!
Najlepszym sposobem na zagwarantowanie, że ktoś nie będzie zadawał wielu niechcianych pytań jest albo wypromować go na wyższe stanowisko systemu, albo pozbyć się go i oskarżyć. Bardziej wolimy królów niż proroków, ponieważ prorok będzie wskazywał na baranka, wiedząc, że kosztem jest życie. Dlatego większość religii usunęło i zignorowało ich.
23 kwietnia
Przebudzona świadomość zaprasza wszystkich na bankiet: „dobrych i złych” (Mt 22:10). Prawdziwy ty, to „ten”, który nie musi wyłączać nikogo czy niczego i jest na tyle obszerny, aby wszystko do siebie dopuścić.
Istotą i celem chrześcijaństwa jest prowadzić ludzi do odkrycia i „współudziału w boskiej naturze” (2Ptr 1:4).
Niestety, chrześcijaństwo doprowadziło do tego, że duchowość jest jakimś mozolnym procesem osobistej moralności, w którym nikt nie osiąga celu.
24 kwietnia
Mądrość jest wynikiem przemienionych błędów, a nie błędów, których udało się uniknąć. Możesz „rozwiązać” problem zła definiując go, ustanawiając prawa przeciwko niemu, ponieważ ono nie odchodzi, a ukrywa się je i zaprzecza mu.
Prawo może dać nam informację i pewne poczucie porządku, lecz nigdy nie da nam Boga.
Zdyscyplinowana dominacja jest czymś zupełnie innym niż przemiana przez upadki. Wyłącznie wśród swoich słabości można sobie uświadomić Bożą moc i jej doświadczyć. Jak często powtarzam: niewiele uczymy się w czasie powodzenia.
Jeśli idealizujemy cokolwiek to szybko robimy z tego bałwana, a skutek jest taki, że dodajemy do tego nierealistyczne oczekiwania, więc zniechęcamy się, gdy to coś rozczarowuje nas i zdradza.
Do przemyślenia: Jakie oczekiwania popychają cię w stronę rozczarowania?
<|>