9 czerwca 2008
michael
Szymon był czarownikiem, który robił przez długi czas wrażenie na Samarytanach swoimi okultystycznymi mocami. Kiedy jednak usłyszał ewangelię i zobaczył moc Boża działającą przez ewangelistę Filipa – a w szczególności cuda uzdrowień i uwolnienia od złych duchów – uwierzył i został ochrzczony. Chciałbym, aby ta historia kończyła się w tym momencie, lecz tak nie jest. Pismo dalej przekazuje, że apostoł Piotr i Jan przybyli, aby usłużyć nowym wierzącym chrztem w Duchu Świętym i znów czytamy, że Szymon znalazł się pod tak wielkim wrażeniem, że zaproponował apostołom pieniądze za otrzymanie tej samej mocy, jaką mieli prawdziwi apostołowie, aby mógł wykonywać tą samą „służbę udzielenia”. Słowo Boże przekazuje to w taki sposób:
Dz. 8:18 -22
A gdy Szymon spostrzegł, że Duch bywa udzielany przez wkładanie rąk apostołów, przyniósł im pieniądze I powiedział: Dajcie i mnie tę moc, aby ten, na kogo ręce włożę, otrzymał Ducha Świętego. A Piotr rzekł do niego: Niech zginą wraz z tobą pieniądze twoje, żeś mniemał, iż za pieniądze można nabyć dar Boży. Co się tyczy tej sprawy, to nie masz w niej cząstki ani udziału, gdyż serce twoje nie jest szczere wobec Boga. Przeto odwróć się od tej nieprawości swojej i proś Pana, czy nie mógłby ci być odpuszczony zamysł serca twego;
Ten fragment staje się obecnie bardzo odpowiedni, ponieważ żyjemy w czasie, gdy stało się bardzo modne łącznie pieniędzy z duchowością. Niektórzy nauczają, że jeśli tylko robisz odpowiednie rzeczy, pieniądze przyjdą do ciebie, nawet w obfitości. Dziś, za pieniądze można kupić widownię. Mam nadzieję, że prawdziwi kaznodzieje ewangelii rozumieją to, ponieważ niestety wielu fałszywych i zepsutych sług ewangelii MUSI to również zrozumieć.
Wykorzystują siłę mediów do zwodzenia zgubionych dusz. Musimy korzystać z mediów, aby głosić prawdę w bojaźni Bożej, a nie na rzecz osobistego wzbogacenia się czy budowania swego imienia i „tak-ważnych” służb.
Pieniądze nie są potrzebne do głoszenia ewangelii i prowadzenia spotkań u kogoś w domu, lecz aby zrobić wrażenie na ludziach imponującymi budynkami, majątkiem stałym, muzycznymi koncertami, systemami dźwiękowymi i programami telewizyjnymi, rzeczywiście POTRZEBA pieniędzy – a często bardzo dużo. Te rzeczy są nam potrzebne do tego, aby udostępnić JEDNEGO DUCHOWNEGO tysiącom czy milionom równocześnie. Jeśli Bóg tak prowadzi to jest w porządku, lecz jest tutaj ukryta pułapka i musimy być pewni tego, że to Bóg nas ku temu prowadzi, a nie nasze osobiste ambicje czy pragnienie posiadania wpływu, władzy, pieniędzy i powodzenia. Sam jestem zaangażowany w uruchamiania telewizyjnych kanałów i wierzę, że to medium musi być używane przez Boga, lecz musi być używane WŁAŚCIWIE.
Pojawia się ogromny potencjał zwiedzenia, gdy pieniądze są postrzegane jako kluczowy element definiujący owocowanie dla Boga, ponieważ ludzie przypuszczają, że jeśli ktoś potrafi zdobyć duże ilości pieniędzy w imieniu Boga to z pewnością „Bóg wywyższył taką osobę” i to Bóg musi pozwalać na to, co on robi. Ludzie zakładają również, że jeśli mają miejsce cuda uzdrowienia czy przejawia się w imieniu Jezusa moc jakiegoś rodzaju to Bóg musi te rzeczy aprobować. Niemniej, w obu przypadkach nie musi tak być. Wielu religijnych duchownych o sprzecznych ze sobą doktrynach ma swoje osiągnięcia, które przyciągają uczniów i pieniądze. Jeśli Bóg jest Bogiem prawdy, to nie mogą wszyscy mieć racji i nie mogą być wszyscy posłani przez Boga.
Szczególnie martwi mnie nauczanie, które zachęca ludzi do przyjmowania duchowego namaszczenia, które wydaje się być dostępne głównie dla tych, którzy „sieją finansowo” w służby osoby, która „udziela namaszczenia”.
To tak, jakby dziś „dar Boży” i „moc udzielania” mogły być skutecznie „nabywane za pieniądze”. Rzymscy Katolicy oferowali pobłażliwość, aby pomóc bliskim spędzić mniej czasu w mękach i szybko wyjść z czyśćca. Dziś, ludzie oferują łaskę Bożą, moc do robienia wrażenia cudami i znakami na ludziach, w zamian za „dar zasiewu” w postaci pieniędzy. W szczególności wydaje się, że są tacy, którzy mówią ci, że jeśli dasz pieniądze na ich służbę to „każdy na kogo” oni „włożą ręce będzie mógł otrzymać Ducha Świętego” czy być może namaszczenie od jakiegoś rodzaju anioła, jeśli zechcesz to przyjąć.
Nawet jeśli zdarzają się prawdziwe uzdrowienia, nie znaczy to, że Bóg ma w tym co się dzieje upodobanie. Faktycznie, może to być częścią wielkiego zwiedzenia, które Bóg posyła na tych, którzy nie mają upodobania w prawdzie, lecz w nieprawości.
2 Tes.2:11-12
–
I dlatego zsyła Bóg na nich ostry obłęd, tak iż wierzą kłamstwu, Aby zostali osądzeni wszyscy, którzy nie uwierzyli prawdzie, lecz znaleźli upodobanie w nieprawości.
Księga Dziejów uczy nas, że Bóg udziela Ducha Świętego za darmo tym, którzy są Mu posłuszni (Dz. 5:32). Piotr powiedział do Szymona: Niech zginą wraz z tobą pieniądze twoje, żeś mniemał, iż za pieniądze można nabyć dar Boży. Mocne słowa. Czy moglibyśmy dziś tak powiedzieć? Wydaje się, że to nie błogosławieństwo, a przekleństwo udziela Bóg tym, którzy myślą, że Jego Święty Duch czy zdolność do usługiwania w Duchu Świętym można nabyć za PIENIĄDZE. Pieniądze reprezentują zgromadzoną moc ludzkich wysiłków. Bóg nie handluje Darami Ducha w zamian za ludzki pot. Jeśli otrzymujesz ducha w ten sposób, może to być zwodniczy ANIOŁ światłości, a nie Duch BOŻY.
Czy Piotr był faryzeuszem, gdy zgromił Szymona, nowego wierzącego? Czy działał w duchu potępienia? Czy też Piotr był napełniony sprawiedliwą żarliwością o cześć Bożą i czystość Bożej służby? Modlę się o to, aby ta sama gorliwość o czystość i prawdę, która motywowała Piotra, mieszkała w naszych sercach dziś.
Ostrzeżenie Pana Jezusa z 24 rozdziału ewangelii Mateusza dotyczyło fałszywych proroków, którzy powstaną i ZWIODĄ WIELU
Mat 24:11
–
I powstanie wielu fałszywych proroków, i zwiodą wielu.
. . ., . . .. . .
Mat 24:24
– Powstaną bowiem fałszywi mesjasze i fałszywi prorocy i czynić będą wielkie znaki i cuda, aby, o ile można, zwieść i wybranych.
Jeśli wierzysz, że Jezus wkrótce przyjdzie zdaj sobie sprawę z tego, że zanim przyjdzie, WIELU (a nie nieliczni) fałszywych proroków pojawi się. Tak, powiedzą oni, że Jezus jest Chrystusem, lecz to nie znaczy, że będą głosić to samo zbawienie, które głosił Jezus w Kazaniu na Górze.
Mat 24:4-5
A Jezus odpowiadając, rzekł im: Baczcie, żeby was kto nie zwiódł.
Albowiem wielu przyjdzie w imieniu moim, mówiąc: Jam jest Chrystus, i wielu zwiodą.
Zaliczam siebie do zielonoświątkowych wierzących, wierzę i praktykuję dary Ducha Świętego w tym dar czynienia cudów. Powiem wam coś, ostrzeżenia, przekazane przez Jezus, były skierowane do apostołów, którzy mówili językami, uzdrawiali chorych, wypędzali demony i prorokowali. Jeśli Jezus powiedział IM, aby UWAŻALI, aby ich nikt nie zwiódł, o ileż bardziej właściwe jest to ostrzeżenie dla NAS, współczesnych wierzących w działania nadnaturalnej mocy Bożej.
Bądźcie bardzo ostrożni wobec wielu sług ewangelii, którzy sugerują, że możecie otrzymać namaszczenie przez przekazanie pieniędzy na ich służbę.
Bądźcie ostrożni w udzielaniu poparcie jakiemukolwiek duchowemu ruchowi, który odwraca się od tego, co Biblia nazywa grzechem i nie stanowi to kluczowego elementu głoszenia. Uważajcie na wszelki ruch, w którym centralną postacią są ludzie lub aniołowie.