Wiliams James
Dzieci są podatne na naukę.
Czy słyszałeś już kiedyś takie powiedzenie, że łatwiej jest nauczyć się obcego języka dziecku niż dorosłemu? Czy zauważyłeś, że trudniej ci jest teraz przyswajać wiedzę niż kiedyś to było? Bóg sprawił, że dzieci są podatne na naukę i jest niezwykle ważne, abyśmy uczyli się różnych rzeczy wtedy, kiedy wzrastamy, po to, aby zebrać tego owoce jako dorośli. Na poziomie duchowym, powinniśmy zawsze być uczeni przez tych, których Pan nam postawił na naszej drodze. Podatność na naukę jest szczególnie trudna dla tych chrześcijan, którzy są nimi już od dłuższego czasu, a szczególnie jeśli chodzi o sprawy kontrowersyjne doktrynalnie, gdzie nie chcemy słuchać punktu widzenia innych (stworzenie, koniec czasów, chrzest, itd.).
Ps 25;4-5 mówi: Panie, wskaż mi drogi swoje, Ścieżek swoich naucz mnie! Prowadź mnie w prawdzie swojej i nauczaj mnie. Ty bowiem jesteś Bogiem zbawienia mego, Ciebie tęsknie wyglądam codziennie!
Podatność na naukę wymaga pokory; to przyznanie, że ktoś może wiedzieć lepiej niż ty. Zazwyczaj ścierają się pycha i nasze pragnienie przyjęcia nauki. W Mat 18 Jezus nakazuje nam, abyśmy się ukorzyli jak dziecko. Jeśli mamy problemy z poddaniem się pragnieniu uczenia się od innych to prawdopodobnie mamy problemy w dziedzinie pychy. Jak wspomniano w rozdziale wstępnym, pycha jest prawdopodobnie najpowszechniejszym i najtrudniejszym do pokonania kamieniem potknięcia, na który uczniowie Jezusa napotykają.
Test:
Powiedzmy, że zająłeś pozycję w kontrowersyjnej dyspucie np. czy można przyjąć i stracić zbawienie. Jest to zawsze bardzo polaryzujący temat wśród wierzących i większość z nas zajęła stanowiska i nie chce brać pod uwagę to, że druga strona może mieć rację. Ktoś chce zaprezentować ci inne zdanie. Jednak pomimo, że możesz słuchać to zdecydowałeś już wcześniej, że bez względu na to, co mówi, to ty nie zmienisz zdania po tej dyskusji? Czy twoim celem tej rozmowy jest to, że to ty masz przekonać go i przeciągnąć go na swoją stronę? Kluczem tutaj nie jest przekonanie kogoś w taki czy inny sposób, lecz twoje pragnienie uczenia się, Czy twoje serce jest w takim miejscu, że gotów jesteś przyznać, że nie wiesz wszystkiego. Zazwyczaj, nowi chrześcijanie mają problemy w tej dziedzinie. Dopiero „wysezonowani” wierzący nabierają przekonań, których nie chcą zmieniać. Bóg jest bardziej zainteresowany stanem twojego serca, niż to po której stronie teologicznych dysput stajesz.Czy twoje serca jest na tyle otwarte, aby pozwolić Panu wyprostować cię, jeśli trzeba?
Sprawdzian pychy:
Pozwolenie Bogu na to, aby używał innych do uczenia nas, oznacza przyznanie się do tego, że nie wiemy jeszcze wszystkiego. Jeśli boimy się odejścia od teologicznej pozycji, na której utknęliśmy to musimy zadać sobie pytanie o nasze motywacje. Czy to dlatego, że jesteśmy pewni tego, co mówi Pismo na ten temat, czy też dlatego, że nie chcemy słuchać czegoś, co może być sprzeczne z zakorzenionymi w nas poglądami. Pomyśl o tym, jak trudno musiało być pierwszym chrześcijanom, którzy praktykowali Judaizm. Pomyśl o apostołach, o Saulu/ Pawle. Jego pycha spowodowała, że stał się tak niepodatny na nauczanie, że Bóg musiał mocno uderzyć, aby Saul zechciał wysłuchać prawdy ewangelii. Czy oznacza to, że wszystko w co wierzymy powinniśmy zdjąć z solidnej skały i umieścić na piasku? Oczywiście nie. Mówię tylko, że jeśli jest taka doktryna, której się trzymamy to powinniśmy się zapytać samych siebie, jakie jest nasze rozumowanie i motywacje.