„To powiedziałem wam, abyście we mnie pokój mieli. Na świecie ucisk mieć będziecie, ale ufajcie, Ja zwyciężyłem świat” Jn. 16:33.
Musimy zmagać się ze światem. Niektórzy doszli do wniosku, że „świat” jest tak potężnie zepsuty, że jedyną nadzieją jest ucieczka. Piszą pieśni o tym, aby odlecieć z tego świata i znaleźć samotne lokum w wieczności, gdzie świat nie ma już władzy. Idą nawet tak daleko, że wiążą nasze biologiczne ciała ze światem i tęsknią za ucieczką z więzienia ciała.
Inni radzą sobie ze światem, wstrząsając ramionami i przyznając, że jest on niechybnie zły, więc w konsekwencji zdarzają się złe rzeczy. Poddali się na tyle, że płyną wraz z strumieniem oszalałego świata. Starają się z niego wykorzystać dla siebie osobiście jak najwięcej, lecz nie mają nadziei na rozwiązanie sytuacji świata.
Widzimy jednak, że Jezus pozostawia swoich uczniów z innym poglądem na świat. Obiecuje, że będą mieli pokój na świecie. Jest to Jego pokój. Jest to pokój Syna, który wie, że Jego Ojciec kontroluje całkowicie wszystko i potrafi każde zdarzenie wykorzystać dla Swojego planu uwielbienia Syna. Jezus przyznaje, że świat nastręcza trudności, że odzwierciedla mentalność sierot, które nigdy jasno nie rozumieją Ojca i mają tylko nieliczne informacje o swojej tożsamości. Światowa perspektywa jest podsumowana przez Jana w jego pierwszym liście, jako: pożądliwość ciała, pożądliwość oczu i pycha życia. Jest to trafny opis sieroty, która żyje poza rodziną i jest oddzielona od Ojca.
Jaką więc oferuje prawdziwą nadzieję? Mówi, że on zwyciężył świat, możemy więc być odważni. Przede wszystkim, On przekazuje uczniom swoje życie. Wyraźnie powiedział, że synowie będą mieli te same przywileje, które On sam miał. Dzięki świadectwu Ducha będą wiedzieć, że są prawdziwymi synami Ojca. Czymkolwiek świat w nich rzuci, nie spowoduje to, że się przewrócą. Będą trwać w samym środku bólu i cierpienia, lecz nie one będą o nich decydować, ani ich nie pokonają.
Jezus właśnie miał spotkać się z bogiem tego świata i odebrać mu jego broń. Strach przed potępieniem zostanie odrzucony, ponieważ Jezus weźmie przekleństwo złamanego przymierza na Siebie. Sprawiedliwość należna za popełnione grzechy zostanie wymierzona w całości. Strach przed śmiercią zostanie anulowany: Jezus umrze i pokona śmierć przez zmartwychwstanie. Zwiedzenie, które daje siłę temu światu zostanie ujawnione i Duch Prawdy będzie składał świadectwo o Jezusie, który jest prawdą i zamieszkuje w synach Bożych.
On naprawdę pokonał świat. Świat nadal tu jest, lecz nie jest on decydującym czynnikiem w naszym życiu i to jest kolejna korzyść z dziedzictwa, jakie my, jako synowie Boga Ojca posiadamy.