Doktryny demonów – część 1

John Fenn
Tłum.: Tomasz S.
Szukałem u Ojca oświecenia, ponieważ czułem w duchu, że na kulturę amerykańską i światową wywiera wpływ coś więcej niż tylko różne idee i różnice w sferze polityki i moralności. Modliłem się w Duchu i rozmyślałem o tych sprawach, prosiłem, zgłębiałem temat, by tą kwestię zrozumieć.

Ojciec skierował mnie do 1 Tm 4:1-3: „A Duch wyraźnie mówi, że w późniejszych czasach odstąpią niektórzy od wiary i przystaną do duchów zwodniczych i będą słuchać nauk szatańskich, uwiedzeni obłudą kłamców, naznaczonych w sumieniu piętnem występku, którzy zabraniają zawierania związków małżeńskich, przyjmowania pokarmów, które stworzył Bóg, aby wierzący oraz ci, którzy poznali prawdę, pożywali je z dziękczynieniem”.

Wiara w te rzeczy jest częścią procesu uwodzenia: stopniowego, procesu zwodzenia.
Pierwszą rzeczą, którą powiedział Ojciec, to: „Zwróć uwagę, że jest tu mowa o naukach demonów. Demony potrafią nauczać”.

Przykuło to moją uwagę
Czytałem te słowa wiele razy, ale nigdy nie zastanawiałem się nad tym, co tak naprawdę mówią – że demony nauczają. Demony potrafią uczyć innych. Niesamowite! Nagle zalała mnie kaskada objawień – demony uczą! Dlatego niektóre różnice w światopoglądzie politycznym lub nawet rozmowy z kimś, kto nie chodzi z Panem, wydają się trudniejsze, ponieważ ludzie okopali się na swoich stanowiskach.

Dlatego niektórzy chrześcijanie, którzy odeszli od zdrowej doktryny, tracą równowagę, gdy przyjmują „chrześcijańskie” nauki, które w oczywisty sposób nie są wcale zgodne z Pismem Świętym, nie są logiczne i w ogóle nie przypominają naszego Pana. To wyjaśnia, dlaczego w niektórych przypadkach ludzie wpadają we wściekłość, gdy ktoś się z nimi nie zgadza; zostali zwiedzeni i uwierzyli, że posiadają ‘wyższe’ objawienie niż ktokolwiek inny. Uwierzyli nie tylko w jakiś błąd, ale w niektórych przypadkach uwierzyli naukom demonów, zwiedzeni, by przyjąć innego Jezusa, inną ewangelię, innego Ducha.

To nie są tylko jakieś idee; istnieją ludzie, którzy słuchali nauk demonów i uwierzyli w nie. Ale myśl, że gdzieś tam – w naszym społeczeństwie, w popularnej kulturze, demony nauczają, było czymś, czego nigdy wcześniej nie brałem pod uwagę.

Gdy poszedłem dalej, zauważyłem dwa przykłady podane przez Pawła:
Nakaz celibatu oraz nakaz niespożywania pewnych pokarmów.
Rozważałam w myślach obie kwestie, pytając Ojca, co je łączy, że są nazwane naukami demonów? Natychmiast odpowiedział: „ Obie są wypaczeniem natury ”. Niesamowite! To było to! Natychmiast przypomniałem sobie, jak Pan podczas poprzedniej wizyty powiedział mi: „Jeśli potrafisz to przyjąć, w większości przypadków działamy na ziemi na podstawie zaproszenia, choć zachowujemy nasze prawo jako Stwórcy”.

Od dawna nauczałem, że właśnie z tego powodu cuda opisane w Biblii dotyczą natury:  potop Noego, aby osądzić ludzkość, plagi egipskie, rozstąpienie się morza, woda płynąca ze skały. Później, u Jozuego i Izajasza, zatrzymanie słońca i cofnięcie się cienia. W przypadku Jezusa – uspokojenie wiatru i fal, chodzenie po wodzie, dwa uderzenia komety lub asteroidy wspomniane w Apokalipsie – wszystkie te cuda mają związek ze Stwórcą, który poprzez stworzenie pokazuje, że w rzeczywistości jest Bogiem.

Kontynuował: „Celibat i nakaz powstrzymywania się od spożywania określonych pokarmów to główne kategorie, z których wywodzi się wiele demonicznych nauk”. Nic więcej nie powiedział, ale i tak mój umysł został zalany wieloma objawieniami.

Pierwsza kategoria – celibat
Pierwszą rzeczą, o której większość ludzi myśli, gdy słyszy o nakazie celibatu, jest oczywiście Kościół rzymskokatolicki. Ale to jest kategoria nadrzędna. Z tej nadrzędnej doktryny demonicznej, wypływają pomniejsze nauki, które obejmują wszelkiego rodzaju perwersje seksualne, a zwłaszcza te, które są sprzeczne z naturą.
Wiemy, że demony kuszą ludzi, jednak pragnienie grzechu tkwi w ciele człowieka. W Jk 1:14-15 czytamy: „Lecz każdy bywa kuszony przez własne pożądliwości, które go pociągają i nęcą; potem, gdy pożądliwość pocznie, rodzi grzech, a gdy grzech dojrzeje, rodzi śmierć”.

(Uwaga: Istnieje „okres inkubacji”, w którym w człowieku rozwija się pożądanie (pragnienie grzechu) i wpływy demonów. Paweł napisał w Rz 13:14: „obleczcie się w Pana Jezusa Chrystusa i nie czyńcie starania o ciało, by zaspokajać pożądliwości (nie myślcie zawczasu, jak poddacie się pożądaniu”.)

Każdy z nas może popełnić niezliczoną liczbę grzechów, ponieważ nasze ziemskie ciała są do tego skłonne. Istnieją grzechy, które popełniamy, a które wcale nie wiążą się z demonami – sami po prostu postanawiamy grzeszyć. Można to ująć w ten sposób: niewierzący grzeszą, bo taka jest ich natura*; chrześcijanie grzeszą z wyboru. *(Ef 2:3)
Szatan kusił Jezusa w trzech kategoriach, które dano człowiekowi: duch (oddaj mi cześć), dusza (rzuć się w dół i udowodnij, kim jesteś) i ciało (zamień kamienie w chleb). Demony odgrywają ogromną rolę w nakłanianiu ludzi do grzechu.

Ale w 1 Tm 4:1-5 widzimy inny poziom uwodzenia: nauki demonów. Patrząc na tę kategorię, z doktryny celibatu wypływają nauki o dezorientacji płciowej, którą widzimy w kulturze popularnej na całym świecie. Kiedy ludzie wierzą w błędne nauki i łączą to z uleganiem swej pożądliwości, te demoniczne nauki stają się twierdzą naznaczoną gniewem i pragnieniem akceptacji. Dzieje się tak, ponieważ Szatan jest rozgniewany i chce być uznany za boga tego świata i pragnie czci. Demony chcą, aby wszyscy przyznali im rację i aby wszyscy je uznali.

Doktryny demonów w kwestii jedzenia
W czasach Pawła w pogańskich świątyniach, z powodu ofiar składanych przez lud, było dużo więcej mięsa i wina, niż ludzie byli w stanie to przerobić. Dlatego zwyczajem była sprzedaż tego mięsa i wina restauracjom i sklepom leżącym w pobliżu kompleksu świątynnego.

Byłem w Koryncie i widziałem, że ruiny centralnej świątyni są połączone z dwiema bocznymi ulicami ukazującymi pozostałości po restauracjach i sklepach, z których wiele służyło niegdyś do sprzedaży nadwyżek żywności z pogańskiej świątyni. Paweł pisał do Koryntian w 1 Kor 8 i 10, a także w Rz 14, o kwestii spożywania przez chrześcijan pokarmów, które wcześniej zostały złożone w ofierze w pogańskich świątyniach.
W każdym liście Paweł pisał, że człowiek musi sam zdecydować, czy jeść i pić te rzeczy. Niektórym przeszkadzają pogańskie korzenie jakichś rzeczy, tak jak niektórym dzisiaj przeszkadzają pogańskie korzenie Bożego Narodzenia i Wielkanocy, a niektórym nie. Paweł powiedział Rzymianom: Niech każdy zachowa swoje przekonania dla samego siebie i nie narzuca ich innym ludziom.  Przykład tego widzimy w Rz 14:1-13.

Wolny wybór podążania za sumieniem w kwestii jedzenia bardzo różni się od nauk demonicznych … które nakazują ludziom niejedzenie mięsa. Albo nakazują im, by zostali wegetarianami. Z demonicznych nauk nakazujących powstrzymywanie się od mięsa wywodzi się nauka, że zwierzęta to również ludzie, co stawia je na równi z dziećmi. To nie prawda. Zwierzęta pozostają zwierzętami.

Większość tłumaczeń 1 Tm 4:1-5 używa słowa „doktryna”, choć można je przetłumaczyć jako „nauka”. Oba są poprawne, ale użycie słowa „doktryna” odzwierciedla głębsze, fundamentalne nauczanie, na którym zbudowane są inne, pomniejsze nauki. Oznacza to, że najsilniejsze demony układają główny rdzeń (doktrynę), a pomniejsze demony budują na nim pomniejsze nauki.

Dwie doktryny demonów przedstawione przez Pawła, na których pomniejsze demony opierają swoje nauki, pozwalają zrozumieć, że w kulturze popularnej rzeczywiście działa coś więcej niż tylko różnice zdań. To Bóg jest jednak źródłem właściwych doktryn, co omówimy w dalszej części, wliczając w nie te, o których być może nie słyszeliście, a nawet nie rozważaliście. Po tym zaś zajmiemy się doktrynami ludzkimi.

Do tego czasu, wiele błogosławieństw,

John Fenn

Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *