Stan Tyra
8 lutego
Podobnie jak było w przypadku Hebrajczyków i węży (Lb 21), gdy raz spojrzysz na Krzyż i doświadczysz prawdy Krzyża, twoje rany już więcej nie zranią cię. Wierzę, że Jezus głosi z Krzyża trzy centralne prawdy.
Po pierwsze: musisz spotkać się i zająć uczuciem „opuszczenia”.
Po drugie: musisz chcieć szczerze powiedzieć: „Przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią”.
Po trzecie: musisz się poddać, mówiąc: „W ręce twoje powierzam ducha mego”.
Są to podstawowe deklaracje/przeżycia, które poprzedzają jakiekolwiek zmartwychwstanie. Jezus nigdy nie obiecałby nam zmartwychwstania (J 11:25-26), nie wskazując na to, w jaki sposób się tam dostać.
Celowo niewiele mówię o tych trzech deklaracjach z Krzyża. Pytaniem nie jest: „Co one znaczą?”, lecz „co one znaczą dla ciebie? Jakie jest twoje doświadczenie i oświecenie dotyczące tego przeżycia z Krzyża?” Nie proszę również o to, abyś odpowiadał. Po prostu chcę, abyś udał się do miejsca ukrycia czy schowka swego serca i rozmyślał o tych trzech rzeczach.
9 lutego
Konserwatyści, liberałowie, fundamentaliści i edukatorzy wszyscy definiują mądrość na własny sposób, a jednak nie widzą tego, że ich przesłanie jest niezadowalające i że
ostatecznie zawiedzie. Paweł powiada: na krzyżu „Bóg pokazał, że ludzka mądrość jest głupotą (1Kor 1:21), co jest dla Żydów „przeszkodą nie do przejścia”, a dla pogan „głupstwem” (w. 23).
Nie jestem pewien, co jest większą ignorancją, czy ci, którzy obiecują własną drogę jako utopię czy ci, którzy wierzą w taki nonsens. Wydaje mi się, że polityka, fundamentalizm i edukacja obiecują coś większego i bardziej prawdziwego, a jednak przeważnie wydają bardziej cynicznych ludzi. Wyłącznie niosąca uzdrowienie miłość Boża, przychodząca przez złamanych i zmieszanych ludzi, może uzyskać dla ludzkości przywracającą siły sprawiedliwość.
Każda grupa głosi swoją własną mądrość, a Krzyż rzuca im wszystkim wyzwanie, ponieważ nie bierze niczyjej strony, łączy to co tragiczne, irracjonalne, absurdalne i grzeszne, i używa tego ku dobremu. Wyłącznie mistyczna duchowość jest w stanie pojąć i uczcić paradoks, który jest porządkiem w nieporządku, odkupieniem przez tragedię, zmartwychwstaniem przez śmierć i tym, co boskie przez człowieczeństwo. Tak, Krzyż, który jest jedyną drogą autentycznej mądrości, jest uważany przez przywódców wszystkich wieków za „głupstwo” (1KOr 2:6).
Uchwycony i pokonany paradoks jest punktem wstępnym do nie dualistycznego myślenia, czy kontemplacji, w przeciwieństwie do odrzuconego paradoksu, co zmusza do zajęcia jakiejś strony, czy „właściwej” drogi. W ten sposób wybieramy tylko jedną stronę tego, co tajemnicze, wielkiej wielowymiarowej prawdy. Taki wybór zawsze będzie błędem, ponieważ wybierzemy tą stronę, która będzie służyć naszemu małemu ego. Chodzi mi o to: Kto wybierze krzyż?
Tak więc, nie mówimy o przyłączeniu się do właściwej grupy, religijnej czy politycznej, lecz widzeniu człowieczeństwa oczyma ukrzyżowanego. Ci, którzy tak patrzą, wpływają na wszystkich wokół siebie, zazwyczaj przyjmując postawę cichego, pokojowego zaufania i odpocznienia. Nie cytują dużo wersów, nie używają często słowa „Chrystus”, o ile w ogóle, nie noszą transparentów „nawróć się lub spłoń” („turn or burn”) i najprawdopodobniej nie uczestniczą w kościelnych nabożeństwach. Jednak, gdybyś kiedykolwiek spotkał jednego z tych wspaniałych Świętych, nigdy nie będziesz już taki sam. Będziesz wiedział, że Bóg jest realny i że zbliżył się do ciebie.
Przyjaciele, tak chciałbym tam być. Ciche miejsce uzdrowienia i odnowy dla wszystkich, miejsce gdzie moje życie nieustannie szepcze: „przyjdźcie do mnie, wszyscy, którzy jesteście spracowani i utrudzeni, a ja wam dam odpocznienie”.