Pastor Cecil A. Thompson
„Biorę dziś przeciwko wam na świadków niebo i ziemię. Położyłem dziś przed tobą życie i śmierć, błogosławieństwo i przekleństwo. Wybierz przeto życie, abyś żył, ty i twoje potomstwo, (20) miłując Pana, Boga twego, słuchając jego głosu i lgnąc do niego, gdyż w tym jest twoje życie i przedłużenie twoich dni, abyś mieszkał na ziemi, którą Pan przysiągł dać twoim ojcom, Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi” (Pwt 30:19-20).
W czasach, kiedy byłem chłopcem, dzieciaki sporo czasu spędzały bawiąc się na zewnątrz. Nie było elektronicznych urządzeń, które skłaniały do spokojnej aktywności. Bawiliśmy się, kopiąc puszkę, w chowanego, zbijanego itp.
W miarę jak słońce zbliżało się do zachodu intuicyjnie nastawialiśmy uszu, aby usłyszeć to dobrze znane wołanie z domu: „Kolacja!” (Nie wiem, jak było u was, u nas nigdy nie było to obiad – nazywaliśmy to kolacją.) Każdy poznawał głos własnej mamy, wołającej na kolację.
Podążając naszymi życiowymi drogami, mamy słuchać głosu Ducha Świętego. Jeśli nasłuchujemy tego cichego, łagodnego głosu, to usłyszymy. Nasze duchowe uszy będą o wiele bardziej wrażliwe, jeśli poświęcimy czas na czytanie Słowa Bożego i komunikowanie się z Nim w osobistej modlitwie.
Czy przyglądając się swojej drodze z Panem, widzisz, że nastawiasz swoje uszy na słuchanie Jego wołania? Czy, kiedy staniesz przed Panem, będziesz w stanie powiedzieć, że zwracałeś na Niego uwagę, na którą On słusznie zasługuje? Wzywaj Panie, bo sługa Twój słucha.
Niech was Bóg błogosławi obficie, gdy wy błogosławicie innych słowem i czynem!
– – – Pastor Cecil