Jennifer LeClaire
Muszę to przyznać: bywało tak, że myślałam, że diabeł stoi na mojej drodze, a w rzeczywistości to Duch Święty mnie powstrzymywał.
Od tamtej pory znacznie wzrosłam w Chrystusie, lecz wszyscy mamy od czasu do czasu skłonności do tego typu myślenia. Zrozumienie tego, jak Duch Święty prowadzi i tego, jak diabeł zwodzi, może pomóc w tym, abyśmy chodzili zgodnie z wolą Pana, a nie wpadali w pułapki ryczącego lwa
Lekcji możemy nauczyć się od apostoła Pawła, który ostro obserwował różnice zachodzące między jego planami własnymi, Ducha Świętego, a diabła.
Jasna myśl Pawła
Paweł został powołany do głoszenia ewangelii poganom i zajmował się tym tak samo gorliwie, jak wcześniej prześladował kościół. Podróżował po ówczesnym świecie, lecz kiedy udawał się ze swoim apostolskim zespołem do pewnych miast, aby głosić Słowo, Duch Święty zatrzymał go na rzecz bardziej strategicznej misji. Łukasz zapisuje (16:6-10):
„I przeszli przez frygijską i galacką krainę, ponieważ Duch Święty przeszkodził w głoszeniu Słowa Bożego w Azji. A gdy przyszli ku Mizji, chcieli pójść do Bitynii, lecz Duch Jezusa nie pozwolił im; minąwszy Mizję, doszli do Troady.
I miał Paweł w nocy widzenie: Jakiś Macedończyk stał i prosił go, mówiąc: Przepraw się do Macedonii i pomóż nam. Gdy tylko ujrzał to widzenie, staraliśmy się zaraz wyruszyć do Macedonii, wnioskując, iż nas Bóg powołał, abyśmy im zwiastowali dobrą nowinę”.
Paweł doszedł do wniosku, że Pan chce, aby głosił w Macedonii dopiero po tym, gdy Duch Święty dwukrotnie powstrzymał go przed głoszeniem w innych miastach i dał mu wizję, wyraźnie pokazując następny etap misyjnej podróży. Innymi słowy: Paweł miał swoje plany, lecz Duch Święty miał inne. Paweł mógł błędnie oskarżać diabła o utrudnienia w zaniesieniu ewangelii do Frygii, Galacji i Bitynii, lecz rozpoznał, że to Duch Święty – a nie diabeł – utrudnia mu wypełnienie jego misji.
Historia potoczyła się zupełnie inaczej, gdy Paweł podjął starania, aby odwiedzić kościół w Tesalonice. Napisał: „Dlatego chcieliśmy przyjść do was, ja, Paweł, i raz i drugi, ale przeszkodził nam szatan” (1Tes 2:18). Nie wiemy dokładnie w jaki sposób Paweł rozpoznał, że to był Szatan, a nie Duch Święty. Nie wiemy też, co Szatan mógł zrobić, aby mu to uniemożliwić, niemniej z całkowitym przekonaniem oskarżył o to diabła.
Rozeznawanie przeszkód, które stawia Szatan
Czasami jest oczywiste czy to Duch Święty powstrzymuje cię, czy diabeł krzyżuje plany, lecz nie zawsze tak jest. W jaki sposób można więc rozpoznać różnice?
1. Pytaj Ducha Świętego, co się dzieje. Przede wszystkim, musimy modlić się i pytać Pana o to, co się dzieje. Najlepszym sposobem na wątpliwości, i pierwszym krokiem, który należy wykonać, jest zaufać Panu, a nie swemu własnemu zrozumieniu. Tylko dlatego, że widzieliśmy pewien schemat tego, w jaki sposób porusza się Duch Święty, bądź jak działa Szatana, nie znaczy, że możemy automatycznie zakładać, kto za tym stoi. Jest kilka wskazówek, jak rozpoznawać demoniczne działania. Na przykład. . .
2. Czy Bóg już ci powiedział, że masz to zrobić? Jeśli jesteś przekonany, że Duch Święty wyraźnie powiedział ci, że masz coś zrobić i spotykasz się z trudnościami, to prawdopodobnie przeciwnik przeszkadza zapobiega przynoszeniu owoców dla Królestwa. Szatan stale stara się udaremniać wykonanie Bożych planów, pomimo tego, że już został pokonany.
3. Jaki jest rodzaj tych przeszkód? Wszelkie przeszkody, które powstrzymują cię od zbliżenia się do Boga, nie są od Boga. Szatan będzie stawiał w naszym życiu bałwany, mając nadzieję, że pójdziemy za promocją, pieniędzmi, rozrywką, sławą czy czymkolwiek innym. Oczywiście, wykorzystuje do rozpraszania nas nasze własne ciało i duszewne pragnienia. Tak naprawdę to nie można za to winić diabła. 4
4. Co się dzieje w twoim umyśle? Słowo mówi, że powinniśmy myśleć o dobrych rzeczach. Jeśli przeszkody, z którymi się spotykasz pojawiają się w postaci nieprzyjemnych myśli, jakichś strasznych fantazji to nie mówi do ciebie Bóg. To diabelski sposób na wywołanie strachu, wątpliwości i niewiary.
Pamiętaj o tym, że nie walczymy z ciałem i krwią – lecz zmagamy się. Kluczem jest zmagać się z przeciwnikiem, a nie z Bogiem. Innymi słowy: Nie chcemy sprzeciwiać się Bogu, gdy powinniśmy sprzeciwiać się przeciwnikowi, i nie chcemy współpracować z przeciwnikiem wtedy, gdy powinniśmy współpracować z Bogiem. Ten przeciwnik chodzi wokół nas jak lew ryczący, szukając kogo by pochłonąć. Bóg wodzi oczyma swymi po całej ziemi, aby wzmacniać tych, którzy szczerym sercem są przy nim” (2Krn 16:9).
Wniosek?
Rób to, co zrobił Paweł: „Powierz Panu swoją drogę, zaufaj mu, a On wszystko dobrze uczyni” (Ps 37:5). Nie ma takiego diabła w piekle, który byłby w stanie powstrzymać cię przed wykonaniem Bożej woli, jeśli jesteś całĸowicie oddany Jego planowi.
Amen.
——————————-
Jennifer LeClaire is news editor at Charisma. She is also the author of several books, including The Spiritual Warrior’s Guide to Defeating Jezebel. You can email Jennifer at jennifer.leclaire@charismamedia.com or visit her website here. You can also join Jennifer on Facebook or follow her on Twitter.
Did you enjoy this blog? Click here to receive it by email.
Zasadniczym odniesieniem do sytuacji w naszym życiu jest Boże Słowo.
„Pływanie” na zasadzie domysłów bardzo często kończy się zwiedzeniem.
Ale problemem dzisiejszych chrześcijan jest awersja do czytania Bożego Słowa.
Niewiele osób wie ,że czytanie Bożego Słowa to nie tylko literalne poznawanie historycznej osoby Jezusa czy Apostołów, ale przede wszystkim przebywanie w obecności Ducha Świętego.
Wyłączamy się wtedy z ferworu życia codziennego ,wchodząc w atmosferę pokoju i bliskości z Nim.
Ponieważ jednak diabeł rozleniwia różnymi sposobami chrześcijan jeśli chodzi o czytanie Bożego Słowa , zastępują oni „oryginał ” Ducha i Słowa mizernie podrobionym falsyfikatem zawartym w niedzielnych kazaniach krasomówców, tak pozbywając się chrześcijan obecności i duchowej rzeczywistości wynikającej z przebywania w atmosferze Ducha Św.
Dla mnie to jest jedyna możliwość rozeznania między tym co Boskie,a tym co moje czy diabelskie.
Namawiam wszystkich do czytania Słowa Bożego i przebywania w obecności Ducha Świętego