Pastor Cecil A. Thompson
„Błogosław, duszo moja, Panu i wszystko, co we mnie, imieniu jego świętemu! Błogosław, duszo moja, Panu I nie zapominaj wszystkich dobrodziejstw jego! On odpuszcza wszystkie winy twoje, Leczy wszystkie choroby twoje. On ratuje od zguby życie twoje; On wieńczy cię łaską i litością. On nasyca dobrem życie twoje, Tak iż odnawia się jak u orła młodość twoja” (Ps 103:1-5).
Tutaj, w Stanach Zjednoczonych, dziś obchodzimy Dzień Dziękczynienia. Jeden z czytelników figlarnie zaproponował: „ Powinniśmy mieć 364 dni Dziękczynienia i i Jeden Dzień Narzekania!”. Zgadzam się z tym, lecz osobiście usunąłbym również ten dzień narzekania!
Aby wyrazić wdzięczność i uznanie szczodrości, której nam Bóg udziela, obchody dziękczynienia zazwyczaj charakteryzują się konsumpcją stosów jedzenia. To tragiczne, że tak bardzo skupiamy się na żywności, którą On nas pobłogosławił, a tak niewiele Panu, który nas błogosławi.
Rozkoszuję się tym, co fragment Pisma przeznaczony na dziś, mówi nam o zadowoleniu. Życie przepełnione jest walką i zmaganiem o to, aby zdobywać coraz więcej. Muszę przyznać, że zasmuca to mojego ducha i pragnę unikać takiej postawy.
Zachęcające jest dla mnie to, że odkrywam, że Pan obiecuje odnowić naszą młodość, abyśmy mogli wznosić się wraz z orłami. Chcę duchowo wzbijać się z Panem. Ktoś znacznie mądrzejszy ode mnie powiedział kiedyś, że wolałby raczej szybować z orłami niż gulgotać z indykami. Gdzie spędzasz swój czas?
Niech was Bóg błogosławi obficie, gdy wy błogosławicie innych słowem i czynem!
– – Pastor Cecil